Skocz do zawartości

Cybuch

Modelarz
  • Postów

    943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez Cybuch

  1. Moje zdanie , nic nie poprawiaj , są idealne.

    Godzinę temu, Shock napisał:

     

     

    Godzinę temu, Shock napisał:

    Irek, dyskutujemy w temacie naszego kolegi który składa model.

    O ile możemy wyrażać swoje zdanie nie wypada się narzucać i wyznaczać drogę która tylko w naszej opinii jest słuszna...

    Modelarstwo to tak fajna sprawa że do finału możemy dojść różnymi drogami a efekty pokażą czy te nasze wybory były słuszne.

     

    Ja zalewam otwory CA jeśli mam gotowy, kupny model .Jeśli bym budował to podkleił bym kawałek sklejki czy twardej balsy :)

     

    Wiesiek, coraz fajniej to wygląda. Czy do podwozia są owiewki przykadłubowe czy zostaje jak jest ?

     

     Ale można coś podpowiedzieć nim będzie za późno.

  2. Rafał , pytanie do Ciebie . To jak właściwie powinno się robić ?. Porządnie , czy , a morze wytrzyma. Marcin odniósł się do tematu , krótko i na temat.I to się morze podobać.

    Ty pływasz jak spławik na fali , przeca masz swoje zdanie i doświadczenia .Odpowiadasz jak polityk.

     

    •  
    • 1115
    • 6169 odpowiedzi
    • Skąd: Kęty
    • Imię: Rafał
    10 godzin temu, Graffi_25 napisał:

    Kolejna dyskusja na zasadzie cały świat tak robi i lata a JA mówię że to nie wytrzyma

    Fakt, po wkręceniu i wykręceniu wkręta trzymającego serwo wystarczy ta kropla CA i jest beton.

    Jednocześnie nie ma powodów by Irkową poradę traktować jako zbędną.. Wielu producentów stosuje dodatkowe wzmocnienia sklejkowe pod wkręty i to też dobre rozwiązanie. Tu bardziej chodzi o wyczucie z jakim przykręca się serwa, zerwać "gwint" w obu rozwiązaniach nie jest ciężko... Poza dyskusją polecam co kilka lotów sprawdzać dokręcenie wkrętów, lubią się ciut popuszczać, z czasem wykręcać.. ( w moim Su jedno serwo od lotki trzymało się na 2 wkrętach, były cztery z czuciem dociągnięte :rolleyes:)

    Tak w końcu wkleiłem połowę żeberka ze sklejki 1,5mm.Stosujemy serwa o uciągu 30 kg. a są mocowane w słabej sklejce?. Więc kropelka (wszystko morze).Morze jestem ??

  3. Nie oto chodzi co miałeś w innym modelu. Patrz co masz teraz. Krzysiu twierdzi , że wytrzyma ja mam inne zdanie . To fuszera. Morze wytrzyma, tak ale do pewnego momentu. Raz wkręcone , coś trzymają ale wkręcamy je kilka razy . Wiesiu Twój wybór.

    9 minut temu, enter1978 napisał:

    Kształt natarcia mam na żeberku przykadłubowym z tej twardej sklejki , no i oszlifowałem natarcia na kształt tego żeberka , ale jeszcze się im przyjrzę :)

     

    No jak mi się rozleciało serwo gazu na boisku i chciałem je wymienić to urwałem 2 śruby z czterech, wkręcone w tą samą sklejkę , fakt były to wkręty z serw savoxa które producent dołącza do serw i raczej są byle jakie ale gwinty zostały w sklejce a łby śrub w śrubokręcie.

    Wszystko da się ukręcić , ale może za luźne otwory ponawiercałeś?

     

  4. 17 minut temu, enter1978 napisał:

    Modeli trochę było zbudowanych i nikt nic nie wspominał odnośnie wzmacniania tych miejsc, jedyne sugestie jakie widziałem to dotyczyły wzmocnienia kilku żeberek w skrzydle.

    Ja nie mogę nic tak naprawdę powiedzieć o tym modelu bo to dla mnie nowość, ale Mx ma dokładnie tak samo rozwiązane umiejscowienie serw i żeberka są z tej samej sklejki i nic złego się nie dzieje a model  z pełną prędkością wprowadzam w fikołki na maksymalnych wychyleniach sterów i konstrukcja i materiał dają radę:).

    Wiesiu, rób jak uważasz , to tylko moja skromna sugestia. Dmucham na zimne.Może przesadzam.Osobiście nigdy bym tego tak nie zostawił.?

