




Atomizer
Modelarz-
Postów
1 607 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez Atomizer
-
"MICHAŚ" trenerek elektro.
Atomizer odpowiedział(a) na KML Awiatik Sosno temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Taj jest o wiele lepiej ? -
Ja mam taki zestawik 1. Nadajnik FPV TS832 5,8GHz 600mW - 40CH LED Boscam 2. Odbiornik FPV Boscam RC832 5,8GHz - 40CH Na wysokości ziemi 150m i brak obrazu , 200m brak sygnału Na wysokości 50m odległość 250m i obraz robi się czarno-biały i zakłócenia Dalej nie latam bo model z ziemi już słabo widać a jak obraz na monitorze zniknie to problem. Dodatkowo zamontowałem lepsze anteny koniczynki.
-
36KM ! U mnie na moim zestawie obraz zaczyna szwankować już w odległości 200m a sam nadajnik się grzeje do tego stopnia , że prawie rozpuszcza styropian. A niby zasięg sygnału do 5km! Tak, może chodziło o zasięg sygnału, szczątkowy ale nie obraz.
-
Opisz opisz... a jak z zasięgiem transmisji ? jak z jakościa , czy nie ma utraty sygnału ?
-
"MICHAŚ" trenerek elektro.
Atomizer odpowiedział(a) na KML Awiatik Sosno temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ten element układanki... bardzo skomplikowany jak do takiego modelu. Ile to waży i czy nie mógłby być lity lub po prostu wycięty laserem bez dodatkowego klejenia. -
"MICHAŚ" trenerek elektro.
Atomizer odpowiedział(a) na KML Awiatik Sosno temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
No nie wiem, ale te modele na zbocze to są chyba specjalne na wiatr! Nie mam wiedzy na ten temat to się nie wypowiadam. Ale i tak modelik fajny, dawno już nie robiłem konstrukcji, po ostatnich kraksach , wole takie co szybko można naprawić. -
"MICHAŚ" trenerek elektro.
Atomizer odpowiedział(a) na KML Awiatik Sosno temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
A na wietrze... co to za latanie. Nawet ciężki model rzuca! Walka z wiatrem a nie zachwycanie się modelem i majestatycznym lotem swojego modelu. Do tego stres niepotrzebny, po locie człowiek nawet nie pamięta, że latał ponieważ cały czas spięty. Może tylko ja tak mam, ale lubię dotykać tylko wtedy drążków kiedy chcę skręcić modelem a nie wtedy kiedy muszę! Wczoraj latałem to przerwałem lot bo miałem już dość... a spokojnie mogłem latać dwa razy dłużej. I to około 20:00 kiedy niby ucicha wiatr, a sam model warzy około 1300g o rozpiętości 1280mm. Rzuca model, trzeba latać szybciej i wyżej. -
"MICHAŚ" trenerek elektro.
Atomizer odpowiedział(a) na KML Awiatik Sosno temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Ciężko wyszedł...jak na 1m rozpiętości. Jak bym budował taki model to starałbym się osiągnąć max. 500g z takimi parametrami i wyposażeniem. Wtedy lepsze osiągi i lepiej by latał... -
Profesjonalny sprzęt ! widzę ?
-
Jak oceniacie mój model spitfire ? Nie za gruby? Nie za kwadratowy ? Nie za chudy itp... ? Może niebawem jakiś filmik z lotu będzie.
-
Spitfire w natarciu ? Wczoraj drugi lot i oczywiście po zakończeniu model trafia na warsztat ? Spokojnie, około godziny i już gotowy do kolejnego lotu. Tym razem mam film, ale jakoś kiepska tak jak samo lądowanie... Ogólnie wszystko jest ok tylko raz to start z ręki...oj ciężko powiem wam, ciężko samemu taki model wystartować. Dwa to lądowanie! Niby podejście ok, a na samym końcu orzeł ? nie wiem po co ? Spotkanie z orłem zawsze, no prawie zawsze kończy się powrotem na warsztat naprawczy. Wczoraj na samiutkim końcu podejścia model w górę na w dół , a tak ładnie równo schodził... uderzył spodem w ziemię i wylądował do góry nogami. Uszkodzenia to pęknięty kadłub, tylko na szczęście. 5 mninut i zrobione, nawet piwka nie zdążyłem wypić ? dlatego naprawa trwała dłużej.
