-
Postów
1 528 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
46
Treść opublikowana przez zbjanik
-
Projekt rozporządzenia do prawa lotniczego
zbjanik odpowiedział(a) na kryniek temat w Przepisy dla modelarstwa RC
Kolego z Katowic- chętnie podpisałbym się pod tą petycją, ale nie za bardzo mogę-nigdzie w niej ani słowa o BSP innych niż drony- o MODELACH LATAJĄCYCH. Tak, tak, wiem że dla wygody wciągnięto nas do tego worka, senatorzy tego nie rozróżniają pewnie, ale to było też bez konsultacji i naszej zgody. Proszę o umieszczenie tak choć kilku zdań także o nas- modelarzach, tych "z patyczków, listewek, papieru, balsy,styropianu, podkładów pod panele, laminatów itd". Większość z nas to hobbyści, ale i sportowcy- ogólnie pasjonaci. Argumenty o działalności gospodarczej- nie o nas! Wspominasz o hobbystach, ale nie o nas! Oczywiście wiem, że jak droniarzy uziemią, to i nas przy okazji też, ale to nie modelarze są powodem całego zamieszania, tylko... no dopowiedz sobie sam.- 425 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- art.33
- prawo lotnicze
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Silnik (piasta) a śmigło, redukcja
zbjanik odpowiedział(a) na CrazyTomas temat w Silniki elektryczne
Stosowałem nawet taśmę klejącą nawijaną aż do potrzebnej średnicy, też działało dobrze. -
Moje życzenia dla wszystkich latających, budujących i tylko-lubiących. Pocztówki świąteczne niekoniecznie całkiem a propos, ale chyba fajne.
-
Dzięki Patryk, dobre słowo zawsze mile widziane🙂. Teraz są już wszystkie linki i odciągi, Otto gotowy, ale czeka obok swojego statku powietrznego na lepszą pogodę. Trwa etap przemyśleń nad następnym modelem.
-
Ta Cessna miała na tym forum już swój obszerny wątek. Wniosek jest taki- to fajny wizualnie model, ale lubi szybko latać, łatwo się przeciąga i wymaga wzmożonej uwagi od pilota. Czyli raczej nie dla początkującego.
-
Przypomniałeś mi okres 6-8 klasa podstawówki. Wynalazłem wtedy, tak mi się wydawało, że to właśnie ja, modele na uwięzi bez napędu. Owszem, nawet Modelarz wydrukował kolorowy plan takiego ala Mustanga bez silnika, ale "na wędce". Ja natomiast robiłem sylwetkowe kartonówki rożnych samolotów i szybowców. Miałem też już książkę papy Shiera o Wicherku i była tam wzmianka o sposobie oblatywania wolnolotek z napędem, ale tak trochę na uwięzi. Chodziło o samoloty z przywiązaną na końcu skrzydła nitką, linką, ale przy krawędzi spływu. Model wtedy się nie oddalał, na pewno musiał mieć zredukowane obroty itd i w zamiarze powinien latać w kółko, choć bez możliwości sterowania. Połączyłem tą ideę z moimi kartonówkami i to był szał! Po tygodniu z dumą patrzyłem, jak pomysł się rozprzestrzenił i takimi modelami kręciła nad głową połowa szkoły, nawet ci, którzy wcześniej modelami się nie interesowali. Zbudowałem takich modeli pod 50 szt.- wszystkie Gawrony, Wilgi, Biesy, różne RWD itd. Dalej szybowce: Foki, Muchy, także Jastrzębia z pięknie załamanymi skrzydłami. Rozpiętość 15-20 cm, z bristolu, z malowaniem i kamuflażem oczywiście.Niektóre modele miały przestrzenne nieco kadłuby, ale wtedy większy opór i gorzej latały. Samoloty miały obowiązkowo obrotowe, wiatrakujące śmigiełka z cieniutkiej blaszki, podwozia- można było ćwiczyć lądowanie na stole w pokoju. Niektórymi można było robić pętle! Hitem był Lancaster z czterema śmigiełkami- buczał naprawdę jak czterosilnikowiec. Piękne czasy!
-
A-26 Invader samolot pana Browna z planami
zbjanik odpowiedział(a) na robertus temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Robert- idziesz jak burza, dobrze widzieć Cię w swoim żywiole. Zainteresowały mnie te plastikowe nakrętki- skąd je masz? -
OK, ale nie śpieszy mi się, poczekam🙂
-
Fajnie- ja natomiast zamówiłem sobie klasyczny motorek 2212 1400 kV z regulatorem w pakiecie za 76 zł.
-
Jakby co, to mam coś jeszcze starszego niż nawet Łucznik- radziecką podróbę Singera, wersja stołowa, bez żeliwnego stolika. Jest ruska, ale na prawdę dobrze zrobiona, ma nawet zachowane złote malunki na korpusie. Sprawna, ale wymaga przeglądu i regulacji, więc może być do użytku. Do tego gustowna przykrywka ze sklejki, tylko uchwyt do niej zaginął w pomroce dziejów. Bardzo ciężka, ale- przecież wszystko panie- "żelazne". Chętnemu oddam za darmo.
