



-
Postów
235 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez kossimon
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
Temat tak pół żartem pół serio. Żona mi pozwala na wieszanie samolotów w domu tylko w pokoju syna na ścianach, a że miejsca jest tylko na 6 sztuk to drugą "wystawę/hangar" zrobiłem sobie w pracy (pracuję w firmie IT z dość liberalną kulturą i mogę sobie pozwolić). W zależności od tego czym obecnie latam to ekspozycja w pracy się też zmienia. Akurat się zdarzyło, że dwa dni temu mój szef udzielał wywiadu Gazecie Wyborczej i moje samoloty się załapały na sesję. Wygląda to mniej więcej na co dzień tak: A w gazecie na zdjęciach tak: Link do pełnej galerii: http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/51,35771,22869813.html?i=0 Link do wywiadu: http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,22869813,jak-przetrwac-sztorm-w-branzy-it.html
-
To ja napiszę coś, co być może nie spodoba się większości kolegów ale zdaję sobie sprawę, że moja historia była trochę nietypowa bo wybrałem tą [trudniejszą/głupszą/mniej praktyczną/droższą/...] (losowe skreślić) drogę, której większość osób nie kończy zamiłowaniem do modelarstwa. Odnośnie tego, że ten Twój wybrany model nigdy nie leciał i już raczej nie poleci to koledzy mają 100% racji i tu nie będę polemizował. Ale odnośnie nauki budowania i pilotowania modeli latających zrobiłem tak (być może drobne chronologiczne przekłamania z braku pamięci ale generalna historia prawdziwa): Zbudowałem miniaturkę British'a SE5A: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/57042-british-se5a-guillows-konwersja-na-rc-relacja-z-budowy/ Nigdy nie poleciał - naprawiałem go z 10 razy. Tzn był w powietrzu kilka razy - czasem nawet dłużej niż 10 sekund ale lotem bym tego nie nazwał. Później eHawk 1500 (brak relacji na forum) - to trochę bolało: miesiąc budowy, 3 sekundy lotu, pół miesiąca odbudowy 5 sekund lotu, itd. od pierwszego lotu do udanego lotu (tak że wylądował a nie przyziemił) minęło z 7-8 miesięcy. Przeróbka szybowca Fregaty na elektryka - http://pfmrc.eu/index.php?/topic/61861-fregata-rc/ to jest chyba pierwsze, co faktycznie poleciało, ale nie nazwał bym tego sukcesem modelarza rc - to latało i bez silnika i bez rc. P-51 Mustang http://pfmrc.eu/index.php?/topic/61422-p-51-mustang/ - tutaj chyba pierwszy prawdziwy sukces, chociaż pierwszy lot - zobacz film z maja w wątku ze słowem "kret" w tytule Czyli około rok mi cały ten proces zajął (do pierwszych udanych lotów - nie większości), trochę pieniędzy kosztował, masę czasu, ale nie uważam, żebym ten czas zmarnował - super się bawiłem nawet jak wracałem z lotniska z dwoma reklamówkami. Po pierwszych kilku rozbiciach się wycwaniłem i zbudowałem kilka samolotów i jechałem na lotnisko np. z 5 różnymi i rozbijałem po kolei ale starałem się też nagrywać jak mogłem i analizować dlaczego rozbiłem. Masę błędów przy wszystkich zrobiłem i przy budowie i przy oblotach, ale inżynierskie podejście kazało mi wszystko notować i wyciągać wnioski. Starałem się te wnioski zebrać tutaj: http://pfmrc.eu/index.php/topic/65316-kossimon-moje-modele/ Jak pewnie zauważyłeś - znaczna większość z nich jest konstrukcyjna - głównie z balsy - dla mnie jest coś romantycznego w budowaniu samolotów z drewna - pionierzy lotnictwa, drewno to kontakt z naturą itp. generalnie obróbka drewna mi się podoba - zwłaszcza balsy. Obecnie buduję 13-ty samolot. Dalej nie potrafię dobrze latać (chociaż mam symulator realflight'a), ale jak jadę na lotnisko to najczęściej wracam z samolotami a nie reklamówką a z uszkodzeń - najczęściej połamane śmigła (je też kupuję drewniane najczęściej - tak już mam), czasami jakiś wał się wykrzywi, albo odleci podwozie, itp. itd. albo wracam z całymi samolotami tylko wyładowanymi pakietami. Jak pierwszy raz poszedłem do sklepu modelarskiego i powiedziałem, "chcę zbudować samolot, z drewna, najlepiej dwupłat, z drugiej wojny" to sprzedawca się uśmiechnął ironicznie, puknął palcem w czoło, a później powiedział - tam jest półka, proszę sobie wybrać na co chce pan zmarnować pieniądze - dzisiaj mu to przypomniałem wspólnie się z tego śmialiśmy. Twoja historia może być oczywiście zupełnie inna i możesz mieć nieodkryty jeszcze dar do latania. Koledzy wyżej napisali prawdę (tak w 95% się zgadzam) jak wygląda ta łatwiejsza droga ale chciałem pokazać, że nie jest jedyną jaka istnieje, tylko wymaga ... więcej determinacji i trochę więcej kosztuje ;p Jesteś dorosły - Twój wybór. Niezależnie od wybranej drogi - trzymam kciuki - bo hobby jest super i daje wiele radości (i budowanie i latanie)
