Skocz do zawartości

Jerzy Markiton

Modelarz
  • Postów

    494
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi opublikowane przez Jerzy Markiton

  1. A w czym problem, żeby dorobić pokład, tam gdzie powinien być a 1 otwór zastąpić 3 - mniejszymi ? I uszczelnienia (? raczej zabezpieczenia przed zalaniem) zrobić - jak chłopcy proponują ? Właśnie przymierzam się do zrobienia MAS-a dla wnuka i dlatego temat mnie zainteresował...

    3 Speedy 400 to dla podziałki 1/6 ? 

    Myślałem powiększyć Małego Modelarza 3x i 4x 130 powinny wystarczyć z nadmiarem ?

    Pozdrawiam - Jurek

  2. Woytku - jak się będzie prezentował zobaczymy.... Też mam nadzieję, że .... - niepowtarzalnie ? Za jakieś 2 tygodnie (?) powinien być do lotu, + jakaś przyzwoita temperatura !

    A ponieważ części nadeszły - nic nie usprawiedliwia kontynuacji ? Inne rozbebeszone modele powędrowały na wyższe półki. Na tą najenergonomiczniejszą powróciła P-11,tka !

    Zaraz lepiej wygląda ? 

    Próbowałem liczyć śrubki na feldze, żeby wiedzieć ile kropek mnie czeka, ale dałem sobie spokój. Może przy dziennym świetle ?

    20220112_103829.jpg

    • Lubię to 1
  3. Mówi !

    Nie znam rosyjskiego zestawu i nie ukrywam - pierwszy raz o nim słyszę....

    W 1982 oblatywaliśmy  nasze rogalo przygotowując się do MŚ. w Nowym Sączu.  I wtedy stwierdziliśmy, że nie tędy droga..... Piszę o rakietoplanach RC.  S- ileś tam ....  (swobodnie latające - w/g ówczesnej nomenklatury) robiliśmy wcześniej, ale się nie sprawdziły w rywalizacji sportowej i daliśmy spokój ! Rakietoplany konstrukcji K. Kuśki (ze stałym płatem) wygrywały każde zawody rakietoplanów to sędziowie (lokalni) zaczęli nas tępić... A to opóźnienie silnika nie te, a to -  nie widzę... i daliśmy spokój takiej pseudo rywalizacji ! I zainteresowanie tym tematem zanikło. Teraz rakietki są sztucznie utrzymywane w Aeroklubie - powód dla mnie  nieznany, swoich  przemyśleń nie będę upubliczniał - bo komu to potrzebne ?

    A co Cię w tym Rogalo  fascynuje ? Problem jest z korpusem rakietki nośnej (opakowania) tego rogala. Trudno zrobić lekkie i sztywne na czas lotu silnikowego a po rozłożeniu  skrzydła musi się znaleźć we właściwym miejscu celem uzyskania właściwego Ś.C.

    - Jurek

  4. Dziękuję za miłe słowa. Mogła w lepsze ??

    No, ale coś tam udało się podziałać. P-11 dostała uzbrojenie w kadłubie i zbiornik paliwa. Pan Antoni też się przymierzył do kabiny... Nic nie powinno przeszkadzać podczas awaryjnego opuszczania samolotu !

    Drelich z kapturem, jakby nie nasz, nie wiem skąd "erbnął" ? "Trofiejny ?" Ale praktyczny.  Nie wiem, ale chyba były takie drelichy brudno - szare ? Pilotka i gogle są - najważniejsze atrybuty ! Nie wiem tylko, jak na tych 1,5cm kołnierza zmieścić napis: A.Tomiczek

    20211218_201614.jpg

    20211218_201202.jpg

    20211218_200146.jpg

    20211218_195709.jpg

    20211218_195502.jpg

    20211218_192638.jpg

    20211218_192121.jpg

    20211218_200132.jpg

    20211218_191923.jpg

    20211218_200032.jpg

    20211218_161510.jpg

    20211218_161444.jpg

    • Lubię to 1
  5. Sądząc po resztkach, które wyjąłem z przesyłki - była to bajka ! Ale jak patrzę na te obrazki zamieszczone przez Marka - chmmm, nie wiem jak to napisać.... - nie żałuję, ze wcześniejszy wydruk uległ kasacji.