-
Ja taki właśnie brzeszczot sobie lekko zmodyfikowałem do tego celu- ściąłem go kątową szlifierką, zdjęcie to pokazuje. Nie jest to narzędzie marzeń, ale ostatnio w kilku modelach go stosowałem, więc wygląda, że to chyba jednak to. Oczywiście najpierw trzeba wywiercić skrajne otwory, a potem piłować pomiędzy nimi aż do wymaganego skutku. Końcówka, czyli "szpic" razem z zębami jest zeszlifowany- zaostrzony "po grubości". W miarę rzeźbienia wchodzimy narzędziem coraz głębiej co daje coraz większą szczelinę. Zdjęcie wszystko wyjaśnia, akurat mam złamaną końcówkę- trzeba znowu zaostrzyć.
-
Arek- banalnie proste: namoczyć i przyłożyć trwale do negatywu kształtu, który chcesz uzyskać. W zależności od tego kształtu, najbardziej wymagające może być zapewnienie przylegania. U mnie to były takie "ćwierć rynny" z balsy 1,5 mm o szerokości trzydzieści kilka mm, długie na ok. 700 mm. Posłużyłem się rurką od parasola ogrodowego o podchodzącej średnicy. Paski balsy okleiłem taśmą pakową wzdłuż jednej krawędzi na szerokość 5 mm. Teraz dopiero namoczyłem gąbką balsę i owinąłem przyklejając styk balsa-taśma dokładnie wzdłuż tworzącej. To nawijanie balsy i równocześnie dbanie o brak zmarszczek na taśmie było najtrudniejsze z całego tego zamieszania. Na zdjęciu jest ukształtowany już slot z przyklejoną częściowo folią , to już specyficzna cecha tego modelu i tu nie o tym. Było wtedy ciepło i po nocy, rano było wszystko suche i trwale ukształtowane. Ale pokaż na jakiej fotce, co chcesz prostować, bo tu brniemy w szerokie teorie, a może wspólnie wymyślimy od razu coś prostszego🙂. Henryk- ale ja mam jakiś denaturat bez tego przykrego zapachu- może to jakiś spożywczy?😉
-
Blohm & Voss BV P.111 - ??????????????
zbjanik odpowiedział(a) na RyżyKoń temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Tyle niewiadomych, że chyba lepiej spróbować po prostu jak jest i zobaczyć jak poleci. Tylko minimalne wychylenia sterów na ten początek. -
Zamiast wody zastosowałem denaturat, też działa, ale dużo szybciej. I bez podgrzewania. Co prawda szedłem w stronę gięcia (sloty do Kruka), ale jak Andrzej pisze- powinno zadziałać i odwrotnie.
-
Raciborskie Stowarzyszenie Lotnicze- modelarze
zbjanik odpowiedział(a) na modelpiotrek temat w Południe
Pamiętam panią Łucję z zawodów u nas w Gliwicach, nieraz bywała. Podobała mi się! -
Krzysztof- odnośnie pierwszego postu- dlaczego zakładasz, że ta obrabiana z właściwie klocka krawędź natarcia będzie nieprecyzyjna? Będziesz na tą precyzję przecież miał wpływ, jasne, że trzeba się postarać i całkiem łatwe to nie jest . Poszukaj w necie, ale i chyba na naszym forum, jak krawędzie obrabia np. Mark Drela- a tam chodzi naprawdę o najwyższą precyzję. Robi to obrabiając grubszą balsę, w Twoim przypadku można podobnie. Jeśli użyjesz gotowego wałka, to owszem, masz zapewnioną jego geometrię, ale już precyzyjne doklejenie do niego pokrycia z balsy będzie trudne, może trzeba będzie szpachlować. Nie szedł bym tą drogą. Post drugi- napisz chociaż, z czego te podłużnice (chodzi o kadłub mniemam). Jeśli na nie ma przyjść jeszcze pokrycie balsą, nooo- niech będzie. Ale podłużnice pokryte folią, czy innym cienkim pokryciem, szczególnie klejonym, to okrągłe wałki mogą spowodować wciągnięcie tego materiału na większej części obwodu niż potrzeba, nie będzie dobrego efektu. Dalej- na pierwszy rzut oka krawędź spływu wydaje się jakaś mocarna, przewymiarowana, chyba że model będzie bardzo duży (a piszesz, że na to jeszcze przyjdzie balsa). No i na koniec poprawność nazewnictwa- w skrzydle to żebra, wręgi natomiast są w kadłubie.
