herkristo

No to teraz już wiem ,że były 10, i 15 z pierścieniami L. Może rzeczywiście były to starsze silniki. Ja miałem kilka Weberek i wydawało mi się że je dobrze znam, a tu taka niespodzianka. RACJA!!! mam przecież Racinga i zapomniałem, że też ma pierśćieńL

Coś mi ta Weberka trupkiem zalatuje...L-owy pierścień spotkałem w webrach 40, ale w 61 ? ciekawe. Po wyglądzie tłoka( korozja) widać że silnik jest w opłakanym stanie.Łatwo się domyślić stanu łożysk.

Widzę ,że przegląd lotniczy się szykuje, a ja tak sobie wyszedłem na chwilę w odleglejsze czasy i troszeczkę się rozmarzyłem..

che che jaki skromny- a twój RWD dalej nie pozwala mi spać spokojnie ( tak mnie skręca)

Dzięki za miłe słowa. Tak sobie myślę , żeby jakiś projekt wspólnie zrealizowaćJ. Jędrek coś wspomina o Iskierce. Idzie długa zima. Jak skończę Zlina, to trzeba będzie znaleźć sobie jakieś nowe zajęcie. A może masz jakiś pomysł na inny model? Wystarczy zwykły modelarski nożyk. Taki laminacik obrabia się podobnie jak balsę. Wycinam element z malym naddatkiem, a potem doszlifowuję papierem ściernym.

Czas na ożebrowanie: żebra wykonałem z rohacel 2 mm + tkanina szklana 80G/m2, dźwigar rohacel 7mm + tkanina węglowa 160 g/m2 Wzmocnienie pod zawias lotki Czas na sklejenie 2 połówek płata. Na wszystkie powierzchnie klejenia zastosowalem żywicę z mikrobalonem. Forma skręcona. No to teraz czekam. Rozpołowi się to wszystko? czy będzie skrobanie form? Już wiem co będzie mi się dzisiaj śniło....

Jak szogun, to powinno się sterować stojąc na krześle:)

Saturn, to model zabytkowy.Jest podobno podniszczony ,a Mietek nie pokaże czegoś, co ma choć najmniejszą skazę.

Oczywiście ze zrobił. Przy okazji zamieszczę zdjęcia:)

Witam. Dlaczego niesamowicie? Powiem zwyczajnie, bo przecież Krakowa nie odkryłem. Stosuję powszechnie znane technologie laminowania, które czasami staram się dostosować do moich potrzeb, ot i wszystko.

Laminowałem żywicą MGS L-285 Podkład Boll okazał sie trochę za cienki i dlatego dodatkowo zastosowałem lakier poliuretanowy.

Odwiedził mnie wczoraj mój Guru modelarstwa. Skromnie rozwinął nieduże pudełeczko, zdjął kilka gumeczek, i tak oto gały o mało mi nie wypady jak to zobaczyłem: Mieczysław Twardowski jest naszym Słupskim wzorem, i jednocześnie kolegą, który potrafi niemalże natychmiast znaleźć jakąś niedoskonałość naszych poczynań. Dodam, ża Mietek zostal 2 krotnym Mistrzem Świata w kategorii modeli rakiet S7 .Co tu dużo mowić wszyscy zawodnicy Go znają - bo jest sędzią na największych zawodach. Dośc już tych łubu... dubu.. Nigdy nie spodziewałem się, że w modelu rakiety , można pokazać tyle szczegółów. Mietek z pewnością to potrafi na miarę Mistrza Swiata.

