Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Cóż ja mogę na to poradzić. W Mielcu było naprawdę fajnie bo... Niestety w tej chwili nic nie jesteśmy w stanie zrobić jak asystent trenera z niewiadomych powodów rozwala sekcję.
  2. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Wisławie teraz Ci napisze bardzo spokojnie. Moim zdaniem powinieneś zaprzestać swoich wypowiedzi bo się kompromitujesz. Skompromitowałeś się już w oczach wszystkich i teraz też to robisz. Naprawdę daj już spokój.
  3. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    No nie wiem ty to chyba hobby sobie zrobiłeś ze straszenia mnie i podcinania skrzydeł. Doprowadzisz do tego, że absolutnie nikt nie będzie chciał przez ciebie zrobić jakichkolwiek zawodów krajowych. Jeśli asystent trenera kadry narodowej wyznaje taką politykę, żeby nic kompletnie się nie odbywało w kraju to rewelacja. Ja naprawdę nic nie muszę robić na arenie krajowej i w tej chwili dzięki twojemu poparciu porzucam całkowicie swoje plany organizacji PP czy MP w 2022 roku. Mi absolutnie wystarczą zawody u naszych sąsiadów oraz zawody podwórkowe dla tych zagorzałych lataczy i przyjaciół którzy przyjeżdżają się bawić na moich zawodach. Naprawdę gratuluje postawy asystenta trenera.
  4. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Nie wiem straszysz mnie, zresztą już kolejny raz. Masz jakiś problem bo nie rozumiem do czego zmierzasz. Myślałem, że jesteś po naszej stronie ale widzę, że od kiedy zacząłeś piastować jakieś tam stanowisko to zmieniłeś natychmiast front i widzę starasz się zrobić wszystko żeby nic się nie działo w zakresie F5J. Jak mi nie będzie wolno to sam sobie rób zawody PP i MP a z tego co mówiłeś to nie chcesz ich robić no chyba że się coś odmieniło i chcesz jednak robić PP i MP, jak tak to mów otwarcie to się wycofam z moich planów. Ale cobyś nie mówił i pisał to ja jednak nadal będę robił dla siebie i swojej uciechy i podobnym mnie zawody o złote kalesony czy jak w Tarnowie o czapkę gruszek.
  5. Gdzieś tu na forum krąży filmik jak se EG lata sam a ja mam ręce w kieszeniach. Lata świetnie byle mu nie przeszkadzać.
  6. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Tu się niestety Maciej mylisz. W F5J jest coś takiego jak powtórka lotu. W przypadku kolizji dwóch lub więcej modeli w powietrzu możesz zażądać powtórzenia tego lotu.. Wówczas organizator robi nowy lot z zawodnikami którzy mieli kolizję oraz dolosowuje pozostałych brakujących zawodników aby była pełna kolejka. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Przy możliwości włączenia silnika będziesz jak już sam napisałeś latał agresywnie. Będziesz podejmował dużo większe ryzyko wiedząc że możesz tak czy siak wrócić całym modelem. Będziesz tak długo latał i szukał termiki aż ją znajdziesz i wrócisz albo jej nie znajdziesz i też wrócisz. W przypadku gdy nie masz takiej możliwości to będziesz dużo bardziej uważał, dużo wcześniej będziesz wracał po to aby nie rozwalić modelu lub co ważniejsze nie zgubić go. A niech się tak trafi że latasz lot po locie i spacer 500-800m co nie jest czymś nadzwyczajnym zaprzepaści ci drugi lot i dostaniesz drugie zero. Jedno zero nie dramat się skreśli ale drugie to zawody z głowy. Wersja 5.8 to handicap +10 lub na nasze ogromna przewaga w czasie latania. Nie masz z tyłu głowy gościa który Ci podpowiada, wracaj wracaj wracaj. Wolna głowa i luz w tej kwestii pozwalają się skupić na samym szukaniu termiki i Cię nie rozpraszają a to jest wartość dodana to te +10 uderzeń na polu.
  7. EG Pro to świetny model. Wykształcił setki jak nie tysiące modelarzy. Miałem ze 3 szt. i sobie chwaliłem latanie nim. A na wakacje rewelacja. Tak to pianka ale nie byle jaka.
