Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 065
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Kolejne, bodaj trzecie, Mistrzostwa Polski w F5J za nami. Tym razem obsada była dość skromna ale to akurat mnie nie dziwi. Nie mniej stała żeby nie powiedzieć ta żelazna, stawiła się w komplecie. W tegorocznych Mistrzostwach zadebiutowali chłopaki z F3J z całkiem niezłym rezultatem. Cóż trochę inne zasady no i trzeba było zapłacić frycowe. Ale to chyba nikogo nie może dziwić. Zasady, regulamin w F5J przeżywa dość burzliwe, ostatnimi czasy, losy więc i zawodnicy regularnie startujący w F5J mogą się również pogubić. Tu akurat piesze o Olku który mógłby być z pozycję albo nawet dwie wyżej gdyby nie ten zagmatwany regulamin. Chodzi mi o zasady związane z restartem silnika. Było, że po restarcie jest permanentne, nie skreślane zero, potem zmieniło się to, że po restarcie zero się też skreśla, potem oddano to do decyzji organizatorów, poza zawodami pierwszej klasy. Gadu, gadu ale trzeba trochę opisać co się działo. Z perspektywy organizatora to mogę powiedzieć, że pogoda dopasowała, choć jako zawodnik to powiem, że tak wrednej pogody to jeszcze w Mirosławicach nie było. Lotnisko za sprawą opiekunów Tomka i Andrzeja (panowie ogromne ale to naprawdę ogromne podziękowania z mojej strony) przygotowane zostało perfekcyjnie - normalny Wimbledon. Zgoda i użyczenie ze strony Aeroklubu też była, więc jako organizator jestem bardzo zadowolony. Umarł król- niech żyje król. Kolejne Mistrzostwa Polski i kolejny został wyłoniony Mistrz. Obecnie panującym MISTRZEM F5J, do kolejnych Mistrzostw Polski, jest Damian Bajer. Damian przez całe zawody był absolutnie poza zasiągiem pozostałych zawodników. Wygrał wszystkie swoje kolejki uzyskując 12 x 1000pkt. na dwanaście rund. Ten chłop coś w sobie ma, patrząc na jego latanie widać od razu, że ma to coś. To trzeba po prostu zobaczyć, tego nie da się opisać. Damian jeszcze raz z mojej strony ogromne gratulacje. A teraz trochę o pechowcach. Największym, moim zdaniem, pechowcem w tych zawodach był Roman. Przez całe zawody latał świetnie i bardzo równo. Miał tylko jeden słabszy wynik ale cały czas plasował się na trzecim miejscu. Niestety w ostatnim locie pech techniczny zrzucił go z podium. Padł mu pakiet i model spadł po bodaj jednej minucie. Kolejnym pechowcem był Tomek M. choć awaria Altisa w jednym locie w zasadzie niewiele, prawdopodobnie, by zmieniła. To, że Tomek miał problemy sprzętowe to absolutny ewenement, i z tego co pamiętam, to zdarzyło się pierwszy raz odkąd startuje. Z dwojga złego lepiej teraz niż na Mistrzostwach Świata. Niestety Tomek M. nie obronił wywalczonego w zeszłym roku tytułu mistrzowskiego. Drugie zero jakie złapał pogrzebało całkowicie możliwość obronny tytułu. Teraz właśnie trochę o tej wrednej pogodzie. Z tą pogodą było tak, że termika która łapaliśmy znikała i zostawaliśmy wówczas z ręką w nocniku. Tu małe zastrzeżenie, nie wiem kurde dla czego, ale tylko jednemu zawodnikowi ta pogoda przypasowała reszta miała problemy. Drugie miejsce w Mistrzostwach zajął Jarek. W przypadku Jarka było od samego początku widać, że podszedł do tych zawodów mega skoncentrowany i bardzo bojowo nastawiony. Miał jeden lot taki, że klękajcie narody z wrażenia. Poleciał i założył krążenie, tak krąży i krąży a ja pytam w czym ty kurde krążysz bo ja tu nic nie widzę. Jarek odpowiedział: krążenie założyłem i teraz czekam na termikę. Przez ponad 6 minut krążył w praktycznie niczym na maks. 30m bez termiki, trzymając się oparów. Absolutnie drugie miejsce należało się Jarkowi. Świetne zawody w wykonaniu Jarka. Trzecie miejsce po problemach Romana zajął Mieczysław. Tu powiem tylko tyle - jak se zmieni sprzęt to bójcie się. Mówię poważnie. Wywalczyć trzecie miejsce takim sprzętem to naprawdę wielki szacunek. Kolejnym pechowcem regulaminowym jak pisałem był Olek. Gdyby wylądował 1km od siebie a nie włączył silnik i przyleciał, to kto wie jakby się to jeszcze skończyło. Czwarte miejsce