




Fiflet
Modelarz-
Postów
417 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Fiflet
-
Tak planuję zrobić, bez kombinowania, więc plany Juliusa odpadają. Po za tym u mnie muszą być dodatkowe wzmocnienia bo będą 2 pakiety 4s które ważą ok 600g.
-
No właśnie przyszła pora na wybranie tych planów i kompletnie nie wiem co zrobić. Na początku muszę powiedzieć że te z flite test odpadają - za kanciasty. Według mnie plany Juliusa Perdana są średnio rozwiązane pod kątem wzmocnień, szczególnie kadłuba gdzie miejscami jest to poprostu rura z pianki. Widziałem też plany jetworks tylko tak samo jest tu za dużo kombinowania ze wzmocnieniami, model jetworks ma ok.100cm rozpiętości. Powiększając go trzeba by było sporo zmienić w wzmocnieniach. Narazie nie natknąłem się na inne plany niż wymienione wyżej.
-
Dlatego rozważam takie rozwiązanie, tylko nie wiem czy po prostu mogę połączyć wszystkie mechanizmy w jedną wtyczkę i podpiąć do odbiornika.
-
Bardzo fajne rozwiązanie, widziałem inne i tamte jakoś do mnie nie przemawiają. W takim przypadku poprostu łączy się wszystkie mechanizmy w jedną wtyczkę i to wpina się do odbiornika, lub sygnał do odbiornika a zasilanie z drugiego ESC jak u mnie?
-
Myślałem o tym ale to jednak nie to, chciałbym żeby było serwo. Według mniej jest prościej pod kątem budowy, nie trzeba kombinować z sprężynami, gumkami.
-
Stwierdziłem że szkoda czasu na szukanie dobrej jakości serw TowerPro. Miały być na klapy ale zamiast nich będą wcześniej wspomniane Corona CS929MG. Na kierunek zostają TowerPro SG92R, są dużo lepszej jakości niż TowerPro MG90S, oczywiście z tych co mi przyszły. Mają też większy moment bo 2,5kg. Jedno z serw steru kierunku: Oraz serwo pokrywy podwozia 5g: I w temacie serw już wszystko wiem, odbiornik, akumulatory, przewody, wtyczki mam wybrane. Zostaje więc ostatni temat związany z podwoziem, trzeba tu wybrać jakiś squencer aby pokrywa przedniego podwozia współgrała z mechanizmami. Najpierw ma się otworzyć pokrywa przedniego podwozia, potem wysuwa się podwozie (pokrywa się nie zamyka). I w odwrotnej kolejności przy chowaniu. W przypadku gdy pokrywa jest tylko przy jednym mechanizmie stosować mały pojedynczy squencer np. taki: https://a.aliexpress.com/_EzGGGHj Czy podpinać wszystkie mechanizmy pod squencer aby podwozie rozkładało się równocześnie, bo gdy będzie osobny to zanim otworzy się pokrywa to podwozie główne będzie już wysunięte. Ewentualnie taki: https://a.aliexpress.com/_EydKP3T Może całkiem inne rozwiązanie. Pierwszy raz mam styczność z podwoziem chowanym dlatego prosił bym o pomoc jak to rozwiązać.
-
Serwa corona (te 4kg) są na lotki, skręt przedniego koła i ster wysokości. Idą z Chin.? TowerPro miały być na klapy od początku, wystarczy czytać posty. Teraz muszę pomyśleć nad innymi bo widzę że TowerPro się tu nie sprawdzi. Zawsze przed budową modelu kompletuje najważniejsze wyposażenie, potem materiały a reszta potrzebnych rzeczy wyjdzie przy budowie. Nie muszę zbierać, poprostu myślałem że TowerPro będzie tu ok.
-
Jest też serwo pokrywy podwozia (niebieskie), są serwa kierunku które na zdjęciu wyszły jak czarne a są granatowe. I są też serwa klap z którymi nie wiem co zrobić, zastanawiam się czy ich nie odesłać i szukać bardziej oryginalnych. Na zdjęciu są też wtyczki 8 pin, takie wybrałem.?
