-
Postów
6 076 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Treść opublikowana przez Konrad_P
-
Też mi się tak wydawało, że to jest start z silnikiem, dlatego wydaje się, że coś jest nie halo ze skrzydłami i statecznikiem poziomym oraz ich wzajemnym położeniem. Z tego filmiku wynikają dwa lub trzy problemy. 1. To jak leci, czyli to machanie skrzydłami tak jak by przepadał raz na jedno raz na drugie skrzydło. 2. Ogon cały czas w dole w stosunku do dziobu modelu, powinny oba końce być równolegle przynajmniej w pierwszej fazie lotu do ziemi a potem delikatny kąt, a model leci machając skrzydłami cały czas z ogonem po ziemi. 3. Ciąg silnika. Sorry ale przy tym silniku model powinien lecieć pionowo a on ledwo leci (tak przynajmniej mi się wydaje patrząc na filmik). To są trzy zagadnienia które trzeba rozwiązać przed następnym lotem.
-
Hm... troche to dziwne. Gdyby zaklinowanie było złe to i w locie swobodnym powinien zadzierać. Teraz to trudno coś powiedzieć. Odbuduj i będziemy wówczas myśleć.
-
Co do montowania śmigła OK. Ale zapytać trzeba bo już takie widziałem historie również we własnym wykonaniu że aż strach. Tak jak Tomek wyżej pisze. Jak go odbudujesz to zanim pójdziesz na łąkę to daj zdjęcie z boku. A jak już będziesz na łące to koniecznie bezdyskusyjnie pierwszy lot swobodny bez silnika.
-
Panowie trochę chyba się za bardzo rozpędzacie i psujecie wątek Krzyśkowi. To nie jest wątek o bagnetach - macie już taki i tam się przepychajcie. To jest wątek o Diane. Jak jest jakikolwiek moderator na tym forum to powinien wywalć wszystko co jest OT w tym wątku do innego.
-
Czyli jak? Nie obraź się ale początkujący (również i ja jak byłem początkujący) zawsze byłem przekonany, że dobrze zamontowałem śmigło. Po pierwsze śmigło zdecydowanie 9x6 przy 3s. Po drugie wyważenie. Podaj jakie jest. Po trzecie puść model bez silnika i zobacz jak leci. Czy zadziera zaraz po wypuszczeniu czy pikuje ostro na dziób. Wyrzuć model delikatnie w dół (ale naprawdę delikatnie). Być może będzie trzeba zmienić zaklinowanie skrzydeł.
-
Cały czas zamierzam tylko za każdym razem jakieś inne potrzeby przeszkadzają. Już nawet łapy kupiłem na dach. Kurcze faktycznie czas strasznie szybko leci . Jeszcze jedno małe pytanie na YT widziałem że Diana ma hamulce aerodynamiczne. Też będziesz wkładał? Jak będziesz już coś miał poskładane to koniecznie powstawiaj fotki.
-
No to masz fajnie w tej Fabi. Ja mogę niestety max 1,6m. Gdybym mógł więcej to pewnie już bym się przymierzał do czegoś podobnego. Ty to w ogóle masz fajnie bo z młodym jesteście samowystarczalni. Naprawdę Krzychu fajny model pozazdrościć.
-
Model świetny. Ciekaw jestem jak się będzie mieścił w samochodzie bo skrzydła spore. A i pytanko wstawiasz silnik czy klasycznie na hol.