-
Dwusilnikowiec którego Grzesiek nie chiał budować.
zbjanik odpowiedział(a) na Grifon temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
No rewelacyjnie brzydki- super! Do tego ma coś w kształcie, co mówi, że będzie dobrze latał. Kończ szybko i filmuj oblot. Będzie dobrze. -
Już zmieniłem silnik- teraz jest to "duży dzwonek" DT 700, 270 W, kV 700, śmigło 10x3,8. Zdecydowanie lepiej, nic już nie będę tu zmieniał. Zmiana wymusiła przedłużenie poliwęglanowego pylonu silnika. Dodam jeszcze, że w tym modelu zastosowałem swój jakże epokowy wynalazek- "bowden dwuczynnościowy". Są to właściwie dwa bowdeny (druty) w jednej rurce. Działa dobrze, czynności się z tego powodu nie miksują😀 Drut wzięty z ofert dla spawaczy, fi 1,2 zaś rurka pochodzi z puszki z farbą w sprayu. Dalej "kabina" bez pilota, który jest ciągle w przygotowaniu. Pracuję teraz nad jego kolanami, tak żeby funkcjonalnie były jak prawdziwe- zginały się bez szkód przy lądowaniu, bo po etapie rzeźbienia są sztywne i nogi połamały by się przy pierwszym przyziemieniu. Dorobione uszy Ottona z modeliny czekają na montaż na głowie (ale to dziwnie brzmi- a to mały człowiek przecież🙂)
-
A jak by tak polatać szybowcem DLG na nieczynnym nasypie kolejowym, albo przeciwpowodziowym.m
zbjanik odpowiedział(a) na jacekplacek temat w Szybowce
Zbocze do latania może być jeszcze mniejsze niż nasyp kolejowy, czy wał nad rzeką- tu Speedsterden (polecam inne jeszcze jego filmy- wybitny specjalista od termiki) lata nad zwykłą zarośniętą miedzą na płaskim polu: -
Gdzie można dostać depron a'la Flite Fest?
zbjanik odpowiedział(a) na PtakerRC temat w Mini i mikromodele
Stół owszem musi być, ale to może być stół w kuchni. Musi być gładki, wielkość można na tą okazję powiększyć, kładąc na meblu kawał prostej płyty, o wymiarach szerokość bloku styroduru plus 10-20 cm, a długość z 1,5 m powinna wystarczyć. Przeciągasz drut w połowie długości, w poprzek stołu, obciążasz go wiszącymi ciężarkami z obu stron, podkładasz pod drut np. dwa wiertła o tej samej średnicy, równej grubości płyty jaką chcesz mieć, podłączasz prąd i powolutku tniesz. Inna sprawa- trzeba zorganizować jakieś kilku godzinne zajęcie pozostałym domownikom na zewnątrz domu i jeszcze- wywietrzyć chałupę po tej operacji 😀 -
Gdzie można dostać depron a'la Flite Fest?
zbjanik odpowiedział(a) na PtakerRC temat w Mini i mikromodele
Kiedyś jak nie miałem dobrego depronu, to drutem oporowym pociąłem płyty styrodurowe na różne potrzebne grubości i to jest bardzo dobre rozwiązanie. Styrodury też są różne, o różnej gęstości i twardości, np. najwytrzymalszy jest taki na izolacje fundamentów, ale są lżejsze i trochę miększe na typowe docieplenia. Tnie się podobnie jak styropian, tylko wolniej. Jak nie masz depronu- zrób go sobie sam!🙂 -
Proszę koleżeństwa- OTTO został dzisiaj oblatany. Oblot wstępny, w wersji "bezpilotowej", figurka Ottona nie jest gotowa, nie wzmocniona, nie ubrana ani pomalowana i szkoda jej narażać. Zamiast pilota zamontowane jest tymczasowo depronowe pudełko na odbiornik, pakiet i regulator, oraz prowizoryczne płozy z bambusu. Silnik jest ewidentnie za słaby, ale za to nieznośnie głośny, niczym jakiś edf- będzie oczywiście zmieniony na jakiś trochę mocniejszy i z mniejszym kV. Ale pod względem samego zachowania w powietrzu- wyszło super. Lot jest bardzo powolny, stery skuteczne, ale bez jakiejś przesady, stateczność adekwatna dla tego statku powietrznego. Waga do tych lotów to ok. 1400 g, ale dojdzie jeszcze pilot, linki, odciągi więc troszkę jeszcze wzrośnie. https://youtu.be/8r_NPTKBNUk
-
Na jesienne wieczory dwuczęściowy artykuł o temacie jak w tytule. Raczej krytycznie, ale trzeźwo, o samolocie, doktrynie przedwojennego polskiego lotnictwa. Podaję link do części pierwszej, drugi jest na końcu artykułu: https://dlapilota.pl/wiadomosci/polska/pzl-37-los-b-bez-mitow-czesc-1
-
- 1
-
-
I kto to wszytko teraz będzie nam objaśniał? R.I.P Józefie.
-
Pioneer 1400 - prośba o pomoc w diagnostyce usterki
zbjanik odpowiedział(a) na Drewniacki temat w Motoszybowce
Da się, rewersy są na białym polu u na pulpicie nadajnika, poniżej drążków. Sugerowałbym też na początek zastosować minimalne wychylenia sterów, potem w miarę nabywania umiejętności będzie można je zwiększyć. Chodzi o to, że na początku nauki z reguły na mocno macha się drążkami, model reaguje dużymi, czasem gwałtownymi zmianami toru lotu. Najlepiej to zrobić mechanicznie, korzystając z możliwości jakie dają otworki na dźwigniach serw i dźwigniach na sterach; serwo- otworek najbliżej osi, dźwignie sterów- otworki najdalsze.