    Pogoda nie nastraja do oblotu to chętnie poczekam ! W międzyczasie dotarły większe koła, które dostaną nakładki upodabniające do oryginału.

    Pozdrawiam - Jurek

    images-11.jpg

    20211211_171149.jpg

    Resized_20211213_190456.jpeg

    • Lubię to 1
  6. Nie wiem czy dobrze się zrozumieliśmy ?Nie widzę sensu wygrzewania, jeżeli normalne wiązanie miałoby się odbyć w temp. 20 - 25 st. W takim przypadku 40 st.  nic nie daje. Jeżeli mówimy o 10 - 15 st. - to wygrzewać, jak najbardziej. Ale 25 st. zupełnie wystarczy ?

    I w tym momencie box do wygrzewania, kojarzący się odruchowo z temp. 90/60 st i limitem czasowym przestaje być takim box-em i służy tylko do zapewnienia min. warunków żelowania bez wygrzewania ?

    Nie prościej byłoby nakryć (owinąć) elektrycznym kocem od babci ? I mniej roboty i do kształtu się dopasuje a jeżeli się owinie - to i temperatura równomierniejsza ? 

    - Jurek

  7. 40 st.do  utwardzania LH 285 nic nie daje z punktu wytrzymałości. Więc raczej do jest do uspokojenia sumienia. Poczytaj o wygrzewaniu żywicy w karcie katalogowej. Gdybym robił cos takiego to podstawą byłby termostat. 

    - Jurek

  8. Stare ławki szkolne, te z otworem na atrament....  Jak wynosili do kotłowni celem utylizacji.... Przygarnąłem kilka nóg. 6x6cm i rozcinam. Mimo, ze to wczesny Gomółka ale jakość !! Dziś już takich nie uświadczysz ! I 60-70 lat sezonowania !

    Ale to nie spełnia wymiaru 2m !

    - Jurek

  9. Czy ktoś dysponuje tym planem z zestawu Graupnera ? Może być papierowy lub zeskanowany...

    Kiedyś miałem ale diabeł ogonem przykrył...

    Będę bardzo zobowiązany za udostępnienie. Pozdrawiam !

    - Jurek

  10. Dzięki Robercie,  jeszcze to przemyślę... Dziś przymierzyłem pilota - kurcze, jakby na miarę ! Nawet z butami. Jeszcze nie wiem, czy będzie mógł być moim p.Antonim. Ale jest dość szczupły w barach i patrząc z góry widać sporo miejsca w kabinie. 

    W pierwszej chwili pomyślałem o czymś podobnym do mojego Wilusia ze 109. Ale tam siedzi w zamkniętej kabinie i może być papierowy.  W P-11 musiałem zrezygnować z tego pomysłu. A szkoda, bo jest niesamowicie lekki. Jak kiedyś napadnie mnie na P-24 to wrócę do tego pomysłu.

    Od Marka dostałem zdjęcie kołpaka - wygląda pięknie ! Drukowany. Ale Marek chce tam coś poprawiać więc nie wiem kiedy dojdzie do montażu. 

    Pozdrawiam - Jurek

    Resized_20211119_165958.jpeg

  11. Robercie ! Bardzo, ale to bardzo serdecznie dziękuję!!

    Już nawet wstrzeliłem się rozmiar do druku. Nie będzie tego za bardzo widać ale zrobi kokpit ciekawszym ?

    Tymczasowo P-11 zawisła pod sufitem w galerii "napolskimniebie".... Koła 10 października przekazano do linii lotniczych i wszelki słuch o nich zaginął. Ale, jak informuje Ali (40 rozbójników) - mam jeszcze 75 dni i powinienem zrozumieć sytuację z uwagi na COV-id.....

    No, to staram się - zrozumieć ! I uzbrajam się w cierpliwość. Mam ci ja inne wyjście ?

    A z innej beczki,  Robercie - nie masz przypadkiem  widoku (wycinanki) na fotel pilota ?