-
IDEAL V 3,2 m z TopModel cz. przyjemność składania i potyczki
Konrad_P odpowiedział(a) na young temat w Motoszybowce
Marek przemyśl zastosowanie HXT. Ja mam w szufladzie jakieś 15 szt. tych serw i żadne nie jest już idealne. Stosowałem je przede wszytstkim w EG Pro i TwinStar II i praktycznie co sezon musiałem wymieniać na nowe. A to luzy złapało jedno a to zębatka się wytarła choć lądowanie było z serii twardych a nie kreto-bójczych. Niska cena tych serw z czegoś wynika. Do piankowych model nadają się idealnie moim zdaniem nic lepszego nie ma ale nie do modelu kurcze za prawie 1500 zł. Pomimo, że Jurem M. zachwala te serwa to ja nie odważyłbym się zastosować je do tak świetnego modelu. Te serwa co Wojtek proponuje latają we wszystkich moich modelach 2m (nieprawda bo w Albatrosie mam wszystkie właśnie 777) . Sprawują się idealnie. Jeden komplet będzie miał już 3 sezon i nic się im nie dzieje. Teraz pewnie zostanę ukamienowany ale moim zdaniem lepiej się sprawują niż KST w Relax- ie I jeszcze jedno. Ja chyba czegoś albo albo Ty nie rozumiemy jeśli chodzi o ten silnik. Te 45A to oznacza, że nie musisz stosować mocniejszego regulatora aby uzyskać te 830W, czyli patrząc odwrotnie to oznacza, że przy 830W silnik będzie brał jedynie 45A, ale nic się silnikowi kompletnie nie stanie jeśli przepuścisz przez niego prąd rzędu 100A. Byle byś się zmieścił między 3s a 5s. Zaś stosując napięcie wyższy niż 18,5V (5s) czyli np. 22.2V (6s) dopiero zjarasz silnik. Ten silnik na 4s z łopatkami 13x6,5 pociągnie model w pionie o wadze do lotu 2,5kg. Dając mu łopatki 14x7 i regulator rzędu 75A zrobisz pionowzlota o masie ponad 3,5kg EDIT. Poprawki gramatyczno-merytoryczne -
Jak funkcjonalnie przypisywać przełączniki w apce MX HOTT do funkcji dla motoszybowca
Konrad_P odpowiedział(a) na mmarkow temat w Aparatury RC
Wiesiek to jest jasne jak słońce , jak latasz jakimś spaliniakiem i jeszcze akrobatem to ciężko trzymać się standardu, wówczas masz standard inny do tego typu modeli. Jak widać większość z nas dość podobnie rozwiązuje gałkologię. Różnice są jak najbardziej normalne bo każdy indywidualne dopasowuje je pod siebie. -
Jak funkcjonalnie przypisywać przełączniki w apce MX HOTT do funkcji dla motoszybowca
Konrad_P odpowiedział(a) na mmarkow temat w Aparatury RC
Tak to prawda ale wówczas tylko przybywa pstryczków trochę więcej. Ponieważ też mam pół makietę Minimoa to wiem że da się przenieść filozofię gałkologiczną z F3F i pokrewnych na makietę. PS He he Jurek był szybszy. -
Jak funkcjonalnie przypisywać przełączniki w apce MX HOTT do funkcji dla motoszybowca
Konrad_P odpowiedział(a) na mmarkow temat w Aparatury RC
W swoim Relaxie mam bardzo podobnie ustawione przełączniki jak u Jurka. Na jednym 3 pozycyjnym pstryczku trzy fazy lotu speed, normal i termika. Ponieważ rzucam prawą ręką więc wszystkie pstryczki mam po lewej stronie. Silnik mam na pstryczku dwu pozycyjnym i nie wiem po chusteczkę męczyć się z gazem na drążku. To tylko moim zdaniem może prowadzi do nieprzewidzianych niespodzianek. Latanie na pół gwizdka niektórym modelom źle to wychodzi. Lądowanie czyli motylek na drążku gazu. W momencie włączenia buterfly -ja wszystkie fazy jakie by nie były włączone zostają automatycznie wyłączone. Priorytet ma zawsze lądowanie. Zdarza mi się przy trudnych warunkach że po wylądowaniu i wyłączeniu motylka okazuje się że w nerwach zapomniałem wyłączyć którejś z faz. No ale priorytet lądowania zapewnia mi święty spokój. Absolutnie żadne kombinowanie aby połowę drążka dać na to a połowa na tamto. I ja również absolutnie odradzam. Jak będzie podbramkowa sytuacja to na 1000% się pomylisz. Trzeba zrobić całą gałkologię maksymalnie prosto i intuicyjnie dla siebie samego. Czy speed będzie do siebie czy do siebie to już jest absolutnie indywidualna sprawa. No i stosować te same rozwiązania we wszystkich następnych modelach. Wówczas nie trzeba za bardzo męczyć mózgu palce same sobie radzą. -
Naprawdę bardzo dobry wybór. Już widzę minę męża.. Jak kolega małżonek zacznie składać i będzie maił przez przypadek jakieś z tym problemy (nie musi ale może) to niech popyta tu na forum. A przed pierwszym lotem, tak jak pisałaś, koniecznie spotkanie z chłopakami na lotnisku. Pooglądają a jak będzie potrzeba to poprawią i na życzenia oblatają.
-
Za pomocą tego płynu deski 3mm standard wyginam w 2x większy promień niż u Sławka. Jako forma służył mi trzonek od lekkiej 800g siekierki. Deski 3mm miękkie zwijałem ostatnio w okrąg o średnicy 5cm na formie od plastikowej rury do wody. Naprawdę za pomocą amoniaku można z balsą robić cuda. 4mm deska standard zawijam na rurce o średnicy 10 cm kompletnie bezproblemowo.
