Amadi

Nowy nabytek: na przyszły sezon: Crack Yak XL od RC Factory 1,1m rozpiętości.

Pewnie by się dało, tylko musiałbyś dokupić gogle kamerkę i inne rzeczy. Nie znam się na tym i nigdy tak nie latałem. Na początku jeśli kupisz to poszukaj osoby doświadczonej w okolicy i może pomoże w oblocie. Pamiętaj, że nie ma co przeceniać swoich umiejętności nie robić żadnych akrobacji w pierwszych lotach dopóki nie nauczysz się dobrze latać modelem.

Ja też uczyłem się trener uczeń po wifi i symulator. To dobra opcja jak i symulator, ale trener-uczeń trzeba mieć osobę doświadczoną.

Myślę, że to dobre rozwiązanie. Im większy model tym łatwiejszy w sterowaniu. Widomo żeby latać modelem 3m to musisz umieć mniejszym ale te 1,4m to chyba najlepsze rozwiązanie. Możesz poszukać używanych w dobrym stanie.

Widziałem filmik, niby wydaję się fajny ale to trochę bardziej zabawka niż typowo model rc ale lata i można się fajnie pobawić. Trochę mały ale latać się da i pewnie mieści się w przedziale cenowym @Olek123. Zależy czy kolega chce model do pobawienia się czy model do nauki aby później kupić coś większego. Jeśli kolega chce poważnie interesować się modelarstwem to warto coś typu skysurfer. Na początku się wydaje że 800zł za model to dużo, ale później jak się trochę pozna model to dość mało.

Ja latam z tatą u nas na lotnisku. Byłeś kiedyś? Jeśli tak to pewnie widziałeś szybowce i samoloty z daleka. Zależy czy chcesz kupić model zabawkę aby sobie pobawić się w wolnym czasie czy wejść w modelarstwo na dłużej. Na dłużej polecam tego typu modele. Oczywiście do zabawy ten też fajny.

Jak się zaczyna to jednak chyba warto wybrać mode 2 bo więcej osób może pomóc. Jak kolega zaczyna to warto poszukać lotniska modelarskiego w okolicy lub jakiegoś modelarza który by pomógł.

Jak kto woli. Można przełożyć. Ja latam z gazem po prawej stronie bo tak lata mój tata który mnie uczył latać.

Cześć, ja bym na początek polecał model typu beta 1400 lub coś podobnego. Mam 13 lat i latam modelami od około 2 lat i właśnie od takiego zaczynałem. Najlepiej na początek motoszybowiec. Łatwiejszy do sterowania, ale i tak wypadki będą się zdarzały. Model z pianki na początek to dobra rzecz, bo łatwo naprawić, a laminat lub konstrukcję drewnianą to już pół zimy naprawiania. Taką piankę skleisz i na następny dzień znowu możesz latać. Spróbuj pobrać symulator na Linuxa, bo zaoszczędzisz dużo nerwów podczas rozbijania i klejenia modeli. Polecam tego typu zestaw na początek: https://nastik.pl/produkt/pel-beta-v2-1400-rtf-radiolink-t8fb-2-4ghz-mode1/

Mam nadzieję, że uda się dokładnie nagrać pierwszy ostrożny lot, a później jakieś szaleństwa już jak się w model wlatacie.

W jakim programie projektujesz? Jaką drukarką drukujesz?

Ja tego nie robiłem. Jaki jest powód takiego wycięcia uszczelki? Na logikę skrzynka jest przystosowana do amunicji z pełną uszczelką. Przechodziła też na pewno a-testy. Ja bym powiedział, że jeśli skrzynka jest szczelna to ogień się zadusi, a jeśli dotrze do niego powietrze to się rozprzestrzeni. Pytam się, bo może ma Pan rację, a ja myślę błędnie.

Wspominał ktoś o torbach ochronnych do lipo, ale ja używam chyba dość unikatowej rzeczy, a mianowicie skrzynkę na amunicję. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to wydaje mi się, że to dość bezpieczna opcja i widziałem że niektórzy modelarze też używają tego rozwiązania. Sls też używamy i sprawdzają się dobrze.

Tylko pamiętaj że bez fotek i nagrania oblot się nie zalicza, więc trzeba zatrudnić kogoś jako fotografa i kamerzystę?