-
Fokker DR.I od Dancing Wings
kossimon odpowiedział(a) na kossimon temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Proszę: -
Fokker DR.I od Dancing Wings
kossimon odpowiedział(a) na kossimon temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Model oklejony oratexem fokker red z silnikiem, śmigłem, podwoziem itd. waży 480g. Do tego pakiet 120g, regiel i odbiornik 50 = 650g. Żeby wyważyć musiałem dołożyć 30g ołowiu na dziób. RTF wyszło około 680. Wygląda to tak: Pakiet 1800/11,1 Śmigło 10x5 Silnik foxy C2216-9 1050kv Z testów organoleptycznych w domu mocy powinno być delikatnie za dużo, czyli w sam raz -
Nie, wjeżdżasz kiedy chcesz i latasz. Nigdy się z nieprzyjemnosciami z tego tytułu nie spotkałem a latam tam od 2015 tak z 15 razy/sezon. Kiedyś tylko kręcili tam film to się fizycznie nie dało bezpiecznie polatac. Poza tym dowolność i nic nie wiem o jakichś pozwoleniach. Jeśli ktoś ma inne informacje to proszę o korektę. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
(po kliknięciu lepsza jakość) Oczywiście ta kukurydza w następnym sezonie już nie musi być kukurydzą a i przez zimę może być ciężej rozpoznać, ale generalnie za cmentarzem w lewo przed delikatnym skrętem w prawo. Miejsce też widać gdzie to jest na pierwszym filmie. https://www.google.pl/maps/@50.9608709,16.7771871,3a,75y,300.2h,80.17t/data=!3m6!1e1!3m4!1s5CGV3wUg3eN7G_Uh5qe-Bg!2e0!7i13312!8i6656 Tak wystarczy ?
-
Mirosławice - północna (północno/wschodnia) część lotniska. Jak się jedzie tą północną trasą to wjazd kawałkiem szutru zaraz za cmentarzem z prawej i polem kukurydzy z lewej.
-
Wyważenie już jest ok - idealnie jest około 1cm w tył względem zaleceń producenta. Porobiłem dzisiaj rano trochę fikołków: Generalnie fajnie lata samolocik - na tym chyba koniec relacji.
-
Okey - model oblatany wiatr był 3-5m/s tak że całkiem sporo i idealnie nie było, ale myszkowanie się skończyło, środek ciężkości ok. Zachowywał się jak najbardziej poprawnie w powietrzu. Dodałem mu na nos kamerkę Yi Action Camera - waży około 70g ale jak już jest kilo, to dodatkowe 70g udźwignie. Tak, zauważyłem, że z kołpakiem coś jest nie tak
-
Fokker DR.I od Dancing Wings
kossimon odpowiedział(a) na kossimon temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Wkleiłem jednak wszystkie żeberka - sumarycznie ważyły kilka gram. Obecny stan wygląda tak: Na ten moment to co widać na zdjęciach wazy 215 gram. Pozostałe elementy (głównie podwozie, koła, domek, owiewka itp) ważą dodatkowe 140g. Razem 355g Graty: Dwa serwa na lotki ~10g Silnik 60g Regiel 25g Pakiet 120g Odbiornik 6g Razem: 220g To razem 576g Nie wiem co producent miał na myśli jako masę netto - pierwotnie zakładałem, że to model bez elektryki, ale to by oznaczało, że 300g ma ważyć folia - nawet oratex'u to by były ze 3 metry kwadratowe - wydaje mi się trochę za dużo. Długo się zastanawiałem czy kryć czymś lekkim, ale mam właśnie oratex o nazwie fokker red - grzechem by było nie użyć i tak zrobię - wiem, że to 100g na plus. Druga sprawa - instrukcja obrazkowa - ma kilka błędów (na planach jest okey, a na zdjęciach błędy): F22 to F27, F13 to F17, W37 to W36 itd. generalnie 10 błędów znalazłem - elementy są w dobrych miejscach ale złe oznaczenie mają. Laser - błędnie oznaczone 2 elementy Jednego elementu nie znalazłem w ogóle - ale wyciąłem z balsy. Na plus - jest kilka dodatkowych elementów - zwłaszcza tych bardziej delikatnych albo małych. Generalnie zestaw wygląda porządnie - elementy bardzo dobrze do siebie pasują. Jak by nie było tych niedociągnięć to był by super. -
