-
Postów
758 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Ostatnia wygrana Tomasz D. w dniu 14 Grudnia 2020
Użytkownicy przyznają Tomasz D. punkty reputacji!
Reputacja
51 ExcellentO Tomasz D.
- Urodziny 19.09.1959
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Kołobrzeg
-
Imię
Tomasz
-
Garowy wymiata!!!
-
Próbka muzyki dzisiejszej polskiej młodzieży. Zaraz tam album. Epka.
-
Nie musisz ogarniać linuxa, żeby używać oprogramowania CAD CAM. To tak, jakbyś nie umiał Firefoxa obsłużyć pod linuxem mimo, że wygląda i działa dokładnie tak samo. Spróbuj jednak http://linuxcnc.org/ Polecam również FreeCAD, który jest multiplatformowy.
-
Czad!! Kochchcham!
-
Niezłe łojenie i jakby trochę na czasie.
-
Potrzebne?? Ministerstwo Zdrowia publikowało przejrzyściej dane, które nas interesują. Gdzieś to zniknęło... Może właśnie dlatego? Coraz trudniej to ogarnąć.
-
Oto cytat ze strony medonet: " Zgony z powodu COVID-19 w listopadzie Listopad był też miesiącem, w którym odnotowaliśmy największą liczbę zgonów z powodu COVID-19. Od 2 do 8 listopada zmarło 2169 osób z COVID-19, od 9 do 15 listopada – 2447, od 16 do 22 listopada – 3283, a od 23 do 29 – 3376. Z 59 998 osób, które zmarły w listopadzie, 11 275 to zgony z powodu COVID-19. Jak widać, zgony z powodu COVID-19 tylko częściowo odpowiadają za ogólny wzrost zgonów. Reszta to tzw. ciche ofiary epidemii." O dziwo, jakoś trudno znaleźć na stronie Ministerstwa Zdrowia statystyki umieralności z lat przedCOVIDowych, z czym nie miałem problemu jeszcze latem... Powtórzę cytat, bo zareagowałem z opóźnieniem i pewno nie doczytałeś tego: Jakoś to przegapiłem. Nie polemizuję z Tobą w celu zaskarbienia sobie Twojego, jak to nazywasz "szacunu", tylko z nadzieją wywołania refleksji na temat rzekomego zagrożenia, jakie stanowią osoby nieszczepione. Jak na razie stosujesz manewr "oskrzydlający" i ściągasz mnie w wątek nie dotyczący mojej z Tobą polemiki mimo, że wyraźnie zaznaczyłem, czego ona dotyczy. Dobrodusznie zakładam, że po prostu tak Ci wyszło...
-
Skoro było przed COVIDem ok 1200 zgonów dziennie a w listopadzie ilość zgonów na COVID wynosiła średnio 300 (nie czepiać się), to przyrost wynosi 25% natomiast krzywa na wykresie przytoczonym przez Patryka pokazuje przyrost dwukrotny (nie czepiać się).
-
Oczywiście jest dla Ciebie jasne, że ten peak jest spowodowany utrudnionym dostępem do służby zdrowia dla osób z chorobami przewlekłymi jak i nagłymi innymi niż COVID? Same zgony na COVID nie podbiły tej statystyki aż tak. EDIT Istnieje też duże prawdopodobieństwo, że zgony na choroby przewlekłe będą podbijać tę statystykę jeszcze przez kilka lat. Jakoś to przegapiłem. Nie polemizuję z Tobą w celu zaskarbienia sobie Twojego, jak to nazywasz "szacunu", tylko z nadzieją wywołania refleksji na temat rzekomego zagrożenia, jakie stanowią osoby nieszczepione. Jak na razie stosujesz manewr "oskrzydlający" i ściągasz mnie w wątek nie dotyczący mojej z Tobą polemiki mimo, że wyraźnie zaznaczyłem, czego ona dotyczy. Dobrodusznie zakładam, że po prostu tak Ci wyszło...
-
To dosyć proste: 859:1140*100=75% a więc to tylko kwestia czasu. Przed COVIDem dziennie w Polsce umierało ok 1200 osób. DZIENNIE!! Każdy może to sprawdzić. Zakładając, że COVIDowa kostucha kosić zaczęła od lutego - marca mamy ok 240 dni. W tym czasie umarłoby 288 tysięcy ludzi. Na COVID zmarło w tym czasie 22,8 tysiąca. O innych zgonach coś cicho i mało się mówi. Gdzie te sterty trupów? System opieki zdrowotnej nie zatkał się przed COVIDem przy ilości zgonów rzędu 450 tysięcy rocznie (zakładam, że każdy zgon przechodził przez ten system, bo mowa o zgonach na "jednostki chorobowe", nie o wypadkach itp) więc pesymizm jest słabo uzasadniony.
-
A może policzmy inaczej? Oficjalnie zachorowało w Polsce na SARS COV-2 1,14 miliona ludzi. Ozdrowiało 859 tysięcy. Jaki to odsetek? Przy wciąż utrzymującej się dużej liczbie pozytywnie przetestowanych (celowo używam takiej formy) tendencja zmienia się nieznacznie. Straszą nas, że SARS COV-2 jeszcze długo nie będzie w odwrocie, to może tą drogą szybko dojdziemy do "odporności stadnej" (tfu tfu, jakie qrła stado???). Wolałbym określenie "zbiorowej".
-
Tak samo bezpieczny wg Twoich słów powinien być ozdrowieniec jak i osoba zaszczepiona ponieważ obaj mają przeciwciała. Zauważ, że polemizuję z Tobą jedynie w kwestii zagrożenia, jakie stanowią osoby niezaszczepione. Ozdrowieńców jest na szczęście baaardzo dużo. Czy twierdzisz, że ozdrowieniec niezaszczepiony jest niebezpieczny a zaszczepiony nie?
-
Hmm, jeżeli wirus dostanie się do organizmu żywego, to niezwłocznie zacznie się namnażać. Dopiero po jakimś czasie zorientuje się, że ten organizm jest zaszczepiony (czytaj - ma przeciwciała) i zacznie przegrywać walkę z leukocytami. Wskaż jakieś źródło, w którym mogę przeczytać o tym, że w zaszczepionym organizmie wirus się nie namnaża.
-
Na mój prosty rozum zarówno osoby szczepione jak i nieszczepione mogą być nosicielami wirusa, zatem jedne i drugie stanowią zagrożenie dla osób nieszczepionych. Cel szczepień jest przede wszystkim taki, aby osobnik zaszczepiony nie chorował lub przechodził chorobę łagodniej. Ale co ja tam wiem...
-
"Wektor roznoszący chorobę". Jak ja lubię takie wytwory językowe. Aż mnie na wymioty bierze. Od kiedy to wektor może cokolwiek przenosić? Podobnie, jak określenie "wyszczepienie populacji". To już nie można "zaszczepić ludzi" tylko "wyszczepić populację"?? Nawet słownik FireFoxa podkreśla to słowo na czerwono. Ja wiem, Patryku, że to nie Twoje dzieło, ale widzę, że wciągnąłeś je do swojego słownika, nad czym ubolewam.