



-
Postów
599 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez skippi66
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Budowy ciąg dalszy. Jako że oryginalny Patyczak miał ster kierunku z wyważeniem rogowym, co jest jak najbardziej słuszną koncepcją, poszedłem w tym kierunku i ster wysokości także zrobiłem z tymże wyważeniem. Efekty pracy na zdjęciach poniżej. Zawiasy plastikowe, wklejone na CA. Coś tam się zalało ale rozruszałem. Także troszkę wygło czyli zwichrowało ale niewiele, więc nie ma tragedii. Pozostaje zrobić statecznik pionowy oraz mostek pod skrzydła. Jakoś ów mostek mnie przeraża. Nie wiem dlaczego. Na piechotę czyli na kartce papieru policzyłem wskaźnik stateczności ( wcale nie potrzeba komputera z programem, słowo daję! ) i wyszło 0,43. Czyli w okolicy dolnej, dopuszczalnej granicy. Powinno być dobrze. Przy okazji: odzyskałem wagę. Skrzydła ważą 45 gr a statecznik poziomy - 9. Masy dość spore ale przecież mój modelik ma większą rozpiętość, więc i masa materiałów musi być większa. Myślę że nie ma tragedii i finalnie w 150 gr powinienem się zmieścić. -
PWS 50 - relacja z budowy.
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Dopiero teraz przeczytałem wątek. Kapitalny model! Kibicuję. Mam wrażenie że stateczniki pozostają w turbulencjach idących ze skrzydeł. Stąd, być może, ich całkowita nieskuteczność. Wydłużenie kadłuba powinno pomóc jak również zwiększenie powierzchni. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Sęs jest zawsze. Zmniejszasz wagę. Tylko zrób to czujnie żeby zbytnio nie osłabić skrzydła. Balsa 1 mm jest strasznie cięka i może penkać. Lepiej zrobić z 1,5 mm. Sorry, nie mogłem się powstrzymać. Panowie, potrzebuję kolejnej podpowiedzi. Jaka jest powierzchnia statecznika poziomego w oryginalnym Patyczaku? Względnie jakie jest ramię pomiędzy cięciwą skrzydła a cięciwą statecznika. Wymiary statecznika u siebie zrobiłem dość duże i jak bym nie liczył, wskaźnik stateczności wychodzi mi poniżej 0,4. To, wg Schiera, innych inżynierów a także wg.. mnie zbyt mała wartość. Chyba że może się mylę i w Patyczaku wystarczy. Pomóżcie. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
W salonie? Kurcze, to ja mam lepiej. Całe 30 m2 mogę po brzegi wypełnić ścinkami, pyłem i innym syfem. Żyć nie umierać! -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Piątek, weekendu początek. Ech, zamiast na miasto wyskoczyć, jakąś małolatę tuż po trzydziestce zbałamucić, siedzi człowiek w piwnicy i modelik skleja. Masakra. Skrzydełko gotowe do oklejania. Oczywiście nie ustrzegłem się błędów. Za szybko chciałem to zrobić. Na stole narysowałem kilka kresek i na nich posklejałem płaty. A powinienem choć jakąś listewkę ustalającą przykręcić, jedną czy drugą. Dlatego jedna połówka jest z 1,5 mm dłuższa od drugiej. Gdzieś słyszałem że Jumbo czy też A 380 składają z dokładnością do 1mm na długości kadłuba. Cóż, nie jestem robotem a i wzrok już nie ten, ręce jakby mniej sprawne... Spływ też mi wyszedł jeden ciut szerszy od drugiego. Choć mówili ongiś mądrzy ludzie żeby od razu wycinać elementy na obydwie połówki i sprawdzać, sprawdzać a potem kontrolować. Choć w zasadzie nie powinno to mieć jakiegoś zasadniczego znaczenia. Jakiej grubości balsa została użyta na stateczniki, wie ktoś? Że tak zapytam. Jeszcze jedno: mówił kiedyś Słodowy że porządek w warsztacie to podstawa, wręcz obowiązek. Też macie taki bajzel jak pracujecie nad modelem? -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ok, dzięki. Już bym skrzydełko zważył, ino baba gdzieś mi wagę schowała i nie chce oddać. Że niby jej, kuchenna, do ważenia mąki i cukru pudru. Taka jakaś nieużyta ta kobita. Z racji większej rozpiętości zrobiłem cięciwę 160 kilka mm. Uznałem że to minimum. Przy mniejszej model lata w absolutnie krytycznym zakresie Re. