Skocz do zawartości

Cybuch

Modelarz
  • Postów

    943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez Cybuch

  1. 11 godzin temu, Shock napisał:

    Irku, żeby nie robić niepotrzebnego OT - zostawmy temat, wiele wskazuje na Twój niedobór wiedzy w pewnych kwestiach czytając choćby powyższe posty o PB i szkoda robić tu bałagan przegadując się.

    Informuję że to co piszę to tylko i wyłącznie moja praktyka z kilku modeli . Praktyka z PB oraz bez niego. Teorię możesz poczytać wszędzie - niekoniecznie idącą z praktyką :).

    To wcześniej warto było by dodać , że to są Twoje obserwacje a nie pewnik. Ja nie kwestionuje  Twojej wiedzy. Pozdrawiam.

  2. 1 godzinę temu, enter1978 napisał:

    Tak Rafał napisałeś o tym, ale o czym napisałeś zrozumiał tylko ten kto tego używa a ktoś kto nie miał z tym do czynienia zrozumiał to tak: próbują mnie naciągnąć na coś za półtora tysiąca co mogę sobie załatwić mechanicznie bez kosztów.

    O wstępnym naprężeniu serw wspomina producent , chwali się też procesorem który utrzyma to minimalne naprężenie pomimo że dwa serwa będą się wychylały z różnymi wartościami.

    Bez power box serwa które jedno wychyla się więcej a drugie mniej a poruszają tym samym sterem będą się ze sobą siłowały, i temu zapobiegnie power box

    Tego nie wiem, wydaje mi się że wie jak zasila serwa ile pobierają prądu itp.

    Ster kierunku na dwóch serwach to pikuś , i tak tak samo chodzą i dlatego nie przemawiały do mnie argumenty za PB.

    Rura mi zmiękła jak dwóch modelarzy powiedziało mi że tu na lotkach serwa nie chodzą jednakowo , jedno serwo wychyla się z inną wartością a drugie z inną, nie miałem pomysłu jak to obskoczyć i ostatecznie zdecydowałem się na power box.

    Jeśli kogoś to interesuje to dzwoniłem do carbon center , mają tam już wytyczne odnośnie rur dźwigarowych tak średnicę jak i długość bo sporo osób te rury brało, nie trzeba już kupować 2m rury i wyrzucać 80cm do kosza.

    Koszt kompletu rur to 530zł.

    Power Pb jedynie może doprowadzić do wyrównaniu prądów płynących w obu serwach , ale nie zapewni płynności wychyleń obu serw. By spełnić ten warunek potrzebny by był dodatkowy sensor odpowiedzialny za kąt wychylenia z nieliniową charakterystyką.Do tego jest dodatkowy czujnik mierzący prędkość kątową.

    Do tego jest potrzebny spory algorytm by temu podołać. Takie jest moje zdanie , ale czy jest to nam niezbędne?.

    8 minut temu, enter1978 napisał:

    Powiem ci Irek że pierwszy raz mam z tym do czynienia, ale fajne to.

    Kupiłem na allegro  nowiutki nigdy nie otwierany za 90zł  więc nie szalałem, wydaje mi się że w lidlu były sporo droższe.

    Może nie jest to niezbędne ale napewno jest to pomocne , nie tylko do sprawdzenia modelu.

    Niestety jest już w piwnicy a nie bardzo mi się chce schodzić zrobić zdjęcie, to wstawię ci zdjęcie z allegro.

    spacer.png

     

    a tu jakiś film znalazłem

     

    Wystarczy to co jest.Dzięki

    6 godzin temu, enter1978 napisał:

    Sorry chłopaki ale ja pozostaję przy kamieniu, prosty i solidny blat to podstawa i nie dam sobie wmówić że jest inaczej.

    Blat ma być jutro wycięty na miarę tej extry i wyszlifowany , jedynie chciałem 5cm grubości ale jak mi kolega powiedział że to będzie prawie 100kg ważyć to zmieniłem zdanie i wybrałem grubość 30mm.

