Skocz do zawartości

Cybuch

Modelarz
  • Postów

    943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez Cybuch

  1. 13 godzin temu, Henryk S. napisał:

    W każdym modelu który budowałem robię wznios płatów o grubość profilu , kładąc model na plecach płaty dolegają do powierzchni , jeżeli budowałeś model i płaty masz mocowane na blachy do kadłuba , wystarczy tylko wydłużyć zastrzały. Zobacz na drugiej stronie budowy pierwszego modelu jest tam pokazane jak to robię. 

    Dzięki.

  2. 5 godzin temu, Henryk S. napisał:

    Buduję już czwartą P 11 , dwie 2,5m,jedna 3m którą latał Piotr Kaplon , teraz buduję o rozpiętości 3,57 , wszystkie moje modele pięknie latają jak trenerki górnopłaty , przeczytaj u mnie na stronie 14 tam gdzie jest przecięty centropłat , jaka może być przyczyna kiepskiego latania.

    To jaki powinien być prawidłowy kat zaklinowania płatów?. Konstruktor powinien to poprawić , ale nie . Nadal sprzedaje zrąbany projekt.

  3. Godzinę temu, piotr28 napisał:

    Kończy się jak zwykle tak samo.....Przykro mi tylko ,że wcześniej nie reagują na zapędy Arka.Domyślam się że moderowanie to niewdzięczna robota,ale Nasi moderatorzy to nie są ludzie ,którzy siedzą cały dzień przy komputerach i tylko śledzą całe forum od A do Z,bardzo dobrze znają się na lataniu,lotnictwie i widzą że Arek głupoty czasem wypisuje a nie reagują.Ciągną sie tematy,kolejne gównoburze o nic.Przez to już kilka osób bardzo fajnych i mających coś do powiedzenia zrezygnowało albo z pisania albo z forum.

    No to próbuj,może coś tam wypatrzysz.

    Jak rozwiąże problem dam znać.

    Pozdrawiam.

    Ps. Odnośnie Arka , sporo wie , ale to taki teoreta marzyciel . Brak weryfikacji życiowej i praktycznej -młody myśli , że cały świat zawojuje.

    W dniu 5.08.2020 o 23:48, MacFlyer napisał:

     O to fanie że były testy. Do jakiej temperatury się rozgrzewają podczas lotu ? 

    Piwo oczywiście wypijemy razem po wspólnych lotach na jakimś pikniku lub przy innej okazji :) 

    Maćku ponawiam pytanie .

    Czy wiesz jaka jest bezpieczna temperatura pracy silnika np. DLE 120 by zapobiec zatarciu , była by to cenna uwaga.

    Producent tego nie podaje . Potrzebna inna wiedza o silnikach dwusuwowych -wybiurcza?.

  4. W dniu 6.08.2020 o 23:15, vidlak napisał:

    No właśnie . Walczymy z tym tematem.Dokładnie to samo.

    Po pierwszych miernych próbach oblotów następnych jeszcze nie było.

    Moje sugestie :

    Zero expo , wychylenia na maxa i różnicowe wychylenia lotek.

    Ten sam model od tego samego sprzedawcy i ten sam problem.

    Od razu proponuję przesunąć środek ciężkości do przodu a nie jak proponuje Pan Suchocki.

    Co dalej ?. Opinie o tym modelu mierne.

    W przypadku braku reakcji na lotki ratować  się kierunkiem .

    Mało wprawny pilot na bank go rozbije.

    Moim zdaniem to spierd ..profil.

    Rozważam zastosowanie turbulatorów.

     

     

     

  5. 19 minut temu, piotr28 napisał:

    Szkoda..Irku,a jak połaczenie skrzyni korbowej z silnikiem?Wszystko ok,nie widać podejrzanych czarnych nalotów co by świadczyło o nieszczelności?Jeżeli nie to rzeczywiście chyba zostaje podmiana gaźnika..

    Piotruś , ciśnienie w skrzyni w normie - zmierzone.

    Pozostaje jedno.

