



-
Postów
298 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez Grabcio
-
-
Dzięki za linki. Może następnym razem. ESC, silniki, śmigła, ramę i pakiet mam już u siebie.
-
Witam. Ostatnio trochę mi odwaliło i po kilkunastu latach zabawy samolotami i śmigłowcami RC zachciało mi się zbudować sporą hexę zasilaną pakietem 6S jako bazę do filmowania i robienia zdjęć. Ponieważ jest to dla mnie zupełnie nowa dziedzina proszę Was o weryfikację moich planów zakupowych. Na liście zakupów mam: rama Tarot FY690S silniki Tarot Brushless Disc Motor 4108 380KV 6S śmigła węglowe 12 x 5,5" ESC Hobbywing XRotor 40A 2-6S OPTO kontroler lotu Pixhawk PX4 2.4.7 + GPS NEO-M8N + Power Module (w zestawie jest też płyta montażowa absorbująca drgania, telemetria 915MHz, Mini OSD i inne drobiazgi) zasialanie 6S / 5000Ah Czy takie zestawienie się sprawdzi? Czy może opłaca się brać regulatory w wersji PRO (zabudowane, z radiatorem), a może zupełnie inne? Czy te silniki to dobry wybór? Edycja: czy używacie takich wynalazków: http://JMT 5 in 1 Shock Absorber Damping Plate Integrated Power Module ESC Power Distribution Board 5V & 12V BEC For DIY FPV APM PX4 ? Oprócz amortyzacji kontrolera lotu to trochę upraszcza i porządkuje okablowanie. Pytanie czy przetwornice są dobrej jakości i czy czujnik prądu daje radę do deklarowanych 90A ? Edycja II: No to się za wiele nie dowiedziałem . eCalc mówi, że to powinno latać: Zamówienie poszło, wziąłem tylko większe śmigła: 13x5.5
-
Zasady bezpieczeństwa można znać i nawet je stosować. Czasami jednak sytuacja bywa zaskakująca i niespodziewanie robimy coś głupiego. W moim przypadku MYŚLENIE_MODE_OFF nastąpiło już po uruchomieniu i rozgrzaniu silnika, gdy ten pracował na wolnych obrotach. Zauważyłem, że zatyczka wlewu paliwa leży w trawie i paliwo powoli wycieka z modelu. I wtedy zachowałem się jak idiota. Jedyną myślą było podniesienie zatyczki i umieszczenie jej we właściwym miejscu. Gdy po nią sięgałem dostałem strzała w łapę, silnik zgasł - od razu było MYŚLENIE_MODE_ON i wiedziałem, co nabroiłem. Koledzy obecni na lotnisku zaopatrzyli mi palucha i pomogli się spakować. Musiałem jechać na założenie czterech szwów. Co mi to doświadczenie dało? Nabrałem szacunku do pracujących śmigieł i teraz nawet benzynowego boksera 60cm3 odpalam rozrusznikiem, co czasem budzi zdziwienie u kolegów.
-
Uuu... Szkoda tego malowania i Twojej pracy. Efekt był zacny. Występowałeś do Redbulla z pytaniem o taką zgodę, czy też sami się "odezwali"?
-
Cóż, nie ma się czym chwalić, ale już zdarzyło mi się jechać z lotniska zamiast do domu na kolację to do szpitala na dyżur chirurgiczny. A to był tylko OS 46FX pracujący na wolnych obrotach. Śmigło zatrzymało się na kości palca wskazującego. To było około 13 lat temu, a do dziś czasami mnie ten paluch boli.
-
O to chodzi, że masz pełen zakres skoku łopatek. Bo to ustawiasz w żyroskopie. Zmniejszając endpointy w nadajniku otrzymujesz w trybie AVCS o 3% wolniejsze piruety, czyli zamiast obrotu o 720 stopni/sek model będzie się mógł obracać o 698 stopni/sek. Ograniczenie niewielkie (przynajmniej na moim poziomie pilotażu). Żyroskop będzie mógł wyhamować tak szybkiego pirueta wykorzystując pełen zakres skoku ogona.
