



-
Postów
2 028 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Treść opublikowana przez AMC
-
Tak, było o tym na bilecie, był nawet wizerunek kopterka na wypadek niegramotnych. Było też uprzedzenie przez konferansjera, nikt nie protestował i nie zmienił zajmowanego miejsca. Prawo zostało poszanowane. Sugerowałem organizatorowi udostępnienie kilkuset kasków rowerowych dla ostrożnych lub siatkę ochronną pod obszarem lotów, ale te pomysły nie zostały wdrożone. Na biletach na mecze piłkarskie też było/jest ? No bo w sumie to powinno... A na tę propozycję to też jakoś zero odzewu: Poszerzenie ogólnej świadomości społecznej w tym zakresie byłoby IMHO dobrym działaniem. Czy Ktoś z szanownych forumowiczów zrobił coś w tym kierunku ? Bo ja to niewiele jak dotąd... Ale właśnie mam myśl . Chyba większość z Nas jest obecna na innych forach społecznościowych, na fujzbuku i innych takich pewnie też. Jakaś kolorowa fotka z krótkim tekstem może albo co ?
-
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Nie padło, tylko ten typ tak miewa . Kupowałeś te SG90 nowe w jednym miejscu ? Jeżeli tak, to ich nie używaj w modelu. Możesz z budżetowych wziąć podobne HXT900 , one rzadziej się sypią (ale też zbyt często, bo czego wymagać od serwa za dychę ?). Ale jeżeli chcesz polatać więcej niż jeden raz, to rozejrzyj się wśród serw Corona. Też tanie, jakość niektórych mierna, ale niezawodność całkiem dobra. Są także cyfrowe Corony dobrej jakości i niezawodne za niezbyt wygórowaną cenę - tu popatrz uważnie na HK. Błędami w opisach się nie zrażaj (np. "brushless" zamiast "brushes" ... to dość istotna różnica ). -
A ja byłem na koncercie zespołu światowej popularności (że nie powiem sławy...) i tam też gościu filmował, latając długo i dość nisko nad głowami publiczności. Ale widziałem z bliska, że spora heksa miała zabezpieczone śmigła i spód. Czy miała też "jaśki" jak samochody, to nie wiem... Jakby co, to znam tego gościa - pełna profeska. Nikt z publiczności nie okazywał przerażenia, raczej przyjazne zainteresowanie z machaniem do kamer tej heksy. Sądzę, że na takiej imprezce to prędzej butelką albo puszką w główkę można oberwać niż dronem. Zdaje się, że na Mundialu podczas meczu to gęsto było w powietrzu nad płytą boiska... Nie jestem fanem kopterków, ale muszę przyznać, że we właściwych rękach mogą być pożytecznie użyteczne. Latanie z łamaniem przepisów bez "wyższej użyteczności" to bym raczej sobie darował i ewent. udzielił stosownych wskazówek temu, co tak czyni. Ale bez wyroku śmierci i okazywania wyższości "lepiej wiedzącego", bo to daje odwrotny skutek. Poszerzenie ogólnej świadomości społecznej w tym zakresie byłoby IMHO dobrym działaniem. Czy Ktoś z szanownych forumowiczów zrobił coś w tym kierunku ? Bo ja to niewiele jak dotąd... Ale właśnie mam myśl . Chyba większość z Nas jest obecna na innych forach społecznościowych, na fujzbuku i innych takich pewnie też. Jakaś kolorowa fotka z krótkim tekstem może albo co ? Większe - i to nieporównywalnie - zagrożenie stwarza ten, kto zap^%$#@la swoim samochodem 90 po ciasno zabudowanym, nie wspomnę o promillach... Ganiacie takiego miśka ? Ale tego powyżej przytoczonego to przyznaję, warto byłoby konkretnie "uświadomić" .