    Pozdrawiam - Jurek

  12. Osłona cylindrów dostała ostateczny kształt. Wewnątrz kolorek: srebro-cynk. Odbiornik jak widać - świeci, wszystkie stery działają prawidłowo. Dodałem też kilka (-dziesiąt) srebrnych kresek - żeby nie było za pusto. Zachwycony nie jestem ale zdecydowanie lepiej niż goły kolor. Na niebieskim srebrny zupełnie się nie sprawdził więc poprawiłem czarnym. W przyszły tygodniu ma dotrzeć kołpak. To zaczekam z robotą do wstępnego wyważenia. Na ten moment waga pokazuje 630g.

    Gdyby ktoś dysponował zdjęciem deski rozdzielczej w dobrej rozdzielczości, żeby można było powiększyć - będę bardzo wdzięczny. 

    Pozdrawiam - Jurek

    20211117_202005.jpg

    20211117_202519.jpg

    20211117_202705.jpg

    20211117_203258.jpg

    20211117_203359.jpg

    20211118_205047.jpg

    20211118_205106.jpg

    • Lubię to 2
  13. HN-1033 nie jest dobrym pomysłem do Delfina. To jest cienki profil i przy tym rozmiarze skrzydła i żeberkowej konstrukcji nie osiągniesz odpowiedniej sztywności skrzydła. To jest profil do małych Re, czyli małych modeli.  Do tego stosunkowo czuły na odwzorowanie , której przy tradycyjnej konstrukcji, żeberkowej nie jesteś w stanie osiągnąć. Tzn: nie tyle Ty, ile ta technologia nie pozwala !

    Jak na razie to do skrzydeł żeberkowych jeszcze nic lepszego od AG-35/36/37/38 nikt nie wymyślił. Przynajmniej - nic o tym nie wiem ! Pisał już to Patryk w innym miejscu. Jak na razie - lepszego fachowca od tych tematów też tu, na naszym Forum - nie zauważyłem....

    Zastanowiłbym się, czy zastosować całą rodzinę ? Raczej AG-38 bym odpuścił. Być może popełniłbym błąd.  Ale w przypadku Delfina - wydaje mi się to przerost formy nad treścią!

    Jeżeli zamierzasz budować skrzydło bez kesonu to dobrym rozwiązaniem wydaje się dźwigar skrzynkowy. tzn: zamknięty z obu (!) stron.  Sklejka 0,4-0,6mm powinna wystarczyć. Nie zamierzam tego liczyć....

    Ale uwaga ! Ponieważ skrzydło jest z zastrzałem skos pionowych  wzmocnień od kadłuba do zastrzału powinien być odwrotny do skosu od zastrzału do końca !

    Zrobisz - oczywiście, jak zechcesz. Na piknik Old Timerów to Delfin jest fajny ! Do codziennego latania w przygodnym terenie - kiepski pomysł. W czasach, kiedy "papa Schier" publikował Delfina (a mam 1 wydanie tej publikacji) - świat modelarski już trochę odskoczył....  Ale to jest na inny temat i w innym miejscu !

    Pozdrawiam - Jurek

     

  14. No, to skoro kabinka (wiatrochron) złapała to trzeba było się zabrać za maskę (osłonę) silnika. Nie miałem odpowiednio grubego EPP. Tylko 8cm. To za mało osłonę, która ma sięgać praktycznie do natarcia skrzydła. Nie chciałem sklejać bo fatalnie tnie się drutem. Nawet, jak sklei się polimerem czy Uhu. Postanowiłem wyciąć w 2 etapach i prawie gotowe elementy dopiero skleić.

    Podciąłem tył osłony, żeby zrobić prześwit pomiędzy kadłubem i osłoną. Chcę tędy przepuścić powietrze, żeby nie tworzyła się poduszka powietrzna zwiększająca opór w locie.