    Wydłubać tą pułkulową zawleczkę w gaźniku , może tam coś jest nie tak.

    I temat Kocjana zamknięty.

    23 godziny temu, Cybuch napisał:

    Tego to nie wiem.

    Jestem w trakcie budowy modelu , potrzebna wiedza jaka jest odpowiednia tm. bezpiecznej pracy silnika.

    A wlocie , ? wiadomo potrzebna telemetria.

    Znasz zakres poprawnych temperatur pracy silnika ?

    Co mają niby dać te wentylatory po locie?. Bez sensu.

    Kiedy oblot ? , chyba w przyszłym roku.

    W tej chwili prowadzę walkę z JC 60. Nie mogę się z nim dogadać.Ma problemy z wolnymi obrotami , z 1400 i po dodaniu gazu i ponownym powrocie do małego wzrastają do 2500 . Morze jakaś sugestia ?.

    Wszystko pięknie , ale jak to zamontować żeby trzymało się jak powinno - te wibracje.Jakieś podpowiedzi mile widziane.

  6. 43 minuty temu, AKocjan napisał:

    @Cybuch 
    Lecisz po prostej na stałej wysokości - masz ustabilizowany kąt natarcia  - powiedzmy 3  stopnie.  Nagle ciągniesz drążek na siebie samolot zaczyna pochylać nos do góry, kąt natarcia rośnie. Jak za bardzo pociągniesz możesz przekroczyć kąt krytyczny i przeciągnąć - prawda ?   To samo tyczy się zakrętu. Przeciągnięcie dynamiczne  


    A teraz na odwrót odpychasz drążek, kąt natarcia analogicznie maleje i może przejść na ujemne kąty natarcia. Czasem piloci przy wyprowadzaniu z korka/ przeciągnięcia zbyt gwałtownie odpychali drążek od siebie wprowadzając samolot w korkociąg plecowy (przekroczenie  kąta krytycznego, tylko że na ujemnych kątach natarcia) ....  (0:24 sekunda filmu).   

     

    Brak mi słów 

    Morze inaczej. Czy profil symetryczny jest profilem nośnym?. Morze tak będzie łatwiej?.

    Co Ty wiesz o wyprowadzaniu z korka ? Jak wiesz to opisz. Na tym filmiku który sam wysłałeś widać ten lot plecowy i jakie są kąty -20 stopni.Morze masz problemy z orientacją przestrzenną.

  7. 45 minut temu, AKocjan napisał:

    @Cybuch bez komentarza:


     

    Na klapach też możesz wejść na ujemne kąty natarcia:


    Czodalpha.thumb.png.0d539bde7ef12cc563632db955f8824f.png

    lecąc z odpowiednią prędkością znajdziesz się na ujemnym kącie natarcia (czerwona kropa) współczynnik siły nośnej nadal będzie dodatni. 
    niebieska charakterystyka - klapy
    zielona - konfiguracja gładka 

    Bordowa krecha odnosi się do ujemnych kątów natarcia w przypadku oddania drążka sterowego od siebie
     

    @Cybuch mam rozumieć, że działanie slotów również źle opisałem :D.... porażka 

    Co do slotów to wyraźnie napisałem , że nie mam uwag. Czytaj uważniej. Co do kątów ujemnych to nadal nie rozumiesz zagadnienia.

    W locie nurkowym dalej lecisz na dodatnich kątach . Przemyśl. Przestań z tymi filmikami , nic nie wnoszą do tematu.

    • Dzięki 1
  8. Tego to nie wiem.

    Jestem w trakcie budowy modelu , potrzebna wiedza jaka jest odpowiednia tm. bezpiecznej pracy silnika.

    A wlocie , ? wiadomo potrzebna telemetria.

    Znasz zakres poprawnych temperatur pracy silnika ?

    22 godziny temu, MacFlyer napisał:

     

    Ponad tydzień myślałem i myślałem , radziłem się i edukowałem praktycznie i już  znam odpowiedź ???. Poprawi zdecydowanie (jak zrobisz na dwóch cylindrach to dwa razy poprawi zdecydowanie- bo na zdjęciu jest na jednym) . Kiedy to piwo dostanę ? 

