Skocz do zawartości

zbjanik

Modelarz
  • Postów

    1 447
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez zbjanik

  1. Folia do oklejania książek- swoją kupiłem w Kauflandzie, ale pewnie występuje też w innych sklepach. Rolka 0,4 x 3 m, przezroczysta choć nie tak krystalicznie jak np. celofan, tylko z leciutkim przymgleniem jakby. Niedroga, swoje rolki kupiłem jako przecenione po kilka zł za sztukę. Samoprzylepna, zabezpieczona papierem. Cienka- grubość poniżej 0,1 mm, ale zastrzegam, że to pomiar tylko suwmiarką. Nie robiłem jeszcze prób użytkowych na modelach, jedynie przykleiłem na płaski kawałek depronu- trzyma się dobrze. Widać ja w górnej części załączonego zdjęcia nad etykietą wyrobu. Na pewno będzie się nadawać do piankowców na elementy o rozwijalnej powierzchni. Jak wypadnie na krzywiznach i wypukłościach, jak znosi kontakt z żelazkiem- trzeba zbadać. Wydaje mi się, że może i w niedużych modelach konstrukcyjnych też mogłaby mieć zastosowanie, np. jako pokrycie do stateczników czy sterów.
  2. Nie ma zmiłuj się, zacząłeś- to kontynuuj🙂
  3. Ale bardziej "aerodynamiczniejszy".
  4. No są przecież paski, nawet zębate itd. Można sobie wyobrazić nie dwa, jak pisałem, a cztery, sprzężone paskami, o przełożeniu 1:1.
  5. Podnośnik to dobry trop, ale dałbym dwa pracujące w zespole. Śruba pociągowa mogłaby być wspólna- to zapewniłoby równoległość podnoszenia. Ale to byłby tylko napęd wymaganego ruchu. Pozostaje jeszcze kwestia prowadzenia, podnośniki nie zapewnią stabilności położenia, potrzebne jeszcze jakieś prowadnice, żeby ruch był tylko góra-dół, bez kiwania się na boki. Obracanie śruby może oczywiście realizować jakiś nieduży silnik, ale wtedy potrzebne będą wyłączniki krańcowe. Fajny temat do jakiejś pracy końcowej w technikum.
  6. Jędrzej- no cuś pięknego! Rewelacja.
  7. Jurku- Adam Słodowy, ale poza tym to wszystko się zgadza!
  8. Paweł, a jaki był ten napęd: silnik, śmigło, regler i pakiet?