    A znając życie to zamiast w jutrzejszą sobotę to pewnie będzie gotowy w sobotę za tydzień ale to nie istotne bo nie chciał słuchać o zapłacie.

    Zakładając że będzie trzeba poczekać to wywaliłem krzywy blat z modelarni i na czas przestoju wjechał rozbity model który jest na ukończeniu a jeszcze z 3 wieczory mu trzeba poświęcić.

    I tym sposobem wszystko jest na dobrej drodze tylko trzeba troszkę poczekać.

     

    Nie naciskam , ważne że działasz , czy kamień czy deska efekt będzie ten sam.

    3 godziny temu, Shock napisał:

    Gdybyś czytał ze zrozumieniem a nie odkrywał ameryki co chwilę to byś zrozumiał o co chodzi.

    Ja to napisałem i napisałem też wiele innych rzeczy o PB . I wiele wyjaśnień nie trzeba by zrozumieć co dzieje się z serwami sparowanymi mechanicznie po jakimś czasie ...

    Dobre jest chociaż to że zdecydowałeś się w przyszłości na takie urządzenie...

    Przeprowadziłeś testy , masz porównanie , czy to tylko teoria ?.

    • Dzięki 1
  3. 4 godziny temu, enter1978 napisał:

    Aby całą płaską powierzchnię kadłuba położyć na płaskiej powierzchni pomijając nierówny kawałek stabilizujący kabinkę tuż za pierwszą wręgą potrzebny jest blat 170cm długości.

     

    Laser właśnie dotarł , nawiasem fajne i pomysłowe urządzenie.

    Z listwami i blasą również paczka dotarła , teraz trzeba chyba gdzieś przy okazji posklejać listwy.

    Przy okazji dowiedziałem się o kolejnej zalecie power boxa , mianowicie zawsze utrzymuje minimalne naprężenie pomiędzy serwami likwidujące luz , i właśnie dla tego serwa chodzą długo.

    Ktoś gdzieś wcześniej nawet napisał że bez PB serwa szybko siądą ale nie wyjaśnił dlaczego , no to się wyjaśniło.

    Ten laser, fajny?. Podeślij fotkę.

  4. 12 minut temu, piotr28 napisał:

    Otóż można,zapewniam Cię.I nie na pierwszej lepszej tylko na starannie dobranej.Nie popadajmy tu w jakieś paranoje i blaty z dokładnością powierzchni do tysięcznych milimetra..

    Poza tym trzeba zachować kolejność klejenia i to co pisał wcześniej Irek-myśleć na przód kilka kroków.Ja się pod tym podpisuje obiema rękoma-sam tak buduje modele.To nie puzzle do układania.

    Poza tym po co Ci super hiper mega dokładny blat jak nie kleisz po kolej i już mogłeś zwichrować sobie kadłub?Tu nawet super-blat nie pomoże.I nie są to jakieś złośliwości z mojej strony?

    I takie pułapki czyhają na mniej doświadczonego modelarza.Można na super hiper blacie zbudować np: skrzydło-idealnie proste a potem wskutek nie umiejętnego oklejania skrzydła folią,zwichrować je ..

     

     

    O To,tttto.

  5. 7 godzin temu, enter1978 napisał:

    Listwy balsowe , sosnowe i węglowe zamówione , na początek dorzuciłem też 9 desek balsy 2mm i dostałem cztery deski balsy w ramach różnicy w cenie kołpaka jaki ostatnio kupowałem, tak że będę miał już czym pracować.

    Myślałem o samodzielnym wycięciu listew ale kiedyś miałem warsztat i miałem i gdzie i czym takie listwy wyciąć , teraz warsztatu nie mam więc nie będę sobie głowy zawracał listewkami , kupiłem gotowe i na jutro będą u mnie.

    Laser krzyżowy kupiony na poniedziałek powinien być u mnie , z tym ustrojstwem nie ma opcji na krzywy kadłub, a sprawdzę go jeszcze jak będzie na sucho złożony.