    I na drugie pytanie też odpowiem: ja się nad piwem nie męczę :)  Proszę się nie niepokoić. 

    Chociaż to rozwiązanie nie jest patentem (metoda nazywa się z angielskiego Baffing), ba jest nawet skuteczne tylko podczas lotu. a co podczas postoju ? Myślał kolega może nad rozwiązaniem chłodzenia cylindrów podczas postoju ? Mamy coraz cieplejszy klimat, lata się w temperaturach powyżej 30  stopni...

    Takie luźne dywagacje,  akurat  również rozmawialiśmy o tym na zawodach IMAC w Czechach w zeszłym tygodniu ( gdyż temperatura w ciągu dnia sięgała 37 stopni- a latać trzeba). Cześć zawodników stosowala takie naziemne " urządzenia chłodzące " ale nie wszyscy.  Ja np postanowiłem założyć sobie sensor do silnika, aby mięć podgląd temperatury na cylindrach - zawsze coś się człowiek dowie, jak mu się silnik napoci :D 

     

    PS,  Zdjęcia z zawodów https://www.facebook.com/pg/modelarniaChelm/photos/?tab=album&album_id=2706425296313445&ref=page_internal 

    PS 2. Kiedy oblot? 

    20200805_231237.thumb.jpg.1b402d30190bd642ffd719d9d2826bd5.jpg

    Co mają niby dać te wentylatory po locie?. Bez sensu.

    Kiedy oblot ? , chyba w przyszłym roku.

    W tej chwili prowadzę walkę z JC 60. Nie mogę się z nim dogadać.Ma problemy z wolnymi obrotami , z 1400 i po dodaniu gazu i ponownym powrocie do małego wzrastają do 2500 . Morze jakaś sugestia ?.

  9. 4 minuty temu, MacFlyer napisał:

     

    Ponad tydzień myślałem i myślałem , radziłem się i edukowałem praktycznie i już  znam odpowiedź ???. Poprawi zdecydowanie (jak zrobisz na dwóch cylindrach to dwa razy poprawi zdecydowanie- bo na zdjęciu jest na jednym) . Kiedy to piwo dostanę ? 

    I na drugie pytanie też odpowiem: ja się nad piwem nie męczę :)  Proszę się nie niepokoić. 

    Chociaż to rozwiązanie nie jest patentem (metoda nazywa się z angielskiego Baffing), ba jest nawet skuteczne tylko podczas lotu. a co podczas postoju ? Myślał kolega może nad rozwiązaniem chłodzenia cylindrów podczas postoju ? Mamy coraz cieplejszy klimat, lata się w temperaturach powyżej 30  stopni...

    Takie luźne dywagacje,  akurat  również rozmawialiśmy o tym na zawodach IMAC w Czechach w zeszłym tygodniu ( gdyż temperatura w ciągu dnia sięgała 37 stopni- a latać trzeba). Cześć zawodników stosowala takie naziemni " urządzenia chłodzące " ale nie wszyscy.  Ja np postanowiłem założyć sobie sensor do silnika, aby mięć podgląd temperatury na cylindrach - zawsze coś się człowiek dowie, jak mu się silnik napoci :D 

     

    PS,  Zdjęcia z zawodów https://www.facebook.com/pg/modelarniaChelm/photos/?tab=album&album_id=2706425296313445&ref=page_internal 

    PS 2. Kiedy oblot? 

    20200805_231237.thumb.jpg.1b402d30190bd642ffd719d9d2826bd5.jpg

    Fajnie , że odpisałeś.

    W ubiegłym tygodni przeprowadziłem testy. Różnica temperatur to ok. 30 stopni. Pomiar na głowicy przy świecy. Patent to akie moje luźne określenie moich poczynań. Wszystko w trakcie prób. Piwo obiecane , dane podaj gdzie ma być dostarczone.

    Pozdrawiam.