-
No to fajnie Ci wyszło no i zdolny jesteś . Tu i na innych forach jest taka masa porozwalanych modeli z przednim napędem, że szkoda gadać. Widzisz gdybyś się zapisał wcześniej zagadał jak ustawić to nauka poszła by Ci jeszcze szybciej i o te 5 wstępnych kretów byłoby mniej. Ja do modelu nie mam kompletnie nic, ba też twierdzę, że to fajny model ale na drugi. To prawda że gdzie dwóch modelarzy to trzy opinie.
-
To jest zły model na pierwszy raz. To że Ty się nauczyłeś i pewnie jeszcze nie jeden modelarz nie oznacza, że jest to dobry model na pierwszy raz. To ma być prezent, który odpowie pewnie czy ta zabawa będzie się podobała obdarowanym chłopakom czy nie. Czy zostanie modelarzem czy nie. Jeśli obdarowani będą mieli kogoś doświadczonego kto przygotuje model (wytrymuje) przed pierwszym lotem to pewnie się uda rozpocząć na takim modelu również, ale jak będą dochodzić sami co i jak to ten model przysporzy więcej problemów niż zaproponowany wcześniej. Poza tym to jest drogi model i wykracza zdecydowanie poza budżet.
-
To jest zły model na pierwszy raz. !! Model przeżyje w pierwszym locie maksimum 3-4s i będzie do wywalenia. Zazwyczaj zostaje zmasakrowany dziób. Przy takim modelu z silnikiem ciągnącym na dziobie uszkodzeniu może ulec i sam model i silnik. Szkoda kasy. Model na pierwszy raz powinien być ze śmigłem pchającym czyli zamontowanym nie na dziobie. Na drugi to Pelikan czy EasyGlider Pro nadają się jak najbardziej.
-
Zaś Daria to moja parafia nie mniej trzymam kciuki za obie Panie. Na pewno popatrzeć pomacać jest fajnie jak się choć trochę człowiek orientuje. Jak się nie zna to albo trzeba zaufać albo zaryzykować innego wyjścia nie ma. Macanie niczego tu nie zmieni zaś pogadanie i owszem. Z drugiej strony zazdroszczę trochę obu facetom takich dziewczyn. Ciekawe czy oni też się tak przykładają do prezentów dla swoich Pań.
-
Z tego co wiem to w Bolesławcu jest mocna ekipa która lata ESA (to jest tak dyscyplina latania z tasiemką przywiązaną na ogonie ) i na pewno spokojnie pomogą. Kontakt na pewno przez forum nawiążecie. Co do nadajnika to nie umiem powiedzieć ponieważ nigdy go nie widziałem, ale najlepiej zadzwonić do sklepu i dowiedzieć się na miejscu. Pewnie też pomogą z kabelkiem do komputera.
-
Ty to masz chyba jakieś problemy z czytanie ze zrozumieniem. Czy Ola nie napisała wyraźnie PREZENT. Chłopie jak ma być prezent to to ma być pewnie niespodzianka, więc nie każ sobie samemu wybierać prezentu bo nie wszyscy to lubią. Po drugie po chusteczkę piszesz dziewczynie o kasie jaką będzie trzeba wydać i od razu straszysz dziewczyne. Jeśli masz jakiś przerost formy nad treścią to sobie wydawaj nawet i 10K PLN ale większość modelarzy spokojnie zamyka się w ułamku tej sumy. A może jak załapie bakcyla to sam zacznie sobie robić modele, bo to bardziej satysfakcjonujące niż tylko kupowanie gotowców. Zanim zaczniesz tak radzić to pomyśl 2x. Z wyjazdem na lotnisko to akurat dobra propozycja ale jak już sobie poskłada model i będzie przed pierwszym lotem. Wówczas rady doświadczonych modelarzy są bezcenne. Wówczas mogą pomóc w ustawieniu modelu i w pierwszym locie na zasadzie uczeń trener (jak nadajnik z zestawu daje takie możliwości) Chłopaki dajcie dziewczynie się wykazać, niech partnerowi szczena opadnie z wrażenia jaki dostał kapitalny prezent. Że sama coś takiego kupiła że się zna lepiej od niego. Ja nie wiem, Was nie kręcą takie niespodzianki tylko tak na żywca masz 100zł i idź sobie kup piwo na prezent .