byłoby na pewno a przy pechu Romana mogłoby być i trzecie. Jak pisałem odebrał frycowe i już się ten błąd pewnie nie powtórzy. Żeby nie przedłużać to skrótowo napiszę, że pozostali zawodnicy mocno walczyli ale pogoda jednego po drugim eliminowała z dobrych wyników, więc potem tylko dobrze się bawili. Było zajebiś. ie. No i na koniec chciałem napisać kilka słów o naszym weteranie Brunonie. Zaszczycił nas swoją osobą w niedzielę. Dzielnie latał w ostatnich 4 rundach. Tu nie chodziło o wynik ponieważ było to pożegnanie zawodniczej pięknej kariery Brunona. Brunon przyjechał z żoną oraz, bodaj, najstarszą córką. Fantastyczne i mega sympatyczne osoby. Zrobili na małą "imprezkę". Był szampan i ciasto. Było odśpiewane STO LAT Bronkowi. Osobiście dla mnie bardzo wzruszająca chwila. I tak za plecami Bronka większość ciut młodszych tak pod nosem sobie mówiło; obym i ja mógł tak latać w tym wieku jak Bruno. Zazdrość, podziw i ogromny szacunek. Bruno ja mam wiarę w sobie, że jeszcze staniesz na linii startu w zawodach w przyszłym roku, a ja obiecuje, że postaram się Ci to umożliwić. Wyniki na stronie f5j.pl już są, a jutro wstawię i tu. PS Ze swojej strony jeszcze tylko bardzo wszystkich przepraszam, że tak w niedzielę szybko uciekłem, ale musiałem pilnie stawić się w pracy. Mam takie 3 niedziele w roku w których nie mam prawa mieć wolnego.
  2. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    SAMBA Cup 2023 za nami. Były to bardzo mocno obsadzone zawody w których latali zawodnicy z 15 państw z całego świata. Zawody jak zawsze na najwyższym Europejskim poziomie, świetna organizacja, bezproblemowe zawody. Ponieważ stłuczek było bardzo niewiele, bodaj tylko trzy niewielkie, to zawody szły bardzo sprawnie tak, że oblataliśmy 9 pełnych rund oraz trzy finały. To, że tyle rund przy 120 startujących zawodnikach udało się oblatać to zasługa tego, że zawody zaczęły się już w piątek o 13. Niestety wracamy na tarczy. Ale od początku. Pierwsze loty większość z nas przeszła całkiem fajnie, każdy latał na swojej wysokości która gwarantowała dolatanie lotu. Niestety w kolejnych kolejkach praktycznie każdego z nas, poza Tomkiem F., dopadał co chwilę pech i zaliczał zero. Pierwszym takim pechowcem był Jarek który zaliczył trzy zera w trzech kolejnych lotach. Po lotach Jarka utarło się powiedzenie, że to termika Jarkowa. Była fajna model szedł w tej termice bardzo ładnie tak do tych 80-100m. Potem ktoś wyłączał światło i było po ptakach. Nic się nie dało w okolicy znaleźć, a duszenia nie pozwalały dolecieć tam gdzie jeszcze była lub już się pojawiła termika. Co do pechowców w eliminacjach, to jak pisałem, poza Tomkiem F. dopadał pech po kolei kolejnych naszych zawodników. Niestety Damian złapał szybko dwa zera i nie było już szans na dostanie się do finałów. Obiecał sobie, że będzie w tym sezonie we wszystkich finałach w zawodach których startuje, no ale tu się niestety nie udało. Damianowi zostało pokazać w kolejnych lotach swoją klasę i ogromne umiejętności oraz odbierać punkty zawodnikom. Tu szło o pozycję obu Tomków. Tomek F. latał w eliminacjach genialnie poza dwoma lotami gdzie dostał marne 992 czy 998 punktów to pozostałe były na 1000. Marko Gala przez pierwsze dwa dni latał jak podłączony do prądu i kosił tysią ca tysiącem. Po sobocie między Tomkiem F. a Marko było bodaj 0,7 punktu różnicy na korzyść Tomka. A to było oblatanych 7 pełnych rund. Kolejnym pechowcem termiki Jarkowej był Tomek M. Niestety też zaliczył jak Damian dwa zera choć cały czas do niedzieli miał lekkie szanse na finał. Niestety niedziela okazała się pechowa. Tomek latał swoje i świetnie mu szło poza tym nieszczęsnym niedzielnym lotem. Z perspektywy widza stojącego obok ten lot wyglądało tak, że Tomek zrobił o jedno krążenie za dużo w momencie gdy pozostali zawodnicy już zaczęli krążyć od siebie w głąb pola. Niestety nie dogonił komina choć walczył bardzo mocno praktycznie do 2m nad ziemią i jakieś 1km od siebie. Potem przyszła termika elektryczna i udało się