     

  10. 41 minut temu, AKocjan napisał:

    @Cybuch
     


    nie zauważyłem wcześniej Twojego pytania odnośnie ujemnych kątów natarcia. Kiedy samolot na nic leci, to w sumie zależy od wielu czynników. Typu samolotu / fazy lotu itd
    Tak z grubsza, kilka przykładów jakie mi się nasunęły: 
    - niektóre lekkie maszyny przy dużych prędkościach będą lecieć na ujemnym kącie natarcia, (zależy od profilu skrzydła, jego charakterystyki aero.)
    - na klapach, B 52 jest na to dobrym przykładem
    - podczas wykonywania manewrów - oddanie drążka od siebie)  
    - w sumie lecąc w locie odwróconym również 

    Słońce świeci .... wilga ma stałe sloty - przecież to chyba widać, że ma stałe sloty, jakie to ma znaczenie w naszych rozważaniach ? Samolot został zaprojektowany jako STOL.  
    Sloty jakie spełniają zadanie - opóźniają efekt oderwania  powietrza opływającego górną powierzchnię skrzydeł, dzięki czemu skrzydło może wejść na większy kąt natarcia (kąt krytyczny jest większy), a tym samym wykrzesać z siebie większą wartość współczynnika siły nośnej. Czasem sloty są wyłącznie przed lotkami, aby opóźnić efekt oderwania w ich rejonie, a tym samym poprawić sterowność poprzeczną przy małych prędkościach, na kątach krytycznych.  Kilka maszyn miało również sloty na usterzeniu (jakiś dwusilnikowy Dornier z usterzeniem typu H (na statecznikach pionowych); F-4 Phantom na płytowym sterze wysokości- któraś z wersji chyba) Zadanie to samo tylko na usterzeniu (opóźnienie przeciągnięcia). 

    no to forum dla ludzi latających zabawkami, część za takie określenie swoich dopieszczonych "maszyn" może Ciebie tutaj zeżreć  ;D, ogólnie dla mnie modele to część hobbistyczna wielkiej pasji do lotnictwa, taki miły dodatek na weekend ;)- kiedy do pracy się nie idzie ;(.

     

    No Arku , wpadłeś. Dobrze napisałem , że nadawałbyś się na polityka bo jesteś mało wiarygodny. Tylko jedna Twoja odpowiedz jest trafna , to lot plecowy.

    Odpowiedz powinna być krótka - lot plecowy a nie dodatkowe wymyślanki - nie miałeś pewności , to była improwizacja.Jednak nad ta mechaniką lotu jeszcze musisz popracować.Co do slotów nie mam uwag.

    Pozdrawiam.

  11. Godzinę temu, AKocjan napisał:

    @Cybuch  mam rozumieć, że latałeś na ciężkich samolotach wyposażonych w klapy i podwozie chowane, napędzanych silnikami o mocy większej niż 1500 KM ? Jeśli tak to zwracam honor i przepraszam .

    Opisałbyś te filmy, bo za bardzo nie wiem o co Ci chodzi, w jednym jest pokazany wyłącznie sam dobieg myśliwca P-47, bez widocznego przyziemienia. W innych na przemian lądowania na 2 / 3 punkty. Technika lądowania na Wildze polega chyba wyłącznie  na lądowaniu na 3 punkty, przynajmniej podniesionym znacznie nosem do góry. zresztą ten samolot ma sloty, inaczej to chyba się nie da. Miałem przyjemność kiedyś się tym samolotem przelecieć, niesamowite wrażenie- ze względu na kąty natarcia na jakich ten samolot lata. Tylko że Wilga ma obciążenie skrzydeł na poziomie około 80 kg/m^2. Myśliwiec z okresu II wojny światowej przy dość podobnych rozmiarach  160 kg/m^2 - praktycznie dwa razy więcej. Stąd większe trudności przy lądowaniu, łatwiej o błąd. Dlatego piloci obecnie wolą przeważnie bezpieczniej lądować na dwa punkty, odciążyć konstrukcję.