    Boki posklejanie i wyschnięte , wyszło świetnie nie licząc tego że glazura która dociskała klejone części przykleiła się , na szczęści punktowo i dość łatwo dało się ją odczepić.

    Boki są prościutkie sprawdzane prostą stalową długą linijką.

    Na razie wszystko idzie świetnie i po myśli , trochę za szybko bo w takim tempie to jest robota na 5 miesięcy a nie na 30 , ale to nic niedługo się trochę znudzi i zapał przygaśnie więc za jakiś czas budowa zwolni.

    Ale kadłub chcę zrobić cały czy będą chęci czy nie, jak go zrobię to pójdzie na bok bo muszę skończyć rozbity model bo nie jest do końca skończony bo kilku dupereli mu brak a nie mogłem wcześniej tego skończyć bo nie wszystko miałem co jest potrzebne , dopiero jutrzejsza paczka z modelarskiego pozwoli skończyć finalnie rozbity model.

     

    Laser , owszem , ale jeszcze trzeba go odpowiednio zainstalować. Nie jest to takie proste.

    Godzinę temu, enter1978 napisał:

    No dzwoniłem do kolegi kamieniarza , powiedział że nie możliwe aby kamień się ugiął te kilka milimetrów chyba że był młody, a skąd ja mam wiedzieć czy on był młody.

    Jutro da mi znać czy ma dla mnie kamień, możliwe że na jutro będę miał nowy prosty blat.

    Co do jakości blatu, to jaki będzie blat taki będzie model, tak trochę sobie zaprzeczacie kilka postów wyżej była krytyka i panika o wywróżony z fusów 1mm odchyłki , a teraz się okazuje że można zmontować taki długi kadłub na pierwszej lepszej desce z marketu , otóż nie można i śmiem twierdzić że mój kamień jest prostszy od deski z marketu.

    Nie ma blatu nie ma sklejania kadłuba , ma być prosty co do milimetra.

    A zaopatrując się w prosty stół to posłuży wiele lat i nie raz będzie na czym odbudować skasowany model.

    To drobne potknięcie , szybko to rozwiążę i wrócę do zabawy z modelem:)

    Jasne , każdy robi po swojemu byle było dobrze.

    4 godziny temu, enter1978 napisał:

    I jestem w ciemnej dupie.

    Kamienny blat nie jest prosty, nie wiem jak to się stało kilka lat temu jak robiłem MX-a był prościutki na całej długości kładłem długą poziomicę i było idealnie a dziś złożyłem kadłub i jest krzywo na początku myslałem że kadłub jest zrąbany ale kadłub z grubsza obejrzałem i wygląda na prosty a na blacie nie chce leżeć płasko.

    W końcu wyeliminowałem kadłub i pozostał jedynym winowajcą blat , w końcu kładę na nim prostą linię i linia się kiwa i to dość znacznie.

    Jeśli na końcu blatu położę prostą linię 75cm to na końcu linii pomiędzy blatem a linią mam szparę 2mm więc na całej długości blatu ucieka 8mm.

    I kurcze nie mam na czym skleić tego kadłuba , na kabłąku go przecież nie skleję.

    spacer.png

     

    spacer.png

     

    Co do kamienia , teraz zauważyłem , że składa się on z dwóch warstw. Wylane na nim jest lastriko .To zwykła płyta betonowa na nagrobek . Źle wróży ?. Dwie warstwy o innej strukturze. Ma prawo się skręcić.

  6. Godzinę temu, enter1978 napisał:

    Mam i to nie jednego , ale z tego co wiem to pracują w marmurze a płyta z marmuru nie była by za tania , z szkłem to dobry pomysł tylko że taka długa szyba to też się ugnie jak nie będzie leżała na płaskiej powierzchni.

    Narazie wydaje mi się że najłatwiej to było by tą moją płytę zalać jakimś czymś rzadkim co się łatwo idealnie rozpłynie  i niech wyschnie i będzie prosto .