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Mam kilka pytań do znawców tematu: 1. jaka jest długość kadłuba w oryginalnym Patyczaku? 2. jak jest cięciwa skrzydeł? 3. jak jest rozpiętość i ew. średnia cięciwa statecznika poziomego? No bo po co mam wyważać otwarte drzwi i kombinować jak koń pod górę podczas westernu? Tak więc jedno skrzydło zrobione i gotowe do oklejania. Nawet lekko to wyszło z tym kesonem... kesonikiem . Choć oczywiście, na własne życzenie zrobiłem sobie więcej roboty. Te nakładki na żebra... brr. Wstawiam także zdjęcie dla porównania skrzydła od patyczaka ze skrzydłem od 2,5 metrowego Żurawia ( ex Kranich II ). Maleństwo. Zrobiłem także kadłub. Zrobiłem, a jakże. Bowiem w całej chałupie nie mogłem znaleźć listwy 5 x 5 mm. Sklep modelarski, jedyny w Łodzi, też ostatnio został zlikwidowany. Tak więc chcąc nie chcąc, skleiłem kadłub z trzech listew 2 x 5, na żywicę. Za to teraz mam mocny kadłub laminatowy. A co! Biorę się za drugie skrzydło. Tylko muszę pamiętać żeby tym razem zrobić prawe, hehe. Nara i dozo ! -
Kij powiadasz? Bardzo dobrze. Ja oczywiście rozumiem że w zasadzie niemożliwym jest a z pewnością kompletnie nieopłacalnym, zrobienie w warunkach domowych modelu do F3F czy podobnych klas. Ale już niekoniecznie trzeba zawsze kupować, skądinąd piękne szybowce od Oldglidersa czy inne, zwłaszcza piankowe kretobije. Na świecie istnieje jeszcze sklejka, balsa i listewki. Że o włośnicy nie wspomnę. No dobra, co chciałem to powiedziałem i wystarczy tego offa. Tym bardziej że to i tak wołanie na puszczy... Howgh!
-
To pokolenie już wyrosło. Wyrosło i zaczyna płodzić kolejne, niestety. To nie chodzi nawet o kupowanie wszystkiego bez wysiłku, bo tego uczy otoczenie, cywilizacja. Ale zapytajcie takich trzynastolatków, ilu z nich własnoręcznie rozpaliło ognisko, jadło ziemniaki w tymże ognisku upieczone albo własnoręcznie rozbiło namiot. Niedługo czekać jak połowa społeczeństwa będzie myślała że krowy są fioletowe. Tymczasem przyszło dziecko i zapragnęło kupić samolocik, kolejną zabawkę. Nie rozumie że to forum modelarskie. MODELARSKIE! Modelarz zaś, w moim rozumieniu, to taki postrzeleniec co sam robi coś z niczego. Ot i już. Ja wiem że młody człowiek może tego nie wiedzieć. Ale egzystuje na tym forum cała rzesza Kolegów ( śmiem twierdzić że większość ), którzy w życiu nigdy niczego nie zbudowali od podstaw. Ci wszyscy użytkownicy wszelkiej maści RTF ów, ARF - ów i innych zabawek. Zabawek, bo z pewnością nie modeli w rozumieniu prawdziwego modelarza. Bo umiejętność wsadzenie trzech serw, naładowania pakietu i ew. ustawienia wychyleń sterów to jeszcze nie modelarstwo. Załóżcie wy sobie Kochani osobny portal, np. Latacze.pl albo Gotowce.com i tam się wzajem adorujcie. Bo tutaj, zdaje się, jest forum modelarskie. Tak mnie naszła wieczorna refleksja. Uff. Teraz możecie się na mnie obrazić.
