Skocz do zawartości

pacek

Modelarz
  • Postów

    2 244
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez pacek

  1. pacek

    twarde lutowanie

    wielkie dzięki za oferowaną pomoc, ale jestem uparty jak koza i postanowiłem się sam nauczyć tej sztuki, dziś udało mi się połaczyć drut stalowy 2 mm ze śrubami M3 i M2 tzryma jak złe próbowałem rozerwać i się nie udało. wykorzystałem lut i proszek (boraks?) z zestawu Camela, palnik pozyczyłem od kolegi taki malutki firmy Yoto :mrgreen: gorzej było jak próbowałem połączyć dwa druty wzdłuż nie udało mi się. muszę kupić więcej towaru i dalej ćwiczyć, cały czas zastanawiam się nad palnikiem, te super precyzyjne troche kosztują. czy luty z tej strony będą się nadawały? http://www.artclaysilver.pl/k31,lutowanie.html
  2. pacek

    RWD-4

    co tu dużo gadać waga masakra :shock: , cały kadłub do kombata 1/12 waży dużo mniej, zrób tak jak radzą koledzy potraktuj to jako kopyto do zrobienia formy. tak jak pisze Kesto cienka tkanina, jak nie bedzie Ci się chciała ułożyć to rób z kawałków na zakładke wg mnie 2-3 warstwy 110 powinny wystarczyć i będzie leciutko tylko kolejną warstwe kładziesz na mokro lub lekko zżelowaną poprzednią
  3. pacek

    twarde lutowanie

    pewnie z podwoziem trzeba będzie do kogoś podjechać ale z pozostałymi elementami będe musiał poradzić sobie sam, często wymagają pasowania beżpośrednio na modelu i jest ich mnóstwo. a miało być tak fajnie :mrgreen: :twisted:
  4. pacek

    twarde lutowanie

    z tego co dopatrzyłem się na planach to najczęściej będę musiał łączyć drut stalowy od 1,2 do 1,6, elementy ze stali nierdzewnej grubości 0,7 czasem dolutować nakrętkę M2 M3 no i przy podwoziu troche grubsze rurki stalowe około 6mm. jubilerka to raczej nie jest ale raczej małe rzeczy. próbowałem już łaczyć druty stalowe palnikiem który posiadam, na propan-butan ale nie wychodzi no i to ustrojstwo ma strzsznie nie stabilny płomień w zależności od pochylenia palnika raz większy raz mniejszy, generalnie wielka :ass:
  5. pacek

    twarde lutowanie

    wielkie dzięki, tylko się zastanawiam nad sprzętem, bo chce lutować naprawde drobne elementy, czy zestaw który używasz nie jest za poważny
  6. pacek

    RWD-4

    tzn że czekasz z położeniem kolejnej aż wyschnie pierwsza? rozymię że to widać na zdjęciu to będzie maska a nie forma do jej zrobienia.
  7. pacek

    twarde lutowanie

    mam pytanie czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tego typu lutowaniem, muszę w moim camelu połączyć kilka elementów tą metodą. z lutowaniem miękim jakoś sobie radzę, ale twardych lutów nigdy nie robiłem. ewentualnie gdzie w Polsce można kupić spoiwo do tego typu lutu, będe lutował stall ze stalą. mam co prawda w zestawie troche drutu (srebra?) i jakiś proszek, ale widziałem że np. great planes robi takie zestawy dla modelarzy
  8. pacek

    sopwith camel

    dla odmiany trochę podłubałem przy kadłubie no i tu też pojawił się mały problem półwręgi tylnej części kadłuba dołączone do zestawu maja troche inny kształt niż te na planie, trzeba będzie troche pokombinowć aby wszystko pasowało, to jrdnak nie są puzle :mrgreen:
  9. pacek

    sopwith camel

    natarcie to pręt szklany, spływ to drut stalowy ok. 1,6 niestety trzeba wyginać wszystko samemu, największy problem jest z lotkami, bo można je przez przypadek zwichrować z prawą lotką walczę cały czas, bo ciągle coś nie pasuje, już po zrobieniu fotki zdemontowałem spływ i będę próbował po raz kolejny, masakra. :twisted: spływ do żeber mocuje na CA, w planach sugerują aby przed ostatecznym oklejeniem zrobić takie małe oklejki na żeberkach. zabawa z drutem to mnie będzie czekać przy kierunku i lotkach w wysokości praktycznie w całości są z drutu :shock:
  10. pacek