    Chodzi mi tez po głowie zakup blatu kuchennego, grube to to się łatwo nie zwichruje.

    Lepiej zamów gruszkę to wyleją dokładnie ?. Kombinujesz jak koń pod górę. Do takich prać wystarcza zwykła drewniana modelarska deska montażowa. Nie potrzebujesz podstawy do przestrzeliwania karabinka strzelca wyborowego. To przerost formy nad treścią.Kup zwykły kuchenny blat z Mdf i masz sprawę z głowy. Przyda się do montażu płatów i można gwoździa wbić , wkręta wkręcić . Uwierz ,  będzie taka potrzeba. Zbuduj stanowisko diagnostyczne i zainstaluj na telefon aplikację Bubble Lewel - poziomnica . Przyda się.

    • Dzięki 1
  7. Godzinę temu, enter1978 napisał:

    Pierwsza połowa kadłuba wstępnie poskładana.

    Boki kadłuba też skompletowałem trzeba teraz powklejać wzmocnienia i skleić je w całość.

    Teraz muszę zamówić listwy i ogólnie skompletować paczkę, do tego muszę kupić laser krzyżowy żeby nie było że zrobię krzywy kadłub:).

    Tak że wątpię abym dał rade do soboty się wyrobić, ale z drugiej strony , jak to Irek powiedział gdzie mi się spieszy ? nikt mnie nie goni.

    spacer.png

     

    spacer.png

    Święte słowa. Zobaczysz , cierpliwość popłaca.Tutaj dałem wzmocnienie ze sklejki lotniczej 0,8mm. Jest jeden słaby punkt , który odkryłem zbyt późno , ale Ty możesz to jeszcze poprawić . Jutro podeślę fotki co mi się nie podobało. Po za tym wszystko wygląda superowo. Pamiętaj o dokładnym sklejeniu obu burt. Muszą być idealnie równe. Powodzenia.Czy ten element jest już wklejony?.

     

     

     

     

     

     

     

     

    wzmocnienie.PNG

    element.PNG

  8. 9 godzin temu, enter1978 napisał:

    Irek jak ostatnio widziałem zdjęcia twojego modelu to nie wyglądało jak byś miał z czymkolwiek problemy :)

    Konstrukcja nie jest może jakaś wybitnie trudna , ale czyhają pułapki i nauka w postaci montażu na sucho jest niezbędna.

    Dla mnie trudne jest ogarnięcie w sensie posklejanie dużej liczby części na raz w określonym ograniczonym czasie.

    Ogólnie kadłub planuję skleić w sobotę , mam wolne to nikt mi d...... nie będzie zawracał , ale chyba będę kleił żywicą , jak bym się nie guzdrał to i tak zdążę , a z klejem to nie jest takie oczywiste.

    Wiesiu , jasna sprawa , ale pośpiech zły doradca. Zanim coś zrobisz pomyśl  dwa razy. Problemów większych nie miałem , ale myślałem do przodu np. jak zrobić by kabinka dobrze pasowała do kadłuba itp.  . Sam pisałeś że masz czas , wykorzystaj go przemyślanie.Ta konstrukcja w samej  sobie jest tak zarąbista , że nie wymaga pospiechu . Kleisz ją krok po kroku. Twierdzisz , że konstrukcja nie jest trudna , zgadza się , więc nie powinno być problemów?. Postykać  nie sztuka , ale popsuc coś takiego to byłoby szkoda.

  9. 11 godzin temu, Cybuch napisał:

    Troszkę nie przemyślane działania. Mogą być problemy. Każda budowla wymaga fundamentów a tu są nimi burty , które wyznaczają podstawę konstrukcji. Pamiętaj , podstawa to wyobraźnia i myślenie do przodu . Jak nie masz pewności , zapytaj , albo pomyśl dwa razy zanim zaaplikujesz klej. Będzie dobrze. Uchwyty maski proponuję wzmocnić sklejką - szybko się wyklepią.Gramy w tej samej lidze . Ja też składam go pierwszy raz.

    uchwyty.PNG

     

  10. 1 godzinę temu, enter1978 napisał:

    Dziś Krzysztof opieprzył mnie i prosił abym wstawił zdjęcia jak nie powinno się sklejać modelu, no to wstawiam.