    Pokażę swoje przykłady, ukazujące jak łatwo pilot może spierniczyć lądowanie na trzy punkty:
     


    Na koniec jeszcze lotniskowce, gdzie trzeba było lądować na trzy punkty z małą prędkością:



    W modelach ze względu na mniejsze bezwładności wszystko szybciej się dzieje, dodatkowo nie mamy podstawowych przyrządów pokładowych (a jeśli już mamy to nie są to precyzyjne urządzenia - przeważnie); nie siedzimy w kokpicie. Dlatego w większości przypadków modelarze lądują Warbrdami na dwa punkty. Co widać na filmach, różnych kompilacjach itd.  Tylko najlepsi na dobrze poznanych modelach lądują na trzy punkty (warbirdach)

    PS zamiast się sprzeczać proszę zaprezentować własne lądowania na trzy punkty warbirdami. Może się w jakiś weekend spotkamy na jakimś lądowisku ? :D
     

    Nie wymyślaj.

    Wcześniej zadałem pytanie , kiedy samolot leci na ujemnych katach natarcia.

    Przepraszam , ale nie otrzymałem odpowiedzi albo nie doczytałem.

    Nie wykręcaj się slotami do lądowania . Wilga sloty ma na stałe i w działają w całym zakresie prędkości nie tylko przy lądowaniu.

    Czy wiesz jakie zadanie one spełniają?.

    Godzinę temu, AKocjan napisał:

    @Cybuch  mam rozumieć, że latałeś na ciężkich samolotach wyposażonych w klapy i podwozie chowane, napędzanych silnikami o mocy większej niż 1500 KM ? Jeśli tak to zwracam honor i przepraszam .

    Opisałbyś te filmy, bo za bardzo nie wiem o co Ci chodzi, w jednym jest pokazany wyłącznie sam dobieg myśliwca P-47, bez widocznego przyziemienia. W innych na przemian lądowania na 2 / 3 punkty. Technika lądowania na Wildze polega chyba wyłącznie  na lądowaniu na 3 punkty, przynajmniej podniesionym znacznie nosem do góry. zresztą ten samolot ma sloty, inaczej to chyba się nie da. Miałem przyjemność kiedyś się tym samolotem przelecieć, niesamowite wrażenie- ze względu na kąty natarcia na jakich ten samolot lata. Tylko że Wilga ma obciążenie skrzydeł na poziomie około 80 kg/m^2. Myśliwiec z okresu II wojny światowej przy dość podobnych rozmiarach  160 kg/m^2 - praktycznie dwa razy więcej. Stąd większe trudności przy lądowaniu, łatwiej o błąd. Dlatego piloci obecnie wolą przeważnie bezpieczniej lądować na dwa punkty, odciążyć konstrukcję.

    Pokażę swoje przykłady, ukazujące jak łatwo pilot może spierniczyć lądowanie na trzy punkty:
     


    Na koniec jeszcze lotniskowce, gdzie trzeba było lądować na trzy punkty z małą prędkością:



    W modelach ze względu na mniejsze bezwładności wszystko szybciej się dzieje, dodatkowo nie mamy podstawowych przyrządów pokładowych (a jeśli już mamy to nie są to precyzyjne urządzenia - przeważnie); nie siedzimy w kokpicie. Dlatego w większości przypadków modelarze lądują Warbrdami na dwa punkty. Co widać na filmach, różnych kompilacjach itd.  Tylko najlepsi na dobrze poznanych modelach lądują na trzy punkty (warbirdach)

    PS zamiast się sprzeczać proszę zaprezentować własne lądowania na trzy punkty warbirdami. Może się w jakiś weekend spotkamy na jakimś lądowisku ? :D
     

    Przyjedz do Łasku na lotnisko , ale kto Ciebie tam wpuści?.

    Godzinę temu, AKocjan napisał:

    @Cybuch  mam rozumieć, że latałeś na ciężkich samolotach wyposażonych w klapy i podwozie chowane, napędzanych silnikami o mocy większej niż 1500 KM ? Jeśli tak to zwracam honor i przepraszam .