-
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Lotek nie planuję. Odstępstwem będzie keson. Może jeszcze coś, zobaczymy. Fotki będę powoli wstawiał w miarę postępów. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Jako że tematów o Patyczaku jest już sporo i chyba nie ma sensu zakładać kolejnego, postanowiłem podłączyć się ze swoim pod temat szanownego Kolegi. Mam cichą nadzieję że Ojciec Założyciel nie wścieknie się i nie wywali mnie w kosmos. Obiecuję że nie będę zbyt natrętny. Tak więc zacząłem budowę swojego maleństwa. Nie mam planów, nic nie rysowałem i wszystko robię z głowy. Więc chcąc nie chcąc, modyfikuję oryginał. Zatem: rozpiętość - 80cm. profil - SD 7055 ( nie wiem czy akurat dobry wybór, ale płaski spód, więc prostszy montaż ) Silnika, pakietu ani regla jeszcze nie mam. Zobaczę jaka wyjdzie masa pustego i wtedy podejmę decyzję. serwa - Tower Pro SG 50 i 90. Wiem że syf i nie centrują neutrum ale akurat takie mam wolne. odbiornik - jakiś niemiecki ( muszę go odkopać ) ale malutki, leciutki, cienką folią jedynie owinięty, 35 Mhz, sam się dostraja/ binduje z radiem. Model robię z tego co mam w domu ( za dużo już nie mam ). Np. wobec całkowitego deficytu balsy 1,5 mm, żebra wyciąłem z dwójki. Trudno. Najważniejsze: skrzydła dostaną keson z balsy 0,8. Nie całkowity, nie będę robił typowej skrzynki torsyjnej z wypełnieniem dźwigara, tylko częściowy, 2 - 3 cm od natarcia. Zawsze płat będzie mniej podatny na skręcenia ( kryję japonką ). Po co to robię? Nie wiem. Bo tak. Oczywiście liczę na podpowiedzi a także krytykę Kolegów. Efekt dzisiejszej dwugodzinnej pracy. Jak bym Jaskółkę sklejał. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Albo patyczki do szaszłyków. Też powinny się nadać i są leciutkie. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
No widzisz, teraz jest exxxtra! Tylko te małe Turnigy, co je masz na SK i SW wsadziłbym w skrzydła a te ze skrzydeł dał na stery. Bo Turnigy chyba mniejsze? Ale niekoniecznie. Rozumiem że teraz patyczak, ze swoim obciążeniem powierzchni, będzie do lądowania podchodził na klapach? -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Oczywiście że nie złośliwie, Boże broń ! Ale umówmy się że śruby wyglądają... jak wyglądają. Oby dobrze latał. W zasadzie też mam ochotę zbudować patyczaka ( model do zrobienia w weekend ) i też z niewielkimi modyfikacjami. Profil, wznios, może kąt zaklinowania, żeby latał ciut lepiej. Ale czy to możliwe? Zobaczymy. W każdym razie bez śrub i kluczy francuskich. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Shock normalnie! Zamiast tych śrubsk wielgachnych, płat bym trochę do tyłu przesunął a za to w skrzydła wsadził jakieś micro serva od spodu. Niechby nawet trochę wystawały, to i tak efekt lepszy, skoro już muszą być lotki. -
Relacja z budowy patyczaka w/g projektu kol. Olecki75
skippi66 odpowiedział(a) na Vesla temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Rok z okładem minął od postu Kolegi, ale dopiero teraz przeczytałem i nie mogę się powstrzymać. Otóż za nic w tym profilu nie szlifowałbym na okrągło dolnej krawędzi natarcia. Ten profil, na moje oko, to taki modyfikowany do celów modelarskich Clark Y. Modyfikowany do pracy w krytycznych zakresach Re. Ostra krawędź natarcia to istotna część tej modyfikacji. Odpowiedzi na wszelkie pytania, w tym " dlaczego " należy poszukać u Papy Schiera. Pozdrawiam. -
No dobrze Panowie, właśnie przeczytałem że w moim przypadku zwichrzenie nie jest konieczne. Przy skrzydłach o zbieżności pow. 0,7 nie ma takiej potrzeby, gdyż takowe wykazują niską tendencję do oderwania strug. Mają inne wady ( gorszy rozkład ciśnień, kryzys falowy przy wysokich prędkościach ok 1 Ma ) ) itd. Chodzi jednak o to aby wady nie przesłoniły nam zalet. Tak więc zagadka rozwiązana i budowa prostsza. Dziękuję za zainteresowanie tematem. Jak tylko zacznę budowę, z pewnością się pochwalę licząc na ostrą acz konstruktywną krytykę. Czołem Michał.
-
Czołem! Absolutnie nie mam zamiaru pogrubiać gotowych i sprawdzonych profili. To tylko ewentualność, jeśli nie będę mógł wyrobić wzniosu na prostym bagnecie. Zwyczajnie mam takie bagnety i nie chce mi się kombinować nic innego. Natomiast skrzydło ma mieć zwichrzenie, takie czy inne, żeby model nie przepadał. Zrobiłem do tej pory Żurawia II ze zwichrzeniem aerodynamicznym, ale skrzydła skopałem ( nie będę teraz tłumaczył dlaczego ) i zrobił się z niego nielot. Nie mam siły budować nowych skrzydeł. Wole zrobić coś innego od zera. Żuraw zresztą był jedną z pierwszych wprawek po powrocie do modelarstwa po wielu latach i okazał się wprawką zbyt trudną. Niemniej bardzo potrzebną, bowiem teraz już wiem mniej więcej co i jak. Ok, masz rację.