bezpiecznie wrócić do punktu. Największym szczęściarzem naszej ekipy okazał się Roman, który zaliczył tylko jedno zero i jeden ciut słabszy lot. Wszystkie wyniki były powyżej 900pkt więc mogę powiedzieć że Roman latał świetnie i bardzo równo. Szkoda tego jednego lotu za 600+ bo gdyby poleciał standardowo jak przez całe zawody na 900+ to spokojnie wszedłby do pierwszej 30-stki zawodników, a to już byłby rewelacyjny wynik przy tak silnie obsadzonych, jaki pisałem, zawodach. Nie mniej 45 miejsce Romana jest kapitalne i osobiście mogę tylko pomarzyć o takim miejscu. Ryszard wybrał się kolejny raz na Sambe i latał swoje. W przypadku Ryszarda to założenie miał takie; latać tak aby dolatać każdy lot. Kurde niestety i jego dopadła termika Jarkowa dwa razy przy czym w tym drugim przypadku udało się dolecieć do punktu. Ja miałem tą przyjemność przez piątek i sobotę helperować (pomagać) Ryszardowi i powiem szczerze, że ten drugi lot za 100+ to tak jak Tomek M. miał w Kulmbach. Poleciał zrobił kilka kółek w termice i .... i kurde dramat, po kolejnym kółku model z 50m niżej, po kolejnym trzeba było natychmiast lecieć do punktu. Szkoda. Ryszard w niedzielę polatał na swojej funkiel lekkiej nówce i wydaje mi się, że był zadowolony z zawodów. No i na koniec zostawiłem naszego nowego zawodnika w zawodach Europejskich. Krzychu Urbanek zdecydował się w końcu wystartować w zagranicznych zawodach. Wielkie gratulacje i mamy wszyscy nadzieję, że nie były to ostatnie międzynarodowe zawody Krzyśka. Cóż chłop zebrał frycowe bo zaliczył trzy zera co uplasowało go w górnych rejonach listy. Kurde coś mi się tu nie zgadza trzy zera... o kur.... kartka mi się odwróciła. OK teraz jest na tym miejscu co trzeba. Krzychu w brew pozorom latał dobrze tylko po tych pierwszych dwóch zerach przyszedł stres i lekkie zniechęcenie i w kolejnym dostał tylko 800+. Niestety w niedzielę przyszło już zmęczenie i niedziela poszła mu słabo. Ale zebrał doświadczenie które będzie na 100% procentować w kolejnych czy to krajowych czy zagranicznych zawodach. Kolejne zawody blisko granicy to NACHOD. Tam będzie spokojniej choć też dobrze obsadzone zawody. Bardzo specyficzne lotnisko. Warto się Krzychu wybrać. Teraz nasz rodzynek i najlepszy zawodnik w Europie czyli Tomek F. W eliminacjach pokazał taką klasę że 98% zawodników opadała szczęka. To jest klasa sama w sobie. Tomek to urodzony zawodnik, jego chyba najsilniejszą bronią jest charakter i zimna głowa bo wszystko się właśnie rozgrywa w głowie. Na poziomie 0,5 pkt o wygranej właśnie decyduje szczęście i ta zimna głowa. Finały Tomkowi nie poszły. Pierwszy lot był genialny i gdyby nie drzewo które przeszkodziło Tomkowi złapać niższą, tak tu się nie pomyliłem! niższą wysokość to by wygrał. W drugim finałowym locie mogę powiedzieć, że jako stojący obok widz, Tomek zrobił jeden krąg za dużo (podobnie jak Tomek M.) i komin mu spitolił. Próbował szukać dookoła ale niestety spadł. Trzeci lot to był trening zoomowania. A co do mojej osoby to powiek krótko i węzłowato. Nie umiałem latać, nie umiem latać i nic nie wskazuje na to, że będę w przyszłości umiał latać. Dla mnie takie zawody to frajda, to odpoczynek, choć dupa mi zmarzła strasznie w nocy, świetnie spędzany czas w świetnej atmosferze. Niech tam będą te ostatnie miejsca, mnie to nie rusza. Fun jest najważniejsza. PS Były zakłady czy komuś uda się wylatać z wysokości gdzie pierwsza cyfra to 2. Chłopaki się ocierali o te dwadzieścia+. Tomek F. zrobił, potem Damian poprawił, a na koniec Tomek F. zrobił równo 20m. Tyle, że ich młodzian z USA pogodził i wylatał bodaj z 15m. Cieniasy i już. Podsumowanie. Jak pewnie wiecie, a może nie to powiem, czekają nas w tym roku w sierpniu Mistrzostwa Świata F5J w Bułgarii. Po tym co zobaczyłem to mogę powiedzieć, że jest już dobrze. Trzeba oczywiście jeszcze trochę włożyć pracy w przygotowania ale już jest OK. W lipcu jeszcze PP i jedziemy chyba na ostatnie przed mistrzostwami zawody, potem tylko wolne treningi przed imprezą docelową.
