Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. He, dobrze mówisz, pamiętacie jak rozwaliłem cessnę o kabel wysokiego napięcia? a no magnum latałem koło domu i też biegnie linia wysokiego napięcia (ta składa się z czterech drutów), wiem i niej znam ją na pamięć a mimo to jakoś tak wyszło że skierowałem model w druty, aż mi się słabo zrobiło i ręce opuściłem że to już koniec samolotu. A jednak model poszedł jakoś pomiędzy drutami żadnego nie zaczepił i na dzień dzisiejszy ma się świetnie . Co do następnego modelu to chyba wykonam model Fun Cub jest duży ma lotki, spore koła, plany pobrane z działu plany. Ulotnię tylko powiększonego magnum, jak będzie latał to się nim trochę pobawię i będę się brał za ten Funcub Cessna wisi na suficie, i boję się jej zaczepiać
  2. Ja swojego nie mogłem wyważyć, trochę się nagimnastykowałem, zanim go wyważyłem. Oblot robiłem na śmigle 8x4 i na tym śmigle to ledwie co leciał, ale gdy dostał śmigło 9x4,7SF latanie nim było strasznie proste, właściwie to sam latał. Sporo pakietów nim wylatałem bez żadnych niespodzianek do wczoraj. Podczas lotu odkręcił się silnik , posadziłem go łagodnie bez silnika ale jak odfruwał to śmigło uderzyło w krawędź natarcia, która na szczęście była zbrojona węglem i śmigło nie dało rady uszkodzić węgla, choć samo śmigło się uszkodziło. Z braku takiego śmigła założyłem inne 9x6 , ciągnie jeszcze lepiej, wzbija się bardzo bardo wysoko, tylko chyba do takiego śmigła mam zły skłon bo na pełnej mocy równy poziomy lot musiałem trymować bo ciągnęło go do dołu. Ja jestem tak zadowolony z tego modelu że buduję go w powiększonej skali. A plany Henryka już pobrałem , kto wie może kiedyś go spróbuje wykonać
  3. Na dzień dzisiejszy mam ten kadłub co na zdjęciu, statecznik poziomy wykonany z dwóch warstw depronu z rurką węglową 3,5mm wkomponowaną pomiędzy warstwy, ster wysokości wzmocniony płaskownikiem węglowym 1x4 pomiędzy warstwy depronu, nie na płask tylko pionowo, i mam jeszcze ster kierunku. Dziś planuję wyprofilować warstwy skrzydła i skleić je do kupy. Włodek bardzo proszę o spostrzeżenia zanim zacznę sklejać model i później się okaże że coś trzeba przerabiać.
  4. Kadłub już , sklejony nie oszlifowany , waży 20g, wycinam to z zielonego podkładu ale takiego bardzo jasnego, na zdjęciu widać różnicę standardowy magnum jest z normalnego jasnego zielonego podkładu, kadłub powiększonej wersji jest o wiele jaśniejszy, gdzieś jedna paczka sie w sklepie zawieruszyła to go wziąłem, ale zauważyłem że ten blady jest sztywniejszy, a jak np zbieram ścinki ze stołu do worka to, ten zwykły zielony to tak w rękach trach trach połamię i do worka na śmieci, a ten blady to niektóre ścinki się przełamują ale przeważnie przełamuję go na pół a on się wygnie ale nie za bardzo ma chęć pęknąć , ale to taki szczegół jaki zauważyłem. Chciałem pokazać proporcje standardowego kadłuba na gotowym modelu do wielkości kadłuba powiększonej wersji, jest tak duża różnica że się zastanawiam czy to będzie tak stabilnie i pewnie i wolno latać jak ten 800mm rozpiętości