    Wyciąłem 2-gi, identyczny pierścień z EPP ale o mniejszej średnicy wewnętrznej. Odciąłem z grubości 3 cm i spasowałem oba elementy. Od wewnętrznej strony 3cm pierścień osłony zeskosowałem nożykiem żeby średnicą nawiązywał do tylnej części osłony.  Od strony napływającego powietrza średnica otworu jest znacznie mniejsza, z 16mm ? Powinno mi to pozwolić na ładniejsze ukształtowanie natarcia ? Czy mi to wyjdzie - to inna para kaloszy. Skleiłem oba pierścienie na Soudalu i nie odmówiłem sobie oczywiście prowizorycznego montażu w modelu. 

    Wypadałoby rozgryźć imitację cylindrów. Ale chwilowo nie mam pomysłu. Tzn: pomysł by był ale jakoś nie chce mi się robić szablonów do wycięcia cylindrów z EPP. Trzeba to przespać. Może wpadnie do głowy coś prostszego ?

    Ponieważ bowdeny ogona już też wklejone i wstępnie dopasowane  - to nic nie stało na przeszkodzie żeby wreszcie wkleić pionowy. Na Soudalu oczywiście.

    Pozdrawiam - Jurek

    20211116_120421.jpg

    20211116_120435.jpg

    20211116_121902.jpg

    20211116_170712.jpg

    20211116_170728.jpg

    20211116_170938.jpg

    20211116_171155.jpg

    20211116_204049.jpg

    20211116_204058.jpg

    20211116_204110.jpg

  15. Faktem jest, że 5 dni nie było mnie w modelarni... Ale znów udało się coś podłubać. 

    Jak już skończyłem maski dla "4" to koledzy informują, że to pomyłka, że miała być  "5".... No - to od początku....

    Tak a"propos - ktoś dysponuje zdjęciami z lotniska w Aleksandrowicach w 38 roku ?  Eskadra p.Antoniego stacjonowała tam wtedy w trakcie zajmowania Zaolzia.  To tak dla ciekawości - bo "5" i papierowy konik kłócą się z twórczością internetową. Przemalowywać raczej już nie będę. 

    1000g - mocno zagrożone ! Ale w 1100g powinienem się wyrobić. To co aktualnie na zdjęciach - 630g ! Brakuje silnika, regulatora, akumulatora napędowego, kołpaka i atrapy silnika. A - i jeszcze zastrzałów statecznika poziomego, ale to powinno się wyrobić w 1,5g ?

    Pozdrawiam - Jurek

    20211115_203853.jpg

    20211115_204035.jpg

    20211115_204859.jpg

    20211115_205000.jpg

    20211115_203820.jpg

    • Lubię to 1
  16. Mam od kilku lat DS-14, z drugiej ręki... Parę drobiazgów było dokupionych (niektóre dla mnie zbędne), kilka dokupiłem. I tak wyszło znacznie taniej niż 16 ! Latam głównie szybowcami, motoszybowcami i wszelkim innym planktonem latającym.  6-cio serwowe skrzydło + V-ka na ogonie + silnik - nie znalazłem, jak dotychczas, niczego - czego mógłbym jeszcze chcieć a nadajnik mnie ograniczał !

    Przerobiłem w ostatnich latach większość nadajników będących na rynku. Za wyjątkiem - Multiplexa....

    Podsumowując krótko: wydałem więcej pieniędzy niż wydałbym kupując od razu "24"......

    A trochę szerzej ? W mojej "14" padł trójpozycyjny wyłącznik, ten długi z lewej strony, używany do zmiany faz lotu w szybowcach. Jak na taką firmę - nie powinno się zdarzyć !!

    Mam JR 347 od chyba 40 lat i JR 9X od dobrych 25 lat i z drążkami i wyłącznikami dotychczas nic nie robiłem. Nie tylko mam - ale ciągle eksploatuję ! Ponieważ w dalszym ciągu uważam, że odbiornik za 300 zł w modeliku z pianki za 100 zł wygląda trochę śmiesznie ? - to dla mnie 2-gi mankament Jeti. Dlatego trzymam JR-y. Ale ponieważ drażnią mnie 3 sposoby programowania tego samego modelu i nie ukrywajmy, JR-y na dziś są już funkcjonalnie do tyłu, rozwiązałem problem przez wyprowadzenie sygnału PPM na zewnątrz i montując na dolnej powierzchni zewnętrzny moduł FrSky. Chcę - to włączam, nie potrzebuję - to zapominam o nim lub wręcz odpinam, bo jest na rzepie 3M. 