    Ogólnie chodzi o to że przykleiłem do domku silnika górę kadłuba tą co się znajduje pod kabinką, a kadłub trzeba złożyć cały na raz.

    Jak dla mnie jest to niewykonalne bo nie wystarczy mi czasu , klejąc soudalem 66a mam około godziny na sklejenie i jestem prawie pewny że nie dam rady.

    W moim wykonaniu abym dał radę poskładać cały kadłub na raz musiał bym go sklejać żywicą wtedy mam z 3 godziny na zmontowanie całości nim klej zacznie tężeć.

    No zobaczymy jak to wyjdzie , na razie mam cały domek silnika i do tego przyklejoną połówkę góry kadłuba , resztę złożę na sucho w całość i sprawdzę poziomicą czy kadłub jest prosty , ja tam jestem pewny że będzie prosty:) , później rozbiórka i sklejanie w całość już klejem.

    Teraz  w każdym razie zabiorę się za sklejanie dwuczęściowych elementów , wklejanie wzmocnień  itp, a słabo z czasem stoję to trochę to potrwa.

    spacer.png

     

    spacer.png

     

    spacer.png

    Troszkę nie przemyślane działania. Mogą być problemy. Każda budowla wymaga fundamentów a tu są nimi burty , które wyznaczają podstawę konstrukcji. Pamiętaj , podstawa to wyobraźnia i myślenie do przodu . Jak nie masz pewności , zapytaj , albo pomyśl dwa razy zanim zaaplikujesz klej. Będzie dobrze. Uchwyty maski proponuję wzmocnić sklejką - szybko się wyklepią.

    uchwyty.PNG

    • Lubię to 1
  11.  

    4 godziny temu, Erwin napisał:

    Jak mam cos skleic na zywice to dostaje alergii. Ciagna sie takie cienkie nitki jak sie nabiera i zapach jest okropny. Wikol za to jest fajy i przyjazny klej do drewna ale nie wiem jak z wyrzymaloscia przy benzynie.

    A propos alergii. Swojego czasu sporo pracowałem żywicą i doczekałem się paskudnego uczulenia na , które nie ma lekarstwa. Wiesiu , wszystko do czasu. Unikaj proszę tego cholerstwa jak tylko jest to możliwe , albo stosuj dobre maski.

     

     

     

     

     

  12. Godzinę temu, Shock napisał:

    Przy żywicy czystość ciężko utrzymać ...;)

    Nie rozumiem upartego klejenia żywicą konstrukcji... wg mnie dobry klej typu Wikol (np. Rakoll, Patex itp.) sprawdził by się dużo lepiej choćby pod kątem czystości, estetyki, elastyczności . Nie trzeba nic rozrabiać ,nic nie spływa, rogi spoin przetrzesz palcem by ładnie zaokrąglić spoinę a ręce umyjesz wodą i gotowe . Same zalety :).

    Oczywiście to tylko moja opinia ale wielokrotnie potwierdzona.

     

    P.S. Irek edytuj swoje posty jak chcesz dodać kolejną treść a nie pisz posta pod postem ;)

    OK .faktycznie tu masz rację. Nie chcę narzucać  się czym kto ma pracować .Dla tego zadałem pytanie Wiesiowi - czemu żywica. Żywica ma inne przeznaczenie.Jet krucha i ciężka.  Do klejenia drewna są kleje do drewna.

    No wreszcie nie jestem sam.

    Ja też używam Rakoll u i mogę po godzinie działać dalej.Tak jest klejona Extra.

    Godzinę temu, Michal3013 napisał:

    Jeśli o mnie chodzi to cyjanoakryl jest lepszy, gdyż wpija się w drewno i spoina jest trwalsza. Lecz nie do wszystkiego się nadaje... 