  3. Olek tak jak kolega napisał. W tym dziale tylko się witamy i mówimy po co i dla czego się tu pojawiliśmy. Ty w zasadzie spełniłeś, lakonicznym stwierdzeniem ale dość jasnym po co tu jesteś. Teraz zostaniesz przyjęty do naszego grona. BARDZO WAŻNA UWAGA. Tu na tym forum jest napisane wszystko co Cię interesuje. Zanim zadasz pytanie poczytaj działy a jestem pewien, że znajdziesz odpowiedź na nurkujące Cię pytanie.
  4. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    O kurde ale błąd, już go poprawiam. A Zumba to będzie wieczorem.
  5. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Damian, czytając tą relacje, to bardzo słabo wyglądają te zawody pod względem organizacji. Ja jak dostałem wyniki po pierwszym dniu to pojęcia nie miałem o co w nich chodzi, chwile mi zajęło zanim załapałem gdzie jest wynik punktowy. Myślę, że to były pierwsze i chyba ostatnie nasze odwiedziny w Kulmbach. Gratuluje dobrego latania bo wynik z eliminacji jest świetny. Teraz czas na największe zawody Europejskie w cyklu ET czyli SAMBA Cup.
  6. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Koledzy ze Słowacji poprosili mnie o umieszczenie na stronie f5j.pl informacji o zawodach w Koszycach które odbędą się Košice 15-16 lipiec 2023. Gdyby komuś się nie chciało wchodzić na f5j.pl to Informacje o zawodach można znaleźć pod linkiem http://www.f5jcassoviacup.sk
  7. Witaj na forum. Świetne przywitanie.
  8. Te dwa rejestratory wydają się być identyczne. Oba są z tej samej serii NVR. Jak wiedze to różnica jest w gniazdach sieciowych. Ten z dyskiem ma 2 USB no i dyski. Z drugiej strony ceny są bardzo różne bo ten z dyskiem jest teoretycznie dużo tańszy od tego bez dysku. Zakładając że ta Toshiba 1TB to koszt około 300zł to sam rejestrator wydaje się być dużo tańszy. Zwróć uwagę, że jak zaczniesz przeglądać zdjęcia tego z dyskiem to na trzecim zdjęciu układ elektroniki jest dokładnie identyczny jak na tym co Ci dałem linka. Myślę, że ta pierwsza fotka to od jakiejś innej starszej/nowszej wersji. Co do tego dysku to ja stosuje u siebie też Toshiby i jestem zadowolony. Oczywiście ja poniżej 3x6TB nie schodzę bo przy tylu kamerach jakie są zainstalowane to konieczność. PS Ja bym brał tego z dyskiem. PS2 Ten model rejestratora wybrałem też dla tego, że jest stosunkowo duży. Zobacz ile miejsca jest w tym rejestratorze. A że dysk chodzi 24/24 (a nie jak w kompie przez 8h) to ciepło musi być gdzieś rozprowadzane. Największym wrogiem dysków HDD poza przepięciami jest właśnie ciepło.
  9. Zacznę od rozmieszczenia kamer. Witek oczywiście, że tak będzie dobrze. To ty znasz dom i wiesz gdzie potrzeba monitoringu. Tyle, że ta jedna kamera na przodzie widzieć wyraźnie będzie tylko część posesji. Z tej na drugim rogu i owszem zobaczysz ale tylko sylwetkę. No ale nie wiem jakie wymiary ma dom, ale jeśli 10mx10m a dom stoi z 5m od ulicy to już słabo będzie widać. Układ z czterema kamerami byłby chyba lepszy. To, że nie widać okien na boku domu może nie być istotne jeśli jest tam płot a za płotem kolejny sąsiad. Musisz przemyśleć którędy twoim zdaniem mogą podejść do domu, Jeśli masz dwóch sąsiadów to tylko tyłem lub od frontu. Ponadto dla przysłowiowych żuli widok od frontu i tyłu dwóch kamer będzie już na tyle odstraszające, że mogą odpuścić. Na zawodowców żadna kamera nie wystarczy. A najwięcej szkody robią właśnie takie żule które szukają szybkiej kasy na flaszkę. Co do rejestratora to brak Twojego linku ? PS W rejestratorze powinien znaleźć się dysk serwerowy typu NAS. Może być tylko 1TB bo z 4 kamer jeśli ustalisz np. maksymalnie 10 klatek/s nagrasz ze 2 tygodnie. Zapętlisz więc zawsze będziesz miał świeże nagranie. PS2. Więcej niż te 10kl/s nie ma sensu bo nie kręcisz filmu fabularnego tylko chcesz zidentyfikować sprawcę. 10kl/s - to popatrz ile kroków jesteś w stanie zrobić w ciągu 1s nawet jak będziesz szybo szedł/biegł - 1 -den góra 3 kroki. W sądzie czy PZU i tak chcą najczęściej jedną albo dwie klatki z nagrania. To tylko prawnicy robią "teatr" w czasie rozprawy z nagrania (jeśli jest dopuszczone). Wiem co mówię. Musisz wywiesić tabliczkę, że teren monitorowany inaczej ani sąd ani PZU nie uzna twojego nagrania.
