Skocz do zawartości

Jerzy Markiton

Modelarz
  • Postów

    494
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi opublikowane przez Jerzy Markiton

  1. Dzięki Grzegorzu.

    Jacku - po tej wpadce stwierdziłem, że powinienem nie wychodzić z domu bo nie wiadomo czy wrócę....

    Zdjąłem ze skrzydła nie te części co należało a zorientowałem się dopiero, zdejmując te niewłaściwe po malowaniu !! Nie mogłeś mnie kopnąć wcześniej ? Jak zamieściłem zdjęcie z maskami na jednym skrzydle ? Czekałeś, aż to schrzanię ??

    Będzie musiało zostać... Boję się zmywać, bo jak czerwona wejdzie w pory to jej niczym nie ruszę. Zamalować - to 1kg farby mi braknie. Próbowałem na próbce. Trudno, stary a bezmyślny !

    Najpierw oblot, Jak spełni moje oczekiwania w locie to może powtórzę ? Liczę, że odczucia w locie będą zbieżne z Twoimi.

    Pozdrawiam - Jurek

  2. Witam serdecznie !

    Jak sprawdziłeś to też wypróbuję ! Ale już raczej w następnym modelu ? Szersze tę są dostępne ? Z drugiej strony... Hmmm, na tę RWD-kę poszła 50m rolka szer. 45mm. Nie wiem jeszcze co powiedzą żyranci na Tamiy-ę ?

    O.K. Żarty żartami, a że niedziela - to tylko wlot powietrza do gaźnika i kilka kropek. I jak się przyjrzałem, to maska od tyłu świeciła białym podkładem. Demontaż, prysnąłem od tyłu i na swoje miejsce. Trzeba tam jeszcze kilka kropek dorobić - ale niech wyschnie porządnie.

    Pozdrawiam - Jurek

    IMG_20230219_203219.jpg

    • Lubię to 2
  3. Ponieważ na PW było pytanie o farby, które stosuję do RWD-ki - to zamieszczam zdjęcie. Może ktoś jeszcze jest zainteresowany, tylko wstydzi się zapytać ?  Po szybkości zakupu. Auchan jest po drodze do modelarni, to jestem zadowolony, że nie muszę odpalać auta i jechać na granice Rybnika,  do specjalistów z branży lakierniczej. 

    Coś znowu poszło do przodu. Skrzydło w trakcie przygotowania do cieniowania. Może jutro uda się skończyć ??

    Pozdrawiam - Jurek

    IMG_20230217_123824.jpg

    IMG_20230217_212038.jpg

    IMG_20230217_212059.jpg

    • Lubię to 2
  4. Cieszę się, że się podoba... Jeszcze trochę zabawy czeka. Wykończenie zawsze jest czasochłonne. Nawet w tak prymitywnym modeliku. Ale jest szansa na zamaskowanie rurek zastrzałów. Próbowałem to też zrobić z EPP ale nie wyszło...

    Korci mnie zobaczyć to w powietrzu, jak się zachowuje.... Bo choć linia skrzydeł jest niepowtarzalna, to gdzieś tam, z tyłu głowy puka, że to jednak parasol ? I, że w tym kontekście moje odczucia w locie nie muszą się pokrywać z zachwytem pilotów prawdziwych maszyn... Znając siebie - jak tylko znajdzie się "okienko pogodowe" to pójdzie w powietrze. Sobota - niedziela zapowiada się wietrznie, więc raczej podmalowywania c.d.

    Pozdrawiam - Jurek

     

  5. Cześć !

    Powiem tak - frycowe trzeba zapłacić !

    Ten silnik, z tym kv pod 2s się nie nadaje.  Nie wiem (bo nigdy tego nie próbowałem), jak lekkie te modele należało by zrobić, żeby to zadziałało. Śmigło możesz zwiększać do granic przeciążenia silnika. Podejrzewam, że jakieś 10-14 A? Ale wraz ze wzrostem rozmiaru śmigła i początkowym wzrostem ciągu statycznego będą się zmniejszać obroty śmigła i prędkość strumienia zaśmigłowego, która jest równie ważna. 