-
Motoszybowiec Mutant na podstawie Elektro Juniora i Easy Fly
AMC odpowiedział(a) na grafvader temat w Modele spalinowe
Sugerowałbym zrezygnować z podwozia w takim modelu. Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że jest niepraktyczne, komplikuje budowę, podatne na uszkodzenia, pogarsza właściwości lotne, waży coś tam niepotrzebnie (lepiej te gramy wsadzić w pakiet lub przemyślane wzmocnienia/usztywnienia) i do tego... utrudnia lądowanie. Chyba, że bardzo lubisz klasyczne lądowania na koła, ale do tego lepiej służą inne modele - nie motoszybowce. Czemu utrudnia lądowanie ? Bo ogranicza radykalnie miejsca do tego. Nie posadzisz tego sprzętu w trawie z takim podwoziem, a lądowanie "do rąsi" - preferowane IMHO dla takiego modelu - tylko utrudni. Czołowy i boczny opór aero takiego podwozia zaskutkuje gorszą doskonałością i mniejszą przewidywalnością na wietrze. Koncepcja regulowanego kąta natarcia przy nierozpoznanym praktycznie profilu jest IMHO dobra. Czy tego profilu nie warto byłoby nieco wypłaszczyć od spodu za natarciem ? To zwiększyłoby jego nośność. -
Twin star -problem z odbiornikiem
AMC odpowiedział(a) na fullspeed temat w Modele średniej wielkości
Ano i taka racja - jeżeli zasięg przyziemny na teście przedstartowym jest mniejszy niż 200m, to strach polecieć z takim linkiem. Graupner i inni poważni wytwórcy wprowadzili w swoich nadajnikach specjalną automatyczną procedurę przedstartową kontroli zasięgu i do tego jeszcze bieżący monitoring telemetryczny linku w czasie lotu. To powinno byś obowiązującym standardem, tym bardziej, że wcale nie jest takie drogie jak się to mitologizuje. A już na pewno tańsze niż średni model, który odleciał w siną dal... i duuużo tańsze, niż szkoda na czyimś mieniu, którą zrobił. Ambaras i zawracanie głowy przy tym wszystkim są być może najdroższe. Czasem trudno rozeznać, kiedy upatrywana oszczędność jest fałszywa. Mundek dobrze podpowiada - uskładaj na profesjonalny link, używka w stanie idealnym to tyle, co dobry rodzinny obiad w przyjemnej knajpie. Co i raz coś się pojawia na giełdzie, obserwuj. Mogę polecić Futabę lub Graupnera, także Sanwę. O pozostałych zbyt mało wiem. -
Twin star -problem z odbiornikiem
AMC odpowiedział(a) na fullspeed temat w Modele średniej wielkości
Niekoniecznie... Jaka pętla prądowa ? Co i dlaczego miałoby się zepsuć ? Przy połączeniu wyprowadzeń dwóch identycznych stabilizatorów 7805 - takie siedzą w większości małych ESC - nic się nie stanie złego. Zresztą takie połączenie jest w BEC-ach o wydajności prądowej 2...3A, tam pracują po prostu dwa takie scalone stabilizatory równolegle dla zwiększenia obciążalności prądowej właśnie. Jak dołączysz kolejne dwa tymi czerwonymi kabelkami z drugiego takiego samego ESC, to uzyskasz dalsze zwiększenie wydajności prądowej. Wynika to stąd, że wewnętrzny ogranicznik prądu wyjściowego takiego scalaczka jest ustawiony na stałe na 1,0A lub 1,5A (zależnie od typu scalaczka, karta katalogowa to precyzuje - spisać nadruk na scalaczku i wygooglować w http://www.alldatasheet.com/view.jsp?Searchword=S%20datasheet%22&gclid=EAIaIQobChMI0cLAyovB3wIVx-WaCh3begbeEAAYASAAEgJA0fD_BwE, można też w wersji .pl). Jeżeli rozrzut napięć wyjściowych tych stabilizatorów wypada dynamicznie mniejszy niż spadek napięcia na przewodach (w praktyce dobiera się na +/- 5...10 mV, ale Chińczyki tego nie robią, montują