  10. Ja bym polemizował z tą wypowiedzią. Nie zdarzyło mi się żeby mi padł switch PoE. Jełsi nie ma na sieci częstych przepięć to switch -e są to jedne z najwytrzymalszych urządzeń w informatyce szeroko pojętej. https://ivel.pl/p24715,adapter-do-zasilania-po-skretce-poe-uni-4.html?src=plamon&gclid=Cj0KCQjwmN2iBhCrARIsAG_G2i6vFA62Jw9-8IbullhZdcvGNki6h6yyCtvqXBtaPyDbaNqiXYdn_FIaAv8LEALw_wcB 4x40=160,- 1x80=80,- PS Podane przez Ciebie zasilacze najczęściej stosowane są w access pointach. Jest to też dobre rozwiązanie jak mamy jedną kamerę, dla dwóch czy trzech to jest bez sensu.
  11. Ja nie stosuje zasilaczy klasycznych dostarczanych wraz z kamerami. Ba ostatnio producenci przestali dołączać do kamer (tych tańszych) zasilacze i trzeba sobie dokupić taki samemu. Ja operuje na dziesiątkach kamer, więc kupuje Switch -a 8, 16 lub 48 portowego PoE i wszystko wpinam w takiego Switch -a. U mnie na słupie zazwyczaj wiszą 4 kamery i obok słupa stawiam skrzynkę elektryczną do której wkładam Switch -a i z tej skrzynki ciągnę cztery skrętki do każdej kamery. Nie lubię prądu a w zasadzie zasilaczy bo jest tak, że producent do jednego typu kamery stosuje 12V do drugiego 24V a do identycznego tylko z literką np. "Z" 48V. Zjarałem już tak dwa access pointy oraz jedną kamerę. Teraz tylko i wyłącznie zasilam przez skrętkę. Poza tym jak mi gdzieś wysoko wisi kamera to musiałbym robić specjalny kabel elektryczny (przedłużkę) i zasilacz chować bo nie można zostawić zasilacza na zewnątrz. Upierdliwe i czasochłonne. Tak zarabiam jeden kabelek i po sprawie. Jest to po prostu dla mnie najwygodniejsze rozwiązanie. Taki 4 czy 5 portowy switch PoE to raptem 100-120 zł i przy instalacji to jest pomijalny koszt. Oczywiście jak to ma być w domu i tylko jedna kamera to już robi różnicę i wówczas takie adapterki byłyby OK. Ale jeśli mają być 2 lub 3 kamery to już opłaca się kupić takiego Switch -a. A jak już ma być nagrywany obraz to trzeba szukać rejestratora z wbudowanymi portami PoE, wówczas odpada jeden element w układance.
  12. Tak oczywiście ale z każdej strony musi być ten adapter. Musisz mieć zasilacz od danej kamery tylko tak jak pisze w instrukcji 12V. Takiego rozwiązania nigdy nie stosowałem więc nie wiem jak to będzie z odległością zasilania kamery. Switch PoE daje gwarancję że kamera może być w odległości 80m ale przy tym rozwiązaniu nie jestem pewny ale myślę że powinno dać radę.
  13. Takie kamery mają możliwość zasilania ze standardowego zasilacza który jest dołączany wraz z kamerą do tego kamera ma gniazdo na skrętkę komputerową która trafia do switch -a. To jest standard. Ale można taką kamerę też zasilić ze specjalnego switch -a typu PoE który ma gniazda specjalne. Za pomocą jednej skrętki 4x2 pary jest puszczane dwoma parami zasilanie 12-48V w zależności od kamery oraz dwoma parami idzie sygnał. Takie switch -e miewają zazwyczaj np. 4 porty klasyczne IP i 4 typu PoE. Są oczywiście w 100% PoE jeśłi będziemy pewni że nie będzie sieci LAN tylko monitoring. Jak wisi kamera na latarni albo innym maszcie to nie ma czasami fizycznie miejsca żeby wsadzić klasyczny zasilacz, właśnie dlatego stosuje się zasilanie PoE. Kamera musi mieć w opisie że może być zasilana poprzez 802.3af czyli gniazdo PoE