    Z całą pewnością nie kupiłbym nadajnika z kolorowym wyświetlaczem (chyba, że da się ustawić czarne tło, możesz sprawdzić różnicę w słoneczny dzień) i dotykowego. Może i jest to nowocześniejsze ale obsługa znacznie gorsza i niejednoznaczna !

    Moje typy do zmiany radia: Futaba - najlepszy link i dostęp do wszystkich ich sposobów kodowania transmisji, niezłe oprogramowanie, fatalny interfejs użytkownika (14.., 16 i 18 nie miałem w rękach), i -  Jeti, gdzie wszystko jest logiczne (prawie...), intuicyjne, duży monochromatyczny wyświetlacz u góry. Dotychczas nie odczuwałem potrzeby programowania złożonych funkcji logicznych (lub "nie...") więc o tej funkcjonalności w Jeti nie mogę nic powiedzieć. Gierki mnie w nadajniku nie interesują, kolorowe obrazki też nie, akcelerometry (akceleromierze?) - też nie !

    Im więcej latam szybowcami to mam jednak wrażenie, że większość moich błędów czy raczej słabości w pilotażu związana jest ze sposobem sterowania radia typu "jeż". Odnoszę wrażenie, że pulpit byłby znacznie lepszy. Nie wiedziałbym o tym, gdybym przez rok nie latał na Graupnerze MC-20 !

    Podkreślam, że jest to bardzo (!) subiektywna ocena i nie chciałbym wywoływać III WW !

    Pozdrawiam - Jurek

    • Lubię to 2
  17. Dzięki Robercie !

    Nie były trochę za duże ? Te - 102mm. Bo te 120mm - nie wiem, jakoś ich nie widzę. Trochę sztucznie by ta P-11 wyglądała ? Na zdjęciach teraz są koła 65mm. 2 x większe ? Ale do innego modelu ? Dzięki serdeczne za namiary !

    Powalczyłem trochę z oszkleniem kabiny. Bo dzień bez modelarni - to dzień zmarnowany ? 

    Ale najwięcej czasu zmarnowałem na poszukiwaniu pierwowzoru... Albo niejednoznaczne ujęcie, albo radosna twórczość techników od grafiki komputerowej, albo pod zdjęciem P-11 faktycznie ukrywa się P-7.... Można dostać kociokwiku !

    No to na fali radosnej twórczości - popłynąłem i dołożyłem swoją cegiełkę: szablonów było kilka. Na podstawie ostatniego zostały wycięte elementy z folii. A, że powierzchnia jest rozwijalna - to zadanie miałem ułatwione.  Część szkieł schnie, kątowniki przygotowane to jakiś tam drobny kroczek powinno jutro udać się zrobić ??

    Położyłem całość na wadze i 1000 g jest zagrożone !!! Gdzieś tam w tyle głowy ciągle odzywa się  taki śmieszny dzwonek: masa, masa, masa, masa !!!  A z drugiej strony: byłem rano polatać  Wilkiem, po zmianie silników. Nim dojechałem, to jak zwykle - się rozdmuchało... I wyszło na to, że Wilk, chociaż radził sobie świetnie z silnikami 1650 kv, to jednak jest za lekki..... !  Żadne extremum ! Jakieś 5-7m/sek ?  Ale różnica w locie pod wiatr i z wiatrem - no, to 2 różne zachowania....

    Ponieważ P- 11 ma wyraźnie większą powierzchnię skrzydeł, to przy zbliżonej masie w warunkach, jak dziś - będzie jeszcze gorzej ? A dziś - gdyby było chociaż parę stopni  więcej, to byłyby najfajniejsze chwile na lotnisku....

    Pozdrawiam - Jurek

     

    20211108_192447.jpg

    20211108_192512.jpg

    20211108_192622.jpg

    20211108_193704.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.