Skocz do zawartości

AKocjan

Modelarz
  • Postów

    1 030
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez AKocjan

  1. @przemo temat był już zakończony, a Wy nadal ciągniecie. Wygląda, że tutaj o inne rzeczy chodzi - klasyczną złośliwość niestety wykasować wątku nie mogę - potrzebny admin
  2. @japim - z zawodu też w lotnictwie mamy normy, które określają jakie obciążenia podwozie ma przenieść dla danego przypadku. Oczywiście należy uwzględnić współczynniki bezpieczeństwa - ich wartości również są określona przez przepisy. Aby dało to odpowiednie rezultaty musiałbyś wykonać bardzo dużą ilość serii testów. Zresztą ciężej będzie zainstalować przyrządy pomiarowe na latającym modelu. Próba statyczna zapewnia możliwość rozbudowy stanowiska pomiarowego, w tym pomiaru ugięcia amortyzacji czy wartości sił w różnych miejscach. W tym łatwiej łatwiej kontrolować i zadać obciążenie. Można przebadać podwozie jak się chce. Zresztą od tego się zaczyna w przypadku pełnowymiarowych statków powietrznych.
  3. @japim - ale ten film to tylko ciekawostka, przedstawiająca pracę podwozia. Nie ma w nim nic o projektowaniu, testach itd. ?. Więc nie ogarniam skąd Twój komentarz. Zresztą temat miał być zamknięty. Z wykształcenia jestem konstruktorem. wzrost masy nie płynie bezpośrednio na wartość przeciążenia , tylko obciążenia. Wartość przeciążenia będzie głównie zależeć od tego jak wylądujemy -z jaką prędkością pionową, czy skutecznością amortyzacji. Podwozie lepiej testować statycznie ze względu na brak powtarzalności przy lądowaniu. W próbach statycznych przeanalizować trzeba kilka przypadków. Wtedy można coś porównać. Warto uwzględnić w analizie: przypadek lądowania symetrycznego; z odchyleniem (siłą boczną); lądowania na pojedynczą goleń. W każdym z przypadków należy uwzględnić opór, czyli dodatkową siłę skierowaną do tyłu wynikającą z tarcia. Temat ciekawy - zapewne wymagający analizy dla własnego projektu. obrót koła realizowany na przekładni? - Rozbudowana kinematyka podwozia zawsze cieszy oko , ale swoje waży i kosztuje. W F4U ze względu na geometrię skrzydeł zastosowanie podwozia składanego do tyłu jest zrozumiałe, ale dlaczego przykładowo w P-40 zrobili coś takiego - nie wiem :D.
  4. @yarundużo książek za mną i dużo przede mną, człowiek uczy się całe życie. Odnośnie lotniczych tematów. Tym właśnie zajmuję się w życiu - konstrukcjami lotniczymi.
  5. @yarun nie do końca, w modelarstwie często podwozie jest zaprojektowane w niewłaściwy sposób, przeważnie jest przewymiarowane przez co w przypadku twardego lądowania zamiast się elegancko wyłamać doprowadzania do połamania konstrukcji modelu. Akurat o tym powinien ktoś zrobić materiał. Ten filmik to jednak nie żaden "instruktarz" tylko ciekawostka ukazująca jakie obciążenia musi znosić podwozie odpowiednio je tłumiąc.
  6. @przemo przeniosę temat do poprzedniego dotyczącego Phantoma - a to usunę, bo i tak nic nie wnosi. Myślę, że administracja się nie obrazi
  7. @wsyzsy wrzucają tematy dotyczące budowania modeli, a brakuje tematów związanych z lataniem / eksploatacją. Pilotaż modeli schodzi na drugi plan, większość instaluje żyroskop, licząc na to że załatwi on wszystkie problemy. Stąd u mnie głównie filmy dotyczące użytkowania modeli RC, ukazujące błędy, sposoby radzenia sobie z nimi. W gronie modelarskim kraksy są przemilczane, ludzie się wstydzą swoich błędów zamiast je pokazywać i omawiać w celu ich uniknięcia w przyszłości. Takie moje zdanie.
  8. ja niżej już nie zejdę, za duże ryzyko patrząc na różnego rodzaju zawirowania powietrza czy błąd operatora .
  9. @robertus nikt tych tematów nie czyta
  10. @przemo na forum nic ostatnio się nie dzieje, aż tak dużo tego nie wrzucam, żeby zrobić bajzel
  11. tak naprawdę kwestia zastosowania modelu, mój na konkurs nie pojedzie
  12. traktując to jako malowanie okazjonalne - nawiązujące do historycznego problemu raczej być nie powinno . Takie malowania są nawet na niektórych samochodach . W czasie walk raczej nie było czasu na szkolenie, straty szybko trzeb było uzupełnić.
  13. @grzegor ogólnie Ci piloci mieli przerąbane, symulatorów nie było. Przesiadka z lekkiego samolotu szkolnego na rasowy myśliwiec była potężnym skokiem . Dlatego tak ważne dla mnie są dobre właściwości pilotażowe myśliwców z tamtego okresu. Obecnie się o tym zapomina i podaje tylko osiągi w słupkach :D. Mnie wizualnie najbardziej się podoba Spit IX ze względu na trochę wydłużony kadłub, symetryczne wloty do chłodnic. Stąd IX w mojej kolekcji. V nie przewiduję, może kiedyś.
  14. @grzegor to ja jeszcze jestem inspektorem badań wypadków modelarskich ?
  15. Kiedyś zaprojektowałem sobie model, nawet zacząłem "produkcję". Brakło jednak na dokończenie czasu i chęci Obecnie skupiam się wyłącznie na lataniu i czerpię z tego przyjemność
  16. @Ares - konstruktor lotniczy
  17. Bf -109 jak dla mnie to przeciętny projekt, wyniesiony na piedestały przez propagandę a następnie kulturę masową. Gdybym miał wybierać na czym się szkolić (Dysponując swoją wiedzą inżynierską) wybrałbym Spitfire'a :P. Bf 109 był zbyt trudny w pilotażu i niebezpieczny. @grzegor - moje malowanie tylko nawiązuje do historycznego
  18. @dariuszj takie sporty do najbezpieczniejszych nie należą .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.