  14. E no podałem Dahua - Hikvision. Ale OK, teraz jest już sprawa dość klarowna. W mojej opinii jeśli w zabudowaniu gospodarczym nie ma prądu to darujmy sobie akumulatory czy UPSy bo to rozwiązanie upierdliwe. Ja w takich przypadkach stosuje rozwiązanie takie że na dach wystawia się panel PV, a do skrzynki technicznej wkładam akumulator który jest ładowany przez panel. Ale to rozwiązanie jest trudne i drogie i zawodne (brak słońca przez tydzień). W mojej ocenie powinny wystarczyć cztery kamery. Trzy standardowe z kątem widzenie 90 staopni i ewentualnie jedna z kątem 20-60 stopni (zoom), choć jeśli Ci nie zależy na dalekim widzeniu, aż pod strumyk to wystarczy kąt 90. Niestety tanie kamery o rozdzielczości tylko FullHD z rozpoznawaniem tablic rejestracyjnych mają problemy z dalszej odległości. Tak z 20m jeśli kamera wisi wysoko to szans większych nie ma. Ja stosuje u siebie dwa typy kamer firmy Dahua. Pierwszy to kamera kopułkowa, druga to standardowa. Wszystkie kamery są typu IP zasilane poprzez switch -a POE. Czyli do każdej kamery należy doprowadzić tylko skrętkę komputerową za pomocą której kamera jest zasilana oraz pobierany jest obraz do rejestratora. Takie https://allegro.pl/oferta/kamera-kopulkowa-ip67-dahua-do-rejestratora-imou-13011185140?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_content=ps&utm_term=test&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_elktrk_pla_pmax_ps&ev_campaign_id=17958848778&gclid=Cj0KCQjwmN2iBhCrARIsAG_G2i66CJSYJyclKv8QhhoeOHxszLtBKpFzIjlwianqMi4LPUS4nIk7t0AaArjYEALw_wcB https://allegro.pl/oferta/kamera-ip-dahua-ipc-hfw1431s-0280b-s4-4mpx-9791573615?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=test&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_elktrk_rtvagd_pla_pmax&ev_campaign_id=17966335829&gclid=Cj0KCQjwmN2iBhCrARIsAG_G2i6kPDhUSqaUA2_bwi1aCjvkiMEsEt36RDAJWUTj-06Km3j6VDsQrHYaArW4EALw_wcB A tu kamera z zoomem https://www.x-kom.pl/p/742359-kamera-ip-dahua-ipc-hfw1431t-zs-2812-s4-28-12mm-4mp-ir50-ip67.html Poczytaj opis i parametry, tam są opisane odległości: wykrywanie, identyfikacja. Odejmij jakieś 10-15% od każdej podanej wartości i będziesz miał realne dane. Gdyby Cię było stać lub widziałbyś potrzebę to ta kamera jest wypasiona. Ma zdalny zoom którym możesz sterować z kompa lub telefonu. A tu np. rejestrator na 8 kamer z wbudowanym switch -em POE https://sklep-ecsystem.pl/nvr-8ch-poe-rejestrator-ip-8-kanalowy-8x-poe-do-8mpx-hikvision.html?gclid=Cj0KCQjwmN2iBhCrARIsAG_G2i6arD8gJOm8_03I3nejlN_UkTOiaDS3M9NQBxfOGL0UZkKl0QaAA4IaAqR5EALw_wcB Poniżej na zdjęciu masz przykład obrazu z tej standardowej (tubowej) drugiej kamery. Ta brama po lewej stronie jest w odległości około 25m i jeśli tam będzie stał samochód, to zidentyfikować i osobę i tablicę rejestracyjną szans nie ma. PS. Jakbyś chciał jednak zainstalować kamerę na budynku gospodarczym to nie powinno być to aż tak mega skomplikowane. Kupujesz skrętkę żelowaną i szpadel (jeśli go nie masz). Szpadlem rozchylam ziemię na głębokość jednego sztychu (bez kopania, po prostu wbijam szpadel i macham trzonkiem aby rozeszła się ziemia. Wpycham skrętkę i zadeptuje. Skrętka pewnie będzie tak z 10-15cm pod ziemią, ale nic jej nie będzie. Sprawdzone działa już od 4 lat, a są miejsca gdzie widać ją gołym okiem Tym jednym kablem załatwisz i zasilanie i przechwycenie obrazu. Tylko pamiętaj, że długość jednego odcinka skrętki nie może być dłuższa od 80m (pójdzie też na 100m ale będzie się czasami ciąć) Myślę, że w planowanym budżecie możesz się nie zamknąć ale nie