hubert_tata

Wierząc opiniom tego użytkownika, na śmigle 5,5x4,5 stanie się coś dużo gorszego niż tu: Wg Chińczyków, silnik ma max prąd 50A; nie podają max mocy, ale 2-3x większy prąd usmaży go nawet przy bardzo dobrym chłodzeniu. Tak na marginesie, wały tego typu tanich inrunnerów to następny problem, miałem przypadki zupełnie miękkich (gdzieś mam zdjęcie, jak zagiąłem wał fi 3mm w pełne U i nie pękł :shock: ).

Z lotkami też "wysuń sobie do tyłu" i sprawdź.

Dlatego ja staram się nie zamieszczać tylko linków, ale opis/nazwę itd.Twoje z tego tematu też lada moment przestana działać, ale na razie zobaczyłem ten silnik i odpowiedź brzmi: ma średnicę z radiatorem 36mm, musiałbyś stoczyć jak ja swojego.

Silnik, który podałeś ma za duże obroty: ktoś w opiniach podaje, że na 3S i 4,5x4,1 pobiera 130A.... Pewnie silnik 2200-3000kv i kwadratowe śmigła 4-6" (dla 3S). Generalnie to niezbyt dobry model jak na początek; nie wspominając o pilotażu, albo robisz napęd dokładnie sprawdzony, albo szykuj się na mnóstwo problemów podczas eksperymentowania z układem śmigło/piasta/silnik/zasilanie - jak już jedno jest ok, to następne "siada" i tak do skutku. W wątku o Whistlerze jest kilka propozycji silników do pylonów: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=3292&postdays=0&postorder=asc&highlight=whistler&start=0

Mam wrażenie, że koledze chodzi o coś w rodzaju odrzutowca (gdzie raczej start jest trudny) i dotyczy obsługi jednoosobowej Więc ciężkie i szybkie modele około 1kg i dużym obciążeniu (gdzie brakuje ciągu przy starcie) pewnie da się rzucić z ręki, ale najczęściej używa się katapulty. Takie same, ale wolniejsze i z nadmiarem mocy startują z ręki bezproblemowo (no może potrzeba trochę wprawy - moja technika rzutu na samym początku filmu). Cięższy model, taki ponad 2kg nawet z nadmiarem mocy nie jest łatwo "podrzucić" . Ja nie umiem - filmik (pierwsze 15 sekund).

Troszkę śledzę ten temat i mam wrażenie, że nie każdy pamięta/wie co tu robi. Wydaję mi się, że regulamin nie jest problemem dla ludzi, którzy chcą tworzyć to forum biorąc w nim aktywny udział i świadomie budować jego wartość w dłuższym okresie czasu. Regulamin jest to "kaganiec" dołożony po pewnym czasie (niestety trochę sprzeczny z ideą założycielską forum), ale moim zdaniem był on konieczny ze względu na rosnącą ilość użytkowników i potrzebę delikatnej filtracji. Dlatego wg mnie moderatorzy mają prawo ingerować w te sprawy wg swojej wiedzy i "wyczucia". Na pewno nie jest to łatwe i czasami niezbyt popularne. Były problemy z wprowadzeniem regulaminu, ale skoro już jest, to może trzymajmy się jego zapisów (nota bene skopiowanych z sieci ). To jest tylko dla dobra użytkowników, forum jest ogromne i trzeba dbać, żeby wszyscy, a zwłaszcza wartościowi użytkownicy czuli się tu dobrze. PS Napisane wprost :crazy:

Mimo "ostrożności" przy budowie, mój model okazał się troszkę za ciężki na tył. Bez balastu SC wyszedł mi jakieś 70-75mm od natarcia, ale model poleciał i jak na trenerka przystało, odbyło się to całkiem bezproblemowo - kilka kliknięć trymerem lotek i wysokości i model leci jak po sznurku. Waga to minimalnie ponad 1000g przy pakiecie 3S2200mAh, serwach 4xHXT900, regulatorze Turnigy 40A, silniku C3530-1700, śmigle APC 9x4,5. Po tym jedynym locie jestem zadowolony, myślę więc nad jakimś malowaniem, bo na razie model cały bielusieńki (i oczywiście trzeba go też jakoś "oszklić").