    Opisałbyś te filmy, bo za bardzo nie wiem o co Ci chodzi, w jednym jest pokazany wyłącznie sam dobieg myśliwca P-47, bez widocznego przyziemienia. W innych na przemian lądowania na 2 / 3 punkty. Technika lądowania na Wildze polega chyba wyłącznie  na lądowaniu na 3 punkty, przynajmniej podniesionym znacznie nosem do góry. zresztą ten samolot ma sloty, inaczej to chyba się nie da. Miałem przyjemność kiedyś się tym samolotem przelecieć, niesamowite wrażenie- ze względu na kąty natarcia na jakich ten samolot lata. Tylko że Wilga ma obciążenie skrzydeł na poziomie około 80 kg/m^2. Myśliwiec z okresu II wojny światowej przy dość podobnych rozmiarach  160 kg/m^2 - praktycznie dwa razy więcej. Stąd większe trudności przy lądowaniu, łatwiej o błąd. Dlatego piloci obecnie wolą przeważnie bezpieczniej lądować na dwa punkty, odciążyć konstrukcję.

    Pokażę swoje przykłady, ukazujące jak łatwo pilot może spierniczyć lądowanie na trzy punkty:
     


    Na koniec jeszcze lotniskowce, gdzie trzeba było lądować na trzy punkty z małą prędkością:



    W modelach ze względu na mniejsze bezwładności wszystko szybciej się dzieje, dodatkowo nie mamy podstawowych przyrządów pokładowych (a jeśli już mamy to nie są to precyzyjne urządzenia - przeważnie); nie siedzimy w kokpicie. Dlatego w większości przypadków modelarze lądują Warbrdami na dwa punkty. Co widać na filmach, różnych kompilacjach itd.  Tylko najlepsi na dobrze poznanych modelach lądują na trzy punkty (warbirdach)

    PS zamiast się sprzeczać proszę zaprezentować własne lądowania na trzy punkty warbirdami. Może się w jakiś weekend spotkamy na jakimś lądowisku ? :D
     

    Nie latam zabawkami.

    Godzinę temu, AKocjan napisał:

    @Cybuch  mam rozumieć, że latałeś na ciężkich samolotach wyposażonych w klapy i podwozie chowane, napędzanych silnikami o mocy większej niż 1500 KM ? Jeśli tak to zwracam honor i przepraszam .

    Opisałbyś te filmy, bo za bardzo nie wiem o co Ci chodzi, w jednym jest pokazany wyłącznie sam dobieg myśliwca P-47, bez widocznego przyziemienia. W innych na przemian lądowania na 2 / 3 punkty. Technika lądowania na Wildze polega chyba wyłącznie  na lądowaniu na 3 punkty, przynajmniej podniesionym znacznie nosem do góry. zresztą ten samolot ma sloty, inaczej to chyba się nie da. Miałem przyjemność kiedyś się tym samolotem przelecieć, niesamowite wrażenie- ze względu na kąty natarcia na jakich ten samolot lata. Tylko że Wilga ma obciążenie skrzydeł na poziomie około 80 kg/m^2. Myśliwiec z okresu II wojny światowej przy dość podobnych rozmiarach  160 kg/m^2 - praktycznie dwa razy więcej. Stąd większe trudności przy lądowaniu, łatwiej o błąd. Dlatego piloci obecnie wolą przeważnie bezpieczniej lądować na dwa punkty, odciążyć konstrukcję.

    Pokażę swoje przykłady, ukazujące jak łatwo pilot może spierniczyć lądowanie na trzy punkty:
     


    Na koniec jeszcze lotniskowce, gdzie trzeba było lądować na trzy punkty z małą prędkością:



    W modelach ze względu na mniejsze bezwładności wszystko szybciej się dzieje, dodatkowo nie mamy podstawowych przyrządów pokładowych (a jeśli już mamy to nie są to precyzyjne urządzenia - przeważnie); nie siedzimy w kokpicie. Dlatego w większości przypadków modelarze lądują Warbrdami na dwa punkty. Co widać na filmach, różnych kompilacjach itd.  Tylko najlepsi na dobrze poznanych modelach lądują na trzy punkty (warbirdach)

    PS zamiast się sprzeczać proszę zaprezentować własne lądowania na trzy punkty warbirdami. Może się w jakiś weekend spotkamy na jakimś lądowisku ? :D
     

    Każdy popełnia błędy.

