![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
![](https://pfmrc.eu/uploads/set_resources_1/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Cybuch
-
Postów
943 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Odpowiedzi opublikowane przez Cybuch
-
-
, a zbliżanie się do finiszu jest bardzo motywujące
Masz rację.
Dzięki Piotruś.
-
Ja używam pompki do dymu z samochodowych spryskiwaczy do szyb. Zdają egzamin.
-
Dzisiaj wolny dzień. Myślałem , że podgonię z robotą , ale wyszło inaczej.
Wszystko zaczęło się pierdzielić. Lakier oczkował , jakieś zacieki itp.
Zostawiłem robotę na jutro .
Wiesiu goni , trzeba się sprężać.
-
4 minuty temu, Shock napisał:
No dokładnie... Strzykawka jeszcze prostsza ?
Bardzo śmieszne.
Nie rozumiem podtekstu.
6 minut temu, Artur Lis napisał:Zawsze można zdjąć ramie korby , pozostanie prosta oś którą można napędzić wkrętarką akumulatorową .
No zarąbisty pomysł.
Podziwiać.
-
-
17 minut temu, enter1978 napisał:
I nadal są.
Ale ten mi się konstrukcyjnie na tyle podoba że postanowiłem go kupić.
Musze sobie jeszcze kupić pompkę do pompowania benzyny , bo mam juz dośc ciśnięcia butelki po oranżadzie helena, poleca ktoś coś?
Irek ty zagęszczaj ruchy bo zostałeś w tyle , moja druga lotka schnie , właściwie to posklejałem rusztowanie , ale jutro wkleję wzmocnienia pod zawiasy i dźwignie i może machnę poszycia z jednej strony.
A to oznacza że zostanie mi przy lotce 30 min roboty , i wstawienie wzmocnień w drugie skrzydło co zabiera około 5 godzin i tyle oklejam skrzydła oklejam lotki , wklejam dźwignie i zawiasy i model w 99% zrobiony.
Mi został raptem można powiedzieć tydzień roboty przy tej extrze i model lata, tyle że nie mam na to czasu, ale po 30 mim mam zamiar wygospodarować każdego dnia i w miarę możliwości chciał bym go skończyć i zobaczyć jak się lata 2,7m.
No mam jeszcze do ogarnięcia natarcia skrzydeł co chwilę zajmie i natarcia lotek a to akurat drobiazg i szybka robota.
Tak że Irek na chwilę obecną sytuacja wygląda tak że mimo że nie mam za bardzo jak się zająć modelem to wszystko wskazuje na to że jednak mój poleci pierwszy.
Oby tylko nie poleciał jak wczoraj Mx, bo za tego to bym się wkurzył
Tak że Irek na chwilę obecną sytuacja wygląda tak że mimo że nie mam za bardzo jak się zająć modelem to wszystko wskazuje na to że jednak mój poleci pierwszy.
Oby tylko nie poleciał jak wczoraj Mx, bo za tego to bym się wkurzył
Nie bądź taki pewny.
Ale powodzenia ,,
Priorytet to ulotnić Chrystiena.
Za chwilkę dogonię Ciebie.
-
No , właśnie . Komu ufać?.
Sobie czy ?.
Masz rację , ale .....?
-
?
W dniu 1.05.2021 o 20:28, Cybuch napisał:PB. nie pomogło.
Fajnie , że macie poczucie humoru.
-
3 godziny temu, Shock napisał:
Płaską ósemkę też kupiłeś ?
Filterek dobra sprawa, montuj.
Jakoś kiedyś zdania były podzielone w tym temacie.Komu dać wiarę?.
-
-
-
Regulacja standardowa.
Też nie mam jeszcze wyrobionego zdania o tym silniku.
Nie polecam automatycznego ssania. Przez tą opcję rozbiłem model, ale może ustawiłem coś nie tak.
-
Wiesiu , dobrze zrobiłeś z tą poprawką.
Tam działają naprawdę spore siły.
Dzięki za plusa.
-
Dzięki. Silnik to MVVS 58 7,5 km , a waga gotowego do lotu to ok. 10 kg. Na nie całe dwa metry rozpiętości to troszkę ciężkawy , ale lata jak rakieta.Pięknie się prowadził . Mam nadzieje , że po remącie nie będzie gorzej.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
-
-
-
10 godzin temu, Graffi_25 napisał:
To pytanie lub problem IGNOROWAŁEM bo od 20 lat robię to tak samo i wchodzi prosta a okazuje się że nie jest to oczywiste, DZIĘKUJĘ IRKU przy najbliższej okazji robienia lotki nagram filmik.
Na tą chwilę znalazłem tylko jedno zdjęcie jak to robię
Zasada jest dość prosta, kleję dwie strony kesonu jednocześnie i na krawędź spływu leję poliuretan aby ją utwardził a potem całość ściskam w dwa aluminiowe profile i przekręcam całość tak aby poliuretan ściekał na krawędź spływu. Heh niby proste ale wcale tak nie jest. Obiecuję filmik, narazie musi wystarczyć zdjęcie z MXa przy czym MX ma na tyle prosty profil lotki że można go położyć na stole i nie będzie zwichrowana lotka, mimo wszystko lewą i prawą robię odwrotnie gdyby miała uciekać końcówką 1 czy 2 mm to obie będą uciekać w dół bo obie na stole leżą dołem do powierzchni blatu.