-
W manualu od któregoś żyroskopu (Futaba CGY701???) czytałem o problemach przy bardzo szybkich piruetach. Podana tam była prosta recepta na pozbycie się tej przypadłości. W skrócie: w nadajniku ustawiasz zakres wychyleń dla RUDDER 100%, w żyroskopie ustawiasz rzeczywisty zakres wychyleń serwa ogonowego, w nadajniku zmniejszasz zakres wychyleń (end point) dla RUDDER do 97%. Proste i piszą, że działa i nie ogranicza funkcjonalności sterowania ogona .
-
Zainstalowałem nową wersję programu i się wyjaśniło. Zaczęliśmy porównywać zupełnie różne modele. Nie wiem skąd się u mnie pojawiło przekonanie, że Twój model ma rozpiętość około 185 cm (tak, jak mój). Być może z podobnej wielkości silników. Swoją odpowiedzią na temat SC tylko Ci namieszałem. U mnie oba płaty mają 185 cm rozpiętości i cięciwę 305 mm, u Ciebie górny - 205 cm, dolny - 196 cm, cięciwa obu - 320 mm. Inna też jest odległość między natarciami skrzydeł i statecznika poziomego. Myślę, że możesz śmiało zaufać swoim wyliczeniom. Przepraszam za zamieszanie. Swojego Ultka budowałeś według planów Artexu, czy je (te plany) modyfikowałeś? Przyznam, że chętnie bym obejrzał Twoje plany z jednego powodu - mój Ultimate wyszedł ciężki: 8,76 kg.
-
Chyba używamy innego programu do liczenia SC. Ja mam WinLaengs4 v2.6 i on nie czyta plików *.wl4 tylko *.da4 . Prymitywna metoda zmiany rozszerzenia pliku nie działa. Teraz wyjeżdżam służbowo na kilka dni za granicę i nie będę miał czasu, aby się wgryźć w temat. Jak wrócę to mogę sprawdzić. Napisz, w czym to liczyłeś.
-
Pewnie dobrze liczy - jak pisałem, mój Ultek jest z innych planów i wydaje mi się, że ma trochę zaburzone proporcje (skrócony kadłub względem rozpiętości). Ale faktycznie - różnica spora. Wyliczone zakresy nie pokrywają się wcale. Pytanie, jak liczyłeś SC. Ja brałem oba płaty w całości. Jeśli z dolnego płata odejmę powierzchnię wynikającą z kadłuba (dziura między połówkami dolnego płata) to SC od razu wędruje 3 cm do tyłu.
-
Czyta, czyta . Mogę poszukać, jak to jest u mnie, ale to Ultimate budowany z innych planów - niekoniecznie makietowych. Mogą trochę być inne proporcje modelu i przez to trochę inne położenie SC. Edycja: U mnie zakres SC wynosi 143 - 167,5 mm, a rzeczywisty w modelu 163 mm od krawędzi natarcia górnego płata mierzone w osi podłużnej Ultka (rozpiętość 185 cm).
-
Wracając do tematu wątku - znacie jakieś inne silniki benzynowe do modeli śmigłowców poza OS i Zenoah? Z tych dwóch Zenoachy mają większą pojemność i moc, ale i wymiary. OS da się zamontować w miejsce żarowego. I na tym koniec? Dalej to już tylko turbiny?
-
Ze mną jest podobnie. I wydaje mi się, że jeszcze trochę osób preferujących taki styl latania by się znalazło. Kupowane są modele, które są w danym czasie modne. Tak było, jest i będzie. Nie ważne jak latasz ale mniej lub bardziej świadomie chcesz model, którym latają najlepsi, do którego części sprowadza kolega itp. Gassery nie są u nas trendy.
-
Na pewno kilka osób miało / ma takie modele. Niestety u nas to raczej "ciekawostka przyrodnicza". To swoją drogą zastanawiające biorąc pod uwagę, że sporo osób deklaruje "nie latam 3D".
-
No właśnie - kilka osób w kraju. Piszesz "latało", a nie "lata" (tak, wiem, czepiam się ) Sam widzisz, że nie jest to duży rynek. Ale oczywiście - spróbować sprzedać można. Może trafi się chętny. Co do Aligna i Zenoaha masz rację - ceny konwersji są chore. Pewnie dlatego popularność takich modeli u nas praktycznie żadna.