  5. Witam He ja na okrągło śledzę forum, tylko nie zabieram głosu. Wykonałem model magnum fff i tak mi sie podobał że zabrałem się za magnum w powiekszonej skali. Wydrukowałem go w skali 150%, powinien mieć rozpietość 1200mm, plany wycięte i na obecną chwilę mam wycięty prawie cały kadłub. Kadłub wycinam z depronu 5mm i 3mm żeby zachować proporcję, na gróbość będzie się składał z pięciu warstw depronu 5mm i trzech warstw depronu 3mm i właśnie mi została do wycięcia jedna warstwa z depronu 3mm i mogę sklejać kadłub. Nie wiem czy dobrze kombinuję , bo np w modelu w orginalnej skali statecznik pionowy jest jedną z pięciu warstw kadłuba, a że powiekszyłem go do 150% to dokładam warstwę z depronu 3mm i mniej więcej chyba proporcje będą zachowane jeśli chodzi o gróbość elementów. Teraz jestem w pracy ale jak wrócę do domu to pewnie wrzucę zdjęcia tego co robię. Nie wychylałem sie za bardzo z tym modelem i nic nie pisałem bo byłem przekonany że nikogo on nie bedzie interesował. A mi jako słabiutkiemu pilotowi on leży jak ulał, lata wolno, wybacza wszystkie błędy, do nauki w sam raz, no i jest łatwy w budowie. Cessny nie zaczepiam bo sie jej boję , ja jestem za krótki na ten model, lata za szybko jak na moje doświadczenie , po za tym nie mam za wiele miejsca do lądowania, po za tym cessna ma do przerobienia koło to na ogonie, model lata fajnie ale jeździ słabo bo skręca w lewo, widocznie minimalnie koło jest skręcone w prawo i podczas lądowania gdy koło na ogonie dotknie podłoża model jedzie gdzie chce (na krawężnik) żeby tą cessną latac i lądować na nie za szerokiej szosie misi mieć tylne koło skrętne. Bartek wspominał o tym na początku budowy ale ja poszłem łatwiejszą drogą i teraz mam ster kierunku do przerobienia . Ale na chwilę obecną walczę z powiększonym Magnum fff
  6. Dziś znowu trochę wiało,ale troszkę słabiej niż wczoraj, więc wybrałem się polatać, i mam dłuższy film z lotów, przy okazji sprawdzałem ile czasu polata na pakiecie. Na filmie latał 5min później z wyłączoną kamerą polatałem jeszcze 5 min i zaczął słabiej ciągnąć, ale przez wiatr musiałem używać większej mocy silnika, bez wiatru spokojnie lata na pół gwizdka i myślę że łagodnie obchodząc się z mocą można by z 15min polatać na jednym pakiecie 1300mah. Bardzo fajny model, a dla nowicjusza latanie nim to przyjemność.
  7. Dzięki Sławek. Drukarka właśnie trzaska model w skali 150% , co powinno dać około 1200mm rozpiętości, chciałem troszkę mniejszy ale program nie chce ze mną rozmawiać, albo 100% lub mniej, albo 150% nic pośrednio nawet jak wpisywałem 140% to i tak samo się zmieniało na 150%. Mam garść płaskowników i rurek , i prętów węglowych, płaskowniki od 0,5x5mm do 1mmx5mm, rurki mam 3mm ze średnią ścianką i 4mm ze średnią ścianką i kilka niestety z cienką ścianką. Ale nic się nie dzieje, okazało się że mam w zanadrzu tylko 3 zawiasy sterów i jeden bowden więc będę musiał coś zamówić drobnicy, to od razu zamówię jeszcze rurki węglowe, w środku ciężkości myślałem o rurce nawet 6mm. Co do kleju to używałem soudal 66A nawet troszkę usztywnia klejone elementy, jest bardzo wytrzymały i dość lekki po wyschnięciu, no i pięknie wypełnia nierówności i małe ubytki, niestety przez to puchnięcie wszędzie go pełno i niezbyt ładnie sie prezentuje, twardy jak diabli do oszlifowania i nie za szybko wysycha. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie, podwozie chyba zostawie klasyczne z magnum ale dostanie wzmocnienia ze sklejki i koła piankowe, jak zastosuję pływaki to chyba tez w nie wkomponuję koła. Standardowy magnum uszkodził płat przy lądowaniu na pływakach nie przez gwałtowne przyziemienie, bo było delikatne, ale przez gwałtowne zatrzymanie ( druga sprawa że płat nie miał na krawędzi spływu wzmocnienia) jak dotknął ziemi to stanął jak wryty , jak przyklejony. Pomyślałem że gdyby miał nawet małe koła to ujechał by kilkadziesiąt centymetrów i wytracanie prędkości nie było by takie gwałtowne, dla tego w tym powiększonym zastosuję jakieś koła. A po za tym chciałem przeprosić Marka za wcięcie mu się w temat, chciałem uzyskać tylko kilka podstawowych informacji a już się rozpisałem i rozpisałem
  8. Pakiet 3S waży 190g. pakiet 2s w standardowym magnum waży 70g, silnik waży coś 65g, myślę że wyposażenie powiększonego modelu będzie cięższe około 160g, ale przy jego powierzchni skrzydeł wydaje mi się że nie powinien mu ten dodatkowy balast specjalnie przeszkadzać. Szczególnie że w standardowy magnum coś zrobiłem nie tak , nie dość że ważył ponad 400g bez pływaków, to jeszcze nie chciał się wyważyć i żeby utrzymać środek ciężkości w miejscu z planów, musiałem mu dociążyć mordę, w sumie dokleiłem 50g żelastwa na dziabie, a mimo to latał super fajnie, Co do skrzydeł to jak powiększę skalę to i grubość płata się powiększy, i pewnie skleję dwa deprony do do kupy i będzie większa grubość, o sztywność się raczej nie martwię, zrobiłem zapasy profili węglowych . I pomyślałem że i tak będę musiał płat wykonać z dwóch warstw depronu to pomiędzy dwie warstwy dam z cztery rurki węglowe, na natarcie i spływ po płaskowniku węglowym i może będzie skrzydło sztywne. Mnie na razie bardzo interesuje ten profil skrzydła z planów, po prostu słaby ze mnie pilot, a na tym skrzydle model lata tak pewnie i wolno że nawet ja podczas lotu mam jeszcze czas pogadać z moją małą widownią . Chciałem się właśnie upewnić że podczas sporego powiększenia skali nie będę musiał zmieniać środka ciężkości czy kąta zaklinowania. Czyli można sie brać za drukowanie planów i wycinanie elementów
  9. Ja jestem nowym posiadaczem magnum w standardowym rozmiarze, ale chciałem zapytać czy jeśli bym powiększył plany standardowego modelu o rozpiętości 800mm, do rozpiętości 1100 może 1200mm. To czy jeśli w takiej skali zbuduję model to czy on będzie poprawnie latał? czy trzeba coś w konstrukcji czy wyważeniu zmienić. Mam silnik o ciągu 950g na śmigle 10x5 , pakiet 3s 2700mah i całość potrzebnego wyposażenia, i chciał bym to właśnie wykorzystać w takim powiększonym modelu. Po prostu zauroczył mnie standardowy magnum, i chciał bym mieć takiego w większej skali.
  10. Mirek, poleci na pewno , nawet ja panuje nad nim, a on mnie się słucha i leci jak ja nim kieruję . Doskonały model do nauki latania, przecież ja nie mam żadnego doświadczenia, troszkę polatałem motoszybowcem i troszkę na symulatorze, i z moimi umiejętnościami model pięknie lata, Wczoraj latałem i wolno i szybko, i nisko i wysoko, kręciłem pętle, niestety operator kamery zgubił film z lotów. Dziś poszedłem polatać ale pogoda jest fatalna, strasznie wieje wiatr, i tylko małą rundkę zrobiłem i dałem sobie spokój bojąc się podmuchu który zwieje model i go rozbiję. I tak podczas tej jednej rundy rzucało nim na wszystkie strony. Ale mały i tak zdążył kilku sekundowy filmik nagrać telefonem, szału nie ma bo już się ściemniało , ale model widać Grzegorz, niestety nie testowałem śmigła 8x6, bo wczoraj latałem tylko na 9x4,7sf, a dziś miałem zamiar się pobawić śmigłami ale pogoda nie pozwoliła
