Skocz do zawartości

AMC

Modelarz
  • Postów

    2 028
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez AMC

  1. Dzięki za wskazówkę, tak właśnie robię i zoopa dymna... Mam jakiś wściekły komp z zagadkami, bo z bocznej cyfrowej to wywala właśnie to "Ř", ale tylko z lewego Alt'a. Kombinacje z klawiaturami zza oceanu, pewnie skuteczne, żeby jeden znaczek postawić... Może w wolniejszej chwili....
  2. AMC

    Lutowanie wtyczek pakietu

    Dlatego właśnie 50W minimum... Weller z krótkim grotem siódemką wystarcza z zapasem, Elwik też sobie radzi dobrze. Transformatorowa 100VA - męka i zagrożenie dla złącz, ale też się da. Transformatorowa 60VA - nie polecam do tego zadania.
  3. Zaraz, zaraz... Też milej widziałbym ten właściwy znaczek niż zastępcze "fi". Pięć klawiszy na raz ? U mnie jakoś nie działa... (W10).
  4. AMC

    Lutowanie wtyczek pakietu

    Może nie jak głupi, tylko do temperatury dyfuzji, czyli wnikania spoiwa w łączone metale (coś w rodzaju nasiąkania cienkiej warstwy przypowierzchniowej). Musisz spełnić takie warunki : - powierzchnie elem. lutowanych muszą być czyste, błyszczące, wolne od tlenków i siarczków (te są widoczne jako zaciemnienia) - gorący topnik (kalafonia albo pasta czy płyn, w żadnym wypadku kwasiory jakieś ) musi pokryć te powierzchnie jak najszybciej i zanim nagrzejesz je do temperatury topnienia spoiwa (cyny+ołowiu). To on zabezpiecza przed utlenianiem w podwyższonej temperaturze i rozpuszcza w sobie resztki tlenków i siarczków. Utlenionej powierzchni nie zlutujesz, dyfuzja jest niemożliwa. - grzać tak długo i do takiej temperatury (ale nie wyżej niż 340...360*C, potem topnik sam się utlenia i nie działa), aż spoiwo zwilży lutowanie powierzchnie. To widać, jak się rozpływa po nich i przylega. Jeżeli uda się zakończyć grzanie przed odparowaniem całego obecnego tam topnika, to otrzymasz błyszczącą powierzchnię spoiwa - tak, jak powinno to właśnie wyglądać. Inaczej będzie do bani. Złącza lutuj parami, tzn. wsuwaj drugą, nielutowaną część tak, aby pozycjonować styki tej osłabionej grzaniem. Podpowiem jeszcze, że kiepską lutownicą trudno lutować złącza XT60, Deany może ciut łatwiej. Grzałkowa 50W z termostatem to niezbędne minimum dla dobrego wykonania tej pracy.
  5. Racja i dobre podejście do ekonomii lotniczej . Do testów sprzętu w locie wskazany jest piankowy trenerek z napędem na kogucie, tzn. pchającym, jakiś lekki. Taki nawet jak ucieknie, to szkody wielkiej nie zrobi. Warto mu wetknąć jak nie GPS, to chociaż jakiegoś wrzaskliwego buzzerka, wtedy najczęściej... nie jest potrzebny. Tak, jak z kołem zapasowym - nie masz sprawnego, łapiesz gumę. Nie masz wcale - dwie pod rząd. Za takie sprzęciki świetnie służą Shark'i MPX-a - lekkie, kretoodporne, względnie pakowne, niezbyt kosztowne. A i potrenować takim coś niecoś się da . Witek, takie sprawdzenie to na checkliście przedstartowej jest... Obowiązkowe przed pierwszym startem modelu danego dnia lub wymianie aku nadajnika. W sumie prawo lotnicze wymaga sprawdzenia zdatności sprzętu przed startem, to My sami (na szczęście ) odpowiadamy za jego stan techniczny. To bardzo wygodne dla Nas ustanowienie. Nie jeden raz poleciałem sobie na złożonej antenie 35 MHz . Nie było strat, sięga 100...150 metrów. Aż do kreta Wilgą z tego powodu, a ta jest trudna i pracochłonna w naprawach. Tylko podwozie do prostowania, ale teraz się pilnuję z tą anteną.
  6. Prawda. Na moje skromne 700 godzin na 35 MHz nie zauważyłem nigdy problemów z linkiem. A latałem już chyba wszędzie tam, gdzie to możliwe. Nie koło nogi, nie nie... Szkoda, że w momencie, gdy rozwiązano problem zajętych kanałów (skanery z blokadą emisji) to pasmo zarzucono na rzecz 2,4 GHz. FM PCM 35/40 MHz to nadal najpewniejszy znany mi link. Ideałem byłoby chyba 35 MHz ze skaningiem jako link "do modelu" , a 2,4 GHz jako telemetryczny i rezerwowy. Niewykluczone, że z czasem ktoś na to wpadnie, żeby to zamknąć w jednym pudełku. Tylko ta antena... No, łamie "się" czasem
  7. AMC