Właśnie my mamy taki problem, że w mieście trzeba jakoś przetransportować model na lotnisko i go przechowywać. Dobrze że są warunki do latania. W następnym sezonie planowany oblot czy się nie wyrobisz?

Na pewno zdjęcie zmniejsza model. Chyba będzie trzeba zainwestować w przyczepkę lub busa? Model dokładnie wykonywany, a więc tak samo będzie nim pilot wykonywał dokładną akrobację.

Widzę, że te loty były ciekawe i dużo się działo. Przynajmniej będzie co wspominać w zimę, jak już nie będzie można latać

Ja nigdy nie musiałem wydłubywać pianki w kadłubie, tylko układałem wszystko tak jak miejsce pasowało. Kabinkę zabezpieczam płaskimi białymi gumkami, nie psuje to efektu wizualnego z zabezpiecza kabinkę.

Ja miałem przypadek ale w radiu graupner, że po włączeniu stopera i przełączeniu przełącznika kompletnie straciłem sterowanie nad modelem (byliśmy na trener uczeń i ani trener ani uczeń nie mógł sterować). Model tak samo z 200m w zakręcie w korek wpadł, no i z modelu zostały puzzle do posklejania... Większe i mniejsze kawałki... Tylko to trochę gorzej niż przypadek kolegi bo to konstrukcyjno-laminatowy, a nie pianka ale wszystko da się naprawić. Teraz te wszystkie "bajery" w aparaturach to czasem przeszkadzają. Nie wszystkie bo niektóre są pomocne ale jednak. Trzeba uczyć się na błędach i ich więcej nie powtarzać.

Te mocowania mpx są fajne, ale ja dla bezpieczeństwa zawsze daję gumkę, aby zapobiec takowej sytuacji. Udało się końcowo znaleźć, czy kabinka nie chciała wracać do modelu??

Dzięki. Myślę, że wilga w tego kadłuba w następną zimę może powstanie, chyba że będą inne plany. A może ktoś jeszcze umiały stwierdzić od jakiego samolotu może być kadłub. Na pewno jest to dość stara konstrukcja, myślę że kadłub zbudowano z 20 lat temu. Może to pomoże w odgadnięciu co to może być za model. Raczej makieta lub makieto-podobne bo to właśnie te gabaryty. Może ktoś pamięta z tych czasów modele i byłby w stanie stwierdzić. Myślę, że mogło być to coś wilgopodobnego. Wręga F3 w moim kadłubie i w wildze jest prawie ta sama, jedynie zamontowana pod innym kątem więc albo wzorował się na wildze ale to inny samolot o podobnej konstrukcji.\

Fajnie że macie pogodę. U nas w Lesznie już raczej koniec sezonu bo ciągle pada i jest mokro. Oby pogoda tak dopisywała przez całą zimę i wszystkie loty były pomyślnie zakończone.

Ma ktoś plany do wilgi 2,2m? Myślę że kadłub by pasował, i porównał bym wymiary

Może i nawet wilga z tego by była podobna. Na zdjęciu od boku widać kąt łączenia kabiny z belką ogonową i wygląda nawet podobnie. W moim kadłubie tylna wręga jest trochę spłaszczona, ale na zdjęcia wilgi też wydaję się trochę spłaszczona. Do wilgi trochę nie pasuję wysunięcie wręgi silnika, bo ta w kadłubie jest dość mocno wysunięta z tego co widać, ale może to tylko na pozór tak się wydaję, a maska by to ładnie skoponowała. Ciężko stwierdzić od czego kadłub, ale myślę, że jeszcze płat i podwozie by sprawiły, że kadłub był by bardziej wyższy niż szerszy. Może ktoś jeszcze wie od czego innego by mógłby być kadłub. Na razie mi się nie spieszy bo na tą zimę jest inny projekt, ale może w następną zimę coś się pomyśli.

Dzięki za plany. W planach widać, że przód kadłuba od którego odchodzą listewki ogonowe się zwęża, a mój kadłub w części przedniej się nie zwęża. Kadłub jest od boków płaski, a u góry i na dole zaokrąglony. Jeśli nikt nie będzie widział od czego to kadłub to w przyszłości może wykonam właśnie Jaka albo coś podobnego.