  8. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Nic dodać nic ująć. W całej rozciągłości się zgadzam z tym co pisze Jurek.. A FAI jak se wprowadziła to oprogramowanie to niech sobie sama stosuje. Namawiać sobie może ale o tym jakie oprogramowanie będzie na zawodach decyduje na szczęście jeszcze organizator. Ja popieram Czechów i Słowaków, że nie dopuszczają u siebie tego oprogramowania. Po problemach i kłopotach chłopaków w Mielcu z wersją 5.8 sądzę, że od następnych moich zawodów będzie możliwe latanie tylko z wersją 5.7. W przyszłym roku jak już pisałem, jak się uda zorganizować PP i/lub MP to będzie obowiązywało tylko 5.7
  9. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Też się z tym zgadzam tylko wówczas jak mnie nachodzi taka ochota albo jak trymuje model to wywalam Altisa w ogóle bo tylko przeszkadza. Tak jak Tomek wyżej napisał każdy musi wypracować swoją drogę czy chce z Altisem, czy bez, czy z 5.7, czy 5.8, czy 2.x Ja tylko mówię, ze swojego doświadczenia, że nawyki to ważna sprawa w lataniu. No to Cię nie było jak Paweł sprawdzał swojego loga. A Mariusz jest dobitnym przykładem że 5.8 to na zawodach zło i to straszne. Ma 3 miejsce ale w innych zawodach byłby na szarym końcu z dwoma dodatkowymi zerami. Więc tak różowo nie jest. PS Paweł mam nadzieję że się nie obrazisz ale opisze Twój problem z Altisem. W ostatniej kolejce po wylądowaniu Paweł zobaczył na Altisie trzy poziome kreseczki oznaczające, że włączył kolejny raz silnik w trakcie lotów. Problem w tym, że się zarzekał, że go nie włączył. Po zawodach weszliśmy na kompie do logów Altisa a tam bardzo dziwny obraz lotu. W pierwszej chwili wyglądało to jakby w połowie lotu Altis się w jakiś dziwny sposób zresetował bo po chwili znów był zapis lotu. Chwilę to trwało zanim Paweł się domyślił co mogło być przyczyną takiego zapisu. Paweł latał pod rząd dwie kolejki 11 i 12 i nie wyłączył modelu. Przeszedł tylko z jednego pola startowego do drugiego i po tych 5 min. wystartował jeszcze raz. A że miał właśnie 5.8 więc Altis bez problemu pozwolił uruchomić silnik jeszcze raz. Jak by była wersja 5.7 to straciłby pewnie 10 góra 15s żeby zresetować Altisa a tak zero wpadło. PS2 5.8 to zło wymyślone i wymuszone przez Australijczyków i Amerykanów.
  10. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    No i rewelacja. Wiedziałem że organizacja tam zawodów przyniesie dla dyscypliny jakiegoś nowego zawodnika. Wychodzi że nawet dwóch nowych. Wojtek a dla czego nie ma wskaźnika wyłączenia silnika na Twoim logu.
  11. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    W moich na pewno nie. Ale czy coś będzie, to trzeba pytać organizatora który chciał w 2020 i 2021 zorganizować zawody ET a covid wszystko wywalił w powietrze.
  12. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Jurek. To co napisałem nie tyczyło się Ciebie. Ty jesteś bardzo doświadczony pilot i masz setki jak nie tysiące wylatanych godzin i wiesz na co Cię stać. Oczywiście jak ktoś tylko chce sobie polatać rekreacyjnie to tak, ale jak ktoś myśli o zawodach to ja bym jednak radził od początku 5.7 Dobra koniec o software niech każdy sobie sam potestuje i wybierze. A teraz trochę o moich planach co do przyszłego roku. Jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłym roku zorganizuję co najmniej 2x PP a jest też duża szansa, że nawet 3x oraz być może znów się targnę na organizację MP. (W tych zawodach na pewno będzie niedozwolone stosowanie innego oprogramowania niż 5.7) Mogę oficjalnie już powiedzieć, że jedne zawody klasy PP odbędą się w Tuszowie Narodowym. Otrzymałem oficjalną zgodę i zaproszenie od prezesa aeroklubu Tuszowskiego. Drugie zawody planuję na zachodzie ale jeszcze miejsca nie mogę podać bo trwają ustalenia. Co do trzeciej edycji PP oraz MP 2022 też trwają rozmowy. Wszystko będzie zależało czy podejmę się organizacji MP od tego, czy uzyskam pomoc w sprawach formalnych oraz czy terminy podpasują. Żeby było jasne, terminy zawodów PP oraz ewentualnych MP 2022 będą podporządkowane kalendarzowi ET. Jeśli uda się tak dobrać terminy żeby nie kolidowały z ET oraz aby nie było konfliktu z zawodami na tych lotniskach na których planuję organizację PP i MP to przyszły rok zapowiada się ciekawie i bardzo intensywnie. Co do miejsc będę wiedział wszystko pod koniec października ale co do terminów to dopiero pewnie w marcu 2022 bo zazwyczaj wtedy ukazywał się kalendarz ET. Pożyjemy zobaczymy co z tych planów wyjdzie.