Problem myszkowania był raczej że sterem kierunku, a nie wysokości (podczas lotu poziomego już wytrymowanego model z małą amplitudą i dużą częstotliwością skręcał raz w lewo raz w prawo ale bez ustalonego cyklu). Działo się to bez dotykania aparatury. Myślałem że to może śmiało nie wyważone, sprawdziłem i nie, ale chyba znalazłem przyczynę. Popychacz miał delikatny luz na orczyku (za duża dziurka) i jedna śrubka montażu serwa ... wyparowała i serwo się ruszało. Sprawdzę czy pomogło i dam znać. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Problem rozwiązany. Mocy już nie brakuje. W pierwszej kolejności ustawiłem SC w zalecanym przez producenta miejscu (czyli jeszcze bardziej z przodu o kilka mm niż poprzednio). Efekt jeszcze większy "samo-stabilizacji". Przesunąłem pakiet w tył. SC powędrował za nim około 1cm w tył względem zalecanego. W górę i problem zniknął. Ale pojawił się nowy problem model zaczął myszkować, delikatnie Ale zauważalnie i trochę to denerwuje. Być może już wcześniej to robił ale nie leciał idealnie prosto tak że ciężko było to zauważyć. Zdiagnozowałem delikatne luzy na popychaczu SK ale nie wydaje mi się żeby miało to aż tak duży wpływ. Z drugiej strony ten SK całkiem spory jest. Ktoś? coś? Jakiś pomysł? Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Pierwszy model - Wicherek 25
kossimon odpowiedział(a) na Milo Majlo temat w Modele średniej wielkości
Stateczniki super wyglądają faktycznie - te 720g o których piszesz - to sprawdzone przy próbie wyważenia, czy z obliczeń ramienia kadłuba ? 2kg przy tej rozpiętości jeszcze poleci (pewnie 3kg też), ale to już naprawdę dużo. Wszyscy pisali, że to źle, ale nikt Ci nie napisał wyżej (chyba, że nie zauważyłem) dlaczego odradzają dodawanie wagi na ogonie - wynika to z długości ramienia za środkiem ciężkości - dwa razy dłuższy kadłub (odległość od środka ciężkości do statecznika) oznacza dwa razy mocniejsze ramię dźwigni i taką samą konieczność doważenia przodu (części przed środkiem ciężkości). Dokładnie opisane masz to tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C5%BAwignia (dźwignia dwustronna). Pytałeś też o sposób ustawienia statecznika - jaka jest różnica? Bardzo podobna jak wyżej - też tam działa ramię obrotu. Im większa odległość skrzydło <> statecznik (ramię) tym mniejszą siłę trzeba przyłożyć (albo może być mniejszy statecznik) żeby miał taką samą skuteczność (siłę, a właściwie moment obrotu). Podobnie jak np. przy dokręcaniu śrub - dłuższym kluczem imbusowym łatwiej dokręcić mocno śrubę niż krótszym. Statecznik poziomy nie powoduje podniesienia dziobu, tylko obniżenie tyłu (podobnie pionowy - wychylenie w prawo powoduje obrót ogona w lewo i jako skutek tego obrót dziobu samolotu znowu w prawo). Czyli bliżej przodu statecznik i ster kierunku będą trochę mniej skuteczne, ale przy tej ich wielkości w mojej ocenie nie poczujesz kompletnie różnicy. Zauważ, że szybowce ze względu na konieczność niskiej masy buduje się z małymi statecznikami ale na długim ramieniu właśnie, żeby nie musiały być za wielkie (ciężkie) a jednocześnie skuteczne. Koledzy z większą wiedzą teoretyczną - jeśli naplotłem głupot powyżej to nie krępujcie się skomentować. -
Taki samolocik zakupiłem na banggood jak w temacie. Wg producenta: masa netto 650g rozpiętość 770mm długość 630mm Sugerowany napęd: 2212 800-1000kV ESC: 20A Serwa: 2x2,5g + 2x5g Śmigło: 7-8" Pakiet: 2-3S 1300-1800 Uznałem, że zrobię jeszcze jedno podejście do chińskich zabawek po BF109 który okazał się ... pomyłką. Jak narazie jestem miło zaskoczony jakością zawartości kit'a. Unboxing: Pudełeczko bardzo ładnie zapakowane - nic nie latało w środku, wszystko w miarę ciasno poukładane: Wszystkie części posegregowane tematycznie: Plany 1:1 + instrukcja obrazkowa - zrzuty z jakiegoś programu graficznego: Waga wszystkich gratów: I bez biżuterii: Laser bardzo dobrej jakości na pierwszy rzut oka: Dwa makieto-upodabniające gotowce: Znalazłem filmik chyba tego samego gotowego: c.d.n. Znalazłem jeszcze dwa zdjęcia: Pierwsze co mi się rzuciło w oczy - po jakiego grzyba tyle tych żeberek - z połową nich by było też wystarczająco sztywno.