-
Przyszły serwa klap i nie mam pewności czy są to oryginalne TowerPro. Tam gdzie wskazuje strzałka, z tego co się orientuję powinny być wgłębienia. Po za tym nie ma tu żadnego łożyska.
-
Producent podaje że stabilny zasięg na ziemi to 500m. Wiadomo że producenci to zawyżają lub testują w warunkach "idealnych". Ja mam FlySky FS-I6X i nigdy nie zdarzyło mi się stracić zasięgu. Do latania w zasięgu wzroku spokojnie wystarczy. Jeśli chodzi o tą tańszą aparaturę to też się nada jeśli ma funkcję Elevon. Jeśli chcesz zbudować tego F22 i ewentualnie jakiegoś trenerka to ta tańsza się spokojnie nada, jeśli posiada funkcję Elevon (czy posiada trzeba poczytać). Jeśli planujesz w przyszłości jakieś większe modele lub poprostu będziesz miał ich więcej to ja wybrałbym FlySky FS-i6X. Nada się do większości modeli, sam używam ją w trenerku a teraz rozpocząłem budowę A10 Thunderbolt II w rozpiętości 170cm którego też będę sterował ta aparaturą. FlySky FS-i6X ma po prostu więcej funkcji które przydadzą się w przyszłości, np. możliwość podpięcia czujnika napięcia którego nie da się ogarnąć na tańszej wersji. Jak się wybierasz do Castoramy to szukaj pianki pod nazwą "XPS Diall" jest to pianka do ocieplania ścian. Podkłady pod panele odradzam, są słabej jakości. Ta pianka Diall występuje w grubościach 3/6/9mm. 6mm powinno być tu w miarę, w miarę bo na skrzydło jest trochę za cienka ale widzę że masz jakieś listewki to coś wykombinujesz ? A ten trenerek to jakiś konkretny? Może popatrz na modele kolegi Motylastego, proponuję toto 0 lub toto 7.
-
Nie planuje go doganiać ?
-
No i kolejna trudność przy skrzydle. Z takim sposobem poprowadzenia przewodów nie jestem w stanie skorzystać z standardowej skrętki do serw. Chodzi przede wszystkim o różną średnicę przewodu na zasilanie czy sygnał.
-
Tylko nie wiem za bardzo po co robić to na wtyczce 8 pin, a nie na 6 pin. I tak w kadłubie będę je łączył.
-
Dlaczego tak? Lotka ma być zasilana z innego ESC niż podwozie i klapy, dlatego u mnie są dwa zasilania. A klapy mozna połączyć kablem Y już w skrzydle, oszczędzając na kablu i ograniczając ilość kabli w kadłubie. Czy w kadłubie czy w skrzydle klapy będą musiały być na kablu Y.
-
-
Pytam bo pierwszy raz planuje zasilanie w samolocie. W poprzednich samolotach wpinałem wszystko w odbiornik, miksowałem lotki i mogłem latać. Na pobieranych prądach się nie znam bo mnie to nie interesowało, chcę tu to dobrze przemyśleć żeby potem przy budowie wiedział jak poprowadzić przewody. Przechodząc do tematu: Skoro to może być prąd pobierany w impulsie czyli max. to jeden taki ESC jak mam zasilić może ponad 14 takich serw? Zrobił bym to tak: ESC #1 (zasilający odbiornik): - Wysokości - Lotki - Odbiornik ESC #2: - Klapy - Podwozie - Kierunek Czy tak może być to poukładane? Ma ktoś inną propozycję?
-
A jeśli chodzi o serwa Corona CS238MG, ile one pobierają prądu? Producent podaje 300-400mAh, ale to bez obciążenia? Myślę nad podzieleniem elektroniki tak: - Elektronika główna: Lotki, Wysokość, Odbiornik, - Gadżety: Podwozie, Klapy, Nie dodałem kierunku bo nie wiem jak z pobieranym prądem. Chciałbym żeby ten główny był mniej obciążony. Podwozie tak naprawdę pobiera niewielki prąd wypuszczone lub schowane a procedura chowania/ wypuszczania trwa 2/3s. Dodam jeszcze że świadomy jestem że gdy padnie główne ESC to model szybko spotka się z ziemią. Ale w samolotach gdzie jest jeden ESC to on odpowiada za wszystko (zazwyczaj) . Mam ESC dobrej firmy więc nie powinno być problemów. Według mnie w tym hobby zawsze jest ryzyko ale nie oszczędzając na głównej elektronice jest ono po prostu mniejsze.