  13. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Wojtek jeszcze raz namawiam Cię abyś nie kombinował. To że są takie możliwości to jedno a drugie to czy musisz akurat z nich korzystać. No ustawisz sobie te 80m i co zrobisz jak akurat termika będzie brała dopiero od 90m. Oprogramowanie 5.7 jest jedynym sensownym z jakiego powinieneś korzystać. Jak pisałem już wyżej każde inne może spowodować nabieranie od samego początku złych nawyków z którymi później niepotrzebnie będziesz musiał walczyć. Boisz się rozwalić model to staraj się tak latać żeby tego nie zrobić. A że to może spowodować że twoje loty będą przez to krótsze to absolutnie nie szkodzi. Ucz się tak latać żeby w przyszłorocznych zawodach w Tuszowie latać prawidłowo i nie łazić po model kilometrami. Ucz się tak latać aby w każdej chwili móc wrócić. Jasne że wersja 5.8 jest fajna bo można sobie podlecieć do nogi zamiast chodzić po model ale w zawodach sobie nie podlecisz.
  14. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Żadnego. Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
  15. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Nie ma takiej opcji żeby nie wyłączył. Może masz jakiegoś bajpasa . Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
  16. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    I ja jestem inny i twierdzę że stosowanie nawet w początkowym okresie nauki wetsji 5.8 jest zle. To że na tych zawodach prawie każdy kto miał wersję 5.8 miał problem to jedno. Drugie to ta wersja oducza dobrych nawyków podczas treningów. Potem można się mocno zdziwić. Nie mam i nigdy nie będę stosował tej wersji softu. Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
  17. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Teraz trochę fotek z zawodów w Tuszowie Narodowym. Autorem zdjęć jest Paweł Żak. Zapraszam do oglądania https://drive.google.com/drive/folders/1hCkv52x85v3daKpFpQ--L9uW5gpopMc3?usp=sharing PS. Będzie też prawdopodobnie filmik ale to trochę potrwa bo Paweł zrobił sporo materiału i musi to najpierw ogarnąć i pomontować.
  18. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Bo ten system rejestracji na stoupaku jest beznadziejny i przewidziany był tylko dla czeskich zawodników. My mam trochę inne numery i żeby się zarejestrować piszemy bzdury. Samba ma swój i jest logiczny.
  19. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Obiecane wyniki. Co do wyników to muszę zaznaczyć że było kilka awarii sprzętu i cztery osoby nie mogły dokończyć zawodów. CD. Jeszcze raz chciałbym bardzo podziękować wszystkim zawodnikom za przyjazd i zaciętą rywalizację. Jak jechałem we czwartek oraz już w piątek w Mielcu pogoda była tak zła, że bałem się, że frekwencja może być bardzo słaba. Ale jak widać duch zawodniczy w narodzie jest i stawili się wszyscy zapisani. Miałem przyjemność poznać kliku nowych adeptów wolnego latania w termice. Koniec końców jak widać u góry Mariusz zajął rewelacyjne miejsce na pierwszych swoich zawodach F5J. Teraz kilka słów o ostatnim na liście czyli Andrzeju. Chłop przyjechał na zawody F5J pierwszy raz w życiu. Przyjechał z modelem jak ja to nazwałem klasy dziecięcego rowerka którym postanowił ścigać się z bolidami formuły pierwszej takimi jak Magic, Vertigo czy Explorer. Startował w każdej kolejce nawet wówczas jak wiało ponad 5m/s. W jednej z kolejek w czasie wichury przy lądowaniu urwał się ogon w modelu Andrzeja. Myślicie że go to zniechęciło, nawet przez sekundę. Model poszedł na warsztat, ogon został przybity dwoma gwoździami które teraz porządnie zagiął co by znów nie wypadły i po 10 min znów stał na starcie z modelem. Tak jak mówiłem na zakończeniu. To jest kwintesencja zawodnika. Tak właśnie od kilku lat z autorem tego wątku czyli Tomkiem próbujemy wytłumaczyć wszystkim że zawody