    sopwith camel

    powoli ale do przodu, prace nad górnym płatem zbliżają się do końca a tak mniej więcej wygląda krawędź spływu woda lutownicza to genialny wynalazek
  11. pacek

    sopwith camel

    dużo nie przybyło ale udało mi się zmęczyć lewy górny płat, miałem troche zagwozdek do rozwiązania, tak więc myślę że z następnymi pójdzie już sprawniej. zastanawiam się z czego zrobić bloczki które widać w oknach rewizyjnych na skrzydłach :?:
  12. a może przenieście te swoje polemiki do haydparku, bo w tym dziale zaczyna to być wkurzające :twisted:
  13. pacek

    sopwith camel

    na zdjęciu jest model do kombatu w skali 1/8 to jest model do walki i obowiązuje go regulamin, śmigło to apc 10/4 i jest ok drewniane śmiigła do walki za bardzo sie nie nadają, zbyt często trzeba by je było wymieniać :mrgreen: a my juz po zawodach na zakończenie zostaliśmy najlepszą eskadrą WWI Aces Wściekłe Psy - :mrgreen: górą
  14. pacek

    sopwith camel

    troche powalczyłem ze skrzydełkiem, pierwsze prawie już ukończone, no powiedzmy 3/4 ale przebrnąłem przez problem końcówek, ostatecznie wykorzystałem to co było w zestawie. Mam nadzieje że kolejne 3 płaty i centropłat pójdzie już szybciej, bo większość zagwozdek rozwiązałem. Na razie mam małą przerwę, bo jutro jadę na wojnę do Wrocławia może mój kombatowy Camel ją przeżyje :mrgreen:
  15. pacek

    sopwith camel

    no i nie wytrzymałem zacząłem dłubać przy modelu masakra, brak instrukcji i kompletny brak doświadczenia przy tego typu modelach, że wiekszość czasu spędzan na gapieniu się w plany i internet, żeby zrozumieć o co chodzi, niby wszystko jest proste ale jak przychodzi co do czego ściana. postanowiłem zacząć od skrzydeł, bo wydawały mi się prostsze teraz zastanawiam się od czego prostsze, mam problem jak zrobić zakończenia skrzydeł aby wyszło jak najbardziej makietowo, no i elementy z zestawu nie dokońca pokrywają się z planem (no cóż model przyżywa ciągłe modyfikacje) pierwszy powstał w 1988 roku a to efekt moich wczorajszych wieczornych wypocin. przynajmniej nie będę musiał wycinać wszystkich okuć i dźwigni :mrgreen:
  16. :shock: :?: atak na słupki prostopadle do linni bezpieczeństwa jest zabroniony tzw nalot w stronę strefy (tak jest przynajmniej w WW1 Aces)
  17. pacek

    sopwith camel

    dzięki za podpowiedź, mam jeszcze jedno pytanie czy tego typu model ma jakieś szczególne wymagania jeśłi chodzi o serwo wysokości i kierunku, bo na lotki widziałem że dają hitec 125mg. a jeszcze jedno jaką wysokość ma fs 200 od osi do góry głowicy ? generalnie ze względu na krótką mordkę lepiej wsadzić większy cięższy silnik niż sztabkę ołowiu. Trochę jestem przestraszony, bo nie chciałbym go schrzanić, a to moje pierwsze tak poważne wyzwanie, na razie oglądam wszystkie możliwe relacja z budowy modelu w necie
  18. pacek

    sopwith camel

    no ta, co strona to inna wersja napędu, ale założenia mam takie ma to być 4T (dżwięk ) model ma latać skalowo a więc duże śmigło, skłaniam się do żarowego, bo wiadomo że modelem nie będę latał codziennie tak więc koszt paliwa nie jest aż tak istotny, fajnie jak by było więcej niż 1 cylinder (dźwięk ) mam pytanie czy ktoś słuchał na żywo saito boksera ? jak on brzmi
  19. pacek

    sopwith camel

    dzięki, oglądałem tą stronę wielokrotnie :mrgreen: a potem zbudowałem swojego kombatowego Camela w 1/8
  20. pacek

    sopwith camel

    doczytałem na rcscalebuilder że model lata na saito 125 ? model na gotowo będzie ważył coś około 8kg, myślicie że da rade ?? nie będzie rzęsolotem z opisu wynika, że silnik ma około 5,5 kg ciągu statycznego na śmigle 16/6
  21. pacek