będzie też dramatu. To jest rozwiązanie takie profesjonalne ale typu low cost, żeby była jasność. Te kamery działają mi już 4 lata i nie miałem z nimi kompletnie żadnych problemów, większość wisi na zewnątrz. PS2 Dlaczego pytałem o czas na jak długo. Bo jeśłi to ma być sprawa docelowa to tylko to rozwiązanie które podałem, ale jeśli to ma po wisieć rok góra dwa i trzeba będzie zdjąć, to są rozwiązania tańsze które powinny też te 2 lata wytrzymać. Np: https://www.eltrox.pl/monitoring/zestawy-do-monitoringu/zestaw-imou-poe-kit-n14p-4-f22a.html
  15. Witek nic nie napisałeś w zasadzie co chcesz dokładnie zrobić. OK chcesz oglądać teren i dom ale to jest jakby nic nie powiedzieć. 1. Jak chcesz zasilać kamery. 2. Czy chcesz mieć podgląd tylko online czy chcesz to nagrywać. 3. Czy masz dostęp do WiFi 4. Jak duży jest ten teren. 50mx100m czy 5mx10m. Istotne. Piszesz 2-3 kamery. Ale wiszące w jednym miejscu czy w odległości od siebie. 5. W jaki sposób chcesz i do czego montować te kamery. Chodzi o wybór odpowiedniego modelu z mocowaniem. Do dachu, czy muru, czy do jakieś tyczki czy słupa. Chodzi o to czy może być kopułkowa czy musi być wisząca kamera. 6. Jakość obrazu, czy chcesz tylko widzieć, że ktoś łazi po terenie czy chcesz widzieć tak aby zidentyfikować osobę. Czym szerszy kąt widzenia tym mniej można zobaczyć szczegółów, czym węższy tym identyfikacja jest lepsza ale potrzeba wówczas więcej kamer aby pokryć dany obszar. 7. Na jak długo chcesz mieć ten monitoring. Czy na zawsze czy to tylko jednorazowa krótka (np. czas budowy domu) sprawa. 8.Standardowy kąt to 90 stopni i takie kamery są jeszcze w rozsądnych cenach, wąskie lub zoomy to już koszt 2x lub nawet x3 tej podstawowej PS W pracy mam już około 60 kamer, wszystkie to Dahua oraz rejestratory Hikvision. Przerabiałem wiele typów/marek kamer i rejestratorów. Te co podałem działają i jestem bardzo zadowolony.
  16. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Ukazało się już zaproszenie na Mistrzostwa Polski F5J. Pewnie zainteresowani już widzieli ale dla tych co nie śledzą dokładnie forum a czytają tylko ten wątek.
  17. ZAPROSZENIE na Mistrzostwa Polski Modeli Motoszybowców Elektrycznych do Lotów Termicznych F5J Organizator: AEROKLUB DOLNOŚLĄSKI Termin zawodów: 03-04 czerwca 2023r. Kategoria: F5J - Seniorzy, seniorzy 65+, juniorzy Miejsce zawodów: Wrocław-Mirosławice, Lotnisko Aeroklubu Dolnośląskiego w Mirosławicach, położenie geograficzne 50°57’33″ N 16°46’13″ E, (google map 50.963219, 16.771584) Osoba odpowiedzialna – Konrad Piwowarski kontakt@f5j.pl , Sędzia główny: zostanie podany w czasie odprawy pilotów, Opłata startowa: Seniorzy – 100 zł, Junior – 50 zł, Junior młodszy – bezpłatnie; Rejestracja zawodników: elektroniczna do dnia 31.05.2023. Zakwaterowanie we własnym zakresie. Wyżywienie w formie cateringu płatne dodatkowo 35PLN. REJESTRACJA poprzez stronę: https://f5j.pl/
  18. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Chłopaki wielkie gratulacje za zaliczone pierwsze zawody w cyklu ET. To na którym miejscu skończyliście czy skończycie przyszłe zawody to w tym sezonie nie jest, chyba , tak istotne. Najistotniejsze jest to, abyście wlatywali się w modele i trenowali, nawet ekstremalne loty, tak aby na docelowej imprezie mieć odpowiednie doświadczenie i duży nalot. Tak jak napisałem Tomkowi M. modele po zawodach całe to znaczy, że zawody się udały.
