



-
Postów
1 217 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez witold_pi
-
w justengines kupisz wszystko, warto kupić tuleję i korbowód i wymienić wszystko do kupy.
-
no to dobrze że trafi do PL
-
kto go kupił?
-
dobra daję 2k ?
-
wszystkiego mieć nie musisz , szykuj kasę ?
-
nie mam spiżarni ale mam korozję :-), w oleju ładnie odchodzi ze stali i nie ma dopływu tlenu a wymiana łożysk stała się kosztowna no chyba że używa się chińskie po 2 zł.
-
Czy ktoś już przechowywał używane silniki w słoikach zalane olejem napędowym niczym preparaty anatomiczne w formalinie?
-
no dobra licytuję proszę o niekonkurowanie ?
-
JAK SIĘ MIEWA PSCUŁKA?
-
w cylindrze tam gdzie "normalni" jest świeca masz śrubę, podczas wkręcania jej przesuwa coś na kształt walca w cylindrze- jest to przeciwtłok. Reguluje stopień sprężania (objętość komory spalania). na rysunku 2-6 contra-piston
-
za wysoko zbiornik paliwa powinien być na wysokości gaźnika, odkręć śrubę kompresyjną i parę razy zakręć śmigłem zobacz czy chodzi przeciwtłok. Jeśli nie chodzi to trzeba rozebrać i go uruchomić, iglę odkręć o 2-3 obroty. Paliwo skład OK, jak ma więcej eteru łatwiej zapali czyli 35% oleju 50% eteru 15% nafty.
-
Jasne Ty byłeś na morzu i wiesz to jak jak było i że byłem szczurem lądowym pierwszy raz na pokładzie jachtu bez uprawnień i przygotowania praktycznego, który nawet węzły uczył się wiązać na pełnym morzu. Tacy wszystkowiedzący zostali zjedzeni przez rybki na dnie mórz .
-
po to jest właśnie locja, a we mgle w nocy wszystko można pomylić zwłaszcza jak się nie zna pozycji...
-
nie wiem jak to się robi ? PS czy to było w tym japońskim okręcie podwodnym po tym jak zbombardowali USA? Czy klop (kingston - ciekawe jak to jest po japońsku?) się nie zatkał i zatonęli? ? OK. Przepłynąłem ponad 500 mm na jachcie 16m na Bałtyku w czasie kiedy NRD stawało się RFNem, przeżyłem 3 sztormy, i wiem z doświadczenia że 2 kompasy miały wskazania różniące się o 20 stopni!, a w nocy jak stałem za sterem to musiałem uważać aby nie pomylić latarni morskiej we Władysławowie od tej na Helu coby nie zrobić przekopu nad którym teraz się chłopaki męczą. Nie licząc rozwalonej głowy w czasie pierwszego sztormu ( nauczyłem sie latać bez skrzydeł i śmigieł) uważam ,że jest to szkoła charakteru, której współczesny statek z radarem, GPSem, żyroskopem, duposkopem i sonarem nie zastąpi.
-
Morska busola pulpitowa Sztormowanie – ogół zasad postępowania i czynności podejmowanych przez załogę statku podczas sztormu, w celu zapewnienia bezpiecznej żeglugi. Do sztormowania zaliczyć możemy także szereg czynności, które należy wykonać przed nadejściem sztormu (najważniejsze z nich to zabezpieczenie ładunku przed przesunięciem się, zabezpieczenie statku przed dostaniem się do jego wnętrza dużych ilości wody, zabezpieczenie członków załogi przed wypadnięciem za burtę). Zasady bezpiecznej żeglugi podczas sztormu na statkach z napędem mechanicznym polegają na utrzymywaniu możliwie wolnego biegu statku i ustawieniu go dziobem lub rufą do fali. Na statkach z napędem żaglowym należy zredukować ożaglowanie oraz utrzymywać jednostkę dziobem lub rufą pod falę[1]. Locja – dział wiedzy nautycznej (nautyki) opisujący wody żeglowne oraz wybrzeża z punktu widzenia bezpiecznej i sprawnej żeglugi. Dotyczy on zarówno wód morskich, jak i śródlądowych dróg żeglownych (czyli przeznaczonych do żeglugi), oraz ich otoczenia. Pomaga lub wręcz umożliwia przejście trudnych nawigacyjnie akwenów i szlaków, oraz opisuje miejsca docelowe żeglugi, jak porty wraz z ich otoczeniem oraz prowadzące do nich tory wodne[1][2].
-
Jako człowiek mieszkający w Szczecinie powinieneś to wiedzieć. Chociażby do czego służy busola i locja i jak sztormować. PYTANIE NIE NA TEMAT.
-
Alkohol izopropylowy i benzyna ekstrakcyjna dały 0 efektu ? To tak dla wszystkowiedzących teoretyków modelarstwa
-
Jacku gdzie jest ta biblioteka?
-
a gdzie jest ta forumowa biblioteka? Co to jest DELTA?
-
do silników ,modelarskich z lat 40-60 ub wieku
-
Jak najbardziej jestem za starymi technologiami np kolejny temat jak zrobić drewniane śmigło na "starą modłę"?
-
Z Jankiem K rozmawiałem na ten temat w zeszłym tygodniu na lotnisku. Szukam sprawdzonych sposobów, które mogą zaginąć na zawsze wraz z odchodzącym pokoleniem moich rodziców. Pytanie powinno być proste, jeśli jest wiele prawidłowych odpowiedzi tym lepiej, tylko trzeba je znać i dać pytającemu. Jeśli się zakurzy Japonka nie pokryta lakierem nitrocelulozowym - też nie znam sposobu na oczyszczenie - więc Jarku śmiało. Uczono mnie ,ze nie ma głupich pytań, te najprostsze są najtrudniejsze, są tylko głupie odpowiedzi ja zmieniłbym że są odpowiedzi głupców, Lema nie będę cytował.
-
Poniemiecki Mosquito Graupnera. Przepraszam,że się wkurzyłem ale puścił mi nerw, choć pierwotnie odsiałem słowo japonka,żeby nie usłyszeć pod prysznicem, w googlach nic nie ma na ten temat w "Historii brudu" (https://histmag.org/Katherine-Ashenburg-Historia-brudu-recenzja-2723)tym bardziej zawsze znajdzie się "mądrala". Brud jest typowy od leżenia, chciałbym Mosquito odnowić powycinać dziury i je załatać. Pokolenie 50+ może ma jakieś doświadczenia?