    Jak sprawdzić "pakiecik" ?

    Szklana kula pokazuje, że normal .
  8. AMC

    Jak sprawdzić "pakiecik" ?

    Teraz się zgadza .
  9. Aaa... Rozumiem, niestety też mam doświadczenia z takimi świekrami, co im szybowiec przeszkadzał bo zasłaniał Słońce ... O wymienionych systemach nie wiem nic, ale może sprawdż na ziemi ile się da sprawdzić i tyle. Polecam metodę "na latarnię morską" - serwo z reflektorkiem rowerowym na maszcie.
  10. Wolisz zrywać link z dobrym tłumikiem ? To już lepiej całkiem bez tłumika, przynajmniej dłużej go będziesz słyszał w sinej dali . Dobry sprzęt z 8-mio kanałowym odbiornikiem da się kupić używany w idealnym stanie za 500 zetów lub mniej. Sam kupiłem takie dwa Graupnery MX-16, zero problemów, małe, lekkie, super wygodne i do tego eleganckie. Nie zauważyłem problemów z linkiem dwukierunkowym HOTT.
  11. AMC

    Jak sprawdzić "pakiecik" ?

    Coś tu nie gra... 60A x 30s = 1800 As = 1800 000 mAs >>> / 3600 (tyle sekund ma godzina) = 500mAh. Uwzględniając straty na omawianej Rw trzeba dodać do tego stracone przy takim dużym poborze co najmniej 20%. Na te 10 minut spokojnego latania zostawałoby 250mAh przy wydojeniu pakieciku do zera. A jak zostaje 3,9V/ogniwo, to to jest więcej niż 250mAh ładunku. Rezystancja wewnętrzna ogniwa od strony elektrycznej jest tożsama z szeregowo włączonym opornikiem. Na nim odkłada się spadek napięcia, jeżeli płynie prąd - zgodnie z prawem Ohma. Jednak ten paskudny opornik nie ma stałej wartości, ta zależy od: - jakości początkowej pakietu - kondycji pakietu, czyli stopnia zużycia bądż uszkodzenia - stanu energetycznego (stopnia naładowania/rozładowania) - temperatury wewnątrz ogniw, tej realnej w danej chwili, nie tylko temperatury otoczenia. - w związku z tą w/w temperaturą, ale także i bez niego: od prądu rozładowania; ta wielkość jest dynamiczna i opisana jasno wykresami w karcie katalogowej... No właśnie... Nikt nie lubi tracić (noo...hmm... pewnych rzeczy w pewnym wieku to nie dotyczy), więc im Rw jest mniejsza, tym lepiej. Paskudność tego opornika tkwi też w tym, że straty na nim idą w ciepło, a ono w temperaturę. Ta z kolei może albo trochę pomóc, albo bardzo zaszkodzić ogniwkom. Producenci podają jako graniczną temperaturę rozładowania zwykle 45*C, a ładowania 35 lub 40*C. Mam na myśli tych, którzy podają rzetelne dane. Zwróćcie proszę uwagę na ten jakoś pomijany milczkiem niewygodny fakt, że firmy brandujące modelarskie pakiety ani mru-mru na temat gwarantowanej minimalnej ich żywotności. Ciekawe... Kokam czy Panasonic zawsze podają w karcie katalogowej wyrobu (widzieliście coś takiego dot. modelarskich ?) wraz z odnośnymi warunkami eksploatacyjnymi, których trzeba dotrzymać.
  12. AMC

    Jak sprawdzić "pakiecik" ?