  5. 8 minut temu, kszczech napisał:

    Wiesław, bierz się za szlifowanie tych natarć stateczników. Tu jeszcze sporo roboty masz. Wstawiałem zarysy natarcia. 

    Trudno zajrzeć? 

     

    ??

    "Są gniazda mocowania serw w statecznikach. Jak myślisz ta krucha sklejka topolowa da radę ?" 

     

    Tak, da radę. 

     

    Hej

    Krzysiu , Jakto , Dwa razy wkręcona i gwint w sklejce zerwany.To się trzyma jak w dekturze - wybacz.

  6. No tak , latałeś kilka lat , ale nić nie jest wieczne. Kilka lat to sporo i nigdy nie sprawdzałeś po sezonie co się kończy?. Plastikowe kulowe ok , ale do czasu . Potrafią się wypiąć. Chyba nie latałeś śmigłowcami bo coś w tym temacie byś wiedział . Z robotą idziesz jak burza i jeszcze moment to ja będę musiał Ciebie gonić. Ja tak nie umiem. Czy to była wina snapa ? mam wątpliwości.Ta fotka tylko poglądowa. Czy tak zostanie ?.

    Tam jest wiele innych moich fotek i niebawem będzie więcej.

    • Dzięki 1
  7. Odp.na pierwsze pytanie, jak ja robię.

    Od wewnętrznej strony kadłuba wklejam śrubkę M3 z kołnierzem M10.

    Podczas montażu statecznika ta śrubka przechodzi przez ucho mocujące statecznik i jest przykręcone nakrętką samokontrującą , ale jak kto woli.

    Co do pytania 2 to widzę to tak.

    Jak SC wyjdzie za bardzo z tyłu to warto serwo umieścić w kadłubie z przodu.

    Jak odwrotnie to serwo sprawdzi się w ogonie.

    7 godzin temu, enter1978 napisał:

    Zabrałem się za przyklejanie listew trójkątnych.

    Kierunek już gotowy nie ma tylko otworów na zawiasy i dźwignie.

    Statecznik pionowy tak samo gotowy.

    Jeden statecznik poziomy w trakcie schnięcia.

    Dziś wkleję resztę listew i to będzie zrobione , natarcia poziomych stateczników również dziś będą wklejone.

    Wydaje mi się że trochę dziś i trochę jutro i ogon skończę całkowicie.

     

    Dwa pytania:

    1. Jak lub czym przykręca się stateczniki poziome do kadłuba, od środka kadłuba dać nakrętki kłowe? czy jest inny pomysł na który nie mogę wpaść?.

    2. Ster kierunku można napędzać na dwa sposoby , albo serwa w kadłubie pod kabinką za pomocą linek napędzają ster , lub z tyłu w ogonie można zamontować serwa i napędzać ster sztywnymi popychaczami.

    Ja planuję dać serwa w ogon z tyłu na sztywnych popychaczach i snapach kulowych , bo model i tak ma za lekki ogon , niby na razie  tymczasowo zrezygnowałem z wydechów kanister ale i tak nie zaszkodzi dociążyć ogona, chyba że ster na linkach jest lepszym rozwiązaniem,  lepsze linki czy sztywne popychacze?

    spacer.png

     

    spacer.png

     

    spacer.png

     

     

    Lepsze sztywne popychacze.

  8. 6 godzin temu, enter1978 napisał:

    Ja pytanie Irka rozumiem w ten sposób że ciężko wywnioskować czego dotyczy.

    Wydaje mi się że Irek zakłada że łączność z modelem idzie po linku telemetrii który jest słaby, ale to chyba tak nie działa i łączność idzie po normalnym linku gdzie mam 4km zasięgu , a telemetrią tylko się konfiguruje radio z odbiornikiem , ale jak to działa to dobre pytanie do Jurka

     

    Radio mam Graupner MX-20 a odbiornik kupiłem GR-16, zresztą w wszystkich modelach mam te odbiorniki z tym że z dwa lata temu płaciłem 220-230zł za szt a teraz kosztuje 340zł.

    W tej konfiguracji odbiornik nie działa standardowo że każdy kanał w odbiorniku ma wpięty osobny kabelek i każdy kanał zasila osobne serwo.

    Tutaj tylko jeden ósmy kanał jest używany , i z jednego kanału jednym kabelkiem płynie transmisja wszystkich kanałów jakie ma odbiornik , power box rozszyfrowuje sygnał i rozdziela go na poszczególne swoje własne wyjścia na serwa.