    1. Pablo_433

      Pablo_433

      dualski glider XM 30 40 EG9 z NASTIK

  9. To jest tzw. film akcji. Wątki uczuciowe, ścieżka muzyczna itp. mają tu mniejsze znaczenie. Ale wniosek mam taki: jakie to proste, nic tylko zaraz zaczynam taką budowę, szkoda marnować czasu😀.
  10. Różnica między oboma "styro" polega nie na gramaturze, bo ta jak np. Jurek słusznie pisze może być wspólna dla obu rodzajów tworzywa. Różni je technologia wytwarzania: w styropianie powstają komórki, ziarna, trochę jak prażona kukurydza ale w zamkniętej formie. Natomiast w styrodurze jest inaczej, nie ma tych ziaren, bardziej przypomina to gąbkę. Styropian pęka poprzez odklejania się tych ziaren od siebie, styrodur jest bardziej strukturalnie jednolity, ale też ma swoje "kierunki", w których się lepiej lub gorzej obrabia, szczególnie mechanicznie.
  11. Szacunek uznanie do metod sprawdzonych i tradycyjnych to cnota. Ale bez szukania innych dróg byłoby dużo mniej ciekawie 🙂
  12. Leszek- czyli tak: pozostałość po wycięciu rdzenia traktujesz jako formę negatywową, ale jeszcze do niej wkładasz tą podkładkę pod fotele? Teraz ta włóknina- czy piszesz o takiej jak ta ogrodnicza, biała? Smarowałeś Soudalem rdzeń i na to układałeś włókninę, czy odwrotnie- smarowałeś ten negatyw z podkładką i na to suchy rdzeń? Pytam, bo powoli zmierzam też do laminowania Soudalem, ale fornierem 0,6 olchowym i wszelkie informacje w temacie mogą się przydać. Dawałaś mgiełkę wodną, jak niektórzy zalecają dla lepszej ekspansji kleju? Natomiast tą ogrodową włókniną pokryłem (ale na rozcieńczony Wikol) lotnię Lilienthala z depronu. To nieco inna historia, bardzo wzmocniło strukturę i poprawiło wygląd, dodając wygląd "tkaninopodobny", a ten był pożądany. Potem jeszcze to pomalowałem w kolorze lekko pożółkłego płótna.
  13. Ta dyskusja moim zdaniem bierze się chyba z tego, że film jest o lekkich piankolotach wyglądających jak duże samoloty, którymi przecież nie są. Do tego sam pomysł jak to pokazać, jak to u naszego kolegi Arka, idzie w stronę śmiertelnie (nomen omen- chodzi o korkociągi, zmorę awiacji) poważnej instrukcji. Takiej jakby ściągi dla kandydatów do licencji PPL na przykład- to powoduje pewien dysonans i wznieca wymianę opinii. W normalnym, ustalonym korkociągu na takim dajmy na to Bocianie, czy Zlinie, oś tej figury, zawiera się ciągle w obrysie skrzydła. Jeszcze w przypadku czerwonej Wilgi to może i tak jest, ale już co do Spitfire, to mam wątpliwości. Arku- na pewno silnik Spita jest na jałowym biegu? Trochę to rzeczywiście wygląda na mocno zaciągniętą spiralę. Myślę, że dużo bliżej do nazwijmy to "prawdziwego korka" zbliżył by się film nakręcony przy użyciu większej, cięższej makiety, takiej o dwucyfrowej wadze. Ale to takie moje wizualne podejście do tego tematu. Natomiast "drążek od siebie i przeciwna noga"- to słowa które słyszy każdy uczeń od siedzącego z tyłu (lub z boku) instruktora, czy na niektórych typach "stery do neutrum". W tym sensie filmik mówi jednak prawdę.
  14. Fajne te samoloty i rzeczywiście dość mało znane. Mnie szczególnie podoba się ze ten środkowej fotki, z oszkleniem prawie od samego śmigła. No to czekam twoją "włoszczyznę".
  15. Warto zobaczyć- piękna wizualizacja Fregaty. Oglądanie tej animacji daje jakiś niewytłumaczalny spokój- przynajmniej na mnie tak podziałało, spróbujcie! https://www.behance.net/gallery/92441795/Fregata-CGI-Animation-2020# Może i jakiś model pod wpływem tego powstanie? Oby!
      • 7
      • Lubię to
  16. Marcin- dyskusja czy kupując gotowca i nim latając stajesz się modelarzem to nasza wewnętrzna, "rodzinna" sprawa. Ona raz przybiera na sile, raz przygasa, ale to jest między nami. Tu idzie o to jak nas widzą z zewnątrz ci, którzy chcą koniecznie wszystko uregulować, nie wdając się w jakieś tam sorry za słowo- duperele. No więc uważam, że nas nie widzą, nie chcą widzieć, bo to komplikuje im sprawę. Tymczasem te duperele to może i czasem sens życia dla kogoś, przepraszając za patos. Ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że brak konkretów, niespójność, niejasność tych przepisów, często sprzecznych z sobą, ULC tak, PANSA tak, to jak w końcu? Zimno, lekko mglisto, idę polatać, to najlepiej mi robi na takie sparwy...
  17. Kolego, tak, masz rację- wszystko w ujęciu tych nieszczęsnych przepisów to drony, ja też o tym wiem. Mam numer operatora, zdany egzamin- próbuję "się nie migać". Chodzi o to, że uznano może dla wygody, może z braku kompetencji, że modelarzy nie ma, a są tylko drony. To zbyt duże uproszczenie. Pisząc takie akty strzeliste jak ta petycja, szukając możliwie szerokiego poparcia, trzeba być rzetelnym i dokładnym. W tej petycji jest tylko o dronach- dronach, nie ma słowa, o niech już będzie- dronach modelach. W tej sytuacji ja tego nie podpiszę, ale wiem też, że najpewniej niczego takim stanowiskiem nie da się zmienić.
  18. Kolego z Katowic- chętnie podpisałbym się pod tą petycją, ale nie za bardzo mogę-nigdzie w niej ani słowa o BSP innych niż drony- o MODELACH LATAJĄCYCH. Tak, tak, wiem że dla wygody wciągnięto nas do tego worka, senatorzy tego nie rozróżniają pewnie, ale to było też bez konsultacji i naszej zgody. Proszę o umieszczenie tak choć kilku zdań także o nas- modelarzach, tych "z patyczków, listewek, papieru, balsy,styropianu, podkładów pod panele, laminatów itd". Większość z nas to hobbyści, ale i sportowcy- ogólnie pasjonaci. Argumenty o działalności gospodarczej- nie o nas! Wspominasz o hobbystach, ale nie o nas! Oczywiście wiem, że jak droniarzy uziemią, to i nas przy okazji też, ale to nie modelarze są powodem całego zamieszania, tylko... no dopowiedz sobie sam.
  19. Stosowałem nawet taśmę klejącą nawijaną aż do potrzebnej średnicy, też działało dobrze.
  20. Moje życzenia dla wszystkich latających, budujących i tylko-lubiących. Pocztówki świąteczne niekoniecznie całkiem a propos, ale chyba fajne.
  21. zbjanik

