AKocjan

Nie do końca było to zamierzone działanie, chciałem głównie sprawdzić na ile mogę sobie pozwolić z tymi wstążkami. Popełniłem błąd, przerzucając się przez skrzydło. Zresztą myślałem wcześniej, że bibuła co najwyżej owinie się wokół śmigła. Latałem wysoko, więc takiej ewentualności się nie bałem. Przerywacza na skrzydle się nie spodziewałem.

nie uszkodziła lotki, tylko zaburzyła przepływ powietrza - jest to w filmie opisane

@RAFALR30, dzięki. Podobne rozwiązanie postaram się zastosować na Phantomie @Jerzy_R zamontuje na drugim FunCubie, sceptycznie do tego podchodzę patrząc na swoją kamerę - ale sprawdzić nie zaszkodzi , dzięki

@Jerzy_R ale ja nie mam aż tak rozbudowanej stabilizacji obrazu, zobacz jak nos się przemieszcza na Twoim filmie.

@Jerzy_R na łączeniach skrzydła pracują, kamera mogła by się ciągle przemieszczać. Nie testowałem tego jeszcze

Na tą chwilę kamerka przykręcona na śrubach do skrzydła xd:

Silny wiatr plus kilka moich błędów doprowadziło do niebezpiecznego spadku napięcia akumulatora zagrażającego odcięciem zasilania silnika. Stąd decyzja o lądowaniu awaryjnym bez możliwości odejścia na drugi krąg.

@jarek_aviatik n=1+V^2/(g*R) - nawiasu zabrakło

@maxiiii dzięki , chyba swojego Phantoma wyposażę w podobne rozwiązanie

@maxiiii celowo umieściłem kamerę tak żeby model był również widoczny. Umieszczenie jej na skrzydle jest możliwe. @robertusstabilizacja tylko cyfrowa chyba. Ciekawy te filtry. @grzegor najgorsze przeciążenie ujemne w osi Z samolotu. Pytanie ile G jestem w stanie wycisnąć xd

Pytanie czy rzep wytrzyma przy prędkościach powyżej 120 km? Przetestowałem na Spicie konstrukcję umożliwiającą odsunięcie kamerki od modelu. Z sztywności ustrojstwa nie jestem zadowolony.

Cześć. Proszę o poradę, jak najefektywniej montować kamerę na modelach z piankowym pokryciem w sposób zapewniający sztywne i bezpieczne mocowanie. Szczególnie chodzi mi o szybsze modele EDF czy warbirdy. Zależy mi również na tym, żeby nie popsuć modelów wystającymi na stałe uchwytami .

dokładnie

@solainer wiesz ja nie porównuję wykończenia mojego modelu do Twoich. Zrobiłem to szybko na swoje możliwości (ograniczenia czasowe - zarezerwowany czas). Model nie jest przeznaczony na konkursy. Wydrukowałem kalkomanię obrabiając ją wcześniej w Paincie (kaczorka sam dziergałem na podstawie jakiegoś zdjęcia :P). W Word'dzie określiłem rozmiar :D. Wydrukowałem kalkomanię na zwykłym papierze, następnie przykleiłem i zabezpieczyłem przed wilgocią klejem polimerowym xd. Myślę, że pod względem kosztów / jakości i czasochłonności wyszło to nie najgorzej jak na model tego typu. Na tą chwilę dla mnie priorytetem jest latanie. Dużo latam i na to głównie poświęcam wolny czas . Dzięki temu uważam, że w miarę dobrze potrafię wyczuć modele, nawet jeśli lecę czymś po raz pierwszy. To mnie cieszy i daje frajdę

@solainer niestety model był w wielu miejscach poprzecierany (transport - lądowisko/dom + remont w domu xd) Stąd postanowiłem wykonać naprawki symulujące otarcia lakieru. W czasie wojny nie szczypano się z samolotami. Narzędzia / pokrywy wzierników swobodnie zrzucano na pokrycie, przestrzeliny łatano na szybko. Stąd na moim samolocie tego typu ozdoby. Są trochę ciemniejsze od koloru duralu, po to aby tak bardzo nie rzucały się w oczy w czasie lotu. Przewymiarowałem je, jeśli chodzi o rozmiar. Kolor je trochę ukrył. Jest to mój pierwszy tego typu zabieg xd, wyszło jak wyszło. Mnie się podoba . Na konkurs z nim nie pojadę xd. Chciałbym dorobić jeszcze plamy oleju i osmolenia działek / wyrzutników łusek xd ... ale raczej nie zaryzykuję.

Dzięki, to nie tak dużo.

@mecenas myślę, że spokojnie na pokład mogę zabrać dodatkowe 200 gram.

@mecenas jaka wago tego systemu ? w przybliżeniu

@d9Jacek nie zmieści mi się w modelu

Test ciągu statycznego modelu (po wymianie zespołu napędowego):

@Francka w śniegu też polata

@merlin71 Dziękuję . Model faktycznie bardzo ładnie wykonany jak na produkt sklepowy, głównie dlatego się na niego skusiłem . Planuję dokupić jakiś system generujący dźwięki prawdziwego Merlina, tylko pytanie jak to się sprawdza w rzeczywistości