Skocz do zawartości

Cybuch

Modelarz
  • Postów

    943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez Cybuch

  1. 17 minut temu, enter1978 napisał:

    I nadal są.

    Ale ten mi się konstrukcyjnie na tyle podoba że postanowiłem go kupić.

     

    Musze sobie jeszcze kupić pompkę do pompowania benzyny , bo mam juz dośc ciśnięcia butelki po oranżadzie helena,  poleca ktoś coś?

     

    Irek ty zagęszczaj ruchy bo zostałeś w tyle , moja druga lotka schnie , właściwie to posklejałem rusztowanie , ale jutro wkleję wzmocnienia pod zawiasy i dźwignie i może machnę poszycia z jednej strony.

    A to oznacza że zostanie mi przy lotce 30 min roboty , i wstawienie wzmocnień w drugie skrzydło co zabiera około 5 godzin i tyle oklejam skrzydła oklejam lotki , wklejam dźwignie i zawiasy i model w 99% zrobiony.

    Mi został raptem można powiedzieć tydzień roboty przy tej extrze i model lata, tyle że nie mam na to czasu, ale po 30 mim mam zamiar wygospodarować każdego dnia i w miarę możliwości chciał bym go skończyć i zobaczyć jak się lata 2,7m.

    No mam jeszcze do ogarnięcia natarcia skrzydeł co chwilę zajmie i natarcia lotek a to akurat drobiazg i szybka robota.

    Tak że Irek na chwilę obecną sytuacja wygląda tak że mimo że nie mam za bardzo jak się zająć modelem to wszystko wskazuje na to że jednak mój poleci pierwszy.

    Oby tylko nie poleciał jak wczoraj Mx, bo za tego to bym się wkurzył :)

     

    Tak że Irek na chwilę obecną sytuacja wygląda tak że mimo że nie mam za bardzo jak się zająć modelem to wszystko wskazuje na to że jednak mój poleci pierwszy.

    Oby tylko nie poleciał jak wczoraj Mx, bo za tego to bym się wkurzył

    Nie bądź taki pewny.

    Ale powodzenia ,,

    Priorytet to ulotnić Chrystiena.

    Za chwilkę dogonię Ciebie.

  2. 10 godzin temu, Graffi_25 napisał:

    To pytanie lub problem IGNOROWAŁEM bo od 20 lat robię to tak samo i wchodzi prosta a okazuje się że nie jest to oczywiste, DZIĘKUJĘ IRKU przy najbliższej okazji robienia lotki nagram filmik.

     

    Na tą chwilę znalazłem tylko jedno zdjęcie jak to robię :(

     

    Zasada jest dość prosta, kleję dwie strony kesonu jednocześnie i na krawędź spływu leję poliuretan aby ją utwardził a potem całość ściskam w dwa aluminiowe profile i przekręcam całość tak aby poliuretan ściekał na krawędź spływu. Heh niby proste ale wcale tak nie jest. Obiecuję filmik, narazie musi wystarczyć zdjęcie z MXa przy czym MX ma na tyle prosty profil lotki że można go położyć na stole i nie będzie zwichrowana lotka, mimo wszystko lewą i prawą robię odwrotnie gdyby miała uciekać końcówką 1 czy 2 mm to obie będą uciekać w dół bo obie na stole leżą dołem do powierzchni blatu.

     

    20190304_204747.jpg

    Ja robię podobnie , ale ta delikatna falka na spływie zawsze się gdzieś  pojawi. To nie jak w laminacie. Lotka miękko kryta zawsze się skręci. Kwestia czasu.

  3. Wiesiu , może macie rację , przepraszam za zamieszanie,

    Zapomniałem , że robisz według planu , a ja coś tam po swojemu, ale zrobiłbym tak jak wcześniej pisałem.

    To rozwiązanie ma sporo zalet np. ładnie maskuje klejenie listwy trujkątnej.

    Co do wychyleń to dzisiaj sprawdziłem. Kat maksymalny wychylenia lotki w tej konfiguracji to 47 stopni.

    W dniu 14.04.2021 o 09:44, darkarll napisał:

    No raczej po kesonie 

     

     

    post-2220-0-98991500-1544900324.jpg

    Można tak i tak. Warto przemyśleć.