    Zdaje się, że prądowe to trza se rozgałęzić samemu osobno. To płytka balansowania, nie ładowania. Ale może ładować też się da, tylko małym prądem...? Po pierwszym sprawdzeniu wynik wiarygodny, zmniejszenie napięcia spowodowane krótkotrwałym obciążeniem ogniw przy pomiarze rezystancji (inaczej się nie da), tę funkcje ładowarka realizuje samoczynnie po poleceniu wykonania pomiaru. Troszkę energii zostaje zużyte na ten pomiar. Przy drugim sprawdzeniu dwie możliwości : - ładowarka pewnie zgłupiała... To jest możliwe w niedopracowanych programach lub prockach "wtaroj sort". Moja głupieje co jakiś czas w trakcie ustawiania, pokazując na wyświetlaczu scenki z życia mrówek, dżdżownic i pająków. Wyłączam, włączam po 5-ciu sekundach (reset procka) i robale uciekają, pojawiają się właściwe cyferki. Aż do następnego razu. - jest możliwe i nawet spotykane takie początkowe zachowanie kilkukrotnie "dociąganych" ogniw. Gdybyś je trochę rozładował, tak do 4,1V powiedzmy, to wynik byłby niższy. Rezystancja wewnętrzna ogniw nie jest stała w ciągu cyklu, pod koniec bardzo znacznie rośnie i wtedy ogniwko może ucierpieć, gdy nadal doić go łapczywie. Na początku cyklu, zwłaszcza w nowych ogniwach rezystancja może spadać, przyjmując najniższą wartość przy napięciu zależnym dość znacznie od temperatury ogniwka. Najkorzystniejsza temperatura dla lipolek to 20...26*C (większość charakterystyk w kartach katalogowych podawana jest dla 20 lub 23*C). Przechowywać na dłużej natomiast lepiej w chłodzie, tak 0...5*C, czyli na dole lodówki. Jak masz pakiet 1 miliom na którymś ogniwie, to są takie możliwości: - duży pakiet (tak powyżej 5000 mAh) doskonałej jakości, albo mniejszy jeszcze lepszej. - mały pakiet będący dziełem kosmitów, skontaktuj się niezwłocznie z np. Teslą (tymi od aut elektrycznych), nie schodż w ofercie poniżej bańki dolców za sztukę. Nie mów, skąd go masz . Uważaj bardzo, żeby nie zrobić zwarcia przewodów wychodzących z tego pakietu, bo to mógłby być natychmiastowy start do krainy wiecznych lotów. - masz przeciętną ładowarkę z przeciętnymi szajbami, normalka. Ale nie daj się nabrać (to tak żartem trochę) - SLS X-tron 4S 5200 mAh dobrze zaformowany po kilku cyklach małym prądem. Rozładowany do 14,5V uruchamia Diesla bez trudu... Miodzio .
  13. AMC

    Jak sprawdzić "pakiecik" ?

    To chyba o NiCd mówisz... Wielowyjściowa ładowarka jest tu właściwym rozwiązaniem. Po coś je wymyślono, skonstruowano i sprzedają się dobrze. Mam, używam, polecam. Nie ma problemów, czy pakiety takie same, czy zupełnie inne - 4 x 6S, 4 x 50W, 4 x 6A na kanał max. wystarcza w zupełności nawet do sporych pakietów. Nikt nie jest nieomylny - możliwości popełnienia błędu są tu znacznie poszerzone, a konsekwencje mogą być... każdy wie, po co pisać . Np. dość łagodne: http://www.heli-team.pl/forum/download/file.php?id=5374&mode=view
  14. a). Nie bredzisz ani ani, tak właśnie z grubsza jest. Dobra szkoła, dobre piwo, dobre pojęcie w temacie b ). Troszkę pojęcia o bezpiecznej odległości od wirujących tasaków nabrałem, licząc trzeci raz w lekkim przestraszeniu siłę rozciągającą śrubki M4 utrzymujące łopaty średniego helika oraz prędkość styczną początkową łopaty po zmęczeniowym zerwaniu takiej śrubki. Samolotowe tasaki nie są aż tak straszne jak tamte, ale też godne respektu. Pół Macha na obwodzie to norma. c). To moim skromnym zdaniem najtrafniejsze i najważniejsze argumenty za tym, żeby także i w tym przypadku nie odstępować od zasady nie naprawiania śmigieł. Argumenty przeciwne i tak są słabe. Wiesiek, z ciekawości zapytam - jak tam Twój palec ? Po pazurach poszło, czy na miękkim się to odszczypało ? Zrób sobie jakiś patyk z nałożoną rurką z niezbyt twardego tworzywa (polietylen, jakiś moto przewód paliwowy, guma w termokurczce itp.) do odpalania .
  15. AMC

    Jak sprawdzić "pakiecik" ?