    Pozostają 2 wyjścia: albo zmiana silnika albo zmiana pakietu na 3s. Faktem jest, że producent podaje informację 2-3s. Może zmylić. 2s to do łódki albo jakiegoś pojazdu. Ew. jakiś latawiec ?

    - Jurek

  6. Witam wszystkich zakręconych !

    U nas to sie godo: wszystkich porąbanych...

    No bo trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby w niedzielę pójść do modelarni ? Ale w zamian za to - amortyzatory wylądowały na swoim miejscu i dokończyłem instalację skrzydła. Kabelki lotek już na  kadłubie... I dylemat, jeżeli odejmowane skrzydło  ma mieć sens - to kabelki trzeba jakoś prosto rozłączyć ? To chce otworów jak wrota ze stodoły. Zamaskować kabelki i wpuścić je do środka 3mm otworem - odkręcanie centropłata traci sens. Nic to, trzeba to przespać ?

    Pozdrawiam - Jurek

    IMG_20230212_182643.jpg

    IMG_20230212_182659.jpg

    IMG_20230212_182710.jpg

    • Lubię to 2
  7. Adamie - akurat spotkałem się z odwrotną opinią popartą pomiarami odnośnie ostatniego punktu Twojej wypowiedzi. Chyba to było na Rcgroups lub rcnetwork.de. Nie wskażę linku.... Wynikało z tych pomiarów, że lutowanie ma mniejszą oporność złącza niż zgrzew. Sytuacja pogarsza się z czasem, kiedy oba złącza oksydują i przewodzą praktycznie tylko punkty przystawienia elektrody. Które n/b wskutek przegrzewania też się utleniają i zmniejszają powierzchnie styku. Konia z rzędem temu, który zaobserwuje to na ładowarce z pomiarem rezystancji ogniw....

    Ten problem jest u mnie marginalny, bo nie latam z ekstremalnymi prądami i pakiety u mnie tak długo nie żyją.... 

    Dowcip oczywiście polega na tym, żeby nagrzać solidnie  powierzchnie łączone w najkrótszym możliwie czasie  bez zbytniego nagrzewania całego ogniwa. Wot" - i cały problem. Reszta (przepraszam "innowierców") to marketing !

    Pozdrawiam - Jurek

  8. Fajnie Andrzeju, że to rozpisałeś.  Podałem idealistyczne wartości oporności które w praktyce, przynajmniej mojej, nie występują. I już wyskoczyła różnica 40-60A. Jeżeli różnice oporności pomiędzy pakietami ogniw będą większe (a często są znacznie większe) to różnice prądów w gałęziach będą większe. 

    Selekcjonowanie ogniw w  polega na wstępnym doborze ogniw o zbliżonej oporności wewnętrznej ale w pakiecie. Przy łączeniu szeregowym najsłabsze ogniwo ogranicza maksymalny  prąd pakietu - ale to mamy pod kontrolą, bo potrafimy to łatwo zmierzyć i dopasować, np: rozmiarem śmigła. Ale już przepływ prądu w gałęziach wymyka się spod naszej kontroli. Tym bardziej - że sytuacja jest dynamiczna. Widać to ładnie na ładowarkach z pomiarem rezystancji wewn. Ale na zwykłych też obserwując napięcie na poszczególnych celach po podłączeniu do ładowania. Zwłaszcza ładnie to widać latając do odcięcia przez regulator. Wylatane 2 pakiety, wyłączone przy tym samym napięciu (sumarycznym) a na ładowarce znaczące różnice w napięciach na celach. Nie mam na myśli napięć w obrębie pakietu ale pomiędzy pakietami. 

