Skocz do zawartości

jędrek

Modelarz
  • Postów

    1 545
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Odpowiedzi opublikowane przez jędrek

  1. Człowiek uczy się całe życie :). Pierwszy raz robię takie foremki, pod okiem doświadczonych kolegów. Jakieś mniejsze robiłem kiedyś, ale jednoczęściowe. Co do plastelinki i żelkotu, trochę niewielkich nierówności jest po założeniu, widać to po zdjęciu płyty rozdzielającej. Ale nie stanowi to problemu. Jak kopyto na maskę przetrzyma moje prace, spróbuję zrobić jeszcze jedną formę na tych samych "meblach", ale bez plasteliny. Uszczelnienie krawędzi płyt postaram się zrobić inną metodą, którą podpowiedział mi kolega. Ma być równiutko i gładko. Tylko, żeby mi się chciało :).

  2. Bartek, też w zasadzie jestem laikiem :). Korzystam z porad i wiedzy Twojego przedpiśćcy :).

    1. Ustalenie położenia kopyta to zwykłe pomiary linijką, ustawienie przede wszystkim w osi.

    2.Kopyto wstępnie przyklejone taśmą dwustronną i przykręcone od spodu śrubami.

    3.Zwykła plastelina, szpatułka na sucho, trochę upierdliwe, bo się klei jak jest miękka, przede wszystkim do paluchów :). Ale można to opanować. Nie taki diabeł straszny.

  3. Zabrałem się za "wyprodukowanie" form :). Najpierw oczywiście "przygotówka".

     

    Zaklejenie szczelin w płycie plasteliną, jak widać, cięcia nie są idealne

     

    post-270-0-77330900-1438194269_thumb.jpg

     

    post-270-0-90036600-1438194275_thumb.jpg

     

    post-270-0-40218800-1438194282_thumb.jpg

     

    post-270-0-42314300-1438194292_thumb.jpg

     

    post-270-0-33829700-1438194298_thumb.jpg

     

    post-270-0-59394600-1438194302_thumb.jpg

     

    przyklejenie elementów plastikowych, stabilizujących później położenie obu połówek formy

     

    post-270-0-76899900-1438194346_thumb.jpg 

     

    post-270-0-12253500-1438194456_thumb.jpg

     

    podobnie forma do maski silnika

     

    post-270-0-84161000-1438194498_thumb.jpg

     

    pomalowanie gotowych elementów pierwszą warstwą rozdzielacza Frekote FMS

     

    post-270-0-98279700-1438194546_thumb.jpg

     

    po około 30 min mała polerka miękką szmatką, następnie druga warstwa rozdzielacza Frekote Wolo

     

    post-270-0-18895600-1438194707_thumb.jpg

     

    post-270-0-68962700-1438194758_thumb.jpg

     

    jutro laminowanie pierwszych połówek form :)

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

  4. Jasne, że mogę. Dźwignia jest wykonana z płyty laminatowej 2mm, a w niej otwór kształtu dużej kostki elektrycznej. Z kostką połączona jest za pomocą nici nylonowej i ca. Sam łącznik wykonany jest z drutu stalowego 3mm. Miejsce w którym śruby mocujące dźwignie się z nim stykają, spiłowałem na płasko, tak aby uniemożliwić obrót dźwigni.

    Takie rozwiązanie, klejono-skręcane, jakoś do mnie nie przemawia. Porządnie polutować i OK.

  5. Wiem co czujesz :-(

    Ale wiem tez, że siedzisz teraz i planujesz odbudowę.

    Z wiatrakowcami to trochę jak z helikopterami, czasami wychodzi z nich wredna bestia, mam dwa i potrafią mnie momentami zaskoczyć.

    Wirnik nośny to nie skrzydło i tutaj trzeba innego podejścia do tematu.

    Zgadza się, ale jeszcze jedno małe ale.. w heli wirnik jest napędzany mechanicznie, tutaj  inaczej. Świetnie zrobiony model, będzie jeszcze latał :) .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.