    Dobra dobra , tym klejem możesz sobie kleić papierzoki.

    Godzinę temu, Shock napisał:

    Przy żywicy czystość ciężko utrzymać ...;)

    Nie rozumiem upartego klejenia żywicą konstrukcji... wg mnie dobry klej typu Wikol (np. Rakoll, Patex itp.) sprawdził by się dużo lepiej choćby pod kątem czystości, estetyki, elastyczności . Nie trzeba nic rozrabiać ,nic nie spływa, rogi spoin przetrzesz palcem by ładnie zaokrąglić spoinę a ręce umyjesz wodą i gotowe . Same zalety :).

    Oczywiście to tylko moja opinia ale wielokrotnie potwierdzona.

     

    P.S. Irek edytuj swoje posty jak chcesz dodać kolejną treść a nie pisz posta pod postem ;)

    Rafał , święte słowa i dodam od siebie , bez alergicznych powikłań.

    Godzinę temu, Shock napisał:

    Przy żywicy czystość ciężko utrzymać ...;)

    Nie rozumiem upartego klejenia żywicą konstrukcji... wg mnie dobry klej typu Wikol (np. Rakoll, Patex itp.) sprawdził by się dużo lepiej choćby pod kątem czystości, estetyki, elastyczności . Nie trzeba nic rozrabiać ,nic nie spływa, rogi spoin przetrzesz palcem by ładnie zaokrąglić spoinę a ręce umyjesz wodą i gotowe . Same zalety :).

    Oczywiście to tylko moja opinia ale wielokrotnie potwierdzona.

     

    P.S. Irek edytuj swoje posty jak chcesz dodać kolejną treść a nie pisz posta pod postem ;)

    Rafał , właśnie tą ostatnią fotkę edytowałem pod temat i wyskoczyła gdzie indziej.Sam byłem zaskoczony.

  13. 34 minuty temu, enter1978 napisał:

    Patent ciekawy i na pewno mocowanie podwozia jest wytrzymalsze.

    Ale ciekawi mnie czy to podczas jakiegoś awaryjnego lądowania tam gdzie się lądować nie da nie spowoduje rozdarcia kadłuba że będzie nie do naprawy.

    Bo samo mocowanie miałem tą przyjemność wyłamać gdy posadziłem model metr przed miedzą na polu, wymiana mocowania na nowe zajęło z 3 godziny i model jeszcze tego samego dnia latał, za mocne podwozie zdewastowało by kadłub że nadawał by się tylko do wymiany.

    Chętnie usłyszę opinię na ten temat.

    Na pewno domek jest prosty , ja za jednym razem skleiłem całość to co na zdjęciu widać i dokładnie pościskałem wszędzie ściskami , a dziś wkleiłem tylko tą półkę która po części jest spodem domku.

    Wklejana półka pasowała jak ulał , nic nie doszlifowywałem pasowała idealnie , a jak by coś gdzieś uciekło to raczej nie weszła by jak w masło , a dokładnie tak poszło, gdy wypusty i wszystkie otwory były posmarowane żywicą to te połówki dosłownie wśliznęły się na miejsce.

    Zauważ że ściski są tylko na środku tej półki aby dwie połówki na takiej samej wysokości były , nie ma ścisków gdzie ta półka przylega do boków , bo nie ma takiej potrzeby siedzi na miejscu idealnie i bez ściskania, myślę że gdyby coś się rozjechało to nie za bardzo by to tak pasowało.

    Wszystko wyjdzie dalej. Co do podwozia to do wyboru , albo przy delikatnie 'twardym' lądowaniu wyskoczy tylko podwozie , a morze przy tym rozwiązaniu by wytrzymało . Jak dupniesz porządnie to i tak sypie się wszystko. Patent sprawdzony , kompromisowy. Polecam.

    Mam kumpla , kury maił problemy z lądowaniami i notorycznie je wyłamywał z częścią kadłuba.

    Postanowił zrobić delikatniejsze jego mocowanie .

