Skocz do zawartości

Kwazio

Modelarz
  • Postów

    778
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kwazio

  1. Nie należy kręcić bez ciśnienia, to mu szkodzi.ASP najlepiej rozebrać na części i dokładnie wyczyścić. Szczególnie kanał w wale, no i łożyska. Łożysk bez rozmagnesowarki dobrze nie wyczyścimy, ale chociaż trochę usuniemy. Bez oczyszczenia, po dotarciu będzie miał kompresję słabszą, niż przed. Bezwzględnie. Chodzi w końcu o to, żeby możliwie najwięcej opiłków z tylnego łożyska posłać w cylinder... :devil:
  2. Mam kilka gratów, ale do: http://www.top-flite.com/airplanes/topa0950.html Chyba nie będą pasować...
  3. W prawo to każdy gupi potrafi, nawet i młodszy... :devil:
  4. Żarty żartami, ale pomysł w sumie ciekawy. Największy problem w tym, że skoro dasz ołowiane tłoki, to na bezołowiowej benzynie będą się zacierać. A ołowiowej już się nie kupi. Lepsze będą z jakiejś ciastoliny albo z pucu... :devil:
  5. Ale wiesz że te mosiężne rurki to niebawem zgniją...?
  6. Tak, ale należałoby skasować luz (koniecznie już tym razem w przód) albo odsunąć nieco pokrywkę karteru. Łatwiej na pewno odsunąć pokrywkę dodając uszczelkę (w LA) lub ją pogrubiając (w FP). Oryginalną stalową podkładkę oporową piasty śmigła zamieniłbym wtedy na brązową i sztywniejszą, tak z 0,5mm grubości.Bardziej martwiłbym się chyba jednak chłodzeniem... :cry: Będzie klekotać tak samo jak OS. Identyczne. A na pewno różnica nie do zmierzenia. Łatwiej je natomiast wyczuć, bo oleum jest rzadkie... :devil: Zawsze kształty się projektuje i materiały dobiera tak, aby tego typu luzy, jeśli już to rosły. Ale, jak sugeruje Marcin, w MVVS mogą maleć. Należy więc zawsze całość na sucho porządnie ogrzać i sprawdzić. I tak na deser, bo cosik tu ucichło - jeśli luz poosiowy skasujemy, a w dodatku brązową podkładką pod kołem zamachowym, to osiągi silnika wzrastają o blisko 15%... :devil: Tylko zanim mnie ktoś znów heretykiem zdzieli, niech najpierw zrobi od 'a' do 'z' choć jeden taki test... :devil:
  7. W obu moich 61 i 91 było błoto, co widać na tłokach i cylindrach po kilku dosłownie lotach. Trudno to nazwać opiłkami. Wygląda to raczej jakby na wióry z toczenia i wiercenia, które zalegały w kanale i poszły razem z wałem do pieca. Po zahartowaniu poszło to wszystko do szlifowania. Na koniec być może jakieś mycie, które niewiele już nie dało. Dopiero przy pracy silnika to błoto się powoli odrywa i leci wiadomo gdzie. Kolejna sprawa - łożyska... I to nie tylko chińskie z silniczka, ale nawet japońskie gdzieś tu ze sklepu. Na naszym rynku, pełnowartościowe łożyska można jeszcze trafić niemieckie. Reszta to odrzuty produkcyjne. Warto zrobić prosty test - kupujemy tu u nas gdzieś w sklepie nowiutkie łożysko Japan, otwieramy je i dokładnie myjemy/przedmuchujemy. Wtedy wszystko widzimy jak na dłoni. Jeśli nawet jakimś cudem bieżnie i kulki będą gładkie, to na pewno w koszykach razem z kulkami są namagnesowane śmieci. Smar je niby trzyma, ale my przecież smar chcemy wypłukać i smarować łożysko paliwem, bo wtedy stawia znikome opory... No i chciał nie chciał, sporo tych śmieci się wreszcie uwalnia i frunie nam w cylinder... Jedyną metodą jest Karcher. Na pewno wszystkiego nie wygoni, ale to co zostawi nie powinno się już uwolnić w czasie pracy, kiedy to całość magnetożelastwa się przecież nagrzewa... Tego sortu silniki, to w trakcie docierania zamiast zyskiwać, kompresję tracą... :devil: I kolejna próba - kupić na przykład OS-MAX 35AX, jeden tu w Polsce, a drugi w Stanach. Oba rozbieramy i porównujemy. Ręce opadają... Tylko prośba - zanim ktoś mnie zacznie znowu częstować kompleksami narodowymi, niech może najpierw takie porównanie zrobi... :devil:
  8. Zmiana długości jest identyczna. Przećwiczyłem to na OSach 15LA i TT 07, 18 i 28. Wszędzie luzy mam na 0, no może 0,01.
  9. No to już znamy przyczynę klekotów... :devil:
  10. Wystąpi wystąpi. W końcu słyszę. Ciąg śmigła akurat z pół kilo, tętnienie ciśnienia w karterze da ponad pół kilo, no i klekocze aż miło... :devil: A i impulsowe wprawianie śmigła w ruch daje niezłą reakcję poosiową. Przy pewnych obrotach te siły rezonują i klekocze, że ho ho. Co zresztą słychać. Niezłe wyjście, to pogodzić się z tym. Ale lepsze - skasować ten luz. Bo jak wiadomo, każdy hałas wymaga energii... Marcin zatarłeś kiedyś, czy tylko tak sobie...? :devil:
  11. Klekocze wał, bo ma luz poosiowy. Na najgłośniejszych obrotach naciśnij poosiowo czymś twardym na wał/kołpak i usłyszysz sam... :devil: Możesz też wsunąć szczelinomierz, obstawiam ponad 0,1mm. Tylko na postoju!!! :devil:
  12. Ale wał telepie, że aż plomby w zębach bolą... :devil:
  13. Oracover tego odcienia nie robi. Robi go Monokote. :cry: http://www3.towerhobbies.com/cgi-bin/wti0001p?&W=001675661&I=LXHV57&P=K
  14. Z palca go nie zapalisz.
  15. Powiedz jeszcze, że choć raz oglądałeś wał korbowy wyjęty z fabrycznie nowego ASP, zamiast gonić w Pietke... :devil:
  16. No a już tak przede wszystkim, to najpierw trzeba go całego rozebrać i dokładnie wyczyścić wszystkie opiłki. Szczególnie z wału korbowego - tu najlepiej kamieniem szlifierskim φ5mm. Bez tego 'docieranie' to jakiś nonsens... :devil:
  17. Kwazio