  11. Ja już dziś po oblocie, jestem bardzo zadowolony z modelu, pięknie lata, bardzo wolno, po dodaniu gazu pięknie wzbija się w powietrze. Latałem tylko na śmigle 9x4,7SF i nic mi więcej do szczęścia nie trzeba, niestety przy lądowaniu pękło skrzydło przy krawędzi spływu przy kadłubie, nie było tam wzmocnienia, słabo widać to pękniecie ale jak się przyjrzeć to widać. Obecnie już się klei na soudal 66A , a jak wyschnie to na krawędź spływu pójdzie płaskownik węglowy. Serwa i odbiornik poszły na dziób ciężkie mocowania bowdenów ze sterów zastąpiłem plastikowymi, i dzięki temu mogłem się całkowicie pozbyć obciążników, model niczym nie jest dociążany, gotowy do lotu z pływakami waży 455g. Miałem kamerzystę który filmował oblot ale jak się teraz okazało nie ma filmu Gdzieś mu zaginął. Jutro będę latał jak nie będzie wiatru, to inny "pewniejszy" operator nagra jak model lata i na pewno zamieszczę film. Dziś mam tylko zdjęcie jak wygląda z pływakami, jeszcze nie malowany nie oszlifowany z kleju
  12. Postanowiłem że zmienię te mocowania bowdenów przy sterach z dość dużych metalowych na plastikowe lekkie, serwa zostawię może te co są z tymi metalowymi mocowaniami bowdenów. Ale zmienię miejsce mocowania tych serw, myślę że przesunę serwa na wysokość krawędzi natarcia skrzydła. i może tym sposobem może uda mi się pozbyć zbędnego balastu. Kupiłem dziś trzy śmigła, tower pro 8x6E , 9x6E , 9x4,7SF (choć nie wiem co literka E oznacza) za to 9X4,7SF ma okrągłe łopaty. W między czasie strzelił mi pomysł do głowy żeby sprawdzić jak silnik ciągnie na poszczególnych śmigłach. I zrobiłem tak: na wysokości 1,5m przymocowałem listwę, na tą listwę postawiłem wagę, na wagę położyłem małą listewkę i do małej listewki leżącej na wadze przymocowałem żyłkę i na żyłce za ogon powiesiłem model. Waga pokazywała masę modelu a jak włączyłem silnik mierzyła chyba ciąg, nie mogłem tylko wyzerować wagi z wiszącym modelem bo kilka gram w jedną i w drugą zawsze się kołysało i nie dało się jej wyzerować, więc od odczytu na pełnym gazie odejmowałem masę modelu. I wyszły mi takie wyniki śmigło 8x4 ciągnęło model 230g śmigło 8x6 270g śmigło 9x6 340g I to śmigło 9x4,7SF 330g Wydaje mi się że mój model ma poważną otyłość i chyba zostaje mi śmigło 9x6 lub to z okrągłymi łopatami 9x4,7SF
  13. Pocieszony tym że na przodzie mam dużo balastu, zacząłem się zastanawiać co by zmienić. W sterze kierunku i wysokości mam duże metalowe mocowania bowdenu 2.5g na końcu ogona w sterach i 2,5g w serwach, wiem że cztery mocowania warzą 5g bo przed montażem je warzyłem, i cztery ważyły 5g. Jak zmiana mocowań bowdenów z metalowych na plastykowe nie pozwoli usunąć żelastwa z dziobu, mogę jeszcze zmienić serwa z 9g na 5g. Będę coś kombinował w tym kierunku, a dziś podskoczę do sklepu modelarskiego kupić śmigła bo na 8x4 model ledwie co leci Spróbuję jak Grzegorz sugerował 8x6 , a przy okazji jeszcze jakieś większe wezmę i będę eksperymentował