To jednak duży model, czy udało Ci się utrzymać wagę do lotu 650g ?Na filmie widać, że ma problem ze startem z ręki, a do startu z wody powinien mieć pewien nadmiar mocy. Może trzeba dać mocniejszy napęd :crazy: PS Czytając kolejne wpisy chciałbym podkreślić, że nadal nie wiemy, czy model w ogóle lata. Start z wody nie jest wcale trudny, ale jest warunek, że model jest w stanie lecieć (np po starcie z ziemi, a już w ostateczności z ręki).

Wygląda super; jeżeli dodatkowo nie tonie, to już sukces Mam wrażenie, że jak już coś lata, to po mniejszych lub większych problemach może wystartować z wody. Dlatego raczej popracuj nad nim, żeby dobrze latał, a następnie powinien być etap prób na wodzie. PS Ten modelik nasunął mi pomysł na przeróbkę jakiegoś modelu z napędem EDF na łódź latającą. Może pokombinuję coś w weekend :faja:

A z 99%, albo i więcej może się czasem udać 8) Oczywiście mówię o pojemności (pewnie to masz na myśli). Teoria elektryki nie jest moją mocną stroną, więc posłużę się przykładem: latam sobie ostatnio Hawkiem EDF ze słabym akumulatorkiem - dosłownie kilka sekund po starcie z max gazem odcina silnik (to jest to pozostałe 99%), ale delikatnie "gazując" daje się latać prawie 3 minuty (to daje zużycie jakieś 1000mAh z 2300mAh) i dalej ani rusz. Regulator chroni akumulator mając za wzór odcięcia napięcie - jak akumulatorek nie wydala prądowo, to z powodu spadku napięcia regulator odetnie silnik nawet przy próbie wejścia na obroty. Chyba znany wszystkim elektrykom "numer" to lot na silniku do odcięcia, chwila odpoczynku i znowu troszkę na silniku do odcięcia itd - nawet wielokrotnie. Czyli wszystko zależy od wszystkiego i pytanie jest raczej z tych trudnych

Z danych jakie podałeś, to każdy, bo to raczej ładowarkę masz maleństwo

Moduł zęba jest podstawowym parametrem w obliczaniu przekładni. Ma decydujący wpływ NA WSZYSTKO. Reszta pytań to już drobiazg, może jakoś się uda te najważniejsze O to właśnie chodzi. Jak najbardziej, ale któreś z nich niestety będą miały zęby korygowane (czyli gdy jest duży moduł, a mała średnica koła - ząbki będą podcięte, czyli wąskie u podstawy).

Niesamowicie prosty i lata na małej przestrzeni stick typu ANDNOW (byłby jeszcze wolniejszy, gdybym miał wtedy lżejsze wyposażenie - film na silniczku szczotkowym). http://www.hubert.evosoft.pl/hubert/andnow04.wmv

Wszystkie zewnętrzne urządzenia są OK, ale skoro masz 2 pakiety i mało $ to może inna droga... Zupełnie za darmo jest (prawie zawsze jest ) funkcja programowania regulatora po przekroczeniu pewnego min. napięcia (cut off lub redukcja mocy). Ustaw ostre odcięcie (cut off) przy ciut wyższym napięciu; silnik pierwszy raz zgaśnie - znak, że trzeba się szykować na lądowanie (oczywiście po zmniejszeniu gazu znowu silnik działa). To wymaga pewnego wyczucia i testów, ale skoro masz 2 pakiety to może warto popróbować. PS Wiem, że nie o to pytałeś, ale sam nie używam żadnych kontrolerów i najczęściej jakoś się udaje

Od ponad 30 lat do dzisiaj, jego książki są na pierwszym miejscu w mojej modelarskiej bibliotece. Wielka strata dla modelarstwa, zwłaszcza, że o ile mi wiadomo później już nic konkretnego nie wydano. Dziękuję Panie Wiesławie, nigdy nie zapomnę, co dla mnie i bardzo wielu modelarzy Pan zrobił.

Jaka/która Minimoa? PS Żeby było jasne, ja tylko w kwestii formalnej - o żadnych Minimoach nic nie wiem.