-
Na pewno będę wykorzystywał drugi ESC do zasilania elektroniki. Na ESC zasilające odbiornik przewiduję: -Wysokość -Lotki -Kierunek + oczywiście odbiornik Tak by wyglądał schemat z podłączonymi sterami: Poprostu kablem Y do odbiornika. Tylko teraz pomyślałem że w taki sposób nie da się zrobić wspólnego zasilania dla całego skrzydła.
-
-
Z tym wspólnym zasilaniem to bardzo dobry pomysł a wcześniej o nim nie pomyślałem. Będą tu regulatory dające po 5V/7A, czyli razem dadzą 14A. Na 12 serw myślę że wystarczy. Idąc dalej będzie tu odbiornik 10CH, teraz zastanawiam się czy może on przenosić takie prądy? Jeśli odbiornik sobie z tym poradzi to jak połączyć ESC? Kabel Y? A tutaj nieprofesjonalny schemat narysowany na telefonie:? W odbiornikach FlySky drążek gazu jest pod 3CH. Czy takie połączenie będzie ok?
-
Serwa wybrane to teraz przewody do tych serw. Planuje zrobić skrzydło demontowane w całości, połączenie serw i podwozia z kadłubem chciałbym zrobić przez wtyczki tego typu: Są to wtyczki typu Multiplex jak się nie mylę. W skrzydle będzie w sumie 6 serw i 2 mechanizmy podwozia. Czyli da to 24 osobne przewody co przełoży się na 4 wtyczki 6 pin lub 3 wtyczki 8 pin. Przechodząc do rzeczy, konieczne będzie tu przedłużenie przewodów serw i podwozia. Myślałem nad lutowaniem przewodów, wtedy przewód był by poprowadzony od serwa bezpośrednio do zielonej wtyczki. Lub można zrobic tak nie rozbierając serwa, do przewodu od serwa podpiąć wtyczkę z zabezpieczeniem przed wypięciem i przewód już bezpośrednio do zielonej wtyczki. W kadłubie od steru kierunku lub wysokości też jest sporo przedłużania, drugim sposobem potrzebne jest tu minimum 12 wtyczek które też coś ważą. Które rozwiązanie będzie lepsze w tym modelu? Zostaję jeszcze kwestia wyboru przewodów do serw, na pewno będzie to skrętka ale jaką "grubość" wybrać? 26AWG? 24AWG? 22AWG?
-
Tak podsumowując temat serw, na lotki i wysokość chcę dać mocniejsze i lepsze serwa niż TowerPro. Stąd wybór Corona CS238MG, może waży więcej ale chcę mieć tu większą pewność że będzie działać tak jak powinno. Tak samo z podwoziem, w tym modelu skrętne jest przednie kółko. Są tu większe obciążenia niż na kółku ogonowym, dlatego tu też lepsze serwo. Te serwa Corona ważą po 22g co na 5 sztukach daje 110g. W tym modelu jest jedna pokrywa przedniego podwozia i tu będzie jakieś serwo 5g. Na klapy 4 sztuki TowerPro SG90S, ważą po 13g co razem daje 52g. Zostały jeszcze serwa steru kierunku, najpewniej jakieś 9g czyli 2 sztuki to 18g. Podliczając wychodzi 185g, wiadomo jeszcze odbiornik, milion kabelków, wtyczki. Liczę że do lotu waga nie przekroczy jednak tego 3,5kg.
-
Z tego co podaje producent to moje ESC dają 5v/7a jeden. Napisałem ile mają na 6v, więc na 5 będą miały "ciut" mniej.
-
Z tego co wyczytałem te serwa przy 6v mają moment 3kg. Chodzi o te 17g.
-
Waga niższa ale cena idzie w górę. Serw Corona będzie 5 co dawało by 50g lżej. Zostaję przy tych cięższych, najwyżej wrzucę lżejsze na stery kierunku i pokrywę podwozia.