    Wygrałeś w lotto i otwierasz laboratorium pomiarowe ? Widziałem kiedyś taki miernik limited edition Tektronixa bodajże za jedyne 9998,- USD. Jak te 1,3A pokazuje ten sam multimetr przy rzekomo 12V na żarówce 21W, to zgłoś niezwłocznie producentowi podróbkę. Miruuu, leć po czipsy, piwko i kup po drodze "Twoje imperium"
  16. To na tę okoliczność masz tu akurat przykład opisanego wcześniej lutowania, które nie czyni ogniwkom krzywdy:
  17. Patryk, nie schodż poniżej 3,65V na tych ogniwkach, a dłuuugo posłużą... Ładuj do max. 4,15V, jeżeli zależy Ci na żywotności kosztem kilku procent ładunku. Większość ładowarek i tak trochę zawyża wskazanie napięcia... Jak trafiłeś na takie rzeczywiście robione pod brand / dla Samsunga, to się nie zdziw - dopiero gdzieś w okolicy 200-go cyklu coś się znacząco zmieni z pojemnością. Jeżeli zachować warunek 80% DOD (3,30 - 4,15V, rozład. 5C, 30*C max, ład. 0,5C), to 500 cykli dożyć powinny. Nie lubią bardzo przegrzania przy lutowaniu minusa, pole lutownicze nie większe niż approx. fi 5mm, czas : max 3s grotem 290*C. I dokładnie pośrodku denka, po drugiej stronie wewnątrz jest rulonik z łatwo topliwego tworzywa, ale z niezerową średnicą wewnętrzną - właśnie coś około 5...5,5 mm.
  18. AMC

    Rura duralowa 30mm

    Dość trudno będzie znależć taki wymiar z PA6, nie wiem, czy w Kętach takie w ogóle robili... Najcieńsza ścianka, jaką spotkałem w fi 30 z PA6 to 4mm. A i tak to nie krajowa rurka była. Standardowo rurki ameliniowe to z PA28,31,38 się robi - miękkiej "plasteliny" utwardzonej np. zgniotem. Jak niezbyt długa potrzebna, to weż grubszą i wytocz - ale na sporej tokarce, tu potrzebna będzie sztywność układu.
  19. I bardzo słusznie !!! Należy być odpornym na wciskanie nie wiadomo czego . Polecam SLS X-tron, to chyba najuczciwsze pakiety na rynku, jakie znam. Podane parametry "C" nie są zawyżone, jak w większości pozostałych. Dość odporne na męki, z 3S5300 całą zimę odpalałem auto z Dieslem, bo jego PbS umierał poniżej zera Celsjusza. Jednak nie polecałbym dłuższego przechowywania ich do pełna naładowanych, ani rozładowania poniżej 3,0V / ogniwo, nie mówiąc już o dojeniu do zera. Przy całkowitym rozładowaniu pakietu znaczące dla jego ewentualnej reanimacji są dwie okoliczności : jak dużym prądem był wysysany i czy któraś z cel (ta najsłabsza) nie przebiegunowała się, gdy była już pusta, a sąsiednie jeszcze nie. Jeżeli do tego doszło, to jest zgon zupełny tego ogniwka, żadna reanimacja nie pomoże. Jeżeli pakiet był rozładowany do prawie zera, ale małym prądem i nie doszło do przebiegunowania, to często da się go jeszcze trochę ocucić przez ładowanie małym prądem, tak 0,1C. Jednak pełnych parametrów początkowych już odzyskać się nie da.
  20. AMC

    Łączenie pakietów.