  19. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Arek, tak jak pisze Jurek. To nie tło, tylko nauka od najlepszych w kraju. Każdy kiedyś zajmował ostatnie miejsca bo się uczył. Jedni się nauczyli, inni jak ja ciągle się uczą. Trzeba startować bez znaczenia czym. Jak ogarniesz temat na słabym sprzęcie to po przesiadce na coś lepszego będzie to od razu widać. Tak przechodziło wielu obecnie startujących w Zielonej. Startowali takimi modelami, jak to kiedyś napisałem w tym wątku, przypominającymi dwie sztachety wyjęta w płotu i zbitymi do kupy. Przykładem był Krzysiek Moraczewski a potem Damian. Krzysiek startował w zawodach klasy EuroTour i o dziwo całkiem dobrze sobie radził. Co ro był za model to już teraz nie pamiętam ale drewniak. Psułu mu się na potęgę ale zawzięcie latał, był moment że chyba lotka czy klapa mu nie działała a i tak poleciał i nie był ostatni. Sprzęt nie jest istotny podczas nauki, tylko chęci i nic więcej. A co do zakończonych właśnie zawodów to nowi koledzy w lataniu w termice pokazali się ze świetnej strony i mam nadzieję, że odwiedzą Wrocław w czerwcu i lipcu i wystartują w Mistrzostwach Polski oraz w Pucharze Polski. Najbliższe zawody F5J 03.06 i 04.06.2023 Wrocław Mistrzostwa Polski i 01.07 i 02.07-2023, Wrocław Puchar Polski przy czym te zawody w lipcu są/będą specyficzne. W tym samym czasie na tym samym lotnisku będą rozgrywane zawody PP F5J i PP F3K. A wracając do zawodów to wyniki są publikowane w dwóch miejscach. Na stronie Aeroklubu Zielonogórskiego http://rcazl.pl/aktualnosci/266-f5j-2023.html oraz na stronie Gliderscore http://www.gliderscore.com/OnLineScores.aspx Jak widać po wynikach między pierwszym a drugim miejscem różnica była błędu a w zasadzie refleksu chronometrażysty wciskającego stoper. Trzy punkty różnicy to 3 sekundy w 120 minutach latania zawodnika. Jak dla mnie to różnica na mrugnięcie oczu. Jestem zachwycony i życzyłbym sobie aby w kolejnych zawodach była taka zażarta rywalizacja. Walka o zwycięstwo rozstrzygnęła się w ostatnich dwóch kolejkach. Do 9 kolejki od samego początku na pierwszym miejscu był Aleksander - Olek. A wiedzieć wam trzeba że startował modelem z F3J ciężkim jak nieszczęście. Takim to zawodnicy z F5J latają jak wiatr przekracza 8m/s Kolejne miejsce wywalczył Damiam bo Romanowi ten ostatni lot nie wyszedła wielka szkoda. Roman co się odwlecze to ..... będzie dobrze. Tak więc ogromne gratulacje zwycięscy oraz pozostały którzy brali udział w zawodach. PS. A Jurek Kurek jak se sprawi dodatkowy model to może być właśnie takim czarnym koniem zawodów, bo lata genialnie.
  20. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Dokładnie. W końcu zwarli pośladki i zaczęli latać. Damian ma już 7 tysiaków ale jeden słabszy lot za sześćset nie pozwala za bardzo wspiąć się wyżej niż 3 miejsce. Roman jak se w końcu naprawił oczy od razu zaczął latać, od połowy soboty trzyma się na tym 3 miejscu. To jest moim zdaniem największa niespodzianka tych zawodów. Ostatnia 12 kolejka będzie decydująca bo różnica między Damianem a Romanem to tylko 20 pkt. Tomek Mickiewicz o naprawie w sobotę rano zębów zaczął latać dopiero od trzeciej kolejki i notuje, no poza jednym, bardzo dobre wyniki. O reszcie napiszę już po zakończeniu zawodów.
  21. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Tak. I również i mi było miło i sympatycznie.
  22. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Byłem zobaczyłem i.... Na tą chwilę, czyli rozegranych 8 kolejek w sobotę, to klasę pookazują "stare" wygi z F3J. Leją tych od F5J strasznie. Kadrowicze i reprezentanci szorują po dnie tabeli. Pogoda tylko rano trochę przeszkadzała. Tylko 2 czy 3 kolejki rozegrane zostały w deszczu. Potem pogoda się poprawiła. Był okres, że termika nawet całkiem mocno targała, nie mniej chyba jedna no może dwie kolejki były takie bez jakiejkolwiek termiki, takie na przetrwania a tak, o dziwo, w bardzo pochmurny dzień z nisko zawieszonymi chmurami chłopaki się wykręcali na szczątkowej ale jednak termice. Atmosfera świetna, nowi zawodnicy z tego co rozmawiałem bardzo zadowoleni. A żebyś wiedział. Byłem popatrzyłem i pocmokałem. A po prawdzie to już tak strasznie tęsknię za lataniem, że nie wytrzymałbym w domu wiedząc, że chłopaki świetnie się bawią w Zielonej. No ale jest jak jest i musze się z tym pogodzić. 10 maja mam ważny dzień w którym się okaże czy mam szansę jeszcze w tym sezonie polatać czy musze spisać senon na straty. PS Organizacja zawodów przez Leszka to jest mistrzostwo mi jako organizatorowi zawodów jeszcze baaaaaardzo daleko do takiej perfekcji.
  23. Konrad_P

    F5J zaczynamy

    Zawody w Zielonej się odbędą na 100%. Przelotne deszcze to nie problem. Wiatr się stabilizuje więc nic nie przeszkodzi w organizacji zawodów. Liczba uczestników też dopisała. Będą na pewno świetne zawody. Kto ma blisko to zapraszam na zawody w imieniu organizatora, żeby sobie popatrzeć i pokibicować. Lotnisko jest świetne z okolicznym lasem więc emocje są gwarantowane. PS. Będzie grill tyle że sobie trzeba przywieść to co kto lubi na tego grilla.
  24. Jeśli masz sentyment i chcesz się pobawić to w oryginale Jaskółka była oklejana papierem śniadaniowym. Ale jak nie masz komu tego potem sprezentować (czytaj dziecko) to do pieca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.