




kszczech
Modelarz-
Postów
556 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Treść opublikowana przez kszczech
-
Uff, narobiło się. Idziecie do przodu bez konsultacji To może parę uwag. 1. Te rury 16 mm są za krótkie i nie nadadzą się do złożenia skrzydła. Odstaw je do kąta, może się kiedyś przydadzą. Rury MUSZĄ być dłuższe od skrzydła o co najmniej 30 cm. Końcówki rur opierasz na idealnie równych podstawach. Potem nadziewasz żeberka na rury, montujesz pozostałe elementy i jak wszystko spasujesz to zaczynasz to sklejać. Do czasu pokrycia kesonem przedniej części skrzydła NIE WYJMUJESZ tych rur. 2. W stateczniku poziomym wycięcia w dwóch pierwszych żebrach na listwę 10x3 (najlepiej bukową, ale może też być sosnowa) mają być od dołu. Tam będą wklejane nakrętki kłowe 3 mm. Ale to dużo później. 3. Pierścienie 25 x 25,5 mm idą jako wzmocnienie żebra przykadłubowego statecznika poziomego. A dlaczego są niesymetryczne ? Bo żebro nie jest pod kątem prostym do rury ! Takie same pierścienie idą jako wzmocnienie kadłuba (od wewnątrz) w miejscu gdzie wklejasz papierową rurę statecznika. 4. Pierścienie 23 x 23 mm to zaślepki w trzecim żeberku statecznika licząc od kadłuba. Do tego elementu ma dochodzić rura na którą mocujesz stateczniki i zapobiega przesuwaniu. Podobnie będzie w skrzydle. 5. Pierścienie z twardej sklejki 22 x 22 mm (8 sztuk) sklejacie po dwa do "kupy" na żywicę. Po zaschnięciu zeszlifowujecie je tak jak na zdjęciu. Te pierścienie wklejacie do kadłuba w miejscach wkładania stabilizatorów skrzydeł i statecznika poziomego. Zdaje się że to sprawy jak do tej pory wyjaśnia. Zdjęcia są z montażu Veloxa więc nie patrzcie na inne kształty elementów. Przypominam, że te zdjęcia załączone i inne dostaliście
-
To ja dodam jeszcze coś ze swojego i kolegów doświadczenia. Kieszenie z papieru robimy do rur węglowych a laminatowe do rur aluminiowych. W moim MX zrobiłem ten błąd że mam kieszenie laminatowe a rurę węglową. No i kiedyś rura błyszczała pięknie a teraz niestety widać otarcie powierzchni. Te kieszenie nie pracują w modelu. Są to tylko prowadnice rur. Dlatego robimy je jak najlżej. Wytrzymałość duralu i węgla przemawia za węglem. Już mi się zdarzyło zgiąć kilka rur aluminiowych PA6 w modelach 2,6 m. Po zmianie na węglową już 2 lata samolot śmiga bez problemu. Marcin, jak porównujesz te rury to podaj jeszcze grubości ścianek w tych rurach
-
Z tego co pamiętam to około 20 desek balsy 2mm. Mocowanie dźwigni steru kierunku raczej standardowe. Wklejasz balsę między dwa żeberka steru kierunku w miejscu mocowania dźwigni. Jeżeli nie wiesz dokładnie gdzie, to narysuj sobie przedłużenie tych wycięć w kadłubie pod linki pull-pull aż to steru i tam wklej balsę.