    sopwith camel

    Witam, dziś dotarła do mnie paczka z kitem 1/4 sopwith camela od Micka Reeves jest to mój pierwszy w życiu kit :rotfl: ale powiem że zestaw robi wrażenie, w zasadzie jest tu prawie wszystko aby zbudować mój wymarzony model. pozostał jeszcze wybór silnika, myślałem o Laserze 200v, ale może to będzie coś innego na razie to muszę posprzątać w garażu, bo po całym sezonie w kombacie strach tam wejść trup ściele się gęsto, no i przygotowania do ostatnich w tym sezonie zawodów też nie pomogły w utrzymaniu porządku :mrgreen: :oops: tak się prezentuje zestaw. relacja z budowy będzie, ale proszę nie poganiać bo to troche potrwa ;D a tu link do strony producenta, dodam że kontakt znakomity czas realizacji równierz, cena ? no cóż .... ale było warto www.mickreevesmodels.co.uk
  22. pacek

    O co chodzi w kombacie ?

    i o to chodzi :mrgreen: super
  23. pacek

    O co chodzi w kombacie ?

    rycyna to już prehistoria dziś rządzą oleje syntetyczne :mrgreen: to że lubimy spaline nie oznacza że w dużym kombacie elektryki są zakazane jest paragraf w regulaminie mówiący o napędach elektrycznych, dowód na to że można się bawić w duży kombat elektrycznie jest np tu http://www.rc-network.de/forum/forumdisplay.php/78-Aircombat mnóstwo opisów budowy modeli do dużego kombatu w najróżniejszych technologiach i napędach :mrgreen:
  24. a zakręty na lotkach jak wychodzą? musisz pomagać sobie kierunkiem lub masz go domiksowanego ? mój bez kierunku nie zakręcał tylko stawał dęba.
  25. pacek

    O co chodzi w kombacie ?

    wiem, że trochę nie na temat mustanga ale nie mogę powstrzymać się od głosu, my przygodę z kombatem zaczeliśmy od wizyty na zawodach, po obejrzeniu sobie wszystkiego już wiedzieliśmy że to zabawa dla nas Co do kosztów zabawy w dużym kombacie mogę już co nie co powiedzieć (zaliczone trzy sezony) wydajesz tyle ile masz na to ochotę, najdrożej jest na początku bo trzeba kupić silnik - silniki i całą resztę i to może troche zaboleć ale duży kombat pozwala latać z powodzeniem nawet sprżętem z tzw niższej pólki (np silniki ASP serwa tower pro itp)) a potem to już jakoś leci czasem trzeba wymienić jakieś serwko (ale że używamy metali to raczej rzadko) raz udało mi się ubić silnik, OS pękł na pół po spotkaniu z betonem, zazwyczaj latamy nad trawą albo czymś w tym rodzaju :mrgreen: modele robie sobie sam, tak jak pisał Marian koszt płatowca jest niewielki a wyposażenie zazwyczaj przekłada się z poprzednika. (w tym sezonie miałem mnóstwo kolizji a ubiłem tylko 2 kadłuby w WWII z czego jednym zaopiekował się kolego i lata nim nadal) tak więc nie przesadzajmy, szkrzydeł zniszczyłem troche więcej i tych z reguły nie reperuje poza jakimiś drobnymi urazami. Wiadomo, że jak w każdej zabawie czasem ma się już dość, Tego wiecznego przygotowywania się na zawody, ale jadąc na kolejne zawody banan na gębe wraca, a po zawodach (nawet tych z których wraca się w worku ze wszystkimi modelami myśli się już o następnych :mrgreen: Styl pisania komentarzy przez Kamyczka jest znany od dawna, przewaga czarnego humoru :mrgreen: chyba za dużo się smerfów w dzieciństwie naoglądałeś i troche jednego Marudę przypominasz Mam nadzieje że na żywca jest o niebo lepiej, a jeszcze lepiej żeby pojawił się na zawodach to mu skopiecie :ass: co by troche mniej marudził, a widzę, że chyba będzie szansa pod Wawelem Jeszcze raz zachęcam do spróbowania swoich sił w dużym kombacie to naprawdę fajna zabawa i nie taka straszna jak niektórzy piszą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.