Użytkownik robintom bywa na forum (logował się dzisiaj w południe), może wystarczy PW

Składanie modelu to sama przyjemność, ale co dobre - szybko się kończy i kolejny etap to folia. Skoro model gotowy do oklejania, to kontrolne ważenie: - kpl. kadłub (goła balsa i 2 nakrętki podwozia) - 243g - skrzydła (goła balsa, bez węgla, jeszcze w połówkach, lotki nie uzawiasione ) - 172g - usterzenie i płoza (goła balsa, bez zawiasów) - 41g Czyli razem troszkę ponad 450g; moje wyposażenie powinno zmieścić się poniżej 400g, czyli po pokryciu model bez podwozia chyba wyjdzie poniżej 1000g; a do lotu to się zobaczy 8) Edit: Tak się prezentuje moja goła balsa Oczywiście przed oklejeniem wszystko będzie dopasowane i "wykończone" (np lotki ).

Zgadza się, cały model jest bardzo sztywny i odrobinkę przewymiarowany. Na pewno to zamierzone przez konstruktora, bo to trenerek, a nie wyczynowiec. Miałem ochotę skrócić przód, ale za dużo roboty nawet zostawiłem obie przednie wręgi, a sądzę że jedna by wystarczyła. Zrobiłem małe odstępstwa/modyfikacje: - ażury kadłuba z tyłu (góra i dół powiększone; obok serw dorobione nowe ). - eliminacja trapezowych wzmocnień pod stat. pionowym i płozą - eliminacja prawie wszystkich ukośnych rozpórek w usterzeniu, zostawiłem 2 w stateczniku pionowym (wszystkie inne bez tego i tak są bardzo sztywne) - mocne zeszlifowanie pow. sterowych usterzenia Teraz robię skrzydło i wychodzi baardzo mocne, ale tu chyba nic nie będę poprawiał. Jeżeli chodzi o wykonanie, to model bardzo fajnie wycięty, wszystko pasuje na lekki wcisk i nie ma się czego przyczepić. Prawie cały model zrobiłem bez zaglądania do instrukcji (nawet usterzenie :shock: ), co świadczy o przemyślanej konstrukcji i idealnym dopasowaniu. Jedyna błąd, jaki na końcu zauważyłem, to zrobiłem lustrzane odbicie kadłuba - ale "fabrycznie" nie było wykłonu silnika i nic nie wskazywało, który jest lewy, a który prawy bok - czyli mam klapę na akumulator z prawej PS Znalazłem jeden drobiazg: po przedłużeniu przodu półka akumulatora jest za krótka, a dodane przedłużenie nie pasuje - oczywiście wcale go nie wklejałem, bo kadłub jest jak maczuga :rotfl: No i może drugi drobiazg: przód kadłuba mógłby (ale nie musi) bardziej opadać, czyli wręgi firewalla mogłyby być niższe, bo i tak maska silnika jest ciasnawa.

Pewnie jak każdy klej, farba, koza z nosa - po "wyschnięciu" zwykle są przyklejone a nie są już klejące.

Model bardzo fajny i nietuzinkowy. Jednak co do startu i lądowania z wody, to jest to rozwiązanie unikatowe: redan nie wystarczy, on miał coś w rodzaju składanych nart (czyli bardziej wodolot ).

Witam Macie jakieś sprawdzone metody gięcia styropianu ? Mam skręcony rdzeń, a właściwie już gotowy statecznik poziomy (rdzeń styro + krawędzie balsa + pokrycie folią solarfilm). Potrzebuję go wygiąć (czyli wyprostować), bo jest skręcony. Zniekształcił się podczas oklejania folią, może pokombinować z opalarką, albo żelazkiem :? W każdym razie interesuje mnie też metoda gięcia samego styropianu.

1. Squa 2. Wojcio69 3. Kijuik 4. jary14 5. Bartosz Mesjasz 6. Jedrula 7. Air 8. Piotrek2136 9. Konrad_P 10. Wojtass_nt 11. buwi777 12. pablos 13. Marcin133 14. efego 15. Dj. 16. ahaweto 17. qpa 18. Blacha 19. robintom 20. lemko 21. Marcin K. 22. Marcus 23. Krzysiek67 24. fischer8 25. Kamil_rc 26. janko 27. Wiesiek 28. RomanJ4 29. malinowski 30. noker 31.instruktor 32.pawel4090 33. rapier 34. Malker 35. krankor 36. MareX 37. hubert_tata

Przepraszam, że znowu nie na temat kosztów sprowadzenia, ale... Jeżeli to ta czarna bryka z pierwszego postu, to:1. nie ma ważnych badań technicznych, jest wyrejestrowana 2. jest też coś zepsute - zobacz sobie w opisie W związku z tym, żebyś nie musiał jej wieźć na lawecie.

Za to z opisu wynika, że trochę zepsuty