Skocz do zawartości

RomanJ4

Modelarz
  • Postów

    4 333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez RomanJ4

  1. Każda metoda jest dobra jak daje pozytywne efekty. . Inna metoda. https://www.youtube.com/watch?v=qBy-YHrzh1Q Szkoda że nie możesz Twoją przystawką ostrzyć łysinki po linii śrubowej bo wtedy mógłbyś przybierać więcej niż 0,2mm (bo więcej przybierając, przy ostrzeniu tylko czoła musiałbyś wtedy dużo zeszlifować), ale może się pokusisz o taką modyfikację.(3 części filmu) https://www.youtube.com/watch?v=XApJEPHHY30 Albo polecam naprawdę uniwersalną i niezbyt teraz drogą ostrzarkę(jeśli zamierzasz rozbudowywać swój warsztat, czego Ci życzę) https://www.cnc.info.pl/ostrzarka-do-wiertel-i-frezow-t66734-20.html https://www.cnc.info.pl/urzadzenie-do-ostrzenia-narzedzi-darmet-t62334.html https://www.youtube.com/watch?v=YzCgo90qjLw
  2. Zazdroszczę.... Ja do najbliższej modelarni miałem ponad 40 km, co w czasach "ultraszybkiego" transportu publicznego środkami PKS (czyli niebieskim "Sanem") było w praktyce raczej awykonalne. Więc pozostawało tylko "samokształcenie" na (na szczęście) w miarę dostępnych w księgarni (tak, tak, za PRL były takowe nawet w miejscowościach z 2 tysiącami mieszkańców . A dziś?) książkach WKiŁ oraz Modelarzu. Ze skutkiem różnym, zależnym od determinacji, tego co "rzucili na rynek"(czyli najczęściej niczego), oraz umiejętności "skombinowania" sobie(w pozytywnym tego słowa znaczeniu) ersatzów - jakichś sklejkowych skrzynek po owocach, pudełek, podstawowych ręcznych narzędzi (elektryczne były wtedy tylko na ilustracjach ), i tym podobnych... :D Ale może właśnie dlatego był zapał...
  3. Też tam swojego zakupiłem, I mam go do dzisiaj. Ach, cóż to była za radość... , choć ciężko było o eter (nawet w zaprzyjaźnionej aptece), bo gotowe paliwo na prowincji było praktycznie nieosiągalne. I nawet gaźnik RC-samoróbkę do niego sobie wystrugałem (na wzór bodaj Webry), http://pfmrc.eu/uploads/monthly_11_2015/post-3384-0-29692000-1448919420.jpg http://pfmrc.eu/uploads/monthly_11_2015/post-3384-0-40226700-1448919452.jpg Niestety z innych, pozamodelarskich powodów nie przeprowadziłem testów...Może kiedyś, z ciekawości... Nie było wtedy internetu ('80-te ), bo może znalazłbym ten artykuł w "МОДЕЛИСТ-КОНСТРУКТОР", bo kolportaż(wtedy) papierowej wersji tego doskonałego czasopisma był tylko do pracowni językowych szkół średnich.. (może się komu przyda) https://modelist-konstruktor.com/v_mire_modelej/malyj-gaz-dlya-ritma http://publ.lib.ru/ARCHIVES/M/''Modelist-konstruktor''/_''Modelist-konstruktor''_2009..._.html#2014 http://www.sam0delki.ru/viewtopic.php?f=10&t=9&sid=76086be261d1dd637033364d6a48aaf8 (przepraszam autora za wtrącenie nie na temat, ale skoro o "starociach" mowa...)
  4. "Das Boot"... A co do postury osób na przestrzeni wieków, to masz rację (dzisiejszej młodzieży witamin ani hormonów w kurczakach nie brakuje), wystarczy obejrzeć łóżko Wielkiego Mistrza w Malborku. Co tym bardziej zadziwia, że mieli siłę posługiwać się czymś takim w bitwie, i to nieraz przez parę godzin... (Pałac Sułtana, Stambuł) (dla porównania obok karabele.. może polskie? )
