![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
4 708 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Odpowiedzi opublikowane przez japim
-
-
Większość kamer sportowych ma wyjście AV. Do tego wyjścia AV wkładasz kabelek, który podpinasz do nadajnika VTX i masz tak samo jak ten ilook.
Kabelek:
Do kamer gopro jest nawet nadajnik ktory wpina się bezpośrednio w kamerkę:
-
Marek - o tych układach już było parę razy na forum. 3A to one mają w piku i to czasami wcale nie 3A - tylko 1 - 1.5A. I nie filtrowane. Więc trzeba by dodać jeszcze po dużym kondensatorze.
Ale osobiście też bym poszedł właśnie taką drogą.
W dronach wyścigowych stosowane są PDB z dwoma stabilizatorami 12V i 5V. I zależnie co i jakiego napięcia potrzebuje to podpinamy zależnie od potrzeby.
Jest jeszcze jeden pomysł - taki stabilizator mocujesz w koszulce przed każdym serwem/odbiornikiem i można sobie podłączać instalację do dowolnego napięcia - na wyjściu zawsze będzie napięcie docelowe urządzenia. Taki upgrade serw nie HV na HV. A waży to 2g?
-
1
-
-
Bez spróbowania się nie obejdzie.
Nowsze odbiorniki same się dostosowują.
Ja w Multiplexie oprócz oryginalnych MPX stosowałem z powodzeniem odbiorniki JETI jak i chińskie - i działało.
Kiedyś stara zasada mówiła, że kwarc odbiorczy i odbiornik muszą być/powinny być tego samego producenta.
I jeszcze jeden:
https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?696529-Positive-Negative-Shift-receivers#post7589521
-
Dowolną... na jaką Cię stać.
Gimbal jest dostosowany pod wszystkie gopro podobne kamery.
Ja z powodzeniem stosuję Xiaomi Yi (mam dwie) i oferują baaardzo przyzwoitą jakość w stosunku do ceny zakupu.
-
-
Po pierwsze snach zasługuje na nowy temat. Po drugie fotki załączasz w pełnym edytorze jako załącznik. Ot co.
-
No oczywiście ze rozne systemy, ale producent ten sam. Miałem różne systemy i w żadnym nie było zmiany id przy bindowaniu. A gdybym musiał przebindowywac odbiorniki to byłby to pierwszy i ostatni raz a potem szybciutko bym się go pozbył.
-
Powiem tak. Sam się kiedyś tym interesowałem i odkryłem ze czujniki MAP stosowane na dolocie w silnikach w samochodach marki GM (chevrolet, daewoo, opel, itd ) na wyjściu potrafią dawać zakres napięcia odpowiedni dla mierzenia podciśnienia. Koszt śmieszny - 15zl
-
Czytałem instrukcje. I miałem też moduł lrs Orange gdzie filozofia jest taka sama. Jak wciska przycisk bind (tu nazwany nr 2) to się nic nie dzieje. Aby zmienić id trzeba w modułach orange wcisnac przycisk ID (nazywany nr 1). Wiec powtarzam jeszcze raz - przy bindowaniu ID się nie zmienia bo to głupota.
-
Nie spotkałem się z czymś takim. Juz od zarania czyli turnigy 9x ktora miała zewnętrzny moduł przez assana i polskiego eleresa i hobbykingowego lrs aż do frsky nigdy moduł zewnętrzny nie zmieniał swojego ID. Wrecz w lrs można nawet go sobie ręcznie ustawić. W przeciwnym wypadku konieczne byłoby przebindowywanie wszystkich odbiorników przy probie dołożenia kolejnego. Idiotyzm...Tak mi się wydaje że każdy zewnętrzny moduł sterowany PPM po naciśnięciu przy włączeniu zasilania Tx zostaje przypisany nowy unikalny ID.
Dostępnych jest łącznie 4 miliardy kombinacji. Po włączeniu za pomocą przycisku Button1 zostanie wygenerowany nowy identyfikator.
Proszę więc nie rozpowszechniać legend.