-
MX2 2,2m POCZĄTKUJĄCY
Grabcio odpowiedział(a) na kojot92 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Szczere gratulacje ode mnie. Zarówno za jakość prac nad modelem jak i za zdjęcia prezentujące postępy w budowie. Takie fotorelacje z przyjemnością się ogląda . -
To nie musi być prawdą. Dobrze sprzedają się modele popularne. Kolega próbował sprzedać nowego Radikala z silnikiem Zenoah. Proponował bardzo uczciwą cenę. Woził się z tym modelem kilka miesięcy i w końcu odpuścił - stwierdził, że darmo to go nie odda. Ja próbowałem sprzedać Hirobo Leptona i było podobnie. To modele u nas w kraju zbyt egzotyczne. Sprzedaż moim zdaniem chyba tylko przez eBay za granicę.
-
No tak. Miałem na myśli nasze, krajowe podwórko. U nas obecnie spora część zawodników z F3C lata teraz szybowcami w zawodach ATTP. Patryk, ja bym dodał jeszcze agresywne latanie na dużych zakresach kątów. 12 -13 stopni skoku ogólnego na pełnym "gazie". Jak do tego dołożyć kilka stopni z cykliki to mamy zrywanie strug i wtedy o sprawności można całkiem zapomnieć, a mocy potrzeba ogrom aby utrzymać obroty.
-
No właśnie. W programie F3C w modelach klasy 90 (700) do statyki wystarczało 1400 - 1500 obr/min na wirniku głównym, w figurach dynamicznych było 1800 - 1900 obr/min przy kątach +/- 9 stopni. Na 11 stopniach to się lądowało autorotacyjnie . Powiesz, że F3C umarło - (niestety) tak, ale takie ustawienia wystarczały również np. w zawodach zręcznościowych.
-
Myślę, że obaj macie rację. Tyle, że z napędem wiąże się styl latania. Elektrykiem kilka minut 3D może zmęczyć, ale tego programu lotu nie zrobi benzyniak ze względu na brak mocy. Makietowe snucie się po niebie benzynowym modelem kilkadziesiąt minut raczej nie zmęczy, może tylko znudzić (jak ktoś nie ma pomysłu, co robić w powietrzu z modelem). Z kolei do takiego stylu latania większość obecnych modeli z napędem elektrycznym ma ten napęd raczej nieoptymalny.
-
Ładnie Ci wyszedł ten model. Widzę, że trochę walczyłeś z kątem zaklinowania górnego płata. Jakie masz kąty płatów i statecznika poziomego? U siebie w Ultku mam statecznik i dolny płat na 0o, górny płat -0,5o, skłon silnika 0o i wykłon 2o.
-
Jeszcze małe uzupełnienie. OS GT15HZ występuje w dwóch wersjach: 600 - z gaźnikiem podobnym do stosowanych w wersjach nitro do modeli klasy 50 i druga wersja z gaźnikiem Walbro do modeli klasy 90. Do tego mamy dwa dedykowane wydechy: Powerboost i puszkę do makiet. Tak więc można niewielkim nakładem pracy mieć dowolną mechanikę klasy 50 i 90 z napędem benzynowym. W tego typu napędzie najfajniejszy jest czas lotu. Pół godziny nie jest czymś nadzwyczajnym. Pamiętam zawody zręcznościowe w Zawierciu chyba w 2005. Po każdej konkurencji tankowaliśmy modele z jednym wyjątkiem. Wojtek Mrowiec przywiózł Hirobo Eagle'a z silnikiem chyba Zenoach zatankowany około 2/3 zbiornika. Po całych zawodach jeszcze mu zostało paliwa.
-
Radikal pod Zenoahy, Hirobo Freya 0414-948 pod OS GT15HZ, konwersje T-Rexa 700 i Frenzy / Vibe pod Zenoahy. To było dostępne jeszcze stosunkowo niedawno. Obecnie może być ciężko z nowymi kitami.
-
Ja może jeszcze bym u siebie znalazł kasetę VHS z "Błękitnym Gromem" (o ile przetrwała dwie przeprowadzki). To co pokazałem powyżej to według mnie kawał dobrej modelarskiej roboty.