-
Taranis 2019 nie ma gniazda z boku. Minimum 2A ? Mam w domu zasilacz USB 5V ale 1A. Im mniejszy amperarz to chyba lepiej dla ładowania. Czy nie zadziała z tym radiem?
-
To radio to jest jakieś nieporozumienie...albo ktoś wprowadza w błąd, albo już sam nie wiem. W domu musisz otworzyć fabrykę akumulatorów. Jakaś masakra. A teraz czytamy: Taranis X9D Plus / X9D Plus SE posiada wbudowaną ładowarkę przeznaczoną do ładowania fabrycznego akumulatora (patrz specyfikacja), pozostającego podczas ładowania wewnątrz komory akumulatora. Aby rozpocząć ładowanie należy wyłączyć Taranisa i podłączyć będący w komplecie zasilacz do gniazda ładowania z boku obudowy. Jakie gniazdo z boku obudowy??? Ja nie widzę żadnego gniazda z boku obudowy. Po co ja kupiłem ten zasilacz skoro nie widzę możliwości podpięcia... Ogólnie dziwna sprawa jest z tym radiem. Czy ma ktoś takie samo radio i go używa? Ci że sklepu to sami nie wiedzą co sprzedają! Wydałem kupę szmalu i nie potrafili mi skompletować całego gotowego do użytku radia. Dalej siedzę i nie jestem na dziś dzień odpalić aparatury. Ja się tylko domyślam... W walizce nie ma żadnej instrukcj Ale podejrzewam, że ładowanie akumulatora odbywa się za pomocą mini USB portu, który znajduje się z tyłu obudowy radia na środku. Do tego mamy kabel przejściówka z mini USB do USB. I tu trzeba kupić zasilacz USB 5V 2A. Ale się tylko tak domyślam...
-
Tak się zastanawiam, czy można takiej wielkości model zbudować aby był odporny na takiego typu fikołki! Zmówiłem do paczkomatu piastę, niby jutro ma być, to może coś w weekend będzie se dziać...
-
OK, mam zasilacz ! Oryginał będzie po 16.08 ale na weekend może Taranis ze spitfire ? jak uda się złożyć model i opanować radio i funkcje...
-
Załatw mi piastę fi5 M8 to w weekend będzie i film ? szukam , ale dopiero 16.08 jak zamówię. Co do startu to pionowo nie... ale pod kątem około 30-40 stopni wyrzut z ręki przed siebie...