    OTTO

    Dzięki Patryk, dobre słowo zawsze mile widziane🙂. Teraz są już wszystkie linki i odciągi, Otto gotowy, ale czeka obok swojego statku powietrznego na lepszą pogodę. Trwa etap przemyśleń nad następnym modelem.
  22. Ta Cessna miała na tym forum już swój obszerny wątek. Wniosek jest taki- to fajny wizualnie model, ale lubi szybko latać, łatwo się przeciąga i wymaga wzmożonej uwagi od pilota. Czyli raczej nie dla początkującego.
  23. zbjanik

    Szybowiec na uwięzi :)

    Przypomniałeś mi okres 6-8 klasa podstawówki. Wynalazłem wtedy, tak mi się wydawało, że to właśnie ja, modele na uwięzi bez napędu. Owszem, nawet Modelarz wydrukował kolorowy plan takiego ala Mustanga bez silnika, ale "na wędce". Ja natomiast robiłem sylwetkowe kartonówki rożnych samolotów i szybowców. Miałem też już książkę papy Shiera o Wicherku i była tam wzmianka o sposobie oblatywania wolnolotek z napędem, ale tak trochę na uwięzi. Chodziło o samoloty z przywiązaną na końcu skrzydła nitką, linką, ale przy krawędzi spływu. Model wtedy się nie oddalał, na pewno musiał mieć zredukowane obroty itd i w zamiarze powinien latać w kółko, choć bez możliwości sterowania. Połączyłem tą ideę z moimi kartonówkami i to był szał! Po tygodniu z dumą patrzyłem, jak pomysł się rozprzestrzenił i takimi modelami kręciła nad głową połowa szkoły, nawet ci, którzy wcześniej modelami się nie interesowali. Zbudowałem takich modeli pod 50 szt.- wszystkie Gawrony, Wilgi, Biesy, różne RWD itd. Dalej szybowce: Foki, Muchy, także Jastrzębia z pięknie załamanymi skrzydłami. Rozpiętość 15-20 cm, z bristolu, z malowaniem i kamuflażem oczywiście.Niektóre modele miały przestrzenne nieco kadłuby, ale wtedy większy opór i gorzej latały. Samoloty miały obowiązkowo obrotowe, wiatrakujące śmigiełka z cieniutkiej blaszki, podwozia- można było ćwiczyć lądowanie na stole w pokoju. Niektórymi można było robić pętle! Hitem był Lancaster z czterema śmigiełkami- buczał naprawdę jak czterosilnikowiec. Piękne czasy!
  24. Robert- idziesz jak burza, dobrze widzieć Cię w swoim żywiole. Zainteresowały mnie te plastikowe nakrętki- skąd je masz?
  25. zbjanik

    Napędy EDF

    OK, ale nie śpieszy mi się, poczekam🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.