    Czekamy, czekamy ... To są ważne rzeczy
  21. Lądowanie na punkt: masz na myśli punktowe wbicie się w glebę po pionowym locie nurkowym ? Kumpel coś takiego zrealizował, zostawiając po drodze skrzydła i większą część usterzenia w koronie sosny. Dużo kleju, trochę pianki montażowej, nowy pakiet i w górę . Nieprawidłowe mocowanie skrzydeł ? Występuje zazwyczaj od nowości... Pogrubić i wydłużyć rurkę do 1 metra, dołożyć magnesy lub gumkę i haczyki z drutu w termokurczce i latać dalej. Wskazany pipczyk na pokładzie, żeby po pierwszym zgubieniu skrzydeł w locie kadłub odnależć w chaszczach jeszcze tego samego dnia. Klej przez noc dobrze złapie . Fikoły w pionie ? J.w., tylko nie nad ludżmi i mieniem. Amortyzator pakietu w nosie wewn. kadłuba, taki z twardej pianki poliuretanowej zmniejsza koszty kretobicia. Kadłub bez skrzydeł zwykle zmierza ku ziemi korkociągiem, dość żwawo. Tak, to prawda. Trzepoczą ogonami przy większej prędkości jak odłowiona szprotka. Gdzieś tak pomiędzy szóstą a dziewiątą naprawą główną całości można zaobserwować poprawę sytuacji wskutek - zamierzonego lub nie - usztywnienia kadłuba przy ponownym łączeniu go wzdłuż w jedną całość patyczkami lub węglem. Taki Easy Star na przykład, usztywniony gdzie trzeba jeszcze przed pierwszym kretem, lata dużo lepiej, choć do wspomnianych modeli z ArtHobby to mu dość daleko... Inna liga po prostu. Ale piankolota naprawić bardzo łatwo, z wyższą ligą to i wyższa szkoła napraw. O ile jeszcze się da .
  22. Nie bardzo mogę uwierzyć w pierwsze zdanie w temacie ... To się w ogóle da zrobić ? Tętno mu sprawdż, sztuczne oddychanie zrób, może się ocknie ... Fotkę tego pacjenta po przejściach mógłbyś wstawić, tu są nieżli terapeuci od poturbowanych pianek. Latałem różnymi betolotami, małymi i dużymi. Po parkflyerach to chyba najłatwiejsze i najmniej kłopotliwe modele, jakie znam. I wydaje mi się, że wciąż niedoceniane . Sugerowałbym posłuchać rad Kolegów - najpierw symulator aż do zaniku błędów pilotażu, potem nowy KIT Pionieera, Bixlera, Easy Stara albo podobnego łatwiutkiego i megakretoodpornego modelu. Jak kadłub jest taki w miarę niepodobny do banana, skrzydła są wciąż nieco większe od stateczników, silnik nie odlatuje bez reszty, pakiet nie wypada dołem i SC ma z grubsza dobrze, to trzeba się namęczyć, żeby nie poleciał .
  23. AMC

    Łączenie pakietów.

    Zgadłeś obydwa razy . Pierwszy do prototypowego rowerka, 2002 rok. Dwa takie rowerki jeżdziły 9 lat na co dzień w sezonie, przejechały ok. 20000 km. Trzeci też do roweru, słabszego nieco długodystansowca, miał zasięg praktyczny ok.200 km. Drugi to 1/6 zasobnika samochodu elektrycznego, samoróbki w nadwoziu BMW E-23 (ostatni rekinek z 1985 r.). Początkowo czysto elektryczny, 240km przy 4,50 zł/100km, docelowo hybryda 3500km przy 9 zł/100km. Wolny od konieczności ładowania baterii przy takich kosztach jazdy.
  24. AMC

    Łączenie pakietów.

    4 x tak . Te dwa ostatnie TAK są najważniejsze. Dla niekoniecznie modelarskich potrzeb przyszło mi kiedyś majstrować pakiety: Jak widać, termicznie i elektrycznie połączone równolegle w 6P ogniwa 3300 mAh Kokama tworzą dopiero łańcuch 6S. Li-ionki 18650 po selekcji także z powodzeniem można łączyć w pakiety, ale w taki sam sposób - "duże" ogniwko z xP stanowi element dłuższego łańcucha xS : Kształt tego "dużego" ogniwka może być różny, ale ze wskazań unikania różnic temperatury poszczególnych ogniwek wynika, że lepsze są bardziej zwarte konstrukcje. Warto do takiego "dużego" ogniwa dodać równolegle kondensator/-y elektrolityczne o sporej pojemności i ceramiczne bezindukcyjne 1 uF na każde 1000 mAh pojemności elektrochemicznej, jeżeli pakiet ma zasilać silnik, zwłaszcza BLDC z modelarskim ESC :
  25. AMC

    Łączenie pakietów.

    Ale Ty nie jesteś jedynym modelarzem, który to czyta . Dobrze, że jeszcze są jacyś młodzi ludzie, którzy widzą jakieś inne zabawki poza smartfonem i gierkami na kompie. Może o nich też pomyśleć czasem ? Ja też kiedyś tam tego jeszcze nie wiedziałem, Ty raczej też...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.