



-
Postów
4 333 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
48
Treść opublikowana przez RomanJ4
-
Mogę się tylko pod tym podpisać... Dzisiaj szklany klosz nadopiekuńczości i przeginanie różnych "ciał" pedagogiczno-lepiejwiedzących robi z dzieci życiowe niedorajdy. A późniejsze ich zderzenie z szarą rzeczywistością dorosłości jest szokiem... No cóż, stare jak świat.... Ja z kolei słyszałem, że po 50-tce... z ogórkiem... Natomiast starość zaczyna się kiedy na ratowanie zdrowia zaczynasz wydawać więcej niż na jego rujnowanie...
-
Jak wynieść ogórek ze sklepu bez płacenia...
-
Są połączone dwa 2,5-metrowe(1250x2500, docięte) arkusze doczołowo na styk. Ale żeby brzegi arkuszy się nie zadzierały, to pomiędzy nie wbiłem i dobiłem gwoździki z dość szerokimi łebkami które dociągają oba skraje blachy do stołu, uprzednio układając blachę i mocując ściskami do blatu by się podczas wbijania gwoździ nie rozsunęły,. Łebki są zagłębione bo blacha jest dość podatna, i nie wystają ponad powierzchnię, przesuwający się przedmiot nie haczy, a brak szczeliny miedzy brzegami nie gromadzi brudu(gwoździki same sobie zrobiły w niej otwory, dlatego trzeba skrępować przed wbijaniem)
-
ja mam w warsztacie długi na ponad 4m stół obity ocynkowana blachą ≠0,5mm bez klejenia, z paroma małymi texami na doczołowym łączeniu blach(łebki zagłębione), i nic się nie wybrzusza do dziś. Polecam koledze na warsztatowy stół dać naprawdę solidny gruby blat, na którym można potem młotkiem walić, a jego ciężar będzie ładnie stabilizował stół..(stopy nóg regulowane dla wypoziomowania blatu) (foto z urządzania nowego warsztatu - stół jeszcze bez obicia, blat-deski heblowane ≠6cm, potem jeszcze pobejcowane) po obiciu blachą, blacha zagięta na rantach stołu, i dociągnięta dodatkowo texami co 0,5m do bocznej powierzchni desek, po 5 latach
-
Ponoć jest to pod pewnymi warunkami dozwolone... Kiedyś w jakichś wiadomościach był news jak gość tak za tankował awionetkę... W sumie jak robił to bezpiecznie (lądowanie, samo tankowanie, i start) to czemu nie, przecież samobójcą nie jest... A czy już na wszystko muszą być procedury, niedługo to do sławojki nie pójdziesz bez stosownego certyfikatu...
-
Poza tym w utwardzoną żywicą płytę szpilki nie wbijesz(chyba, że młotkiem ), więc zastosowanie takiego stołu do prac modelarskich będzie ograniczone...
-
https://www.kammar24.pl/reczna-pompa-prozniowa-p-63546.html https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3046997.html https://www.alexrc.pl/viewtopic.php?t=9269 http://forum.weglowe.com.pl/viewtopic.php?t=664
-
Matrixu ciąg dalszy... https://biznes.radiozet.pl/News/Sprzet-z-Antonowa-An-225-z-falszywymi-certyfikatami-Jest-komentarz-KGHM
-
Ale pod warunkiem 1,5-metrowego odstępu między piłkarzami + maseczki i rękawiczki ochronne...
-
Człowiek nie odbiera takiego no-name połączenia bo potem może dostać do zapłacenia rachunek na tysiące złotych, albo akurat siedzi w bardaszce, a potem dostaje karę kPLN od sanepidu... Gdzie tu sens? Matrixa ciąg dalszy...
-
Tak czy inaczej, ta epidemia dobitnie pokazała jak cienka jest w naszym państwie skórka demokracji, i jak łatwo bezczelne "chciejstwo" bezwzględnego dyktatora dowodzącego armią bezrefleksyjnych służalców ją łamie... Nie wydaje się Wam, że gdzieś kiedyś już to widzieliśmy...?
