-
Postów
1 545 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Odpowiedzi opublikowane przez jędrek
-
-
Witam
Jeszcze jedna metoda przenoszenia rysunków żeber na balsę, sklejkę. Drukujesz na sztywnej folii (najlepiej okładka do dokumentów), po wyjęciu z drukarki od razu odciskasz na balsie, sklejce. Sprawdzone wielokrotnie, działa. Musisz mieć tylko rysunki w formie cyfrowej.
-
Masochista
-
-
Dzięki za dobre słowa . Na pewno nie będzie to Fun Fly, ale i oryginał nieźle pomyka.
-
-
-
-
Wojtek, OK, model był budowany z Planów Modelarskich. Malowany na podstawie dostępnych wtedy (ponad 25 lat temu) opisów i materiałów. W opisie był chyba kasztanowy i tak jest ( był) pomalowany model. Pewnie Henio- Archeolog , gdyby budował go dzisiaj, zebrałby więcej materiałów i zrobił jak ma być . Zresztą Henio miał więcej ciekawie zrobionych modeli, An-24 na uwięzi, L-200 Morava i nasz Tarpan M-4. Wszystkie modele konstrukcyjne, kryte blachą . I jeszcze parę innych modeli.
-
-
Wyznaczenie osi mocowania łoża silnika ?
Pochwała w jadłospisie .
-
Powolutku dłubię. Mocowanie maski silnika, jeszcze niekompletne. Maska dopasowana. Do napędu miała być Webra 61, ale mam Os Maxa 75 AX i taki motorek założę. Tym bardziej, że chcę zastosować większe śmigło. Zrobię też próby na czterołopatowym. Mam nadzieję, że zda egzamin.Trzeba jeszcze tylko dorobić tłumik, zeby zmieścił się pod maską.
i jeszcze mała zagadka , zrobiłem mały przyrząd, do czego to ma być?
-
Nasz Henio, ksywka Prezes vel Dziadowski Serwis, otrzymał nową ksywkę Archeolog . Po reaktywacji (po 30 latach) Po-2 z innego wątku, "odkopał" po ponad 25 latach model Fly Baby. Rozpiętość około 2,6m. Kiedyś, o ile dobrze pamiętam, model latał z silnikiem Webra 91 (15ccm). Obecnie model otrzymał silnik made in china, benzynka 40ccm. Model jest w trakcie remontu. Na początek parę fotek
- 1
-
Krzysiek, gratulacje z oblotu . Ale, że TVN-u nie było?
-
Poliestrowej, poliestrowej, widać po kolorze, macie i przekładce (bądź, co bądź też poliestrowej). Przydałby się wałeczek z rowkami do wyciskania żywicy z maty. Pędzel na taką powierzchnię: płaski 50 mm. A nie byłoby źle wypełnić formę choćby gipsem, betonem z kuleczkami styropianu... itp.
Dobra robota!
A po co? Krawędzie formy są wywinięte i wystarczająco usztywniają konstrukcję formy. Ponadto po uzupełnieniu gipsem lub betonem, kto to będzie dźwigał? Majster wie co robi . Tylko mu nie przeszkadzać.
-
Dotarł wreszcie mechanizm przedniego podwozia ( o problemach z wcześniejszym już pisałem). Co niektórzy koledzy mieli obawy co do składania podwozia przedniego przy skręconym kole. Kawałek blaszki aluminiowej, sprężynka i śrubki M2 załatwiły sprawę, 15 min roboty.
i krótki filmik, jaki efekt działania
- 1
-
Dzięki za fotki. Moje kopyto ma 61 cm, a więc i ramka musi być większa. Dowiadywałem się już w jednej firmie o wytłoczki, ale trochę to kosztuje. Chyba się pokuszę o zrobienie odpowiedniego termoboxa. I właśnie z racji problemów z kopytem o których pisałeś, zdecydowałem się na zrobienie formy i kopyta do tłoczenia z grubego laminatu. Z jakiej grubości PET-a tłoczyłeś ?
-
Mateusz, rozumiem, że sam robiłeś wytłoczkę kabiny, świetnie wyszła. Jaka długość kabiny i pochwal się termoboxem.
-
Mateusz, nie pękaj , kończ model, świetnie wygląda. Że będzie szybki, cóż , to nie Fun Fly. Mój jest tylko o 50 cm większy, a waga będzie 3 razy większa. I będzie latał , hmm.... mam nadzieję.
-
Za namową kolegi Krzyśka (herkristo), postanowiłem zrobić nową maskę jego metodą. Najpierw rozdzielacze na formę, po wyschnięciu malowanie formy farbą podkładową Boll ( moim zdaniem i nie tylko, znacznie lepsza niż Motip) i na to później laminat. No i tak zrobiłem.. . ale.. człek byłem niecierpliwy no i się udało, ale nie do końca. Za bardzo się pośpieszyłem z malowaniem podkładówką, a jak się okazało w szczelinie podziałowej formy nie wysechł jeszcze dobrze rozdzielacz, no i się miejscami lekko farba złuszczyła w formie. Ale wylaminowałem, bo i tak będzie wszystko malowane podkładem. W międzyczasie zrobiłem wydechy z turbiny . Myślę, że fotki wszystko wyjaśnią .
- 1
-
Zmniejsz "stopki" przy żebrach, maksymalnie ile możesz.
-
Mówiłem, mowiłem... ale nie posłuchał, tak się spieszył ,żeby zobaczyć, co wyszło( wcale sie nie dziwię
Ja zamiast żelkotu stosuję szybkoschnącą farbę podkładową Boll---- skoro i tak będzie to malowane...to podkład gotowy. A te mikrodziurki, to zwykle ,,gazowanie" każdego epoksydu. Przed laminowaniem warto poczekać te 5 minut, to trochę się to gazowanie zmniejszy.
Kiedyś, kiedy miałem jeszcze cierpliwość, to po dodaniu utwardzacza, po np. 10 minutach z zamknietego sloika z żywicą usuwałem metodą podciśnienioeą te ,,bąbelki'' i dopiero wtedy zaczynalem pracę. Teraz już tego nie robię- z lenistwa..
AAAA właśnie doczytałem , że Jędrek mnie posłuchał i dal podkład...No i będzie GIT.
Jeszcze nie dał, ale da. Muszę zrobić próbę. Skoro u Ciebie wyszło, to u mnie pewnie też
-
Kadłub będzie z laminatu? Nie przystoi tak ładnemu samolotowi. Jeśli budować CSS-a to tylko klasyczna konstrukcja.
-
No i ładnie to wygląda.
Tylko dwie drobne kwestie:
1. Jak zakładasz wyrób w formie, to po zżelowaniu żywicy możesz obciąć naddatki laminatu nożem. Będziesz miał czystą krawędź i nie będziesz musiał tych frędzli szlifować.
2. Jeśli nie dałeś żelkotu na wyrób lub choćby cienkiej warstwy żywicy, to po zmatowieniu maski przed malowaniem, będziesz miał całe mnóstwo mikrodziurek cholernie upierdliwych do usunięcia.
Kolega herkristo powinien Ci to powiedzieć wcześniej, ale pewnie łobuz zapomniał
Krzysiek, o tym wszystkim wiem. Przed wyciągnięciem z formy laminat był zarysowany nożem po krawędzi. Ze szlifowaniem niema problemu, wszystko jest ładnie przesączone. Na próbę zrobię jeszcze jedną maskę, z podkładem malowanym w formie.
-
Budowa RWD 10
w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
Opublikowano
Witam
Cieszę się, że mogłem pomóc. Nie pomyślałem o kserowaniu, ale jeśli to też działa to OK .