Mimo, że obiegowa i wrośnięta w język "fachowców" i fachowców forma, to gradowanie, jednak poprawnie jest gratowanie. Usuwanie gratu, czyli materiału pozostałego na ostrych krawędziach. Grad jest czym innym, każdy wie...
A co, nawymadrzałem się jak zwykle...
I wcale się tego nie wstydzę.
Jeśli się boisz palnika, to wsadź silniczek do piekarnika, nastaw na 100-150 stopni i potrzymaj 15 minut od rozgrzania. Taka temperatura nie zaszkodzi metalowi a innych części w nim nie ma jak sądzę. Grube rękawice, WD40 (jak ktoś wyżej pisał) i powolutku próbuj kręcić wałem.
A ja po raz kolejny powtarzam - nie rób sobie z tego powodu wyrzutów. Gdybym to ja wykonał pierwszy start, straty były by o niebo większe. Po wielu miesiącach analizy stwierdzam, że ilość błędów, jakie popełniłem przy jej budowie z góry skazywała ją na porażkę. Ale zamierzam ją zbudować ponownie z pewnymi modyfikacjami, które wnikliwie omawiam z jarkiem_aviatikiem, za co mu serdecznie dziękuję.
Kiedyś próbowałem...
Poziom trudności porównywalny z dokonaniem apostazji.
PS
Jakim sposobem możesz pisać posty poza "powitalnią" mając status "Nowy użytkownik"? (Pytanie raczej do admina).
Wspominam z podstawówki ZPT (a jeszcze dawniej chyba "prace ręczne") z rozrzewnieniem. To na nich zbudowałem swój pierwszy wzmacniacz lampowy z części pozyskanych ze starego gramofonu Bambino.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.