jak leci i potem naciągają w opisach, że BEC 3A na przykład...), to uzyskuje się praktycznie sumę algebraiczną wydajności poszczególnych równoległych stabilizatorów. @GL, tak dla jasności, to tranzystor wyjściowy takiego stabilizatora ma sekcjonowany emiter, czyli jest to praktycznie od kilku do kilkudziesięciu równoległych tranzystorów... To dla uniknięcia skutków skupiania prądu w emiterze wielkopowierzchniowym. Łukasz (@fullspeed), to jest jakaś łatwa do wykrycia błahostka. Wyposaż się w multimetr (grosze) i zmierz napięcia na aku i na awionice w różnych stanach pracy układu. Jak tam jest wszystko OK., to popatrz na anteny odbiornika. Na błędy w sygnale jako pierwsze reagują właśnie proste ESC. Wymuś niepoprawność zachowania na ziemi pod pomiarem i problem z głowy. -
To nie do końca tak jest w tym przypadku. 2A to zdolność łączeniowa styków, przewodzić bez rozłączania mogą znacznie więcej. Mierzyłem serię tych właśnie przełączników, rezystancję złączonych styków i rozrzut powtarzania. Tego typu przełącznik nie łączy zawsze tak samo, 50% powtarzalności to norma. Po kilkuset zdecydowanych cyklach rezystancja spada znacznie wskutek zwiększenia powierzchni przylegania srebrzonych powierzchni stykowych, to dość prymitywny przełącznik i taki zabieg daje dobre rezultaty, należy go jednak wykonywać już po dolutowaniu przewodów do styków gdyż ta operacja zmienia nieco ich położenie w obudowie. Tak, to nie jest profi switch, ale tu się sprawdza przy umiejętnej aplikacji. Jedna para już "doklepanych" styków ma 3,5 +1/-1,5 milioma, zespół czterech równoległych par zawsze poniżej 1,5 milioma. Przy prądzie 30A daje to moc strat cieplnych na stykach (I kwadrat R) 1350 miliwatów. Przewody dolutowane do wyprowadzeń przełącznika odprowadzają tę niewielką moc bez problemu, przyrost temperatury jest nieznaczny. Ważne jest, aby to lutowanie było dobrej jakości - niedużo dobrze rozpłyniętego lutowia. Przewody wyprowadzam na obie strony w widoku od spodu przełącznika, aby wysymetryzować obciążenie prądowe i odprowadzanie ciepła. Przy dużych prądach, 50...250A używam przełączników suwakowych wykonywanych we własnym zakresie, z możliwością napędu zdalnego małym serwem. Wystrugałem też partię takich wydumek od razu zintegrowanych z układem zabezpieczenia pakietu od zła wszelkiego . Michał, zwora jest elektrycznie lepsza i pewniejsza, ale potrzebuje do obsłużenia obydwu rąk z uwagi na wymagane siły złączania/rozłączania. Ciężar pewnie podobny dla podobnych prądów...
-
Nie wiedziałem, czy kogokolwiek to zainteresuje... https://www.piekarz.pl/pl/?group=34&f=283,774&f=284,775&f=285,786&f=290,804,805&f=289,801&f=286,789&a=286,789 Można w drodze modyfikacji uzyskać 3 położenia, środkowe rozłącza wszystko. Te cztery przełączniki w jednej obudowie jak wspomniałem pracują równolegle. Cztery oporniki metalizowane 0,6W należy dobrać co do oporności wg. wyposażenia modelu - moc silnika/-ów i ilość i moc serw. Podłączyć trzeba je tak, aby w jednym położeniu ("wyłączone") model był zasilany przez te oporniki, a w drugim ("włączony") wprost z pakietu przez styki przełącznika. LED z piątym, szeregowym opornikiem (jego wymagana oporność także zależy od pakietu, wypasu i samej LEDki) podłącza się już za przełącznikiem. Przy dwupołożeniowym przełączniku świeci ona cały czas, gdy pakiet jest podłączony. Schemat będzie potrzebny ?