    Pierwszy silnik spalinowy

    No to cacy, niepotrzebnie panikowałem... :devil:
  18. Kwazio

    silnik 3-4 ccm JAKI???

    Jeśli się zdecydujesz na GP-28, to miałbym radę - dołóż jednak 50zł i kup OS 25LA. Wady GP-28, których nie ma w 25LA: 1) Piasty śmigła są krzywe. Otwór jest nieosiowo, a czoła nie są równoległe. 2) Czoło oporowe w wale, do którego dochodzi piasta śmigła, nie jest obrabiane (jest prosto z odkuwki). W efekcie każde śmigło jest krzywe i wibruje. 3) Mój źle pracował i gasł na załączonej świecy TT R2. Musiałem włożyć OS A3. Żeby nie być gołosłownym:
  19. Kwazio

    silnik 3-4 ccm JAKI???

    To bardzo wskazane... :devil: Problem w tym, że małe silniki typu ASP/Magnum mogą mieć tak skopsany gaźnik, że bez przeróbki wyregulować się w ogóle nie da... :cry: GP-18 i OS 25LA mają gaźniki bez iglicy. Takie dla wodogłowych... :devil: Ciężki i bez tłumika... :cry:
  20. Kwazio

    Pierwszy silnik spalinowy

    Nie to, nie testowałem, bo znalazłem tylko IRG4PC40SPBF, a on się nie nadaje. Ale zniechęciła mnie ta sprawa polaryzacji. Poza tym nie za bardzo jest tu gdzie cokolwiek włożyć. Jeśli tranzystor będzie dotykał do korpusu, to go zaraz pewnie usmaży... Pisałeś o iskrzeniu, ale styki niech tam sobie iskrzą, byle tylko przy Start/Stop. Ważne żeby się nie sklejały i same się czyściły...
  21. Kwazio

    Pierwszy silnik spalinowy

    No to od razu szukaj sobie tych styków... :devil: No i akumulator potrzebujesz. Co najmniej żelowy 7Ah. No i coś do jego ładowania, bo jeśli żelowy, to trzeba wyjątkowo dbać o naładowanie. Styki to styki. Żadna elektronika nie ma tu sensu.
  22. Kwazio

    silnik 3-4 ccm JAKI???

    Skoro pierwszy, to z wymienionych najlepiej GP-18, jednak ma niecałe 3cm?, a jest przy tym spory i ciężkawy. Natomiast w pozostałych trzeba przede wszystkim mieć już niezłą wprawę z gaźnikami. Najlepszy oczywiście OS-MAX 25LA... :devil: http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=11_12_109&products_id=972
  23. Żywicą epoksydową, tylko nie szybkoschnącą. Ja najchętniej używam jednak wikolu.
  24. Czy średnica klucza do świec nie okaże się zbyt bliska średnicy tłoka?
  25. Kwazio

    Pierwszy silnik spalinowy

    I będzie zabierała ponad 1V... :cry:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.