-
RASCAL 38" po mojemu
kossimon odpowiedział(a) na mayster8405 temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Popieram zdanie kolegów - Tobie ma się podobać. Jeśli nie podoba Ci się to to zmień - folię można zedrzeć, farbę zeszlifować i przemalować. Dasz radę. Samolot piękny, model też. Kibicuję. -
Curtiss P-40C Tomahawk IIB rozp. 120cm
kossimon odpowiedział(a) na robertus temat w Modele średniej wielkości
Nie widziałem go wcześniej - świetny odgłos i fajnie lata. Nie przepadam za styropianem, ale ten wygląda całkiem zacnie. PS. Wybierasz się czasami na lotnisko w Mirosławicach ? -
Środek ciężkości był ustawiony prawidłowo (wg producenta) 86mm od krawędzi natarcia, no, może kilka milimetrów w tył (max 3-4), ale nie licząc tego statecznika zachowywał się naprawdę dobrze w locie (zresztą to widać na filmie). Kiedyś w Pittsie blokada pakietu mi się przesunęła w tył i ledwo nim "wylądowałem" (a i tak chyba domek silnika był uszkodzony), to samo w BF109 - tańczył jak pijany w locie. Raczej nie podejrzewam problemu ze środkiem ciężkości (chyba że jest za bardzo z przodu). Krzysiek: to raczej nie inny typ modelu - nie jestem super pilotem, ale mam realflight'a i nie widzę tam takiego efektu, widzę różnice w zachowaniu różnych modeli - swoich prawdziwych też, ciasność zakrętów, reakcję na stery, stosunek mocy do wagi, obciążenie powierzchni itd. Sławek: pamiętasz, czy był za bardzo z przodu czy z tyłu ? Silnika nie kupowałem nowego, tylko przemontowałem ze spitfajera emax'a GT2815/06 - 480W - ciąg 1800g powinno styknąć (tak, wiem że to przegięcie w drugą stronę ale to jedyny sprawny jaki mam z mocą >= 300W) do tego śmigiełko 11x6 z włókna węglowego. Przez ten silnik zdjąłem 35g ołowiu z maski, który był przy poprzednim silniku. Pozwoli to też pakietem przesunąć środek ciężkości o dodatkowy około centymetr w przód jeśli będzie potrzeba. Zamontowałem też kołpak - leżał w szufladzie i się kurzył - znowu inny odcień niebieskiego. Tak to wygląda
-
Zciągnąłem trytytką - jest git. Z uwagi na urokliwe warunki pogodowe na dolnym śląsku dzisiaj odbył się oblot. Mam dwa wnioski, lata całkiem ładnie ale ... dziwnie reaguje na ster wysokości. https://youtu.be/ZDVJ2cOL5vY Widać to najbardziej na początku zaraz po starcie 0:16, w okolicach 4:20, gdzieś w środku też, ale przez to że jest mały przy szerokim kącie kamery nie za dobrze to widać. Efekt jest taki jak by szedł po sznurku - po zaciągnięciu dźwigni i puszczeniu inne moje samoloty zmieniają tor lotu na bardziej w górę, a ten dostaje jak by kontry w dół i dalej leci w ustalonym kierunku. Ten efekt istnieje też przy większej prędkości. Za mały ciąg ? Pętlę jest w stanie zrobić, wznosi się całkiem żwawo, nie idzie pionowo w górę, ale tragedii nie ma. Beczki kręci pięknie - zero straty kierunku lotu. Ktoś ma pomysł o co może chodzić ?