    Kupując 2 pakiety selekcjonowanych ogniw wcale nie mamy gwarancji, że oba pakiety mają identyczną wartość rezystancji wewnętrznej !  I dlatego należy unikać łączenia równoległego. Nikt tego nie zabrania. Ale warto mieć świadomość, że łącząc 2 pakiety, np: 5 Ah,  równolegle, "zużyjemy" je szybciej niż 1 pakiet złożony z ogniw 10Ah ! Wyraźnie szybciej !

    Tak wynika z mojego doświadczenia a zutylizowałem już kilkadziesiąt pakietów 2-6 celkowych.... Z napędami, które chce zastosować Paweł nie miałem jeszcze okazji się bawić, ale jestem przekonany, że problem będzie większy niż liniowy wzrost. I teoria chaosu, przypadkowości i uśredniania raczej utrudnia zrozumienie działania ?

    Przepraszam, że czasami ponoszą mnie emocje jak spotykam takie deklaracje : ....to jest prawidłowe ! Nie - tak też można, ale nie jest to prawidłowe ! 

     

    Pozdrawiam - Jurek

     

     

  9. Stanisławie - nie gwarantuje !

    Uwierz mi, lata całe lutuję Li-Jon-y, Li-Fe i Li-pole.....  Raz zniszczyłem ogniwo, gdy padła mi 350 W lutownica oporowa i usiłowałem to zrobić za pomocą 150W transformatorówki...

    Ale jak mam możliwość to staram się kupować ogniwa z blaszkami. I też lutuję oporówką.

    Pozdrawiam - Jurek

    • Lubię to 2
  10. Jeżeli p. Ohm nie ma tu nic do rzeczy to proponuję na kartce papieru rozpisać sobie: 1 grupa (14 ogniw) o oporności po 2 mohmy i druga grupa złożona z ogniw po 3 mohmy (stan teoretyczny, tzw idealny, w praktyce nie do osiągnięcia). Podstawić do wzoru i zobaczyć jak rozłożą  się prądy w "grupach" przy poborze całkowitym np: 50A i 100A.....  Przekształcając ten wzór łatwo obliczyć ile energii zostało zamienione na ciepło w każdej z 14 celkowej "grup".

    Łatwiej wtedy zrozumieć, czy p. Ohm ze swoim prawem ma tu coś do rzeczy, czy nie .

    Jeżeli nie - to po co stosuje się zabezpieczenia "PCB" ? Skąd biorą się ogniwa pochodzące z tzw: "rozpakietowania" ?

    - Jurek

     

  11. Cześć !

    Silnik, który wskazałeś, to właśnie silnik klasy rozmiarowej 4250. I do Twojego modelu spokojnie powinien wystarczyć.

    Kiedyś były 2 sposoby określania rozmiarów silników: średnica zewnętrzna (w tym wypadku 42mm) x długość silnika ( w tym wypadku 50mm) i drugi sposób (moim zdaniem bardziej jednoznaczny) - średnica stojana x długość stojana lub magnesów, bo to w zasadzie ten sam wymiar. Niestety, " specjaliści" od marketingu narobili zamieszania i często spotykam oznaczenia będące mieszanką tych wymiarów. Można się zgubić, ale może o to chodzi ?

    Dość ostrożnie trzeba też podchodzić do zamieszczanych pomiarów i deklarowanych parametrów. Zbyt często są z sufitu lub kopiuj-wklej, tyle że dzieciakowi  obsługującemu witrynę sklepową pomyliły się silniki....

    Ten wybór jest prawidłowy. Ale E-max jest dość drogi i na Ali znajdziesz takie same (z inną nalepką) lub bardzo podobne za wyraźnie niższą cenę. 