    Ale opcja takiej transmisji liniowej nie jest domyślnie dostępna tylko trzeba ją sobie włączyć właśnie w telemetrii , ale żeby to zrobić to trzeba wiedzieć jak i gdzie , no i z tym był problem bo nie wiedziałem ani gdzie ani jak:).

     

    Było pytanie o zalety power boxa co ma czego nie da się obskoczyć coś tam kombinując, matchowanie serw chyba ciężko obskoczyć bo niby można z poziomu radia poustawiać serwa na osobnych kanałach ale Maciek miał tak zrobione i z tego co zrozumiałem to serwa za długo nie służyły a ma radio Futaby za zaporowe pieniądze więc na pewno można było ustawić wszystko jak trzeba , a mimo to przesiadł się na power box i jego opinia jak dla mnie jest cenna bo używał  i płytki zasilającej robionej samemu i power boxa i wybrał droższą opcję.

    Mnie osobiście zakup serw zawsze boli i nigdy nie jest tanio, a zakup serw do tej extry to przetrzepie mi kieszeń najbardziej ze wszystkich modeli jakie mam czy tam miałem.

    Następną zaletą jest łączność na dwa odbiorniki , nawet jak jeden zdechł by całkowicie to drugi natychmiast przejmie kontrolę , no i jak nie patrzeć mając dwa odbiorniki ma się cztery anteny to też ma znaczenie.

    Ale tanio nie jest i to jest fakt, a czy jest warto? to każdy musi sobie ocenić indywidualnie.

     

    No i wszystko jasne. Nie załapałem z czym walczysz. Ja używam MC 26 w standardowej konfiguraci  i nigdy tej opcji nie wykorzystywałem z powodów budżetowych . Jak się da taniej to czemu nie. Gdzieś kiedyś wyczytałem , że takie opcje transmisji były dedykowane  śmigłowcom - zminimalizowanie okablowania, ale czemu nie może kiedyś spróbuję.

  9. 3 godziny temu, enter1978 napisał:

    Jak Marcin jest głupi to co ja mam powiedzieć?:P.

    Poszukując radia priorytetem był link a w następnej kolejności przyjazny interfejs do kwoty 1700zł , po konsultacjach z modelarzami, wszystkich za i przeciw zwycięzcą został graupner , a ostateczną decyzję podjął miłośnik Futaby;), więc kupiłem to radio.

    I mam czego oczekiwałem , interfejs jest tak przyjazny i intuicyjny że nawet ja jakoś nad nim panuję a ani nie lubię nic ustawiać ,ani nie chcę , ani mnie to nie bawi , miłośnik pykania opcjami rozkminił by to w minutę pewnie.

    Ustawienia power boxa to już zupełnie są banalne , a mimo to walczyłem z tym sparowaniem radia z power boxem od godz11.00 do godz 17.00.

    Wiec mam łatwe w ogarnięciu radio (łatwe jak na taką ilość opcji)  , łatwy power box , i czytałem instrukcję a sparowanie jednego z drugim zajęło mi pół dnia.

    To albo nie jestem za bystry , albo tą instrukcję trzeba było czytać ze zrozumieniem ;)

    To właściwie jakie masz radio ?. Na fotce widziałem odbiornik Graupnera GR 12. W czym problem?.Po co Tobie telemetria na 15 min. lotu. Który kanał nie działa?

  10. 2 godziny temu, chowane podwozie napisał:

    Witam, podziwiam Twoją robotę i jej ilość. Mam MC24 Mega Rom (35 MHz)z dostawką 2,4 GHz Jeti. Czy zakres przetłumaczonej instrukcji załapie się na moje radio ? Pozdrawiam - Antoni  P.S. Ciekawe, mamy taki sam awatar...

    Faktycznie , już myślałem , że pisałem sam do siebie. Sam zamysł programowanie w MC26 jest bardzo podobny tylko troszkę więcej rozbudowany.Myślę że , MX 20 była by opcjonalnie bardziej zbliżona.

    Instrukcja_mx-20_v1.1.pdf

  11. W dniu 2.09.2020 o 17:35, bjacek napisał:

    Cześć! Przetłumaczyłem na język polski jakieś 3/4 instrukcji programowania aparatur Graupner MC-26/28. "Jakieś 3/4", ponieważ zająłem się częścią tekstu dla modeli samolotów, nie tłumaczyłem opisów dla helikopterów.

    Takie samo menu ma też MC-20 i troszkę uboższe MC-16, więc można powiedzieć, że użytkownicy tych aparatur też mogą sięgnąć po ten opis.