  5. Będąc w Baltimore zwiedzałem przycumowany do nabrzeża okręt podwodny-muzeum - USS "Torsk"(US Navy, który 14.VIII. 1945 zatopił ostatni okręt japoński(fregatę) w II Wojnie Światowej) i mogę powiedzieć jedno - klaustrofobia sardynki w puszce.... Podwodniacy to bardzo odważni ludzie. Albo straceńcy.. https://en.wikipedia.org/wiki/USS_Torsk https://www.expedia.com/pictures/central-maryland/baltimore/uss-torsk.d6309335/ Zresztą drugi który tam zwiedzałem, żaglowy USS "Constellation" wcale nie lepszy. Odnosiłem wrażenie, że chyba służyli na nim Pigmeje, bo taki dryblas jak ja na pokładzie działowym musiałby chodzić jak szympans na ugiętych kolanach. I do tego w kasku by sobie głowy o belki nie rozbić... A sadząc po rozmiarze koi i surduta kapitana, to musiał mieć chyba z metr pięćdziesiąt. I to w kapeluszu... https://en.wikipedia.org/wiki/USS_Constellation_(1854)
  6. Widziałem zgrzewarkę na prostym przekaźniku czasowym na szynę(coś jak ten https://www.conrad.pl/p/przekaznik-czasowy-basetech-zr-67-bat-005-s-10-h-1524033?&vat=true&gclid=EAIaIQobChMI2befp-6J3wIViLUYCh1izAnfEAQYAyABEgLFgfD_BwE&gclsrc=aw.ds ), i też działała. I ja w końcu zabrałem się za wykonanie mojej. Mam 900W(GAL900) trafo mikrofalówki z nawiniętym wtórnym 3 zwoje 35mm2 przewodem uziemiającym (zielono-żółty), który ma cieńszą od typowego o tym samym przekroju czarnego spawalniczego izolację(więcej wejdzie). Pierwotne w trafo oryginalne. Przy pomiarach natężenie na pierwotnym (bez zwarcia wtórnego) wyniosło 5,8A przy napięciu 238,7V(AC) napięcie uzyskane na wtórnym (bez zwarcia) to 2,734V(AC) Prądu zwarciowego jeszcze nie mierzyłem, bo jak widać na zdjęciach nie mam jeszcze zalutowanych końcówek (uch) i sam jestem ciekaw ile z niego wyciągnę. Sterowanie za pomocą dwutaktowego(pojedynczego lub podwójnego zgrzewu) sterownika na mikro-kontrolerze Arduino Nano, z załączaniem w szczycie sinusoidy, zakupionym na all.. (https://allegro.pl/sterownik-zgrzewarki-lcd-arduino-nano-i7358775886.html) Załączanie pedałem poprzez przyłączany do gniazdka na czołowym panelu kabel w ø8mm stalowym pancerzu. Obudowa metalowa typu T https://nowyelektronik.pl/index.php?id_category=452&controller=category z dodanym dla większej sztywności obudowy osobnym chassis z ≠2mm ocynkowanych kształtek ciesielskich pospawanych TiG-iem, Będzie mieścić też wentylator chłodzący trafo. Elektrody z pręta miedzianego ø8mm/M6 by nie tracić mocy na ich grzanie. Ramiona (cęgowe) elektrod zrobię ze stalowego profilu zamkniętego 20x20mm, zawiasowane w U-kształtce ciesielskiej mocowanej poprzez płytę czołową do chassis.
  7. A te "zestrzelenia" za przednim kołem to trafieni piesi czy fotoradary..?
  8. Sposób na niejadka.- - Poradnik dla rodziców i dziadków.... http://www.youtube.com/watch?v=K6_OdBqeu-8&feature=youtu.be
  9. RomanJ4