    55 minut temu, Cybuch napisał:

    Nie wymyślaj.

    Wcześniej zadałem pytanie , kiedy samolot leci na ujemnych katach natarcia.

    Przepraszam , ale nie otrzymałem odpowiedzi albo nie doczytałem.

    Nie wykręcaj się slotami do lądowania . Wilga sloty ma na stałe i  działają w całym zakresie prędkości nie tylko przy lądowaniu.

    Czy wiesz jakie zadanie one spełniają?.

    Przyjedz do Łasku na lotnisko , ale kto Ciebie tam wpuści?.

    Nie latam zabawkami.

    Każdy popełnia błędy.

    Masz predyspozycje na polityka.

  12. 11 minut temu, piotr28 napisał:

    Arek ma fobię na temat przeciągnięcia?A ja tam się przeciągam rano i jakoś nie spadam z tego powodu na ziemię?

    Już mi się nawet nie chce tego komentować bo śmiech mnie ogarnia.

     

    Gdyby latał to by długo żył. Bo faktycznie z tego powodu ginie dużo ludzi. A to jest moment. Jak jesteś blisko  ziemi to nie masz szans.

    • Lubię to 1
  13. 2 godziny temu, AKocjan napisał:

    @piotr28 jak zawsze czepialstwo o słówka.  Była mowa o samolotach wyposażonych w klasyczne podwozie. Z twojej listy wyłącznie trzy samoloty takowe mają. Klasyczne akrobaty w modelarstwie to lekkie modele,  o geometrii zbliżonej do  Extry, Sbacha, Su 26, Zivko itp. Takimi modelami ląduje się w miarę łatwo na 3  punkty (mam sbacha).

    Orlikia, T6, czu Iskierkę  widzę w formie ładnej makiety z chowanym podwoziem, będą już to trudne modele do ogarnięcia w pilotażu, tak samo jak warbirdy z okresu WWII (mogą być zaliczone do tej samej grupy odnośnie poziomu trudności) 

    Dla Arka i wytrwałych.

    Małe zestawienie lądowań różnych typów samolotów.

    Lądowanie na trzy punkty według Arka to trudny manewr. Osobiście tak nie uważam bo to podstawowa szkoła lądowania pomijając samolot z kołem w nosie.

    Z kąt ma taka wiedzę ? , jak nie siedział za sterami ?. To tylko teoria jaką sobie sam wymyślił i nie poparta autoretytami. Ja latałem i pamiętam czego mnie uczono.

    Arku , nie twierdze , że lądowanie na dwa to coś złego , ale nie wciskaj kitu o tych masakrach z przeciągnięciem w lądowaniu na trzy.

    Te darcie kołka na czworo to jak udowodnić przewagę świąt Bożego Narodzenia nad świętem Wielkiej Nocy.

    Koledzy , oceńcie sami.

     

     

    https://www.youtube.com/watch?v=v5HsJlxyQms&t=488s 8,15 min

    https://www.youtube.com/watch?v=7PQ72uXZPr8 3,28 min

    https://www.youtube.com/watch?v=0ZBB45DiOxY 5,23

    https://www.youtube.com/watch?v=eoMbz6g5Vlo 6,25

    https://www.youtube.com/watch?v=WrXbOQtGkto 4,43

    https://www.youtube.com/watch?v=CDeglorsv_8&t=373s 8,06

    https://www.youtube.com/watch?v=ok6A7-qA5h0 4,05

    https://www.youtube.com/watch?v=__J1nhbPvQ4 3,35

    https://www.youtube.com/watch?v=BfZ_eSs0HpY 1,52

    https://www.youtube.com/watch?v=m0qpynHQb_U&t=449s 7,27

    To jest klasyka lądowań. To jest podstawa , a jak tego się nauczymy możemy lądować z przytupem ,nawet na jedno koło.