-
No to jest prawie RTF. Nowa szybka kabinki przyklejona: Maska silnika zamontowana - zrobiłem podkładki + kołki sosnowe przewiercone (nie miałem bukowych). Mam nadzieję, że nie pękną - samoistnie nie powinny. Znalazłem w domu spray niebieski - nie idealny z folią ale też jasny i w miarę podobny odcień. Wygląda to tak (piasta od foxy też niebieska): Jedyne czego nie mam pomysłu jak zrobić to zabezpieczenie rozsuwania skrzydeł w locie: Obecna waga - jedynie pakietu i odbiornika brakuje to około 840 gram.
-
Dziękuję wszystkim za rady - posłucham chyba wszystkich na raz ;D konkretniej: 1) zamówiłem nową szybkę (tak na wszelki wypadek) 2) polakieruję i zobaczę efekt 3) zaleję gipsem i zrobię nową swoją Tymczasem kilka pierdółek zrobiłem: - pilot - padło na Magneto - on się zajmował lewitacją, samoloty akrobacyjne też - tak mi się skojarzyło, - podwozie (wygięte wg instrukcji i przykręcone śrubą 3mm - to samo koła). Przy kołach na nakrętki kapnąłem UHU-POR'em żeby się nie odkręcały, a podwozie do kadłuba dokręcone mocno. - silnik - wypadło na BL2215 - w pozostałych albo brak krzyżaka, albo wał krzywy itp. nie będzie kołpaka - będzie tylko piasta - przyciąłem delikatnie maskę silnika i zrobiłem w niej wentylację (ale jeszcze nie zamontowana). Odnośnie tego montażu to jest zrobiona z jakiegoś rodzaju laminatu (już ten materiał gdzieś widziałem i jest popularny), ale nie znam się na tym kompletnie - w każdym razie jest to kruchy materiał - zauważyłem to przy wierceniu otworów pod silnik i wentylację. Zastanawiam się nad wzmocnieniem miejsca montażu i chcę podkleić podkładki ze sklejki - żeby przy dokręcaniu tego do kadłuba nie wyrabiały się dziury w masce. Tak to obecnie wygląda Edit: Zapomniałbym - córka nadała mu nazwę Blue. Numer seryjny i nazwa nadana To co widać waży 790 gram - czyli dojdzie ze 160-170 gram jeszcze (pakiet, śmigło, piasta, szybka kabiny, odbiornik)
-
To może mało precyzyjnie się wyraziłem. Moim celem jest: przezroczysta szybka bez robienia nowej. Pytanie brzmi: czy jest możliwe doprowadzenie tej do stanu dużo większej przezroczystości niż obecnie? Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
-
Hahaha, to w ostateczności - w środku jest pilot - musi coś widzieć przecież
-
Chyba dałem ciała ... Oszklenie kabiny było przezroczyste - przyciąłem idealnie, ale było na niej jeszcze trochę kleju z taśmy klejącej wewnątrz. Długo nie myśląc wziąłem płyn do mycia naczyń, gąbeczkę (niestety tą bardziej szorstką stroną szorowałem) i heja. Ślad po taśmie co prawda zniknął, ale pojawiły się ... rysy, rysy, dużo malutkich rys Wygląda to tak: Da jakoś radę to odratować, czy trzeba nową szybkę ?
-
Z rozłożenia wagi i skutków dla wyważenia też zdaję sobie sprawę, ale dzięki za podzielenie się doświadczeniem. Odnośnie płóz - ja najczęściej ich w ogóle nie montuję, a jeśli już to najczęściej balsa z obszarem zcieralnym pokrytym kawałkiem folii przezroczystej. Tutaj zamontowałem, bo była w komplecie - jak będzie problem z wyważeniem to pewnie w pierwszej kolejności pójdzie do piachu.
-
No faktycznie - trochę zbyt optymistycznie policzyłem, poważyłem wszystko i wyszło tak: Owiewka kabiny - 16g Maska silnika - 31g Koła - 18g Podwozie - 30g Silnik - 66-80g (znalazłem jeszcze 2 emaxy BL2215, te poprzednie to GT) Śmigło 10x5 drewniane - 12g Odbiornik - 6g Regulator 30A - 27g Pakiet 1800/11,1 - 120g Suma ~ 330-340g Nie liczę serw, popychaczy, orczyków itp, bo ta masa wcześniej liczona jest wewnątrz. Czyli razem wyjdzie trochę ponad 900g - tragedii nie powinno być, bo powierzchnia nośna jest na oko tak o 10% większa niż w mustangu, który waży około 800g zależnie od pakietu a prędkość ma w sam raz. Odnośnie folii wiem, że dodałem więcej i pisałem o tym wcześniej - miałem tego pełną świadomość.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10