  14. Dziś postanowiłem ulotnić model, ale że wiało jak diabli musiałem poczekać do późnego wieczora, a jak przestało wiać to zrobiło się późno i szaro na dworze, więc nie miałem kiedy szukać kamerzysty, nie było kiedy nawet zrobić próby szybowania bez włączania silnika. Trawy nawet niskiej nie było pod ręką, tylko zaorane pole, wziąłem model i wyrzuciłem go i poleciał. Zrobiłem 3 loty tak po 2 minuty i trzy nawet niezłe lądowania. Tak wygląda mój model, nie malowany, nawet klej nie oszlifowany, estetyką zajmę się od jutra. Ostatnie lądowanie było na jakiejś grudzie, i przez tą grudę mam malutką stratę do naprawy Ale mam z nim inne kłopoty, na początku pojawiły się problemy z wyważeniem, nie wiem czy dobrze wymierzyłem ale według planów środek ciężkości wychodził mi 77mm od krawędzi natarcia, ale żeby w tym miejscu podeprzeć model i model trzymał poziom, musiałem przesunąć pakiet do przodu o 25mm, powiększyłem po prostu ten otwór(więcej się nie dało). Ale przesunięcie pakietu nie wypoziomowało modelu, żeby go wyważyć musiałem dołożyć 50g metalu na dziobie, a że nie mam ołowiu więc przykleiłem do dziobu taśmą aluminiową dwa stalowe kliny o łącznej masie 50g. Co do samego latania, Grzegorz miał rację strasznie opornie sie wzbija w powietrze, gaz na full a model nie może się zdecydować czy się wzbijać czy nie, Na 2/3 gazu leci juz na granicy nośności, za to lata dość wolno jak widać nawet słaby pilot posadził go na zaoranym polu bez strat, i to nie jeden raz. Ale z tego co widzę Grzegorz ma również rację z tym że koła sa zbędne, pływaki w zupełności wystarczą,( jutro je wykonam). Bardzo mnie boli ten dodatkowy balast w formie stalowych klinów na dziobie, model waży 460g bez pływaków, chyba dużo za dużo, wolał bym masę tych klinów a docelowo ołowiu przeznaczyć na oklejenie modelu i estetykę. Nie wiem czy dobrze go wyważałem, pod skrzydła się go nie dało za bardzo podeprzeć, bo się wywracał albo do tyłu albo do przodu( zależy na którą stronę go przeważyłem palcem) Więc nad skrzydłem odmierzyłem 77mm i w tym miejscu w kadłub z dwóch stron wbiłem po szpilce, za szpilki założyłem nić i za nić go podniosłem i wtedy doważałem dziób. Podparty nad skrzydłem przynajmniej sie nie wywracał tylko jak nacisnąłem na ogon i puściłem to wracał do poziomu, podpierany pod skrzydłem, jak miał poziom to stał w poziomie, nacisnąłem na ogon to leciał na ogon, nacisnąłem na dziób, poleciał na dziób. Możliwe że jak założę pływaki to wyważenie sie zmieni i żelastwo z dziobu częściowo będę mógł usunąć. A jak u was ze środkiem ciężkości wychodziło?
  15. Mam jeszcze małe pytanko odnośnie skłonu silnika, w tym modelu postanowiłem sklejkę do której jest przykręcany silnik, wkleić już w kadłub pod odpowiednim kątem żeby po przykręceniu silnika nie gimnastykować się z podkładkami. I skłon dałem 2-3stopnie (będę widział ile wyszło dokładnie jak sklejka się zaschnie niedawno ją wkleiłem), wykłon w prawo będzie 3 stopnie. Ale jestem bardzo ciekaw czy ja dobrze się za ustawianie kątów silnika zabieram, a robię to tak: od końca ogona prostopadle do statecznika poziomego rozciągam żyłkę do wału przymocowanego silnika, i do napiętej żyłki rysuję na kadłubie linię, taką z 15cm od silnika do np kabiny. I do tej linii przykładam kątomierz tak żeby mieć podziałkę kątomierza na wysokości wału silnika i według podziałki kątomierza opuszczam wał silnika 3 stopnie czyli trzy kreski w dół. Ale się tak zastanawiam czy tak się to powinno robić? tą samą metodą ustawiam wykłon tylko że linię jako punkt odniesienia rysuję na górze kadłuba.