-
Nie wiem czy zaliczyć oblot czy nie? Jak myślicie... ? Pomalutku naprawiam model, z początku myślałem, że uszkodził się wał i jest wygięty , ponieważ było widać bicie jak zakręciłem śmigłem. Okazało się , że ugięciu uległa sama piasta śmigła, na szczęście. A niepotrzebnie rozebrałem cały silnik i nawet powyjmowałem łożyska. No niestety jedno ciasno wchodziło i uszkodziłem. Ale miałem zapasowe. Ogólnie to zakupił bym, gdzieś nowe łożyska do tego silnika ( 13x5x4mm ) tak jak i wał 70,5x5mm. Piasta na wał 5mm. Mocowanie silnika 25x52mm. Te rzeczy by się przydały na serwis... Samo mocowanie silnika się też wygięło, ale to mogę naprostować. Wczoraj 40% uszkodzeń powstałych po nieudanym lądowaniu naprawione. Dziś wieczorem jak znajdę czas to już 100% naprawiony i przygotowany do złożenia, tak aby na weekend był gotowy do lotu. O ile zdobędę nowa piastę ! Ponieważ nie dam rady jej naprostować. Model wystartował dość łatwo, ale były małe obawy przez chwilę, że się nie uda. Złe wyważenie modelu. Początkowo SC założyłem 120mm od krawędzi natarcia ! Pakiet musiałem zainstalować tuż za silnikiem aby się wyważył a sam regulator, który waży dość sporo na pakiecie. W locie dodatkowo trymowałem bo zadzierał nosa do góry i po tym model leciał prosto. Lekko też zachodził w lewą stronę... to też trymowałem lotki. Dla mnie lepiej jak model lekko idzie do góry w pierwszych próbach, niż np. do dołu, wtedy było by trudniej opanować. Do kolejnego lotu SC ustawię na 110mm od krawędzi natarcia, tak jak podpatrzyłem w jakiś tam planach budowy. Ale problem w tym, że nie ma już jak przesunąć samego pakietu do przodu i nie wiem czy nie będę musiał dodawać jakiś niechciany balast! Ogólnie jak buduję modele to ogon wychodzi mi dość ciężki, i później mogą być problemy z wyważaniem. Po trymowaniu przyszedł czas na rozluźnienie i zabawę ! Wykręciłem nawet pętlę ! Gdy trochę polatałem przystąpiłem do sprawdzania jak model zachowuje się przy niskich prędkościach i z wyłączonym silnikiem. Wykonałem kilka prób podejścia do lądowania, było ciężko. W końcu podjąłem decyzje o przyziemieniu! Jednak według mnie prędkość była zbyt duża, gdyż bałem się lecieć wolniej aby model nie przeciągnął. Spitfire dotknął ziemi po czym się poderwał (odbił się) i stanął prawie pionowo, następnie przechylił się na lewe skrzydło, końcówką zahaczył o ziemie a cały ciężar modelu przejął w tym momencie dziób! Który się wyrwał razem z silnikiem z modelu. Następnie prawe skrzydło a dokładnie końcówka oparła się o podłoże, i w końcowej fazie ewolucji model upadł na plecy , w związku z czym kadłub pękł mniej więcej w połowie, w miejscu kabiny pilota! Cała ta ewolucja wyglądała jak gwiazda! Lądowanie w koniczynie (lucerna) wysokość od 15 do 20cm, podłoże nierówne, kamienie i bryły. Gdy model dotknął tylko ziemi to od razu wyrwało się tylne kółko razem z mocowaniem. ? Zdjęcia w locie spitfire robiła moja mama więc są jakie są ?
-
Witam Dobre i złe wieści... Dobra to taka, że moim nowym spitfire latałem pierwszy raz dziś około dobrych pięciu minut. A zła to, że przy trzeciej próbie wyładowania rozbiłem trochę model ? Zdjęcie z przed lotu, w trakcie trwania lotu i po zakończeniu lotu.
-
Zamówił bym na allegro pudełko z rurkami o różnej grubości...
-
Nie pamiętam, pewnie w jakiś sklepie z elektroniką. Na pewno jest tego pełno i można kupić na allegro
-
FPV - z lotu ptaka cisza ? A ja wczoraj polatałem... ha ha Warunki pogodowe na wieczór prawie idealne. Bez wiatru, cicho. Lądowanie bajka, piękny ślizg do samego końca aż model wytracił prędkość i miękkie siadanie na ziemi. Ale jeszcze przed startem mogło się źle skończyć , ponieważ model został zbombardowany na stole przez jabłoń??? Spadło jabłko z gałęzi na skrzydło i mało co nie zostało uszkodzone. Walnęło by w lotkę to po lataniu. Sam lot super, długo... goniłem nawet jakiegoś jastrzębia, albo myszołowa. Niewiele się tym przejmował ptaszek , albo nie widział modelu jak leciałem tuż za nim. Po chwili skręcił w lewo i zanurkował. Dobrze , że nie pojawiły się czaple ! To wredne ptaki wyjadają ryby ze stawów i potrafią atakować modele, w szczególności jak jest ich więcej dwie lub trzy. Nie odlatuję dalej modelem od bazy jak 200-300m i już na ekranie pojawia się albo śnieżyca albo obraz robi się czarno-biały. W każdym bądź razie im chce się dalej lecieć to trzeba wyżej, wtedy obraz jest najlepszej jakości. A wystarczy , że obniżę lot do wysokości drzew to obraz zaczyna szwankować nawet w odległości 200m.