-
Stosuję przełączniki wielobiegunowe - dla pewności działania i zmniejszenia rezystancji styków, prosty obwód z kilkoma opornikami załatwia od razu problem iskrzenia i wypalania styków dużym prądem ładowania elektrolitów w ESC i ew. SBEC-u. Montuję od spodu modelu, nałożenie krótkiej słomki do napojów na dżwigienkę przełącznika daje samoczynne wyłączenia przy przyziemieniu. To rozwiązanie chroni także palce przed śmigłem/-ami. Po dołączeniu pakietu możliwa jest kontrola przedstartowa, ale silnik może ruszyć jedynie mocą szczątkową, ot tak ledwo-ledwo, tylko dla potwierdzenia sprawności napędu. Jeżeli któreś z serw lub napęd pobierają tylko nieco ponadnormatywny prąd - co jest częste przy różnych niesprawnościach, np. łożysk (zawsze) lub błędów wewnętrznego sterownika silniczka serwa (prawie zawsze), albo zwiększonych oporów ruchu serwa przez coś tam (zacinanie się przekładni lub cięgieł, różnie bywa), albo jakiejś szajby procka w ESC (niekiedy tylko), to takie niesprawności także od razu się ujawniają. Są pokazywanie przez LEDkę w obwodzie tego przełącznika, której jednak nie musi być dla poprawnego działania układu. W praktyce ta LEDka jest pomocna, zwłaszcza przy pośpiechu. W niektórych większych i co bardziej wymagających modelach zamiast oporników stosuję odpowiednio dobraną żarówkę, to załatwia cztery sprawy na raz - oporność szeregowa, sygnalizacja, dławienie prądu i bezpiecznik. Jeżeli jest w odpowiedniej oprawce, to można ją z niej wyjąć na czas nieużywania modelu, uzyskując całkowite rozłączenie galwanicznie pakietu. Rozwiązanie z przełącznikiem ma mankament początkowy - trzeba pamiętać, aby pakiet podłączać w pozycji "wyłączony", inaczej złącze pakietu zaiskrzy. Jednak tym "drobiazgiem" większość użytkowników modeli elektrycznych nie zaprząta sobie głowy, a niech się tam okopci i powypala... I tak będzie latało... Może tak, a może niekoniecznie... A już na pewno nie tak dobrze i niezawodnie jak niepowypalane złącza.
-
A: 2000µ, 20m, 200m, 10 Nie jakie zakresy ma miernik bo to standard, tylko na jakim usiłowałeś to zmierzyć. Coreless daje jakąś nadzieję, ma znikome opory ruchu.
-
-
Nadal nie wiadomo, jaką mocą zasilania dysponujesz. Najczulszy "silnik" jaki znam, to ustrój pomiarowy wychyłowego miernika magnetoelektrycznego. Jednak trudno go będzie zmodyfikować dla pracy pełnymi obrotami - 360 stopni. Silniczek zegarka to najczęściej krokowy, zasilany impulsowo. Także trudny do nakłonienia do pracy płynnej... A i tak nie wiadomo, czy mocy tych ZnCu wystarczy, żeby drgnął.
-
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Nie polecam wersji ARF czy RTF z założenia. Zwykle stockowy wypas jest miernej jakości, nie wart nawet takich małych pieniędzy. Są wyjątki, owszem - spotkałem takie u MPX-a. -
Na jakim zakresie masz ten miliamperomierz ? Niebieskie diody LED maja Vf zwykle w okolicach 3V. Nie znam takiej, co by świeciła wyrażnie przy mniej niż 50uA. Silnika to raczej z tego nie pociągniesz, chyba, że taki pojemnościowy do wewnętrznego chłodzenia procków, ale on ma 0,8 mm średnicy i jest trudnodostępny rzekłbym...
-
Błąd w sposobie pomiaru. Włącz miliamperomierz szeregowo z tą diodą i ew. dokładaj do niej następne - najpierw szeregowo, potem równolegle aż uzyskasz najwyższe wskazanie. Ile ogniwek ZnCu masz w szeregu ?
-
"Zaświecenie małych diod" jeszcze za mało mówi. Możesz zmierzyć jakoś ten prąd ? Ogniwka pastylkowe Li są za duże dla Twoich potrzeb ? Dadzą na pewno dużo więcej, niż ZnCu z kwasiorem przy tych samych wymiarach.