  4. 2 godziny temu, enter1978 napisał:

    Jednak szkoda mi było balsy więc zeszlifowałem wzmocnienia i odwróciłem poszycie i teraz jest OK.

    Tak w zasadzie to dziś zrobiłem jedną cała stronę skrzydła i leży gotowa do przyklejenia , może jutro jak czas pozwoli to zrobię poszycie na drugą stronę , później trzeba to przykleić i wyciągam rury i jedno skrzydło będzie zrobione.

    No i dobre wieści są takie że w maju będę miał kompletne wydechy , dwa tłumiki i zestaw gotowych kształtek do zgrzania kolanek wydechowych, ta kwestia jest juz dopięta.

    I tym sposobem do skończenia modelu brakuje mi serwa gazu , śmigła, kołpaka i czterech serw na lotki.

    Nawet nieźle i całkiem po myśli idzie mi ta budowa:)

     

    Jeśli ktoś rozważa montaż power box ale cena przygnębia to widzę że w dziale giełda pojawił się powerbox za prawie połowę ceny nowego

     

    2 godziny temu, enter1978 napisał:

    Jednak szkoda mi było balsy więc zeszlifowałem wzmocnienia i odwróciłem poszycie i teraz jest OK.

    Tak w zasadzie to dziś zrobiłem jedną cała stronę skrzydła i leży gotowa do przyklejenia , może jutro jak czas pozwoli to zrobię poszycie na drugą stronę , później trzeba to przykleić i wyciągam rury i jedno skrzydło będzie zrobione.

    No i dobre wieści są takie że w maju będę miał kompletne wydechy , dwa tłumiki i zestaw gotowych kształtek do zgrzania kolanek wydechowych, ta kwestia jest juz dopięta.

    I tym sposobem do skończenia modelu brakuje mi serwa gazu , śmigła, kołpaka i czterech serw na lotki.

    Nawet nieźle i całkiem po myśli idzie mi ta budowa:)

     

    Jeśli ktoś rozważa montaż power box ale cena przygnębia to widzę że w dziale giełda pojawił się powerbox za prawie połowę ceny nowego

    Wcale się nie dziwię , bo nie każdy ma doświadczenie w budowie takich modeli , ale no własnie ale.

    Nie zawsze wszystko co robimy jest DRUCIARSTWEM jak co niektórzy sądzą,

    30 minut temu, enter1978 napisał:

    Irek masz rację, podobno pierwsza opcja była lepsza ale tak jak teraz zrobiłem że cała deska na poszyciu , to też może być.

    Więc resztę poszyć będę robił tak jak na początku klin na dźwigar.

    Nikt nic nie napisał to zrobiłem tak jak to opisałem wyżej.

    Ja nie jestem specjalistą i nie wiele umiem , i bardzo wiele jeszcze nie wiem.

    Ja tylko pokazuję że modelarz z bardzo małym doświadczeniem może zbudować co zechce, średni model jest z łatwością wykonalny , duży model z drobnymi podpowiedziami jest jeszcze łatwiejszy w zbudowaniu.

    I to wszystko lata i daje mnóstwo radości i nie trzeba wywalać fortuny na jednorazowy model ze sklepu którym nie wiadomo jak latać bo awaria i kasacja ogromnie zaboli.

    Po prostu pokazuję że po sklejeniu cessny z depronu w następnej kolejności można się zabrać za model konstrukcyjny 2,2m , wybawić się nim do oporu i zabrać się za model 2,7m

    Przy okazji obalając kompletną bzdurę że ileś tam trzeba latać małymi piankami aby można było myśleć o dużym modelu konstrukcyjnym.

    Jest odwrotnie małe modele są wredne i wymagające a duże modele są spokojne i przewidywalne i pozbawione nerwowości.

    Ale nie każdy się musi ze mną zgadzać.

     

    Jest odwrotnie małe modele są wredne i wymagające a duże modele są spokojne i przewidywalne i pozbawione nerwowości.

    Ale nie każdy się musi ze mną zgadzać.

    Małe , wredne masz rację , ale one uczą reakcji.

    I to jest dobra szkoła.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.