    Efekt zadziwiający , podwozie odpadało po starcie , to nie fantazje ?

    51 minut temu, enter1978 napisał:

    Patent ciekawy i na pewno mocowanie podwozia jest wytrzymalsze.

    Ale ciekawi mnie czy to podczas jakiegoś awaryjnego lądowania tam gdzie się lądować nie da nie spowoduje rozdarcia kadłuba że będzie nie do naprawy.

    Bo samo mocowanie miałem tą przyjemność wyłamać gdy posadziłem model metr przed miedzą na polu, wymiana mocowania na nowe zajęło z 3 godziny i model jeszcze tego samego dnia latał, za mocne podwozie zdewastowało by kadłub że nadawał by się tylko do wymiany.

    Chętnie usłyszę opinię na ten temat.

    Na pewno domek jest prosty , ja za jednym razem skleiłem całość to co na zdjęciu widać i dokładnie pościskałem wszędzie ściskami , a dziś wkleiłem tylko tą półkę która po części jest spodem domku.

    Wklejana półka pasowała jak ulał , nic nie doszlifowywałem pasowała idealnie , a jak by coś gdzieś uciekło to raczej nie weszła by jak w masło , a dokładnie tak poszło, gdy wypusty i wszystkie otwory były posmarowane żywicą to te połówki dosłownie wśliznęły się na miejsce.

    Zauważ że ściski są tylko na środku tej półki aby dwie połówki na takiej samej wysokości były , nie ma ścisków gdzie ta półka przylega do boków , bo nie ma takiej potrzeby siedzi na miejscu idealnie i bez ściskania, myślę że gdyby coś się rozjechało to nie za bardzo by to tak pasowało.

    To , że półka i inne pasowały wcale nie oznacza , że przednia część kadłuba nie jest skręcona . Krzysiu Tobie o tym napisał - Słuchaj Fachowca.

    Przednia część kadłuba skręcona 1mm. w części ogonowej wyniesie ok. 0,5cm. .Jak poradzisz sobie z poziomowaniem stateczników ?.

  14. 4 minuty temu, kszczech napisał:

    Oj Wiesław, Wiesław. Żebyś nie żałował. 

    Mam nadzieję że nie zwichrowales tego domku. 

    Bo będzie potem kłopot. 

    Zobacz wpis z relacji z 25 września 2018.

     

    Caly domek robić w jeden wieczór na żywice a resztę, boki, dół, górę i wręgi na  sucho bez kleju złożyć. I całość na prostym stole położyć i mocno obciążyć. Do wyschnięcia żywicy. 

    !!! 

    Krzysiu , pocieszaj i podaj radę jak poprawić.?

  15. 8 godzin temu, enter1978 napisał:

    L285 z utwardzaczem H286.

     

    Dobry niemiecki patent , ale przeznaczenie jej jest inne , dla czego właśnie żywica?. Jak jeszcze nie wyszlifowałeś wszystkich elementów to mam fajne narzędzie do tego celu , które doskonale szlifuje powierzchnie jednocześnie z włoskami po frezie . Dwie operacje za jednym zamachem.

    100_2444.JPG

    Wiesiu,popełniłeś mały błąd. Ta podstawa mocowania podwozia do obrysu kadłuba powinna być zeszlifowana przed wklejeniem - teraz będziesz się barował.

    do podwozia.PNG

    Zanim pokleisz , pomyśl o czymś takim.

     

    100_2348.JPG

    skos.PNG

  16. 6 minut temu, enter1978 napisał:

    Jeszcze tego nie montowałem , a jest opcja na kanistry więc pewnie poproszę Marcina o wycięcie takiej drugiej wręgi i dokleję drugą warstwę na kupę i ma być.