tego typu to świetna zabawa bez znaczenia na model jakim się startuje. Andrzej biorąc udział w zawodach wykazał się ogromną odwagą, humorem oraz jak to powiedziałem cojones wielkości arbuzów. Takich ludzi nam potrzeba. W tym roku latał popierdułką ale już zapowiedział że buduje na przyszły sezon coś nowego i większego. I tak właśnie krok po kroku będziemy mieli nowego fajnego zawodnika. Co do pozostałych zawodników to ta dwójka z 100% i 99% to tak jak zawsze piszę, ludzie z innej planety. Ale bez nich nasze latanie nie miałoby sensu. Może nie tyle sensu ale nie mielibyśmy na kogo patrzeć i kogo ścigać. Bez nich zawody były by nudne i mało emocjonujące. Jarek niestety zaliczył dwa słabsze loty i z drugiej pozycji po 4 lotach spadł niżej. No jeden lot Jarka chyba ten za 300 pkt. to rozpacz. Poleciał wysoko ale nic nie znalazł no może znalazł ale takie duszenie że model non stop leciał jakby mu pustaka przywiesili do kadłuba. Wszyscy w tej kolejce dolatywali do 10min tu skończyło się 3min. Jarek to topowy zawodnik więc nie można winy zrzucić na to że nie umiał lub nie wiedział jak. Pech. A teraz o tych dwóch z topu. Wykłócili się ze mną w sobotę żeby nie latać dalej niż 8 kolejek. Ja i część chłopaków chcieliśmy dalej latać bo pogoda była późnym popołudniem świetna, słoneczna i praktycznie bezwietrzna. No ale Tomek się zaparł bo jutro też jest dzień. Mówię mu, że ma ostro pizgać tak powyżej 7m/s z prognozy. A Tomek, no i co z tego, ba niech pizga jeszcze mocniej. Potem wyszło szydło z worka. Tomek przywiózł ze sobą rakietę na 6s którą może zrobić 2km i 400m w te 20 sekund. Wojtek miał lżejszy model i tylko jeden. A że Tomkowi brakowało trochę punktów do Wojtka więc się zapierał żeby nie latać bo chciał dołożyć Wojtkowi w niedzielę. No ale w nocy Wojtek wyciągnął kukiełkę voodoo, odmówił parę zdrowasiek żeby Tomkowi sprzęt odmówił posłuszeństwa. I co? Rano pierwszy lot rakiety Tomkowej i rakieta się popsuła (poszła prawdopodobnie przekładnia). Wojtek kurde musisz mnie nauczyć tego voodoo i to szybko bo pilnie potrzebuję. Koniec końców decyzja o nielataniu w sobotę 9 kolejki była bardzo dobra bo niedziela okazała się równie fajna, choć z deszczykiem, jak sobota. Naprawdę pogoda dopisała genialnie. Mieliśmy trochę gości którzy przyjechali pooglądać nasze zmagania. Odwiedził nas Czarek któremu jeszcze raz dziękuję za pomoc we wpisywaniu wyników. Praktycznie w niedzielę odciążył mnie całkowicie z tego obowiązku i mogłem w końcu skupić się na latani co poskutkowało w jednej kolejce przyzwoitym wynikiem. Z Wojtkiem Frąkiem bardzo serdecznie sobie pogadaliśmy. Atmosfera i w sobotę i w niedzielę była rewelacyjna. Nasza społeczność jest naprawdę kapitalna. A teraz anegdota moja o mnie. Jak organizowałem nagrody na te zawody postanowiłem, że oprócz tych oczywistych i już standardowych tym razem zorganizuję coś z przysłowiowym jajem żeby było do śmiechu. Zakupiłem więc wielki czytaj wysoki 5kg słój czerwonej marnowanej papryki. Jak przywiozłem ten słoiczek we wtorek do domu i pokazałem żonie to ta stwierdziła jedno. Wiesz, że to jest ilość gastronomiczna i gdybyś wygrał taką nagrodę to po otwarci słoika musiałbyś zjeść ta paprykę na raz bo słoiczek do żadnej lodówki się nie zmieści. Przy wyczytywaniu zwycięzców i kolejnych miejsc się jakoś zakręciłem, poszedłem coś wywalić i po powrocie nagle słyszę wyczytuje mnie Wojtek jako tego ostatniego 11 do odbioru nagrody. Patrzę co stoi na stoliku jako ostatnia do wyboru nagroda, kurde łatwo zgadnąć, tenże 5kg słoiczek czerwonej papryki. Przyjechałem, pokazałem żonie to ta przez 15 minut leżała na łóżku i płakała ze śmiechu. Jak się już uspokoiła to przyszła i wspomniała delikatnie żebym tylko uważał jakby co, bo porcelana w ubikacji jest już stara i wysłużona i może tego nie wytrzymać.