-
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
I to jest chyba najlepsza sugestia, zważywszy wszystkie w/w okoliczności. Cena b.db., sklep też -
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Tak, jeżeli duży Radian nie ma wykonywać jakichś specjalnych zadań poza rekreacją, to szybko Ci się znudzi. Ten wielki dwustopniowy wznios skrzydeł i długa cięciwa dają taką samostateczność, że wiele się nim nie nauczysz - za dużo wybacza . -
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
To prawda, te hamulce to nie wiem po co wydumali, chyba dla oryginalności. Lotki i klapy da się dorobić bez trudu, ale... Raczej to nie na początek przygody. Radian od SK kładzie się sam tak, jakbyś go miksem SK+lotki prowadził. Może dlatego lotek nie ma fabrycznie. Klapy... Hmm, do ręki go łapię bez trudu, wolniutko potrafi lecieć. To tak dla wzmożenia ogólnego apetytu autorowi tematu . Szybowce w ogóle są apetyczne . -
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Ano robi, robi... Gdyby nie cena, to poleciłbym dużego Radiana 2600. Ma taką fajną wadę: nie chce lądować . -
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Nooo... wiesz...tego.... nie bardzo . Często któryś model prowadzę dwoma na raz (2,4 i 35), a trzecia włączona i gotowa robi za rezerwę linku podstawowego. Ale to nie tak zawsze, tylko kiedy jakiś zlecony lot jest mocno obciążony rygorem niezawodności. Jak dotąd, nigdy żaden Graupi ani Fucia nie zdradziły nic niepokojącego. Ostrzegają o wszystkim, co nakażę ustawieniami, są pracowite i rzetelne. A link... Często pytają mnie różni tam widzowie: - Panie, a jaki to ma zasięg? - Dwa razy tyle, co wzrok i jeszcze troszkę... - odpowiadam zgodnie ze spostrzeżeniami. Nie precyzuję, czy to w dzień czy po zmierzchu... Gdyż, jak powszechnie wiadomo, w ciemnościach zasięg wzrasta . @dekooral, czemu tylko 3..5 minut na silniku (full gwizdek - domyślam się)? Ile waży Twój Heron ? Gustujesz w rakietach ? -
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Może należałoby rozważyć także polowanie na radio z drugiej ręki ? Trafiają się czasem nowe na giełdzie. Polecałbym na początek Graupnera MX16(20) lub dowolną Futabę. Cena zwykle o połowę niższa niż nowy Taranis, a co firma to firma. Sam mam ze cztery takie, pracują bez zająknięcia. Nie koło nogi i nie tylko w ładnej pogodzie. -
Powrót do RC pianką, ale jaką?
AMC odpowiedział(a) na Sknera771 temat w Szybowce / motoszybowce piankowe
Także mam uznanie dla wyrobów MPX-a. Prócz dobrych własności lotnych chyba wszystkich modeli z oferty MPX, jakość EPP jest znakomita. To wręcz trudno zniszczyć, prawie zawsze da się łatwo i dość szybko naprawić jakby co. Tego "jakby czego" to nie życzę oczywiście... -
Zaklejanie to trudności z demontażem. Lepiej nasunąć tam kawałek cienkościennej, sprężystej rurki z alu lub ms, przeciętej wzdłuż i z "języczkiem" przytrzymującym bolczyk, żeby nie mógł się wysunąć. Albo jedynie z poszerzeniem przecięcia na współpracujące ramię (orczyk czy rożek jak to zwykle zowią).
-
... Też tak mi się wydaje... Ale nie byłoby czym się pochwalić . A tak poważniej, to teoretycznie silnik jonowy jest znany od dawna. Praktycznie to nie wiadomo, wszyscy potencjalnie zainteresowani używają nadal miotaczy ognia i gazu lub śmigieł. NASA coś tam przebąkiwała ? Bo na razie to mają kłopot z tym nie-poleceniem na Księżyc...