     

    Instrukcja w PDF jest dostępna tutaj -> bit.ly/2EGTtJ7

     

    Udostępniam do użytku osobistego. Drukować, czytać, pobierać itp. Moja praca nie ma ani charakteru komercyjnego, ani zarobkowego. Tłumaczenie wykonałem dla potrzeb użytkowników Graupnera w naszym klubie.

    Instrukcja może zawierać jakieś tam "potworki gramatyczne", ponieważ żaden korektor nie miał jej w rękach. Niemniej, powinna być zrozumiała i czytelna.

    Gdyby było zainteresowanie taką pracą, to mogę wykonać też rodzaje notatek, na przykład, jak zaprogramować fazy lotu w szybowcu (start, lot, speed, termik), jak ustawić gaszenie silnika w modelu z napędem spalinowym (żarówka, benzyna) itd.

    Takie dodatki mile widziane.

    • Dzięki 1
  12. 42 minuty temu, enter1978 napisał:

    Dziś nic nie zrobiłem bo nie byłem w nastroju.

    Rozmawiałem z stolarzem kilka dni temu , pytałem czy ma piłę w której ostrze umie się położyć pod kątem względem blatu , powiedział że ma.

    Więc się umówiłem na wycięcie tych listew trójkątnych , ale gdy zajechałem do warsztatu i zobaczyłem piłę która się umie położyć pod kątem względem blatu , to w tym momencie jedynie ja się mało nie położyłem ....... ze śmiechu.

    Ciśnienie mi skoczyło i odechciało mi się już robić dziś cokolwiek , po prostu byłem wściekły.

    Na kilka listewek nie opłaca mi się piły kupować , ale jak sobie dobrze przypominam to teść kiedyś kupił mała piłę którą cos z dwa razy może przeciął i podobno gdzieś tam leży sprawna , jutro po nią podskoczę , jak się okaże że umie ciąć pod kątem to sobie ją zabiorę potnę te listwy i będę dalej walczył z budową.

    O tym w mojej relacji , banalnie proste ustrojstwo , może się Tobie spodoba. Tak ja robiłem.100_2131.JPG

    • Lubię to 1
  13. 56 minut temu, diabolo napisał:

    Cały świat na tym lata a że w Polsce mamy średniowiecze modelarskie to niestety co jakiś czas będą takie pytania ?

    polecam do tego Google naprawdę dobre narzędzie na początek

    Morze , ale nie do końca.Mój Chrystien umarł z nadmiaru elektroniki , która nie lubi wibracji , a cały świat o tym Tobie nie powie.

    https://www.youtube.com/watch?v=yJPse4asKDI
    2 godziny temu, enter1978 napisał:

    Listwy pod kadłubem już mam wklejone , stateczniki zrobione, stery wysokości zrobione tylko nie mają paseczków z balsy na żeberkach , ster kierunku zrobiony.

    Sporo zostało do zrobienia ale też i sporo jest juz zrobione, szczególnie że buduję to dopiero pięć tygodni.

    Jak są przykręcane stateczniki do kadłuba? do kadłuba trzeba wkomponować jakieś gwinty? nakrętki ?

    A tak po za tym to już się na tyle do niego przyzwyczaiłem że przestał byc taki wielki .

     

    spacer.png

     

    spacer.png

     

    spacer.png

     

    Tak myślisz ?. Zobaczysz jak założysz płaty.

  14. 2 godziny temu, Shock napisał:

    Irek, jesteś zabawny... co ma do tego PB ?  Pewnych rzeczy nie jesteś w stanie przewidzieć i choćbyś nie wiem jak się starał to może wyjść problem niezależny od Twoich starań. I to nie w modelu 2,7 m tylko w każdej choćby najmniejszej latającej, pływającej, jeżdżącej popierdułce . I to w najmniej oczekiwanym czasie i miejscu. Ale jak widać z Twoich wypowiedzi Ciebie błędy się nie imają tylko wszystkich innych ... :rolleyes:

     

    Oj Rafał, imają się oj imają.To nie był błąd pilota.

    100_2422.jpg

  15. 14 godzin temu, Shock napisał:

    Bywają sytuacje że wysokość nie działa czy jakiekolwiek inne serwo. U nas na lotnisku też był taki przypadek i okazało się że we wtyczce jakimś dziwnym trafem uleciał jeden pin i brakło styku. Mocno nierealne ale jednak się wydarzyło, dobrze że przed lotem.

    Trudno się oprzeć , dyskusji , ale nie PB zadba o twoją sprawność twojej konstrukcji lecz dokładność ich połączeń.

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.