Witam,
dzięki za odpowiedzi....ale nadal problem pozostaje nierozwiązany.
Generalnie binduję każdy odbiornik na innych ustawieniach modelu.... tak jak robiłem w Spektrum DX6i, tzn,:
- przełączam się na inny model,
- wyłączam radio,
- włączam odbiornik w trybie bindowania
- włączam radio w trybie bindowania (przycisk BIND)
- następuje zbindowanie
- wyłączam odbiornik, zdejmuje zworkę do bindowania i już.
Potem przełączam się na inny model i powtarzam procedurę,
Bindowanie kończy się sukcesem, ale tracę połączenie z poprzednim odbiornikiem po przełączeniu radia na pierwszy model.
Moduł nadawczy pracuje w trybie auto (DSMX / DSM2)
I oto cały problem....
Może każdorazowo należy wyłączyć radio po zbindowaniu? (zanim przełączę się na inny model/odbiornik?)
Nadal będę czekał na porady.... za każdą podpowiedź będę wdzięczny
pozdrawiam
Jacek
Tatanis oprócz pamięci modeli ma także pamięć odbiorników. Pracuje to głowie z modułami frsky.
Ustaw model 1.odbiornik 1. I zbinduj. Wyłącz radio. Włącz. Wybierz model 2. Odbiornik 2. I zbinduj. Wyłącz.
Powinno zadziałać. Jak nie to spróbuj w modelu 1 i modelu 2 ustawić odbiornik 1. Oczywiście za każdym razem kończysz bindowanie wyłączeniem radia.
-
A czy przypadkiem nie musisz zmienić nr modelu i nr odbiornika? Domyślnie Taranis działa w trybie telemetrii i dla danego modelu może być przypisany tylko jeden odbiornik. Zmień model, nr odbiornika i dopiero binduj.
-
Wybór jest OK - pod warunkiem, że nie będziesz nadmiernie szalał, bo na naprawy wydasz więcej niż gdybyś użytkował inny (początkowo droższy) model - ot taki model marketingowy - jak drukarki atramentowe: tanie urządzenie - drogie materiały eksploatacyjne. A że coś połamiesz to już wiesz - a następne części tylko czekają i nie jest kwestią czy - tylko kiedy.
-
Teraz tak - a jeszcze tyle części do połamania: wahacze, zwrotnice, drążki... nie wspominając o zębatkach zdawczej i odbiorczej no i przeguby... dużo tego. Chuchaj i dmuchaj to może doturlasz się do lepszego modelu bez większych inwestycji.
-
To trzeba było napisać, że szukałeś ale nie znalazłeś.
wygląda na to że nie ma i skazany jesteś na Conrada - chyba, że sam sobie dorobisz taką część np z aluminium 1mm.
Można taką płytkę kupić np w Leroy przyłożyć starą - nanieść pozycje otworów i wyciąć. Będzie lepsza niż oryginalna.
Tylko że jak przydzwonisz z tą aluminiową to pęknie coś innego. I wtedy już może być ciężko.
Innymi słowy odrobiłeś lekcję pod tytułem: "Zanim kupię model sprawdzę czy i gdzie można kupić części zapasowe..."
-
Może ktoś bardziej doświadczony wie gdzie można takie coś kupić. Ja nawet nie wiem gdzie szukać.
Czy oczekujesz, że ktoś wpisze za Ciebie w Google hasło "Reely Dart Brushless części" i poda Ci pierwszy z brzegu link?
-
Kupiłem dwie takie.
Jedna działa bez problemu.
Druga po naładowaniu jest ciepła i nie włącza się? Jakieś sugestie zanim wyślę email do banggood?
-
Nie mam PX4 - ale filozofia ustawiania radia/autopilota jest prawie wszedzie taka sama.
Wyglada na to, ze chyba cos masz pokrecone w ustawieniach radio/konfiguracia samolotu/sygnaly ppm.
Tutaj od 19 minuty jest opisane szczegółowo:
Czy jak ruszasz samolotem to sztuczny horyzont w mission planerze reaguje poprawnie (22 minuta filmu powyżej)?