Ja robię podobnie , ale ta delikatna falka na spływie zawsze się gdzieś pojawi. To nie jak w laminacie. Lotka miękko kryta zawsze się skręci. Kwestia czasu.
-
No dobra. Co trudno zrobić ? lotkę tych gabarytów by wyszła równa , nie skręcona , sztywna ,lekka i nie z pofalowanym spływem.
-
Wiesiu , może macie rację , przepraszam za zamieszanie,
Zapomniałem , że robisz według planu , a ja coś tam po swojemu, ale zrobiłbym tak jak wcześniej pisałem.
To rozwiązanie ma sporo zalet np. ładnie maskuje klejenie listwy trujkątnej.
Co do wychyleń to dzisiaj sprawdziłem. Kat maksymalny wychylenia lotki w tej konfiguracji to 47 stopni.
W dniu 14.04.2021 o 09:44, darkarll napisał:Można tak i tak. Warto przemyśleć.
-
-
2 godziny temu, enter1978 napisał:
Jednak szkoda mi było balsy więc zeszlifowałem wzmocnienia i odwróciłem poszycie i teraz jest OK.
Tak w zasadzie to dziś zrobiłem jedną cała stronę skrzydła i leży gotowa do przyklejenia , może jutro jak czas pozwoli to zrobię poszycie na drugą stronę , później trzeba to przykleić i wyciągam rury i jedno skrzydło będzie zrobione.
No i dobre wieści są takie że w maju będę miał kompletne wydechy , dwa tłumiki i zestaw gotowych kształtek do zgrzania kolanek wydechowych, ta kwestia jest juz dopięta.
I tym sposobem do skończenia modelu brakuje mi serwa gazu , śmigła, kołpaka i czterech serw na lotki.
Nawet nieźle i całkiem po myśli idzie mi ta budowa
Jeśli ktoś rozważa montaż power box ale cena przygnębia to widzę że w dziale giełda pojawił się powerbox za prawie połowę ceny nowego
2 godziny temu, enter1978 napisał:Jednak szkoda mi było balsy więc zeszlifowałem wzmocnienia i odwróciłem poszycie i teraz jest OK.
Tak w zasadzie to dziś zrobiłem jedną cała stronę skrzydła i leży gotowa do przyklejenia , może jutro jak czas pozwoli to zrobię poszycie na drugą stronę , później trzeba to przykleić i wyciągam rury i jedno skrzydło będzie zrobione.
No i dobre wieści są takie że w maju będę miał kompletne wydechy , dwa tłumiki i zestaw gotowych kształtek do zgrzania kolanek wydechowych, ta kwestia jest juz dopięta.
I tym sposobem do skończenia modelu brakuje mi serwa gazu , śmigła, kołpaka i czterech serw na lotki.
Nawet nieźle i całkiem po myśli idzie mi ta budowa
Jeśli ktoś rozważa montaż power box ale cena przygnębia to widzę że w dziale giełda pojawił się powerbox za prawie połowę ceny nowego
Wcale się nie dziwię , bo nie każdy ma doświadczenie w budowie takich modeli , ale no własnie ale.
Nie zawsze wszystko co robimy jest DRUCIARSTWEM jak co niektórzy sądzą,
30 minut temu, enter1978 napisał:Irek masz rację, podobno pierwsza opcja była lepsza ale tak jak teraz zrobiłem że cała deska na poszyciu , to też może być.
Więc resztę poszyć będę robił tak jak na początku klin na dźwigar.
Nikt nic nie napisał to zrobiłem tak jak to opisałem wyżej.
Ja nie jestem specjalistą i nie wiele umiem , i bardzo wiele jeszcze nie wiem.
Ja tylko pokazuję że modelarz z bardzo małym doświadczeniem może zbudować co zechce, średni model jest z łatwością wykonalny , duży model z drobnymi podpowiedziami jest jeszcze łatwiejszy w zbudowaniu.
I to wszystko lata i daje mnóstwo radości i nie trzeba wywalać fortuny na jednorazowy model ze sklepu którym nie wiadomo jak latać bo awaria i kasacja ogromnie zaboli.
Po prostu pokazuję że po sklejeniu cessny z depronu w następnej kolejności można się zabrać za model konstrukcyjny 2,2m , wybawić się nim do oporu i zabrać się za model 2,7m
Przy okazji obalając kompletną bzdurę że ileś tam trzeba latać małymi piankami aby można było myśleć o dużym modelu konstrukcyjnym.
Jest odwrotnie małe modele są wredne i wymagające a duże modele są spokojne i przewidywalne i pozbawione nerwowości.
Ale nie każdy się musi ze mną zgadzać.
Jest odwrotnie małe modele są wredne i wymagające a duże modele są spokojne i przewidywalne i pozbawione nerwowości.
Ale nie każdy się musi ze mną zgadzać.
Małe , wredne masz rację , ale one uczą reakcji.
I to jest dobra szkoła.
-
Wiesiu , czemu tak zrobiłeś z tym poszyciem kesonu ?.
Według mnie było całkiem dobrze. Klejone deski do czoła miały mniejszy kat ugięcia i to jest zaletą tego rozwiązania.
Ja klejenie robiłem na listwie.
-
Christen - Nowe Życie ,odbudowa
w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Opublikowano
Górny płat to inne wyzwanie.
Myślałem , że pójdzie lekko , ale myliłem się , inny kształt skrzydła , rysowanie od nowa.