    Klapy....Hmmm, moim zdaniem - niewiele dają. Oryginał ich nie miał.  W locie - zysku mniej niż strat spowodowanych zaburzeniem opływu. Jedyny zysk to lądowanie na motyla, z którym hamulce równać się nie mogą. Natomiast stracisz na przelocie większym oporem. Gdybyś je robił - to tak, trzeba je oszalować balsą, fornirem abachi lub bambusowym gdybyś miał do niego dostęp. Zawias na dolnej krawędzi i zminimalizować szczelinę na górnej powierzchni do maksimum. Zawias na Elastosilu E-43 lub E-42. Kilka zawiasów zrobiłem na chińskim E-7000 i T-7000 - też jest O.K, ale to trochę mniejsze lotki i klapy. 

    Pozdrawiam - Jurek

  12. Nie chciałem, by zabrzmiało to: że to wymagane minimum....

    Po prostu: jeżeli model z mniejszym(słabszym) silnikiem wymagałby i tak dobalastowania to jestem zwolennikiem cięższego napędu za cenę większych obrotów silnika, większego ciągu statycznego na 1-szych metrach startu. Różnica w silniku 20200625_103429.thumb.jpg.47c327597428c9a914819e3c10f4d302.jpgo tym samym kv, tym samym  zasilaniu i tym samym śmigle i różnych średnicach polega na tym, że silnik o większej średnicy w tych samych warunkach bierze mniej prądu, nieznacznie szybciej kręci takim samym śmigłem i daje trochę większy ciąg statyczny. Dlatego zawsze, o ile konstrukcja modelu pozwala, wybieram silnik 4240 zamiast 3548. Masa obu silników zbliżona....Ok. 200g !

    Komfort.... to jest pojęcie względne, które ja zaszeregowuję do subiektywnych. 

    Eksploatuję od 2 lat Jaskółkę z Modellotu o masie 2,5 kg (?) z silnikiem Dymond 3548 900 kv. Zasilanie 4s 3400mAh.  Przy starcie - idzie jak typowy  "hottliner". Wystarczy  zwolnić palce pod skrzydłem.... Na krótkim odcinku można prowadzić pionowo. Ale - 60 st. to będzie bardziej zbliżone do prawdy. 

    Jestem przekonany, że ten napęd w Cobrze 3,7m i masie 3,5 kg..... Pewnikiem dałby radę. Ale komfort startu ?  raczej znikomy, żeby nie powiedzieć, że zupełny brak !

    Często (zbyt) subiektywne odczucia różnią się od empirycznych wskazań E-Calca

    Próbuję wyjaśnić mój tok rozumowania. Pytający może go przyjąć, odrzucić, lub inne, nieznane mi okoliczności wymuszą na nim taką lub inną decyzję. 

    Niezależnie od decyzji Marcina będzie mi miło zobaczyć rezultat w locie. Zawsze śliniłem się do tego zestawu....

    Pozdrawiam - Jurek

  13. Weź silnik klasy 4250, kv: 800-900.  Jeśli jest za lekki (ok.250-260g) to lepszym rozwiązaniem będzie 4260. Masa samego silnika to jakieś 300g. Cobra nie miała wąskiego długiego nosa - więc powinien spokojnie wejść. Long shaft-y też nie powinny być potrzebne. Kołpaczek turbo "Z" 50mm. łopatki - w/g wskazań producenta silnika. Regulator dostosuj do prądu (łopatek), ale zazwyczaj 60A spokojnie wystarczają. Do takich rzeczy zazwyczaj używam Sunny 60A. Przy 4s spokojnie możesz zasilić elektronikę z BEC-a. Jeśli jesteś zwolennikiem dmuchania na zimne to zasilanie elektroniki daj 2s LiFe. 6,5 V (teoretycznie, praktycznie - mniej) jeszcze nie pali normalnych serw a serva HV już pracują z przyzwoitą szybkością. Ale pamiętaj wtedy o wyjęciu czerwonego przewodu z wtyczki regulator-odbiornik ! Akumulator napędowy > 3Ah.

    Można by dać silnik 3648 z takim samym kv ale start z ręki będzie mało komfortowy. 

    Pozdrawiam - Jurek

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.