    Z kanistrami to nawet nie chodzi o kasę a o wagę , jak nie patrzeć to kilogram balastu , a kompletnie nie wiem czego się spodziewać po modelu , będzie przeszkadzał kilogram czy będzie obojętny ? w modelu 2,2m przeszkadza mimo że model lata fajnie i poprawnie to balast przeszkadza np, spin knif edge  wersja lekka robi fajniej  , niby tak samo ale ciężki model z cichym wydechem dużo szybciej wytraca wysokość , a lekki kręci się i kręci i kręci. (ale i tak lubię ten cichy model bo przyjemnie się nim lata mimo nadwagi)

    Wracając do extry, przód kadłuba zastygł i już nawet dziś wkomponowałem na sucho dół domku silnika który jest również półką w kadłubie , tak że dziś ten spód domku wkleję na żywicę i chyba powklejam dwie ostatnie wręgi z tej przedniej części kadłuba.

    I to jak wyschnie to chyba trzeba będzie przynieść płytę z kamienia i resztę sklejać na płaskiej równiej powierzchni.

    Mam nadzieję że ten kamień który mam to wystarczy , on ma 160cm długości

    Jakiej używasz żywicy ?.

  17. 53 minuty temu, darkarll napisał:

     

    No nie jak wszyscy :)  ja sklejałem tak jak pisze Piotr . Niestety tu też może być problem , bo jeśli przyciskam jakimś dużym przedmiotem który zakrywa cały element i jest za dużo kleju , czy żywicy , to zdarzało się ,że  podczas układania obciążenia elementy się delikatnie rozjechały .

     

    Jest na to lekarstwo. Cztery otwory 2 mm. i kołkowane wykałaczkami , ja tak robię.

    • Lubię to 2
  18. 21 godzin temu, enter1978 napisał:

    Do budowy modelu są potrzebne chęci , a z tym słabo gdy wracam z roboty zmęczony.

    No ale coś tam zacząłem nie tyle budować co szukać podwójnych elementów , z grubsza mam prawie wszystko może jutro zacznę sklejać.

    Na początku wydawał się trudny ale po godzinie z układanką nie jest źle , dam sobie z nim radę , trochę trudne jest domyślenie się kolejności montażu części bo to że mam część i wiem gdzie ma być to jeszcze nic nie znaczy.

    Ale zmontuję pół kadłuba na sucho to rozszyfruję i co gdzie idzie i w jakiej kolejności.

    spacer.png

    Widzę , że zakupiłeś  dwie kabinki.

  19. 8 minut temu, enter1978 napisał:

    Wystarczy kupić pakiet bez wtyczki np Foxy takie sprzedawał , po czym odwrotnie przylutować własną wtyczkę, i....... tak pożegnałem sie z regulatorem:).

    Co do samego power boxa jak się okazuje ma on swoje zalety , zgłębiając temat wszystko co się wydaje proste zaczyna być może nie tyle trudne co upierdliwe , a nikt nie przedstawił zalet PB innych niż bezpieczeństwo i to nie do końca sprecyzowane , bezpieczeństwo moje? modelu? kukurydzy obok której latam?.

    Na lotkach , jedną lotkę porusza dwa serwa ale każde serwo wychyla się z inną wartością więc nie wepniesz dwóch serw np na kablu Y bo uszkodzisz albo serwa albo lotkę, trzeba programować serwa co też kosztuje bo raz że trzeba mieć konkretne serwa a dwa trzeba mieć programator.

    Na osobnych kanałach jest to wykonalne łatwo, ale podobno część odbiorników podczas logowania umie wychylić serwa i może być problem jak się wychylą jedno serwo w jedną stronę a drugie w drugą , i przy odrobinie pecha model jeszcze nie poleciał a już lotki połamane.

    Ja tam nie wiem ale to taki bydlak że poczułem przed nim respekt , i za parę stówek można sobie ułatwić życie w postaci banalnej obsługi , a moje nerwy też mają swoją wartość po za tym ja jadę na lotnisko się dobrze bawić a nie denerwować. Czy te dodatkowe kilka stówek za święty spokój to dużo? w moim przypadku to dodatkowe 500zł i wydaje mi się że jednak warto.

    Jasne , zawsze można się pomylić.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.