-
Bartek masz racje ale sporo wykraczasz poza budżet. Tu trzeba Oli podpowiedzieć jaką rybkę ma kupić żeby partner już sam sobie dokupił wędkę i pozostałe gadżety. Jak kupi ten zestaw który sama znalazła to oboje się przekonają czy to się spodoba czy nie. Jak się nie spodoba to szkoda wywalać kasę, a jak się wciągnie to na sezon 2015 spokojnie wystarczy do nauki. Na następny już będzie sam wiedział czego chce i co mu tak na prawdę odpowiada. Nie mniej Olu to co pokazał Bartek to takie absolutne minimum jakie musi mieć początkujący adept modelarstwa. Model, nadajnik-odbiornik, akumulator, ładowarka do akumulatorów.
-
Olu ten Pionier jest najlepszą propozycją. Model sprawdzony odporny na pierwsze niepowodzenia, kompletny zestaw razem z nadajnikiem i odbiornikiem. Bardzo dobra instrukcja składania. Model jest tak zaprojektowany żeby dało się nim latać spokojnie przy niewielkim wietrze choć pierwsze loty powinny się odbyć w pogodę bezwietrzną. Skoro Twój budżet jest taki jak podałaś a okazja dość znacząca to kupuj spokojnie ten cały zestaw. Do tego trzeba dokupić jakiś pakiet zasilający (popularnie mówiąc baterie) i to jest zestaw którym można już latać. Oczywiście po obdarowaniu koniecznie nakłoń obdarowanego do zapisania się na forum w celu podpowiedzi jak prawidłowo ustawić model do pierwszego lotu aby nie skończyło się to dużą kraksą. Oczywiście kraksa będzie i to nie jeden raz ale trzeba zminimalizować skutki tych kraks żeby się nie zniechęcił. PS. No i koniecznie napisz na co się zdecydowałaś i jaką minę miał partner. EDIT. Jeszcze jedna podpowiedź. Przy zakupie zestawu razem z nadajnikiem trzeba podjąć decyzje co do czegoś takiego co się nazywa MODE (nie mylić z modelem ) Są dwa podstawowe MODE 1 i 2. Rożnica polega na tym że przy zakupie nadajnika MODE 2 trzymając go w rękach dodawanie gazu będzie lewą ręką (to jest dość oczywiste dla praworęcznych osób i odzwierciedlenie pilotowania większych maszyn) Zaś w MODE 1 jest odwrotnie gaz dodaje się prawą ręką a steruje modelem lewą. Tu nie można mówić że któryś ze sposobów jest bardziej lub mniej popularny, ponieważ jest to bardzo indywidualne ale też dość istotne ponieważ zmiana w późniejszym czasie z MODE 1 na MODE 2 lub na odwrót jest bardzo ciężkie. Chodzi o przyzwyczajenia i odruchy.
-
Ten ostatni pomysł to nie jest najlepszy. Żadnego modelu marzeń. Jeśli chodzi o symulator to można w sieci ściągnąć legalnie darmowy FMS i nie trzeba wydawać pieniędzy. Jeśli chodzi o pomysł z Pionierem to jest OK. Model bardzo dobry dla początkującego. Rozumiem Twoje rozterki ponieważ za pierwszym razem pomysłów jest zawsze sporo a pieniądze określone. Jeśli kwota 500 zł nie jest absurdalnie wysoka dla Ciebie to ja bym zaryzykował i kupił Pioniera i zobaczył czy jegomość zaskoczy. Jeśli tak to masz przerąbane , jeśli nie to zawsze można odsprzedać model i choć odrobinę odzyskać pieniędzy.
-
Kompletowanie pierwszego poważnego modelu
Konrad_P odpowiedział(a) na Volter temat w Od czego zacząć??
Zależy czego oczekujesz i jaką kasą dysponujesz. Modele na +5m/s jest niewiele w przystępnych cenach i do tego jeszcze które mogą robić akrobacje. Myślę że ten który wybrałeś jest OK tylko nie na wiatr. -
Kompletowanie pierwszego poważnego modelu
Konrad_P odpowiedział(a) na Volter temat w Od czego zacząć??
OK. Bo model który wybrałeś to akrobat z dużymi powierzchniami sterowymi. Poza tym jest lekki i wymaga od początkującego dobrych (bezwietrznych) warunków. Wydaje się że sprzęt który wybrałeś jest całkiem OK. Silnik bardzo dobry, pakiety jak to pakiety jak będziesz miał szczęście to posłużą jak nie to po sezonie będziesz musiał wymienić. Co do kontrolera nie mam doświadczenia ale polecam zdecydowanie odrobinę droższy Plush http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__4312__TURNIGY_Plush_18amp_Speed_Controller.html Tą serie regulatorów używam od lat i jestem z nich bardzo zadowolony.