-
-
Spoko
akurat ładowanie lipoli nie jest jakieś mega skomplikowane. Jak ktoś wie co i jak to nie ma ryzka.
Ale szkoda żeby ktoś niedoświadczony puścił sobie dom z dymem. Więc jak to mawiają Amerykanie - Safety First.
-
Tak mi się wydaje
Miejsca niestety jest tu coraz mniej...
Jak wrzucę filmik to się upewnisz.
-
Mam redoxa chyba z 3 lata i jest wystarczająca. Są rozgałęźniki do ładowania do 5 pakietów na raz. Ja ładuje 6 pakietów 2s na raz. Wszystkie wtykam do złącza balansera w pierwsze piny, środkowy pakiet pod złącze prądowe ładowarki i się ładują. Dużym prądem bym nie ryzykował, ale ja tak ładuję 300mah pakieciki, ustawiam 1.8A prąd lądowania. Wszystkie pakiety rozładowane do podobnego napięcia.
Piotrek - dlaczego chodzisz na skróty?
To co piszesz będzie działać bezpiecznie tylko z malutkimi pakiecikami - gdzie prądy ładowania są malutkie a przekroje przewodów są nieproporcjonalnie grube w stosunku do natężenia prądu. Dlaczego promujesz tak niebezpieczną metodę ładowania?
Książkowo - wszystkie przewody prądowe pakietów podłączone równolegle. I do tego przewody balansujące podłaczone równolegle.
Najpierw podłączamy wtyczki prądowe w celu wyrównania napięć globalnych, a potem przewody balansujące do dalszego wyrównania napięć na ogniwach i dopiero taki układ ładujemy.
Jeżeli ktoś wetknie w płytkę balansującą większe pakiety (>1000mAh) bez uwczesnego podłączenia wtyczek prądowych - to jest duża szansa, że popali ścieżki.
-
Drugiego dnia świąt była bardzo ładna pogoda - wybrałem się więc polatać moją P-61 w trybie FPV...
Skończyło się tak:
Główne uszkodzenia są po spotkaniu z tym:
Drugi statecznik pionowy odciął mi syn goniąc mnie swoim wyścigowym racequadem. Trzeba było sztukować.
Cały urok modeli z EPP jest taki - że wieczorem była już naprawiona i gotowa do lotu.
-
A nie możesz domyślnie przyhamowac mu przednich kół? W ten sposób będziesz miał efekt ciągłego hamowania. Po lądowaniu model po zdjeciu obrotów delikatnie zacznie sam zwalniać. A przy samym starcie jak dasz w palnik to to delikatne hamowanie nie powinno być zauważalne.
-
Tutaj: https://www.electron-retracts.com/wheels-brakes/
Prosty filmik prezentujący działanie:
cytat ze strony:
"Like the first version, the friction is between disc and poliurethene pad (never metal to metal). This is to avoid any residual magnetism, and allows the main wheels be completely free as soon as the brakes go off"
Wynika z tego, że hamuje siłą tarcia.
Niezawodne zasilanie odbiornika, serw, oświetlenia i innych myków w modelu
w Ogólnie
Opublikowano
A jak padnie jeden stabilizator, który zasila 3-4 serwa to mega klops - ryzyko takie samo.
Mniejsze obciążenie stabilizatora - to szansa, że padnie się zmniejsza. Ale jest ich więcej - to szanse padnięcia któregokolwiek rośnie...
Trzeba by zrobić analizę ryzyka.
A jak chcesz ograniczyć ryzyko - to najlepiej zrobić wszystko na jedno napięcie i nie zasilać tego przez stabilizator - tylko bezpośrednio z pakietu. Najśmieszniejsze jest to, że w każdym serwie i tak jest taki stabilizator, bo procesory w serwach i tak działają na 3 - 5 V...
Akurat to łatwo obejść - wypinasz przewody z wtyku JR i przewijasz przez dowolną średnicę, a potem montujesz z powrotem we wtyczce.