Skocz do zawartości

ibnexus

Modelarz
  • Postów

    173
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez ibnexus

  1. Skoro to rzutek, to sprawdź jak lata, jeżeli dobrze szybuje to podeprzyj takiego golasa i zapisz gdzie wypada środek ciężkości. Po przeróbce będzie pewnie potrzebował podobnie.
  2. Rękodzieło. Jak się tysiące razy powtarza te same czynności to się w końcu robi to mechanicznie bez zastanowienia, wystarczy, że coś mu przerwało (ktoś zagadał, itp) i zasunął termokurcza zapomniawszy przygrzać. Szkoda modelu, ale Cię trafił niefart.
  3. Ech, gdybym to ja odebrał te wszystkie nagrody, które wygrałem, wcale nie grając... Nie musiałbym już pracować.
  4. Na stronie multiplexa też go nie ma, nie wygląda to dobrze...
  5. W lutym kupiłem w http://www.rc4max.com Ale teraz faktycznie nie ma na stanie. Może napisz do nich.
  6. Sprawdziłem u siebie kilka logów z lotów X8R koło nogi z dwóch różnych odbiorników i powiedziałbym że średnie RSSI wypada mi gdzieś około 70-75db, ale zdarzają się zjazdy do 50, niemniej koło nogi u mnie to znaczy do ok. 100-150 m.
  7. Ostatnio znalazłem argument za stabilizacją. Mam TwinStara z pełnym oświetleniem. W zeszłym tygodniu latałem nim klasycznie bardzo późnym wieczorem, w zasadzie było już prawie ciemno. Było to możliwe tylko dzięki stabilizacji z AP. Pozycję modelu orientowałem tylko po kolorze świateł, które widziałem i kierunku, w którym się przemieszczał. Na pełnym manualu bym się na to nie zdecydował i sądzę, że mogłoby się to źle skończyć. A tak, pół niedalekiej miejscowości wyległo oglądać widowisko
  8. ibnexus

    Easy Glider na brzozie

    W zeszłym tygodniu miałem pierwszą akcję z drzewem, na którym zawisł mój Dogfighter po efektownym korkociągu. Drzewo nad rzeką. Sklejone taśmą dwie wędki plus jakiś użyczony kij malarski dało razem 7 metrów. Trzeba było jeszcze wejść na drzewo i udało mi się go strącić, szczęśliwie nie do rzeki. Zero strat, a na początku wyglądało to słabo, bo nawet nie dałoby się podjechać żadnym podnośnikiem.
  9. Ech, jak pisałem na początku, a wystarczyło to skleić w 15 sek. i latać. Nawet na polu klei się większe uszkodzenia na bieżąco, bo często coś się gnie czy urywa przy lataniu pianką. Obsługę prawną do tej pierdóły? Nie masz chyba chłopie prawdziwych problemów.
  10. Hmm, dla mnie to właśnie pokrywanie multiplexa tą folią nie ma sensu. Ten model jest z elaporu, który jest gęsty - twardy i wytrzymały, no i gładki. Prasowanie na model Multiplexa tej folii raczej mija się z celem - ani nie zyskasz znacząco na wytrzymałości ani na gładkości.
  11. OK sorki, myślałem, że Ci się moje przelotki nie podobają. W tamtym złączu faktycznie urwanie kabelka to kwestia czasu, no chyba że będzie to przymocowane na stałe i nie ruszane, ale wtedy nie byłoby potrzeby stosowania zabezpieczenia.
  12. Kabelki są zagięte, ale nie są ruszane, więc nic im nie grozi. Na końcu wychodzą w dół, więc grawitacja też ich nie wygina. Chodziło o to, że po lutowaniu cyna włazi w kabel na jakiejś długości i kabelek robi się tam sztywny i podatny na złamanie. Przy takim zabezpieczeniu nic się na tym odcinku nie rusza. Stosuje ten patent od lat i nie zawodzi, a chodzą na tym serwa, GPS-y na skrzydle, diody.
  13. Kiedyś pytałem w napolskmniebie i otrzymałem informację, że pod malowanie lepsza jest błyszcząca. Do depronu się nadaje jak najbardziej, właściwie powiedziałbym głównie, bo jest cieniutka - mało waży, depron czy zwykłe EPP będzie zdecydowanie bardziej odporne na uszkodzenia. Natomiast co do wzmacniania tym gęstych pianek z gotowych kitów typu elapor, to moim zdaniem efekt będzie niewielki. Jeżeli ktoś chce chronić np. natarcia szybkiego modelu od uderzeń w suche zielsko i patyki to lepiej okleić mocną taśmą.
  14. Koledze chyba chodziło o zabezpieczenie ale rozłączalne, koszulka to raczej na stałe. Ja w miejscach gdzie mam rozłączane wtyczki od serw lotek lutuję od strony pinów małą płytkę i do niej trzy porządne długie piny ze złącz wielopinowych, bo te we wtyczkach są słabe. To mam przyklejone na stałe do kadłuba i nie ma siły, żeby wtyczka sama wypadła.
  15. Owszem upierdliwe jest ładowanie dodatkowych pakietów. Z kontrolą napięcia to żaden problem jak jest na OSD, ja akurat nie przejmuję się napięciem video bo 500 mAh wystarcza mi na ponad dwa loty, a zmieniam za każdym razem parę pakietów: wideo z pakietem napędowym, więc mam z tym spokój. Teoretycznie - na siłę - można się doszukać jakichś tam jeszcze korzyści z oddzielnego zasilania toru wideo w razie awaryjki i szukania modelu.
  16. Moim zdaniem lepiej od razu zrobić oddzielne zasilanie do nadajnika video, niż potem się bawić w walkę z odkłócaniem, filtrowaniem, ekranowaniem itp. Do zasilania wystarczy pakiet 500mAh, dużo to nie waży, a unika się ew. kłopotów. Mam tak zrobione dwa modele i żadnych problemów z zakłóceniami od silnika. Natomiast w małej 250 z racji konieczności zrobiłem na jednym pakiecie i musiałem zastosować filtr. Polecam oddzielne zasilanie.
  17. Jakbym miał to bym zrobił ręcznie i automatycznie. Do zastanowienia pozostaje tylko jakie warunki mają zaistnieć dla automatu - pewnie zrobiłbym coś w stylu po przejściu w FS, ale z jakimś opóźnieniem.
  18. Po co spadochron? Dla bezpieczeństwa, jak coś się dzieje - awaria, panika, to wyrzucasz spadochron i biegniesz na miejsce lądowania. Uszkodzony model samolotu też może spaść niemal pionowo w dół, wystarczy, że wpadnie w korkociąg, albo polecieć sobie z wiatrem w dal, a Ty się gryziesz w co trafi. A tak, myk i sprowadzasz w dół, nawet jak coś trafi, to szkody będą mniejsze.
  19. ibnexus