    Chwila grozy

    Prawo Murphy'ego...
  10. To zarzuć na to łańcuch....
  11. Godne Seneki.. (poważnie) Takie motto powinno wisieć w każdym miejscu w którym nabywa się jakichkolwiek umiejętności..
  12. To tak jak z prowadzeniem samochodu - bagaż doświadczenia zależy od ilości połkniętych kilometrów, Teorię dobrze jest znać bo to pomaga zrozumieć zjawiska zachodzące przy obróbce. I minimalizować ewentualne straty oraz... zniechęcenie spowodowane niepowodzeniami, Bez teorii proces uczenia jest o wiele dłuższy, dlatego starałem się przemycić w jednym temacie dla mniej doświadczonych w materii kolegów choć troszkę tej teorii przedstawionej w, mam nadzieję, możliwy się do przełknięcia sposób, Bo nie święci garnki lepią, i czasem "czarna magia" suchej teorii naświetlona z zupełnie innej strony na prostych logicznych porównaniach, okazuje się już dużo mniej czarna... Ale manualnego fizycznego doświadczenia, kiedy się "korby trzyma w reku" i zaczyna "czuć materię" nic nie zastąpi (podobnie jak w sterowaniu modelami) - im więcej toczysz i frezujesz, tym łatwiej Ci idzie..
  13. A próbowałeś z emulsją obróbkową? Daje podobne wyniki, a czasem nawet lepiej chłodzi przy niektórych materiałach bo temperatura parowania mniejsza, no i duuużo mniej lepi się niż olej. Wystarczy nieduże ciśnienie by nie szło "w rozkurz". Ładnie spływa po ekranach.(u mnie ze sztywnych przezroczystych kart skoroszytowych, naprawdę nie mam z tym chłodziwem podobnego problemu.. https://alibiuro.pl/environment/cache/images/500_500_productGfx_5d41bcd6d132ab2707a88b82819180ff.jpg ) Używam tego także z dobrym skutkiem przy szlifowaniu płaszczyzn (przystawką do frezarki https://www.cnc.info.pl/przystawka-szlifujaca-do-frezarki-zx-t95946.html ) niektórych cienkich detali kiedy zależy mi by ich nie przegrzać.. A czysty olej stosuje jedynie do obróbki aluminium by zmniejszyć adhezję wióra do powierzchni natarcia narzędzia(niektórzy stosują tu denaturat do chłodzenia). Olej zmniejsza też narost na krawędzi tnącej.
  14. Polecam chłodzenie mgłą. Jest to dużo wydajniejszy sposób od tradycyjnego zalewowego przy naprawdę niewielkim w porównaniu do tradycyjnego zużyciu czynnika(emulsja, olej, inny płyn). Dodatkowo wydmuchuje wióry z pola roboczego nie dopuszczając do ich wtórnego skrawania i psucia powierzchni. Nie rozchlapuje płynu, ponadto wystarczą osłony z celuloidu lub kart przezroczystego cienkiego plastiku, na nich skrapla się duża część mgły wracając do obiegu. (mgła z emulsji na tle ciemnej płyty) Można też z jego pomocą chłodzić frez samym zimnym strumieniem powietrza. Urządzenie ma podstawkę magnetyczna do mocowania w dowolnym miejscu maszyny https://allegro.pl/noga-mc-1700-mgielka-olejowa-chlodzenie-do-alu-cnc-i7181367417.html https://www.ebmia.pl/uklad-chlodzenia-mgielka-olejowa-noga-p-128273.html Wydajność powietrza i cieczy można regulować, zużycie (przy frezowaniu to ok. 1L nawet na kilka godzin pracy https://www.cnc.info.pl/jaki-kompresorek-do-mgly-olejowej-t68891-10.html ). Mam taki jak powyższy do frezowania i toczenia już kilka lat, https://www.cnc.info.pl/mgla-olejowa-t20202-40.html i mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jest dużo wygodniejszy w użyciu, a do tego bardziej wydajny od typowego. Jedyny minus to potrzeba podpięcia pod sprężone powietrze (wystarczy nawet marketowy kompresor). Myślę, że dla kogoś kto zwłaszcza frezuje w metalach albo w tworzywach takie wyposażenie jest wprost niezbędne. Są też podobne systemy (z lub bez podstawki) https://allegro.pl/dysza-mgla-olejowa-chlodzenie-rurka-segmentowa-cnc-i7496210922.html ale "nie miałem w reku", i nie potrafię nic powiedzieć o ich cechach użytkowych.
  15. A po co szaleć, na akord nie robi... A ile z "własnoręcznie" wykonanej pracy satysfakcji, ho... (że o zdobytym w ten sposób doświadczeniu nie wspomnę... ) Trzymam kciuki za kolegę!!! Ja nie jestem "cnc", ale może się przyda... (zwłaszcza dział PROGRAMY CAD/CAM https://www.cnc.info.pl/darmowe-programy-cad-i-cam-t17208-20.html ) https://www.cnc.info.pl/
  16. Już tu kiedyś pisałem o faktycznej wydajności mającej się często nijak do "specyfikacji" przedstawianej przez dystrybutorów czy handlowców - albo całkowicie z sufitu dane zarówno o mocy silnika w kW, jak i o "wydajności" - albo podawanej wydajności ssania jako tłoczenia(efektywnej- zazwyczaj przyjmowanej dla ciśnienia 6/8 bar) http://www.zlotoreczni.pl/index.php/budujemy-remontujemy-naprawiamy/127-jak-zmierzyc-rzeczywista-wydajnosc-kompresora https://jaktozrobilemwgarazu.pl/rzeczywista-wydajnosc-kompresorow-opinie-uzytkownikow/ (https://jaktozrobilemwgarazu.pl/jak-obliczyc-rzeczywista-wydajnosc-kompresora/)
  17. Mogę się tylko cieszyć, i serdecznie pogratulować całej naszej reprezentacji ! Szkoda tylko że w mediach(ogólnopolskich) jak makiem zasiał... ( "promocja" Polski.. sic!)
  18. Jeśli kulka nie jest blokowana np zaschniętym smarem to powinna się ugiąć nawet kiedy aplikujemy olej zwykłą nieco większą strzykawką plastikową bez igły. Ważne by szczelnie dociskać końcówkę strzykawki do zagłębienia (lub płaskiej powierzchni - w zależności od konstrukcji) w kalamitce w taki sposób, by olej nie uciekał bokami połączenia, a był wtłaczany do wnętrza kanału smarowniczego. Dlatego najlepiej jak końcówka strzykawki jest nieco większa jak otwór z kulką, albo przynajmniej ma zeszlifowany na kształt stożka rant końcówki
  19. Fakt, że coraz mniej.... Najgorsze, że nie mieli często komu swojej ogromnej wiedzy zostawić.. Bo "reforma" zmiotła szkolnictwo zawodowe i starych mistrzów - "nie opłacało się"... A teraz kicha, obecny inżynier często praktycznie potrafi mniej niż dawny technik (wiem co mówię.. ) Kto dziś potrafi (po obejrzeniu ze wszystkich stron) jednym uderzeniem niezbyt dużego młotka rozłupać spory głaz...? (widziałem to na własne oczy ), Ech...
  20. RomanJ4

