Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 076
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Na stronie f5j.pl została włączona rejestracja na zawody o Mistrzostwo Polski F5J. Gdyby ktoś miał ochotę przyjechać to bardzo serdecznie zapraszam. Będzie jak zawsze miło, sympatycznie i wesoło. Jest też biuletyn z podstawowymi informacjami. Co do zakwaterowania to jeśli będę tylko w stanie to podam kilka namiarów w przyszły weekend. Teraz na szybko jeden ale oddalony o 20 minut drogi od lotniska na ul. Zwycięskiej 4 we Wrocławiu AGRO obiekt hotelowy google maps: 51.059905175743644, 17.002604805474277 https://www.agrowroclaw.pl/index.php/pl/
  2. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Ukazał się poprawiony i uaktualniony kalendarz zawodów AP. 2022-Kalendarz-Imprez_20220526.xlsx
  3. Witaj Krzysztofie. Świetnie że wracasz na "łono" oraz do zdrowia. Twoja wiedza na pewno będzie pomocna wielu modelarzom.
  4. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Tu musze troszkę poprawić Tomka. Prestige wyjechał na Słowację. W tych zawodach to była jedyna rozsądna opcja. Choć sam zainstalowałem sobie ten soft dający możliwość ponownego uruchomienia silnika w sytuacji bez wyjścia to nadal jestem przeciwnikiem tego rozwiązania. To że można użyć silnika i uratować model powoduje, że zawodnicy bardzo mocno ryzykują odlatując w cholere daleko i licząc na to, że cos po drodze złapią i się uda lub wrócą sobie spokojnie na silniku. Gdyby tej opcji nie było to jestem przekonany, że nie ryzykowali by tak bardzo. Ale jest taka możliwość więc korzystamy i już.
  5. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    A że za chwilę nie będę w stanie nic pisać przez pewnie tydzień więc naskrobie dziś choć jestem strasznie zmęczony. Aleśmy sobie polatali na tej SAMBA CUP, niech to chudy Pikuś strzeli. W piątek poszła aż jedna kolejka. Przesiedzieliśmy pod namiotami prawie cały dzień. Lało i lało a wiało jeszcze gorzej. Chłopaki mierzyli, i obym nie skłamał., ale wychodziło powyżej 8m/s ciągłego a porywy około 15m/s. Samemu nie było szans sobie wypuścić modelu. Pogoda rewelacyjna ale zaje..ie trudna. Większość z nas nigdy nie latała w tak trudnych warunkach. Tylko Tomek i Wojtek latali w gorszej na MŚ w Bułgarii. Pogoda w zasadzie podyktowała wyniki. W jednej kolejce sukcesem było nalatać 4 min. z 200m a w następnej bez problemu zawodnicy dolatywali do 10 min. Mogę powiedzieć, że połowa zawodników z TOP 20 w Europie wylądowała poniżej 14stki finałowej. A jak trudne były warunki niech świadczy fakt że Wojtek, Damian i Jarek mając cirka 500-700m wysokości i będąc około 1km od punktu lądowania nie byli w stanie dolecieć i musieli się wspomagać silnikami aby nie rozwalić modeli. Tylko Tomkowi F. się to udało ale doleciał prawie na rzęsach. Takich zawodników którzy musieli wracać na silnikach, jak chłopaki, było dziesiątki. Lataliśmy też oczywiście w deszczu (lekkim) i o dziwo lepiej się latało niż w taką zajebi...tą wichurę. W sobotę pogoda nie była lepsza poza tym, że trochę mniej padało i udało się rozegrać prawie 5 kolejek. Jak na cały dzień od 9 do 19 to to jest lekka porażka. No ale na pogodę organizator nie miał wpływu. W sumie za trzy dni rozegrano 6 rund. Piątek i sobota do tego były tak przeraźliwie zimnymi dniami, że wszyscy poubierali kto co miał na siebie a i tak wszyscy szczękali zębami. Dla mnie największego zmarzlucha w ekipie to był dramat, horror i mało nie popełniłem seppuku z rozpaczy. Stanie 20 minut wieczorem w hotelu pod wrzącym prysznicem niewiele mi pomagało bo do rana ledwo odtajałem. Dziś największym pechowcem był Wojtek. Wczoraj po pięciu rundach zajmował 2 miejsca a Tomek F. 13te, przedostatnie, premiujące finałem. Tomek musiał polecieć na 1000 lub minimalnie 985, bo różnica między nim a 14tym była 20 pkt. Wojtek