-
Nareszcie! Już myślałem że nikt się nie odezwie. Tak, myślałem o zwichrzeniu, tylko trochę szkoda tracić nośność na końcówce. Czyli np. pod dwa ostatnie żebra dać podkładki 1 i 2 mm? Wystarczy?
-
Witam Kolegów! Właśnie jestem na etapie poważnych przemyśleń nt. budowy nowego szybowca własnej konstrukcji. Model konstrukcyjny, drewniany o liniach raczej klasycznych, 2,5 - 2,7 m rozpiętości. Balsa, sosna, sklejka, włośnica, nożyk itd. Czyli hand made i zero laserów. Bardziej do spokojnego latania niż do acro. Może odrobina termiki. Tutaj pojawia się drobna zagadka: skrzydło ma mieć zwichrzenie aerodynamiczne. Czyli jaki profil na końcówkę skrzydła? Zaczynamy od SD 7037 albo SD 7034 ( nieznacznie pogrubiony dla wyrobienia wzniosu na prostym bagnecie węglowym ) i dążymy do... no właśnie, do czego? Coś bardziej dwuwypukłego? Żeby powstrzymać oderwanie strug w krążeniu. Cięciwa przy kadłubie to, powiedzmy 210 mm a na końcówce nie mniej niż 150 mm. Skrzydło trapezoidalne. Całość jak najprostsza. Same lotki, bez klap i hamulców. Mam jakieś swoje przemyślenia ale na razie nie zdradzę, licząc na pomoc ludzi doświadczonych i mądrzejszych ode mnie. Pomożecie?
-
Trochę się przyczepię a trochę zapytam, bo przecie mogę nie mieć racji: po co zwichrzenie geometryczne??? Część zwichrzona będzie pracować na mniejszym kącie natarcia, tym samym generując mniejszą siłę nośną. Po co pozbawiać się kawałka skrzydła w i tak niedużym modelu? To samo można osiągnąć stosując zwichrzenie aerodynamiczne, czyli zastosować profil bardziej dwuwypukły. Zwichrzenie geometryczne ma sens w dużych szybowcach/ modelach, gdzie płaty bardzo się wyginają/ pracują. Pomijając że korek można powstrzymać lotką i kierunkiem. Tak myślę. Ale jeśli nie mam racji, proszę o postawienie mnie do pionu. Aha, czy nie ma lepszych profili od AG? Może coś z rodziny S/ SD?
-
Może masz, ale za 3 stówki zawsze warto obskoczyć kolejnego Żartuję oczywiście.
-
Lucas, nie słuchaj tych, którzy doradzają sprzedaż szybowca. Tym bardziej za 300 złociszy. Oni zwyczajnie zazdroszczą, że masz taki fajny model. Koniecznie poskładaj go sam, przy okazji zarażając się modelarstwem. A to fantastyczne hobby. Z Twoich postów wynika że o modelarstwie nie wiesz nic i nic nie umiesz, więc sam nie dasz rady. Nie ma takiej możliwości. Kolega Michau dobrze radzi, podjedź do modelarni albo na lotnisko i skorzystaj z każdej pomocy. Powodzenia w budowie.
-
Właśnie pomału dojrzewam do budowy takiego niewielkiego drewniaka, 2,5 m. Szybowiec mojej własnej, zapewne mocno niedoskonałej koncepcji. Coś tam skrobię na różnych luźnych kartkach i dumam ale że zaraz płynę w rejs, więc pewnie zacznę jak wrócę. W związku z tym temat " serwoklapek " przemyślę i jeśli zastosuję, nie omieszkam się pochwalić a także napisać jak się sprawują. Choć pewnie różnicy nie zauważę, bo pilot ze mnie żaden... hehe. Ale pracuję nad tym.
-
Pytanie zatem należy zadać takie: czy cztery śrubki można spasować niedokładnie? Bo jedną to rozumiem. Ale cztery trzymają równutko. Bo mówimy o serwach, tak? Nie o nanotechnologii? Chyba że klapka jakaś gów..., znaczy kiepska. Choć mocowanie do klapki też mi jakoś nie leży.