    Prosta frezarka

    Ale ma wadę typową dla wszystkich stołów krzyżowych - trudno w ten sposób (żonglując ręcznie przesuwem w osi X i Y) nakreślić regularny łuk lub okrąg. A i z prostą linią skośną mogą być problemy. Spróbujcie...
  21. A jak ze środkiem ciężkości i statecznością poprzeczną tej łodzi, bo kocioł maszyny jest dość wysoki, a i jego zawartość ma pewną masę, trzeba dociążać balastem?
  22. Według mnie(a mam już ładnych parę lat z tym do czynienia ) smar stały średnio nadaje się do smarowania prowadnic łoża, czy jaskółek szufladek sań poprzecznych i narzędziowych w obrabiarkach(także pow. ślizgowych stołów krzyżowych frezarek) z kilku względów: - smar stały z czasem gęstnieje(utlenia się), przez co w czasie ciągłej eksploatacji mogą pojawić się miejsca gdzie się "wytarł" i nie tworzy już ciągłego filmu smarowniczego, powodując zatarcia, - smar stały jako bardziej lepki zbiera więcej wiórów i opiłków, tworząc z czasem swoistą pastę ścierną, i trudniej ją stamtąd usunąć lub podmienić, - smary przeważnie źle reagują na emulsje i płyny chłodzące(także źle znoszą mieszanie z olejami), z czasem się rozrzedzając lub rozwarstwiając tracą swoje własności smarno-ochronne, - zgarniacze pryzm czy jaskółek (jeśli są) potrafią skutecznie zgarnąć z powierzchni ślizgowych film smaru stałego. W przeciwieństwie do smarowania olejowego gdzie zgarniacze filcowo-mosiężne częścią filcową nasączoną olejem dodatkowo smarują oczyszczoną przez wargę mosiężną (lub plastikową) zgarniacza powierzchnię na którą najeżdża suport czy sanie, - rzadki olej(nawet specjalnie trochę rozcieńczony) lepiej penetruje wszelkie szczeliny i "rozlewa" się nie dopuszczając do korozji odsłoniętych powierzchni, Natomiast jeśli nie ma dedykowanego smarowania olejowego(centralnego) wszelkich śrub przesuwu sanek, głowic, czy stołu, listew klinowych, elementów ruchomych zamka śruby pociągowej, tam lepszy będzie smar stały (oraz tam gdzie dostęp dla systematycznego smarowania olejem jest trudny)
  23. tym, zarówna smarem stałym jaki olejem z pompką teleskopową (wytwarzająca większe ciśnienie niż strzykawkowa przy nacisku na korpus) a to najprostsza wersja za kilka PLN do dostania w marketach budowlanych (Obi, Bricomarche, itp) z pilarkami, kosiarkami, i podobnym sprzętem (ale działa dobrze, sprawdzałem, choć przy smarze stałym tłoczek zasobnika co rusz trzeba popychać, ja używam do aplikowania oleju w kalamitki wrębów pyzm suportu) natomiast "strzykawkowa" gdzie czynnik wtłaczany jest ręcznym tłokiem bardziej nadaje się do rzadszych od smaru olejów
  24. RomanJ4

    Lutowanie aluminium

    To może warto ją reaktywować? Dla potomności...
  25. RomanJ4

    Lutowanie aluminium

    To możliwe, nie jestem chemikiem, ale każda substancja która w tym momencie redukuje tlenki do czystego glinu będzie dobra...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.