-
Jest skuteczna metoda...
-
Trzeba sobie radzić... "przedłużka.." W każdej katastrofie można odnaleźć dobre strony....
-
A ja zrezygnowałem z okularów progresywnych na dwoje normalnych, bo przy obróbce metalu linie proste w nich nie są proste, i można się "rypnąć". Co poza tym jest dość irytujące.. Aby szkła nie parowały to stosuję taki spray do szkieł masek spawalniczych https://www.weldcut.pl/product-pol-1610-Spray-do-masek-ochronnych-i-przylbic-spawalniczych-Weicon-Visor-Cleaner.html albo np takie dla nurków (i nie tylko) https://allegro.pl/oferta/izofog-jzo-15ml-plyn-przeciw-parowaniu-okularow-5115256683 https://divezone.pl/akcesoria-chemiczne/antifog-do-masek-mcnett-sea-quick-spray-60-ml.html https://allegro.pl/oferta/spray-preparat-zapobiegajacy-zaparowywaniu-szyb-7912662481?reco_id=37a3d924-80fc-11ea-9428-246e96321100&sid=f8bddad5d737919e6c726c989b66bdbe96499e13bc806f55bd0c404f69ac7020 o zaparowywaniu - mechanizm http://www.nurkopedia.pl/index.php/Parowanie_maski
-
Hmmm... cztery najważniejsze rzeczy w życiu? Pospać, pojeść, popić, i.... 10 minut na kibelku...
-
To jednak opłaca się zatrudniać narodowego? P.S. https://panoptykon.org/pandemia-lokalizacja (https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus-premier-prosi-telekomy-o-lokalizacje-osob-na-kwarantannie/zzzm9rq) No comments...
-
Jest jeszcze jeden aspekt o którym nikt nie pomyślał, a który de facto "obtania" użycie naszych LOT-owskich v/s Antonow.. LOT-owi trzeba będzie prędzej czy później sypnąć kasą i wyrównać straty z powodu przestoju... Zresztą, czy widzieliście kiedy by np w Niemczech drogi robili Francuzi, Chińczycy, czy Hiszpanie..?
-
Niewiele mniej (57 ton w 3 lotach), a różnica w kosztach jaka ? https://www.rynek-lotniczy.pl/wiadomosci/dreamliner-ze-sprzetem-medycznym-od-dominiki-kulczyk-dotarl-do-polski-8361.html Poza tym można dać zarobić swoim... a Drealmlinery stoją... https://www.newsweek.pl/polska/polityka/an-225-mrija-mozna-bylo-ten-sam-ladunek-przywiezc-samolotami-lot-taniej-i-szybciej/4vvw4ym "Polnische Wirtschaft"...
-
Możemy sobie nieco poprawić samopoczucie... https://noizz.pl/wywiady/polka-z-nowego-jorku-mydlo-kosztuje-juz-120-zlotych-a-w-parkach-wciaz-sa-tlumy/hz54xq6?fbclid=IwAR2Mxrc8fpnLS_Otd0X4Ex8rzgQAB615dBa6a5grs1K-U2SZtMy73J-W2Hs A propos' Antonowa.... Właśnie dostałem z Urzędu Celnego w Porcie Lotniczym W-wa pismo o wpłatę cła za zamówioną (w marcu ) w Chinach za pośrednictwem Aliexpress przystawkę do frezarki. Pomimo moich obaw, że ze względu na pandemię w samych Chinach i Europie, oraz perturbacje w ruchu lotniczym przesyłka opóźni się o nie wiadomo jaki czas, została zrealizowana nadzwyczaj sprawnie W związku z tym mam pytanie o celowość w ogóle wysyłania ekstrakosztownego Antonowa, bo pewnie Chińczycy takie zamówienie zrealizowaliby w ramach zakupu równie sprawnie "pod same drzwi" Mamy chyba(rząd) za dużo kasy...
-
Bene... A uciekając od polityki... brak kombinezonów? Potrzeba matką wynalazku...