-
Oklejasz balsą 2mm. Projekt przewiduje wszędzie grubość 1,8 mm, tak aby można spokojnie doszlifować aby ładnie wszystko wyglądało. Stery wysokości polecałbym jednak pokryć w całości. Jeżeli chcesz jednak odchudzić i zrobić środek pusty to sugeruję pomiędzy końcami przedniej części pasków balsy którą pokryjesz ster wkleić rozpórki balsowe. Takie coś jak rozpórki pomiędzy dźwigarami w skrzydle. Krawędź spływu czym grubsza Ci wyjdzie tym lepiej. Powodzonka
-
Z doświadczenia mogę doradzić, że używając tego Soudala 66a najlepiej używać rękawiczek gumowych. Bo jeżeli pobrudzicie palce tym klejem to ręce wyglądają niezbyt estetycznie. Pozostaje dwa rozwiązania. Czekać parę/parenaście dni aż organizm się tego pozbędzie albo można użyć pumeksu. Jednak używanie pumeksu przez 3 dni powoduje, że zanikają linie papilarne
-
Montaż statecznika na kadłubie tylko Ci utrudni sprawę. Postaw go na Twojej betonowej desce, powkładaj żebra pod kontem prostym i sprawa załatwiona. Po wklejeniu basowych kołków pod zawiasy, obklejeniu balsą i wyszlifowaniu natarcia wklejasz do kadłuba. W kadłubie na górze masz taki mały otwór. Ten otworek pozwoli Ci na ustawienie dolnej części listwy natarcia steru kierunku. I taka praktyczna rada. Jeżeli nie chcesz aby elementy przyklejały się do deski, ścisków itp to spróbuj zastosować taki papier co pewnie żona wykłada garnki do pieczenia ciasta. Nie pamiętam jak się to nazywa. Nie chcę pytać żony bo znowu będzie opierdziel że następna paczka papieru zniknęła
-
Niech Cię Wszyscy Święci bronią przed wzmacnianiem czegokolwiek!!! To jest przemyślana konstrukcja i każde wzmocnienie, dokładanie rurek, wzmacnianie podwozia i domku znacznie pogorszy konstrukcję. Miejsca newralgiczne już są tak zaprojektowane aby nie trzeba było nic wzmacniać. Tak jak napisałem, te otwory zaprojektowałem tylko dla ułatwienia montażu. Potem to wyciągasz i zapominasz o tych rurkach. Rób jak Ci piszę a będziesz usatysfakcjonowany z możliwości tego samolotu. Hej
-
Zaaaaawiasy, oczywiście. Macie przygotowane wycięcia aby nie kombinować potem i szukać precyzyjnego środka mocowania zawiasów. Tam należałoby podkleić trochę balsy około 8 mm grubości. Nie więcej. Z tego co pamiętam to ta większa rurka to 10 mm średnicy. Do kupienia w pierwszym lepszym markecie. Potem tę rurkę możesz wykorzystać jako stabilizatory mocowania skrzydeł do kadłuba.
-
Żeberek nie pomylicie, nie ma takiej możliwości. Problem może być z rozpórkami pomiędzy żeberkami, te co łączą dźwigary. Z tego co pamiętam na górze tych rozpórek zaprojektowałem otworek, który pomoże w prawidłowym montażu. No i uważajcie, bo jeden z moich kolegów złożył skrzydła bardzo poprawnie, ładnie i lekko ale DWA LEWE I jeszcze jedno. Przed składaniem kadłuba posklejajcie te dwie części każdego z boków i dwie części góry. Musiałem zaprojektować to z dwóch elementów bo nie zdobyliśmy sklejki dłuższej niż 1 metr. Hej
-
Paweł, wczoraj wpadłem na lotnisko w Perth. Marzę o takim gdzieś u nas w okolicy. Bajka. Wczoraj mały ruch bo wiało. Kilku modelarzy i kilkadziesiąt kangurów. W przyszłym tygodniu jeszcze raz tam wstąpię może coś się bedzie dziać. Poniżej kilka wczorajszych zdjęć Powitanie Australijscy modelarze Mimo wiatru Śmigłowiec nad kangurami Polska w Perth Jeden z technicznych budynków Kibice na pasie startowym Tor dla samochodów Wieczorny trening Jeden z torów uwięziowych Goście mile widziani Modelarskie toalety Pozdrowienia za AU Krzycho
-
oko, czy mógłbyś wyjaśnić o co chodzi z rokiem 1944 ?
-
Tym bardziej, że tego nie da się nauczyć na symulatorach