  20. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Nie do końca jest to prawda bo lot skończyło dwóch pilotów. Opisze to dokładnie bo jest to dość dobry przykład. A to powinien każdy zawodnik sobie wydrukować wielkimi literami i przykleić na ścianie nad łóżkiem. No dobra to teraz ja coś napiszę o zawodach które dziś się zakończyły. Z mojej perspektywy były to jedne z najlepszych zawodów krajowych w jakich brałem udział oraz jakie organizowałem. Jedynie MP z 2018 roku może delikatnie przebijają te zawody ale to ze względu na tą chmurę burzową co ponoć miała pójść bokiem a następnie zawody wielorybów i absolutną gwiazdę tamtych zawodów czyli Michała. To przeszło już do legendy tamtych zawodów. Te zawody też mają swojego bohatera ale o tym później. Organizacja zawodów w Tuszowie to poziom ET albo i nawet lepiej niż w ET. Wojtek Wojdyło bo to za jego sprawą te zawody właśnie tak wspaniale wypadły przeszedł samego siebie. Powiem Wam, że marzeniem każdego organizatora zawodów jest posiadanie takiego Wojtka w swoim zespole. Ja się osobiście kłaniam w pas przed Wojtkiem za to co uczynił dla tych zawodów. Moja skromna osoba to tylko wklepywanie wyników i dyscyplinowanie co poniektórych. Zwłaszcza taki dwóch ale o tym też trochę później. Lotnisko w Tuszowie Narodowym jest świetne i idealne do organizacji tego typu zawodów. Siedem stanowisk startowych weszło bez problemu więc w przyszłości spokojnie można organizować na tym lotnisku większe zawody. Co do murawy to jest idealna. Co do samych zawodów to jak już Wojtek wyżej napisał mieliśmy przez dwa dni przekrój praktycznie wszystkich możliwych warunków jakie można trafić na zawodach. Od flauty przez delikatną bryzę tak 2-3m/s przez solidny wiatr powyżej 6m/s a w porywach na pewno powyżej 8m/s przez deszcz i na zakończenie palące słońce. W ciągu tych dwóch dni mogliśmy przećwiczyć tak wiele różnego rodzaju lotów że będzie to na pewno procentowało w przyszłości. Tego typu pogoda to marzenie każdego i zawodnika i organizatora. A teraz trochę prywaty. Organizacja tych zawodów w Tuszowie to był mój skromny ukłon w stronę Pawła, Wojtków i Emilii za to, że przyjechali z drugiego końca Polski do Jawora na moje zawody. Paweł był w zeszłym roku a Wojtki i Emilia w tym. DZIŚ NIE BĘDZIE WYNIKÓW. BĘDĄ JUTRO bo nie chce mi się odpalić laptopa, bo jestem zje..ny i wściekły. Stałem na bramkach przed Wrockiem 1,5h. Ten system jest chory i poroniony. CD jutro.
  21. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Formalnie to ja jestem organizatorem. Wojtek jest tylko gospodarzem. Tak więc ponawiam pytanie co potrzeba? Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
  22. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    A co potrzebujesz. Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
  23. Ryszardzie będziemy w kontakcie telefonicznym. Postaram się do tego czasu ustalić z Wojtkiem gdzie będzie można się rozbić. Ja postaram się przyjechać od razu na lotnisko żeby zobaczyć jak tam jest i dopiero pojadę do hotelu. EDIT Ryszardzie wszystko już dogadane z Wojtkiem. Poczekaj na nas chwilę. Wojtek będzie około 18.30 na lotnisku a ja nie później niż o 19.
  24. Ostatnia sprawa. Na lotnisku jest grill. Będziemy mogli z niego korzystać. Ponieważ na piątek nie przewidziano posiłków oraz w sobotę nie będzie kolacji to proszę się odpowiednio przygotować. Będę miał paczkę węgla ale nie wiem czy wystarczy. W Jaworze poszły dwie duże paczki. I na koniec bardzo proszę o posiadanie drobnych pieniędzy na opłacenie startowego i obiadów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.