wystarczyło żeby dostał 600-700 pkt i byłby w finale. Cóż Tomkowi dziś ostatni lot wyszedł bardzo dobrze i wskoczył na 12ste miejsce. Niestety Wojtek dał dup.. Gadaliśmy w sobotę, że ma polecieć po punkty i nie patrzeć kto jak lata. Niestety obiecanki cacanki, krew nie woda i zaryzykował. Faktem jest, że miejsce w którym zaczął krążyć było OK, no ale było i się zbyło. Ostatecznie Wojtek zajął 18 ste miejsce. Kurde, latał najrówniej ze wszystkich, poza tym jednym lotem gdzie nie był w stanie się przebić przez ścianę wiatru (bo mu wzrok przy okazji wysiadł) latał genialnie i pewnie stanąłby dziś na pudle gdyby sam siebie się dziś posłuchał i poleciał na 150-160m. No i na koniec powiem tylko, że można tylko sobie wyobrazić jak bardzo były to trudne i nieprzewidywalne zawody, gdzie ja z dwoma zerami nie wylądowałem na ostatnim miejscu. Damian, Jarek, Roman i Tomek M. dawali radę latając pierwszy raz w takich warunkach (no może jeszcze poza Jarkiem). Wyniki są jakie są i naprawdę nie odzwierciedla ich umiejętności. Mieliśmy też pecha technicznego, Jarkowi Altis nie pokazał wysokości a mi odciął silnik po 1 s. Niestety Krzyśkowi i mi te zawody nie wyszły, ale mam nadzieję, że w kolejnych będzie dużo lepiej. W lipcu sporo zawodów więc będzie okazja do pokazania swoich umiejętności. Finały. Hmmm. były równie losowe jak wczorajsze latanie. Kto zaryzykował i się wyłączył za nisko to, albo spadał, albo nie dolatywał do 15 minuty. Tomek F, zajął 9 miejsce. Można by powiedzieć, że trochę słabo ale przy tak losowych warunkach miejsce jest naprawdę dobre. Ogólnie to zawody poza wynikami świetne no i oczywiście poza tą koszmarną pogodą. PS. Udało nam się też wyjaśnić kilka spraw i mam nadzieję, że od teraz będzie tak samo fajnie jak było w poprzednich latach, czyli miło, sympatycznie i rodzinnie. Wszyscy tego chcemy i życzymy sobie. Poniżej wyniki i kilka fotek od Tomka M.
  6. Zanim będziemy dyskutować to poproszę o przeczytanie ze zrozumieniem regulaminu forum.
  7. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Niezły pomysł. Zwłaszcza że masz rzut beretem.
  8. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Podbije temat ponieważ jest to dość istotna zmiana. UWAGA BARDZO WAŻNE W związku z planowaną operacją organizatora Mistrzostw Polski F5J, zawody które były zapowiedziane na weekend 25-26.06.2022 zostają przesunięte na termin zapasowy czyli na weekend 02-03 lipca 2022. Za utrudnienia bardzo przepraszam wszystkich zawodników którym nie pasuje nowy termin. Niestety to jest siła wyższa na którą nie mam najmniejszego wpływu. Jedyną opcją poza przesunięciem byłoby całkowite odwołanie Mistrzostw Polski.
  9. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Mariusz jestem Ci niezmiernie wdzięczny za pomoc w MP 2018. Widziałeś, więc zdajesz sobie sprawę, że jeśli mnie nie ma to nie ma zawodów. Tak się porobiło czego bardzo żałuję bo były niewielka możliwości aby podzielić się lub wspomóc. Trudno jest jak jest i ja akurat nic na to nie poradzę. Radze sobie z pomocą kolegów sam i nie narzekam.
  10. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    A tak to jest, że to ja jestem organizatorem. Jestem sterem, żaglem i okrętem. Nie mam mnie nie ma zawodów. Oczywiście mam pomocników którym bardzo dziękuję za pomoc podczas wszystkich dotychczasowych zawodów ale beze mnie nie ma zawodów. Nikt poza mną w kraju nie chce się podjąć organizacji. Aeroklub tylko udostępnia kawałek lotniska i to wszystko. Na szczęście, że akurat ten za symboliczną opłatą. Zasada jest taka, chcecie zawody to sobie zorganizujcie ale nas w to nie mieszajcie, zresztą kto tam miałby to zrobić jak w Aeroklubie pracuje ze trzy osoby na krzyż. Oczywiście są to Mistrzostwa Polski ale również świetne spotkanie koleżeńskie - to nie są sprzeczne sytuacje. Zapraszam. Dzięki.