  16. Zapomniałem dodać że pakiet mam 2S. Też tak myślałem że te małe kółeczka nic nie dadzą, zmieszczą się tu koła około 35mm, w cesnnie mam koła 60mm i jest słabiutko na nierównościach, a po trawie to w ogóle nie chcą jechać, a co dopiero koła 35mm. Mam kłopot bo nie mam śmigła 8x6, mam tylko to które dziś przyszło 8x4 i z cessny 10x5, Może zrobię tak że na razie nie będę zakładał kół ani pływaków, i jak go skończę składać do kupy to spróbuję go wypuścić z ręki nad polem jakiegoś grochu czy czymś co dobrze zamortyzuje lądowanie (a może i start ). A pod koniec tygodnia wybiorę się do sklepu modelarskiego bo nie mam już żadnych profili węglowych, więc chcę zrobić zapas płaskowników i rurek węglowych, bo po oblocie magnum mam w planie wykonać tą latającą czarownicę na miotle, a później jest jeszcze w kolejce FUN CUB 1400mm i powiększona wersja magnum, dla tego chcę uzupełnić materiały, to od razu wezmę śmigło 8x6 i pewnie inne śmigła niech będą profilaktycznie, i z tym śmigłem zaopatrzę model w pływaki i tak już pozostanie, no pewnie go pomaluję po oblocie, (jak będzie co malować ). Mam nadzieję że śmigło 8x4 podoła oblotowi bez pływaków?
  17. Jednak w niczym nie błysnąłem jeśli chodzi o wagę, model sklejałem z zielonych podkładów na Soudal 66A wszystkie posklejane elementy ważyły 16G, wczoraj zamontowałem serwa, bowdeny ,uruchomiłem stery. Dziś przyszła paczka z silnikiem emax CF2822, śmigło 8x4 , regulator redox 30A, pakiet redox 1300mah 30C. Niestety cały kompletny model z całym wyposażeniem postawiłem dziś na wagę i cały gotowy do lotu waży 398g. A jeszcze planuję zamontować jakieś koła to jeszcze dojdzie z kilka gram i 400g przekroczy , a jak czytałem o tym modelu to ludzie mieszczą się w 350g. Mam nadzieję że będzie wolno latał, pod warunkiem że w ogóle poleci znając moje umiejętności pilotażu
  18. Dzięki Grzegorz
  19. Mam pytanie. Chodzi mi o te doklejane pod kątem uszy przy skrzydle, czy te elementy maja być wygięte na kształt skrzydła czy maja być proste (płaskie)? Na zdjęciach te elementy wyglądają na płaskie, wyglądają jak by nie były wygięte na kształt skrzydła, ale może to złudzenie. Ja za nim je przykleję do skrzydła wolę zapytać i się upewnić.
  20. Dzięki za podpowiedź . Ja się cieszę że będzie mała waga, mam nadzieję że będzie wolno latał. Nie wstawiam zdjęć tego co wystrugałem bo wszyscy wiedza jak to wygląda. Jutro zamówię ten silnik pakiet i regulator, z braku czasu nie mam kiedy się wziąć i posklejać ten model, ale planuję że do końca przyszłego tygodnia, (może wcześniej) go skończę i wzbiję go w powietrze. Na pewno jak skończę model to wrzucę zdjęcie, i na pewno wrzucę film z oblotu, udanego bądź nieudanego
  21. Zabrałem się za ten model, mam wszystko wycięte i elementy posklejane, buduję go z zielonych podkładów. Dziś zważyłem wszystkie elementy modelu i całość waży 15g (nie zważyłem tylko rurki węglowej 4mm która obecnie już dosycha w skrzydle). Serwa będą 9g ,regulator około 30g, pakiet planuję 1000mah około 65g. Mam problem z silnikiem, w dziedzinie modelarstwa jestem bardzo początkujący, wiem że silnik dobiera się do masy modelu, ale ja znam przybliżoną masę modelu a na silnik i tak się nie mogę zdecydować, Ważna jest cena około 50-60zł żeby miał spory nadmiar mocy ale żeby za szybko nie opróżniał pakietu. Kompletnie nie radzę sobie z doborem wartości " Kv " Mam w palnie latać tym modelem wolno bo modelami też dopiero się uczę latać, mógł bym prosić o pomoc w dobraniu silnika i śmigła do tego modelu?