    Pozdrawiam.

     

     

     

  14. Godzinę temu, piotr28 napisał:

    Ja już nie dałem rady w zeszłym tygodniu.....?

    Podziwiam Cię że wytrzymałeś do dziś?Nie ma co-Arek zna się na wszystkim,wszystkim już latał, dla niego latanie piankowcem a kilkunasto kilogramowym myśliwcem to to samo ,rzuca filmami z youtuba ,oczywiście tymi które pasują do jego teorii(przynajmniej tak mu się wydaje) bo błędne ma obserwacje co do nich...

    Panowie,szkoda nerwów i Waszych palcy na klepanie liter do Arka..Chociaż z drugiej strony,to czemu ktoś ma pisać bzdury i wprowadzać kogoś w błąd??Forum ma być skarbnicą wiedzy.

    No , właśnie - skarbnica, tylko czego.

    Wiedzy powiadasz?.

    Tak i jeszcze raz Tak , ale warto wiedzieć kto jest autorytetem.

     

     

    Godzinę temu, Bartek Piękoś napisał:

    Arku, napisałeś:

    "Myślisz, że piloci specjalnie lądują w sposób bardziej niebezpieczny?  Szczególnie, że powszechnie za najlepiej wykonane lądowanie pod względem wizualnym uważa się to na 3 punkty? Trzeba tych pilotów chyba odesłać do wypasania krów na polu, skoro tak ryzykują.  "

    Nie do końca wiem, co chciałeś przekazać tą odpowiedzią. Ja nie optuję za jednym czy drugim sposobem lądowania. Chciałem Ci tylko powiedzieć, że argumentujesz wybiórczo.

    "Szczególnie, że powszechnie za najlepiej wykonane lądowanie pod względem wizualnym uważa się to na 3 punkty? "

    Gdzie się tak uważa? Kto tak uważa? Serio pytam.

    Ja. Stara szkoła Aeroklub Łódzki.

    Tak na dopisek , w lądowaniu na trzy trudniej o kapotaż. Lądowało się po szybowce w zbożu  albo kartoflisku .

    Nie było łatwo.

  15. Prosiłem , masz pytania pisz na WP.

    W dniu 26.07.2020 o 20:21, grzegor napisał:

    Moim zdaniem ani jedno ani drugie, tylko bezpieczeństwo. Wg mnie jak już pisałem wcześniej chodzi o lepszą widoczność do przodu aż do wytracenia prędkości i mniejsze ryzyko zjechania z pasa lub mocnego klapnięcia na wytrzymaniu.

    Ale to trzeba by zapytać tych jednak doświadczonych pilotów latających myśliwcami którzy tak często lądują.

    https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=faza+lądowania+samolotu

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Lądowanie

    To chyba wszystko wyjaśnia.

  16. 17 godzin temu, AKocjan napisał:

    @Cybuch tak idealne lądowanie powinno być wykonane na 3 punkty. Tylko że wymaga ono znacznie większej wprawy od lądowania na dwa punkty. Dla niedoświadczonego operatora modeli latających może skończyć się poważną kraksą
    Ponieważ : 
    - lądując na trzy punkty trzeba wykonać pełne wytrzymanie - trafić idealnie w moment oraz utrzymać właściwą wysokość
    - lądując na trzy punkty trzeba podejść do lądowania  przy mniejszej prędkości, łatwiej wtedy o przeciągnięcie. Przy wietrze problem się wzmaga
    - lądując na trzy punkty w razie twardego lądowania a w następstwie odbicia (kangura) trudniej zapanować nad modelem (mniejsze siły aerodynamiczne przy małej prędkości)

    Piloci prawdziwych myśliwców z okresu II wojny światowej również tak robią



    Natomiast podejście przy małej prędkości może doprowadzić do błędu, a w następstwie twardego lądowania. Kilka metrów wyżej, byłby poważny wypadek:



    Tutaj jeszcze lądowania modeli:

     

    Powiem tak , nie trujmy dupy , koledzy już są znudzeni tym tematem. Masz pytana pisz na WP.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.