-
A przed czym masz takiego stracha? Ja mam obawy , że nadam za małą prędkość początkową modelowi aby odleciał bo waga wyszła więcej o 300g niż zakładałem. Miałem identycznych wymiarów podobny model "ATOMIZER" ale waga do lotu a kamerą to było zaledwie 1550g. Puszczałem z ręki a mocny silnik wyciągał go całkiem zacnie ale mocno wykręcało w lewo w początkowej fazie nim nabrał prędkości... A w tym przypadku będę musiał trochę poćwiczyć kondycję fizyczną ? Dokładnie tak... łapiesz model za ogon, dajesz lekko gazu, czujesz , że ciągnie wtedy nadajesz mu prędkość i wyrzucasz model przed siebie. Potrzeba najlepiej kawałek się przebiec i osiągnąć jakąś tam prędkość 15... może 20km/h ? i w tym momencie wyrzucić model. Tak robię też z BF109 ale on tam waży około 1200g i praktycznie wypuszczam go z miejsca przed siebie. Idzie w górę ale też z początku skręca w lewo. Najlepiej to jak by był ktoś do pomocy, co ma trochę rozumu i kuma o co chodzi. To połowa sukcesu. No ale sterów też nie dam komuś kto nie ma zielonego pojęcia, żeby samemu wyrzucić model z obu rąk. A tak było by łatwiej i pewniej. Tu widać jak wyrzucam model 55 sekunda filmu
-
Wczorajsze ważenie 1945g ze wszystkimi dodatkami. Dziś regulacja i zabezpieczenie podzespołów. Pierwsze testy...
-
Muszę jak najszybciej zakończyć prace nad modelem ponieważ im dłużej robię tym waga jest większa ? Właśnie dołożyłem kolejne 100g do pakietu, co z tego wyjdzie... zobaczymy 1900g do oblotu ? obym się zmieścił. Praktycznie po dokręcać śrubki wyważyć na pakiecie 4000mAh 3s i w górę... Na tą chwilę blokuje mnie pogoda i nowe radio Taranis, które kupiłem, nie wiem czy 1 oblotu nie będzie na starym radiu nim opanuję nowe. Czekam na zasilacz, jak będzie łatwa obsługa to może... Gorzej jak będę musiała sam startować model... ale mam pewien sposób na takiego rozmiaru samolociki ?
-
Lepiej już na pewno nie będzie wyglądać ? Jak coś ma mi się nie udać to malowanie farbą z puszki. Lewa ręka cała zielona, farby więcej w powietrzu niż na modelu, cały strych zapylony... Ogólnie kiepskie obie farby. Kupiłem dwa rodzaje zielonej, szarej i czerwonej. Jedną z nich nie dało się położyć ciężkiej warstwy. Więc odpadła. Druga ładnie kładzie cieniutką warstwę ale długo schnie i klei się dość długo powierzchnia. Utwardzanie około 2-3 dni. Za to ta pierwsza szybko wysychała i po godzinie już można było dotykać i się nic kleiło tak jak w przypadku tej drugiej którą malowałem model. Nie będę robić reklamy dlatego nie piszę co to za producenci...? Jedno co jest dobre to to że ta pianka Graupner przyjmuje dobrze farby i nie znika tak jak styropian w kontakcie z uniwersalną zawierająca aceton lub inne chemie.