    Przyziemienie Wicherka

    Film byłby smutny, gdyby nie to, że jest wesoły. Z tego filmu dowiedziałem się, że mam złe podejście do tego hobby i moich kretów
  20. Nie mam pojęcia, wymieniałem łożyska tylko po ewidentnym uszkodzeniu, w 250-tce po wypadku, włożone chinole do małego silniczka ze dwa lata temu i są do dziś, ale mało w sumie latam quadro - od czasu do czasu, w silniku turnigy 2830 rozwaliłem łożysko po lataniu na mocno niewyważonym śmigle, wsadziłem chinola i Twinstar na nim ciągle lata, w Dogfighterze rozwaliłem łożysko w Ray'u po krecie osiowo na silnik, tu włożyłem niby EZO i lata ze dwa miesiące na razie http://pfmrc.eu/index.php?/topic/68427-naprawa-silnika-ray-c3536/. Nigdy nie wymieniałem łożysk z tytułu że są np. głośniejsze, tylko jak mam ewidentny luz albo chrobot po uszkodzeniu.
  21. Takiej szczegółowej wiedzy ja nie mam. Na pewno muszą być uszczelnione blaszkami czyli ZZ. Kupowałem łożyska trzy razy do różnych silników i zawsze brałem pod uwagę tylko wymiary i to, czy mają blaszki. Jeszcze jak zauważysz są ceny typu 2 zł za chińskie noname i np. 11 zł za made in japan np. EZO, niby lepsze jakościowo.
  22. Tylko co rozumiesz przez wysokość, szerokość podaje się tak AxBxC: Czyli jeżeli A=4, B=12 a C=5 to będzie łożysko 4x12x5.
  23. Jak masz ten silnik to najlepiej wybij łożyska i sam zmierz. Średnica zewnętrzna, wewnętrzna i szerokość. Raczej powinny być w pełnych mm np. 12x4x4. Wewnętrzna to średnica osi, najprawdopodobniej 4 mm. Kupuj z osłoną metalową. Regulator najlepiej byłoby podłączyć na próbę jakiś większy, zmierzyć ile ciągnie prądu zestaw ze śmigłem i coś dobrać.
  24. Po wytrymowaniu lata i szybuje, tylko wygląda to tak jakby leciała na nieco zbyt dużym kącie natarcia - jak na klapach choć leci bez. Obejrzałem skłon - jest dość wyraźny, na pewno parę stopni jest. Może jutro polatam dłużej to dojdę do jakichś wniosków, bo jak dotąd zrobiłem nią razem ze 20 min. EDIT: Ostatecznie dołożyłem 40g ciężarek za silnikiem i teraz jest dobrze.
  25. Skłon jest taki, jak zaplanowany przez producenta. Nie zauważam, żeby dodanie gazu wpływało jakoś wyraźnie na wyrywanie w górę, ale muszę jeszcze potestować, może faktycznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.