Opiszę teraz jak powstały zewnętrzne poszycia skrzydła . Zastosowałem znaną technologię przekładki , w worku próżniowym. Nie będę już opisywać stosowania rozdzielaczy( wszystko już wcześniej opisałem.) Pierwsza warstwa podkład Boll, następną warstwą jest bezbarwny lakier poliuretanowy + tkanina 48 g/m2) Następną warstwą jest Herex 1,5 mm + tkanina 33 g/m2 Pasmo dźwigara tkanina węglowa 80 g/m2 jednokierunkowa Następnie użyłem tkaninę do delaminażu ,ręcznik papierowy itd. itp. czyli podobnie jak przy laninowaniu lotki. wszystko gotowe do uzbrajania płata w dźwigar ,żebra itd... ale to następnym razem. pozdrawiam Krzysztof

Twoja relację z budowy A6M5 Zero również mi się bardzo podoba. Szczególnie wykonanie kabiny. Chcialbym mieć takie zdolności jak Ty w malowaniu szczegółów. To już nie jest modelarstwo, ale sztuka:)

To dzięki kolegom z Bydgoszczy .Dariusz i ostatnio Krzysztof dają mi taki power do pracy:) To są dopiero Mistrzowie!!

Trymer lotki został wykonany z laminatu 1warstwa foremki= tkanina 48 g/m2 . wypełnienie mikrobalon zawiasy wykonałem z drutu.... 0.6 mm Poszycie zewnętrzne lotki gotowe. W dalszej fazie budowy dojdą jeszcze żebra końcowe z osiami obrotu. Na dzisiaj to wszystko, jutro biorę się za budowę skrzydla.

Widzę, że pomosty z plaży, specjalnie na oblot usunięto, a latanie wokół latarni to prawdziwe mistrzostwo!. Wracam do Ełku!!!!

Takie łączenie krawędzi natarcia stosuję od kilku lat ,i jedynie porządny kret jest w stanie je rozdzielić Dodatkowo na końcówkach lotki będą wklejone balsowe żebra oblaminowane tkaniną szklaną,lub węglową.

Oś obrotu lotki jest trochę przesunięta i dla tego zawiasy będą zrobione podobnie jak w prawdziwym Zlinie. Żebro z dźwignią napędu lotki, będzie wklejone w miejscu wzmocnienia węglem. Wcześniej na krawędzi natarcia będzie wyciete miejsce na zawias lotki. Tak jest w oryginale. Zakończenia lotki będą wklejone razem z łożyskami .Pozwoli to na utrzymanie dokładnej osi obrotu. Przy okazji pokażę co wyszło z formy: Widoczne wycięcie pod środkowy zawias.Lotka w poprzednim wykonaniu ważyła troszeczkę więcej.

Następną czynnością było zerwanie tkaniny do delaminażu. Połówki lotki skleiłem żywicą z mikrobalonem Lotka sklejona.

Rureczki, szczególnie na zagieciach rzeczywiście troszeczkę się spłaszczyły, ale pozostał wystarczający prześwit.

pierwsza próba nitowania. Żywica+wypełniacz( mikrobalon) zewnętrzna warstwa tkanina 48g/m2 przekladka + tkanina 33 g/m2 do uszczelnienia rękawa użyłem akrylu budowlanego Pompa próżniowa podłączona Druga połówka również ukończona Pompa włączona na ok 5 godzin.

budowę skrzydła rozpocząłem nietypowo, bo od lotki.O rozdzielaczach do formy już pisałem wcześniej. Pierwszą warstwą jest podkład. Za pomocą noża krążkowego, oraz szablonu przyciąłem formatki z tkaniny szklanej: Wszystkie materiały potrzebne do laminowania gotowe: od góry przekładka Herex 1,5 mm następnie tkaniy 48, 33 G / m2 tkanina delaminaż

FMS jest bardzo rzadki, i raczej to wygładzanie rysek to miedzy bajki bym włożył. Ale może chodzi tu o wypełnienia jakiś MIKRO porów to może...Stosuję FMS jako podkład do WOLO. Powłoka FMS z wyglądu jest trochę podobna do frewax, i również należy ją lekko przepolerować( wtedy pewnie zaciera się mikropory- uszczelnia powierzcnię)

Wolo nie daje takiej tłustej powierzchni, jak rozdzielacze woskowe. Maluję kilka razy zaczynając od napylenia ,następnym razem minimalnie więcej farby, a już za 3 razem kończę powłokę. Trzeba uważać bo farba również może zaoczkować, ale chyba nie aż tak jak na wosku.