  11. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    UWAGA BARDZO WAŻNE W związku z planowaną operacją organizatora Mistrzostw Polski F5J, zawody które były zapowiedziane na weekend 25-26.06.2022 zostają przesunięte na termin zapasowy czyli na weekend 02-03 lipca 2022. Za utrudnienia bardzo przepraszam wszystkich zawodników którym nie pasuje nowy termin. Niestety to jest siła wyższa na którą nie mam najmniejszego wpływu. Jedyną opcją poza przesunięciem byłoby całkowite odwołanie Mistrzostw Polski. W ten weekend zostanie włączona rejestracja na MP F5J 2022 na stronie f5j.pl
  12. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Będą zawody o Puchar Polski obok Żywca. Wiec może tam wpadniesz. A co do nieaktualnej informacji na f5j.pl to pochłonęła mnie organizacja zawodów które się w niedzielę skończyły i nie zaktualizowalem jeszcze strony. Wrócę z pracy to to zrobię. Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
  13. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Puchar Polski F5J po 4 latach przerwy właśnie się zakończył. Zawody były świetne dopisała (no prawie) frekwencja. Sobota była trudna - pizgało okrutnie tak 5-6-8 m/s takiego ciągłego a porywy przekraczały nawet 12-15m/s. Tak pizgało że wiatr o mało nie strącił ciężkiego jak kloc laptopa ze stołu sędziowskiego. Ale ani jeden zawodnik nie wycofał się wszyscy stawali do walki bardzo dzielnie. Wszyscy mówili że warunki są trudne ale bardzo ciekawe i są bardzo zadowoleni bo normalnie nie mieliby odwagi czy chęci latać w takich warunkach. Tu musieli i każdemu gęba się cieszyła. A co do sportowego aspektu to ewidentnie wykrystalizowała się czwórka zawodników która zaczyna mocno rywalizować między sobą z ogromną korzyścią dla samej klasy f5J. W tej chwili w zasadzie nie ma na horyzoncie żadnego zawodnika który mógłby konkurować z tą czwórką, czy nawet próbować konkurować. Te chłopaki latają już w swojej klasie potem jest Jarek który by latał pewnie lepiej nawet od nich gdyby tylko latał. Ale latanie tylko na zawodach to niestety mało. No dobra ale po kolei. Zawody w sobotę zaczęły się sensacyjnie. Po dwóch kolejka taki jeden Piwowarski zajmował drugie miejsce a niejaki Byrski 14-te. Hmm... zaczęło się ciekawi. No i ten wspomniany Piwowarski do 6 runy trzymał się dzielnie na 3 -ciej lokacie a wspomniany Wojtek ledwo 8 -my. Ale niestety opuściło mnie szczęście i po dwóch kolejnych rundach spadłem na bodaj 5 -te miejsce nie mniej wyprzedzając ciągle Wojtka. Tyle że dziś Wojtek pokazał swoją klasę i bez najmniejszych problemów wskoczył na 3-cie miejsce. Cóż klasą samą w sobie był w tych zawodach Tomek F. Nie było w żadnym momencie podejścia do Tomka. Zresztą widać to dobitnie po wynikach. Damian będzie, myślę, już pod koniec tego sezonu ogromnym zagrożeniem, dla tych dwóch czempionów, konkurentem czy wzmocnieniem. Jak zwał tak zwał ale Tomek z Wojtkiem muszą się już pilnować bo idzie młodość i świeżość. Bezwzględnie największe postępy i ogromny skok zrobił drugi Tomek. Już wszyscy po locie dopytują z ilu zaczął, i to jest ewidentny sygnał, że zaczyna się mocno liczyć w stawce. Jest jeszcze jeden element który Tomkowi odbiera trochę punktów ale to jest do wyćwiczenia więc za chwile będzie po problemie i wyniki rzedu 980+ będą standardem. No i to jest ta czwórka najlepszych, potem długo, długo nic i cała reszta, która przyjeżdża się dobrze bawić, spędzać miło z kumplami czas a przy okazji sobie fajnie polatać. Stachu Salomon mówi, że mu kadzę ale kurde to żadne kadzenie tylko zwykła zazdrość, że chłop w wieku 70+ lata w zawodach. Tu go boli, tam go strzyka, tu nie widzi tam też coś a kurde przyjeżdża i świetnie się bawi. Kurcze obym ja miał tyle energii w tym wieku. Oczywiście pan Edward T. na PP w 2018 roku miał bodaj 80 lat ale to ewenement. Reasumując było świetnie. Teraz zapraszam na Mistrzostwa Polski w F5J też we Wrocku na tym samym lotnisku.