  22. Zależało mi na tym żeby wzmocnić ogon w miejscu tych wielkich dziur, w sumie mogłem ich nie wycinać ale fajnie wyglądają więc myśle niech będą. Z tego co wyczytałem to ogon w miejscu tych dziur jest najsłabszym ogniwem tego kadłuba więc w miejscu tych otworów płaskowniki są jednolite nie przycinane. Mogło by tak myślę pozostać, ale zrobiłem jeszcze tak jak to ująłeś sieczkę, która jest niepotrzebna ale nic to nie warzy to niech tam siedzi. Teraz już jest po ptokach bo obecnie cały kadłub jest już sklejony i prawie wyschnięty. Myślę że strasznie nie zgrzeszyłem, model sklejam dla zabawy i dla jaj i tak trochę z ciekawości jak to lata( to znaczy jak ja sobie z nim będę radził), ale jeśli będzie jak myślę , to powiększoną wersję może bym spróbował wyciąć z klocka styroduru drutem oporowym.
  23. Domyślam się że większość używa do budowy depronu czy EPP , ja jako mocno początkujący idę po kosztach, szczególnie że nie mam w pobliżu sklepu modelarskiego, i tym sposobem na razie tworzę z zielonego paskudztwa . Mam tego jeszcze całą paczkę nie otwieraną Co do planów to nie nie będę sie spierał czy elementy mają być z jednego kloca wycinane, te plany które ja posiadam, np kadłub jest sklejany z pięciu warstw depronu czy tam EPP, każda warstwa ma inne wyżłobienia w środku, środkowa ze statecznikiem poziomym ma najwięcej wyżłobień, następna na niej ma tylko dwa małe otworki a ostatnia ma tylko wycięcie na skrzydło. Zdając sobie sprawę z słabszego budulca troszkę go wzmocniłem płaskownikiem węglowym, wygląda to tak: Z drugiej strony jak patrzę na np kreta cessny, jak przygrzmociła skrzydłem w kabel wysokiego napięcia, i po tym uderzeniu skrzydło w miejscu uderzenia ledwie się troszkę wgięło, no i puścił klej przy kadłubie , to to zielone paskudztwo wzmacniane węglem nie jest takie słabe. Model tego magnum bardzo mi się podoba, przyjemnie się go buduje, na filmach fajnie lata. Jak po oblocie będzie taki jak ja go sobie wyobrażam, to zechcę go powiększyć. Widziałem na filmie jak ktoś miał taki model z innym skrzydłem w którym były lotki i wyczyniał nim cuda na kiju, coś takiego chodzi mi po głowie bo mimo że miał inne skrzydło to latał bardzo wolno. Tylko będę miał problem z dobraniem właściwego profilu i odpowiednim zaklinowaniu go w kadłubie. Myślę że jak bym budował większy model i bym poprosił o pomoc z przeszczepem innego skrzydła, to ktoś pomoże
  24. Robię obecnie model według planów, choć w skrzydło dam jakiś węgielek. Za to z czasem krucho i dziś wyciąłem tylko skrzydło, te uszy skrzydła i statecznik poziomy ze sterem wysokości. Mam trochę innych zajęć, a że mi z natury robota się w rękach nie pali, to trochę to potrwa, model buduję w czasie gdy lecą babskie seriale wieczorem. Na pewno się pochwalę jak skończę choć potrwa to o wiele dłużej niż innym którzy budowali magnuma.
  25. No mi się model bardzo podoba, cessnę naprawie w czasie np schnięcia klejonych elementów magnuma, ma symboliczne uszkodzenia (tylko trzeba naprawić wręgę mocowania silnika), i niech wisi, na razie nie będę nią latał bo to chyba jeszcze nie moja liga, sporo czasu ją budowałem i szkoda ją zniszczyć. Magnum mi podoba się z wyglądu i jak oglądałem filmy z lotów tym modelem to wydaje się być łatwy w opanowaniu, no i lata powoli. Co do rozmiarów mógł by być większy, ale pierwszy raz zbuduję go w orginalnej skali, a w skrzydło dam jakiś węgiel, może i kadłub wzmocnię bo mam płaskowniki węglowe. Plany mam już pobrane, wydrukowane, i prawie wycięte, myślę że jutro zacznę wycinać elementy konstrukcyjne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.