  14. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Tak. Latalismy jeszcze raz. Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
  15. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    No i po pierwszych naszych zawodach w tym roku. Niestety tym razem wracamy z Holic na tarczy. Ponieważ jak pisałem były to nasze pierwsze zawody w tym roku a dla niektórych pierwsze loty od połowy zeszłego roku to formy jeszcze nie ma. Sąsiedzi z za południowej granicy w mega wysokiej formie. Cóż zbliża się dużymi krokami docelowa impreza w tym roku dla F5J więc wszyscy starają się uzyskać jak najlepszą formę. Myślę, że nasza reprezentacja w najbliższym czasie będzie miała okazję do ostrego latania i do szlifowania formy. Jestem pewien, że szczyt tej formy przyjdzie właśnie na imprezę docelową. A co do naszych zawodników to spory skok w porównaniu z zeszłym rokiem odnotował Roman. W końcu doprowadził do tego, że ostro widzi z daleka i szybko się to przełożyło na wynik. Ryszard jest jeszcze na etapie uczenia się i łapania o co w tym krążeniu tak naprawdę chodzi. Dwa ostatnie loty Ryszarda wskazują, że jest w chłopie duży potencjał. Musi się tylko odważyć, nawet kosztem wyniku, zacząć latać dużo niżej. Miałem okazję obserwować z bliska te ostatnie loty i uważam, że już naprawdę niewiele brakuje aby Ryszard zaczął plasować się dużo wyżej w tabeli. Nie mniej chciał nie chciał frycowe trzeba zapłacić. Dwóch naszych najlepszych jegomości to obecne zawody bardziej potraktowali jako odpoczynek od pracy i codziennego kieratu i jeszcze jak wspomniałem szukają formy. Choć Wojtek przez całe zawody plasował się między 2 a 3 miejscem. Finały i to przeze mnie Wojtkowi nie poszły. Niestety w ostatniej kolejce eliminacji obaj mieliśmy pecha i trafiliśmy na siebie. Mi na szczęście udało się wylądować ale Wojtka model spadł pionowo na ziemię. Straty u Wojtka praktycznie po całości modelu ja straciłem tylko ucho. W finałach założenie Wojtka było takie żeby nie ubić drugiego modelu. Do tego stres związany ze stratą modelu spowodował, że Wojtek zajął w finałach dalsze miejsce. Damian i Tomek M. latali świetnie ale dopadł ich niestety pech związany z pogodą i zaliczyli dwa trochę słabsze loty. No dobra Damian zaliczył zero. W porównaniu z bardzo silną stawką i wyśmienitą formą konkurentów nie wystarczyło im tym razem na finał. Można było to zobaczyć po wynikach Jarka który tak na dobrą sprawę nie miał żadnego słabszego lotu i wszystkie wyniki plasowały się w okolicach 950-990. I tego typu wyniki wystarczył do zajęcia dopiero 20 miejsca. Co do mnie to zająłem 41 miejsce i jestem tak mega zadowolony z tego miejsca, że traktuje je jak wygraną w całych zawodach. W rzeczywistości w jakiej się znalazłem od początku kwietnia wynik jest wspaniały. Niby odruch zostały ale tak na dobrą sprawę musze uczyć się latać na nowo. Reasumując - dostaliśmy baty. Teraz następne zawody to 14-15.05 Puchar Polski we Wrocław-Mirosławice i idealna okazja dla niektórych na ostry trening. PS Wojtek jeszcze raz wielkie sorry ale wiesz w jakiej jestem sytuacji. Nie mniej i tak mam wyrzuty sumienia i będzie mi się to jeszcze przez tydzień śniło po nocach. EDIT Zapomniałem wstawić wyniki z finałów.
  16. Jeszcze tylko doczytaj regulamin popraw odrobine profil i będziemy się witać.
  17. Konrad_P

    Dziwne ogloszenia.

    Tak to praktyczna moda. Na 100% serwa nie ma na stanie. Sprzedawca robi cenę 99999.00 aby się nie pałac jak ktoś zamówi. Jak serwo będzie na stanie wówczas cena znormalnieje. Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
  18. Byłoby wszystko fajnie gdybyś przeczytał regulamin. Zapraszam do przeczytania poprawienia profilu i dopiero będziemy się witać.
  19. Kuba mówiłeś, że chyba śnieg napadał na nadajnik. Może tędy spróbuj. Jak nie jest na gwarancji jeszcze to rozkręć i popatrz. Pogoda dość wilgotna może nadal jest w środku wilgotny, choć po kilku dniach w domu powinien odparować. Ale podmuchanie suszarką na pewno nie zaszkodzi. No to masz faktycznie problem. Nie mniej do tematu trzeba podejść systematycznie i sprawdzać element po elemencie układanki, bo nie latasz popierdułkami i żeby (tfu na psa urok, oby nie) coś groźnego nie przydarzyło.
  20. Gdyby nawet na jednym skrzydle rósł kaktus to oba skrzydła MUSZĄ !!!!!!!!!!!!!!!!! mieć podobną wagę. Tu w piankach jak pisałem +/-10g różnicy jest prawie zawsze. Tak jak koledzy radzili, wydłubać kawałek pianki wkleić coś co będzie miało taką wagę aby waga w obu się wyrównała. Dla początkującego +/- 2-3g to max. różnicy. Grzegorz a kto dziś jeszcze książki czyta. Tylko my starzy mamy chyba jeszcze nawyk z lat młodości.
  21. Tyle że tu mowa jest o Futabie. Jak nie masz doświadczenia z tym nadajnikiem to nie zaśmiecaj wątku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.