




robas69
Modelarz-
Postów
2 091 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez robas69
-
Słusznie i naukowo. Dziś jechałem tramwajem i stałem, a trzy panienki w wieku Sak122 sobie siedziały, a nad nimi kobieta po 60-tce. Nawet nie pomyślały o tym żeby podnieść pupcie do góry... Wracając do meritum, Radek na dwóch przykładach pokazał Ci możliwości silników benzynowych 26 i 30 cm3 w tym modelu, więc po co jeszcze się upierasz i w takiej formie. :evil:
-
Właśnie myślałem nad 20 ccm żeby mieć "na zaś" jak mówiła moja babcia, czyli np. do Taylora. Ogładałem przed chwilą na YT Twojego APS - bardzo pluł paliwem w czasie pracy, chyba że to był jakiś spracowany już egzemplarz. PS Pomyśl nad filmem, wszyscy chceliby go zobaczyć w locie.
-
Czekaliśmy długo. Trzeba było wywoływać Cię do tablicy. Ale opłacało się czekać na tą relację. Dziękujemy :* . Też nad nim myślę w parze z Saito 125. Przeraża mnie tylko przejście z silnika elektrycznego, praktycznie bez żadnych czynności eksploatacyjnych na silnik spalinowy i w dodatku czterosuwowy :roll: . W odwodzie zostawiłem Pilatusa TM, który jest spooooro tańszy.
-
Darek, obiecałeś relację w półmakietach
-
Dlaczego nie lądowałeś na boisku obok? Aż się prosi...
-
Super! Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze poszło. Ja mam dwa Hangar'we typy: P 51 Mustang Blue Nose i właśnie Taylorcraft, a z innych producentów, Twój TMcz Pilatus 2,07. Nie wiem co z tego będzie, ale na razie myślę ;D
-
Darek, ten model jest piękny. Widziałem jego zdjęcia na stronie scorpio-polska.pl, a teraz czekam na recenzję w Rc Przegląd Modelarski, którą ciągle odkładają. Może pochwalisz się zdjęciami i opinią na temat modelu w dziale "półmakiety"?
-
Może skontaktujesz się z tym Kolegą: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=380045#380045
-
Jarek, przecież ja nie mam do Ciebie żadnych pretensji i za nic nie "oberwałeś" . Napisałem również, że sprzedawca wysyłając do mnie sprzęt nie sprawdził czy jest naprawiony. A on jeszcze do mnie nie dotarł więc na dziś nie wiem, czy jest sprawny /naprawiony/ czy nie. W swojej naiwności myślałem, że wie to sprzedający /gwarant/, ale sie pomyliłem bo on tego nie wie... Więc nie pisz, że wymagałem jakiegoś "dodatkowego sprawdzania" bo to są bzdury. Poza tym przynajmniej na gruncie prawa polskiego, nie wiem jak w Niemczech, gwarantem dla klienta /kupującego/ jest SPRZEDAWCA, a nie PRODUCENT, więc nie masz tutaj dowolności do której ze stron kierujesz roszczenie. Na przyszłość staraj się przeczytać post zanim wyciągniesz z niego pochopne wnioski i przelejesz na uderzenia w klawiaturę.
-
Jarek, żartujesz? To sprzedawca jest dla mnie gwarantem. Ja jemu zgłaszam wadę - opisuje ją. Mnie nie interesuje komu on powierza usunięcie tej wady. I sprzedawca na którym ciąży obowiązek jej usunięcia wysyła nadajnik klientowi nie wiedząc czy został naprawiony?! Tym bardziej kiedy chodzi o tak prozaiczną usterkę - nie działający "pstryczek". A co będzie jak nadal jest zepsuty - znowu mam wysyłać i czekać kolejne miesiące, bo hrabiemu sprzedawcy nie chciało się włączyć nadajnika, sprawdzić i ewentualnie od razu reagować u tego, któremu naprawę powierzył?
-
Może trochę nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, choć odnosiłem się w moim pierszym poście do cytatu z Ciebie, z którego wynikało że "... po sąsiedzku bliżej". Czyli Polska -> Niemcy. Stąd wydawało mi się, że będzie jasne że kupiłem nadajnik u nas... Ale nasze nieporozumienie to i tak nic w stosunku do stanowiska, naszego, krajowego, sprzedawcy /gwaranta/ :roll: :evil:
-
Niestety udzieloną gwarancję musimy rozpatrywać na gruncie polskiego prawa cywilnego. Z takim roszczeniem o przedłużenie okresu gwarancji mógłbym wystąpić tylko jeżeli takie postanowienie znalazło się w karcie gwarancyjnej. Dziś dostałem wiadomość od sprzedawcy, że nadajnik po naprawie jedzie do mnie, więc nieśmiało zapytałem, czy jedzie naprawiony, na to Pan Grzegorz Stokłosa lub jego pracownik /brak podpisu pod email'em/ odpowiedział mi, że nie sprawdzał nadajnika, ani jak go otrzymał ANI JAK WYSYŁAŁ DO MNIE. Gdyby to nie było tak żenujące, byłoby śmieszne. Ciekawe, czy kiedyś Panowie sprzedawcy nauczą się nawet nie szanować klientów, a tylko wykonywać swe podstawowe obowiązki?
-
Tak jest. Co najmniej taki i w górę.
-
Masz rację, że mnie tak skarciłeś że latam Juniorem jak samolotem, czyli rzadko wyłączam silnik, a i tak latanie nie trwa krócej niż 20 min. :oops: ;D . Ale motoszybowcem też można poszaleć, jak się trochę umie latać nawet na dwucelowym akumulatorze - tylko właśnie choć trochę trzeba umieć bo model potrafi pokazać pazury i można go stracić. Ja mimo tego, że raczej go nie oszczędzałem nie musiałem go reaktywować, co widać w dziale "Giełda". Co do Graupnera - nadajnik miał odrobinę więcej niż pół roku czyli jeszcze półtora roku gwarancji. Gdyby stało się coś poważniejszego nie chciałem ryzykować, żeby jakiś Niemiaszek powiedział, że ktoś tu wcześniej grzebał (w domyśle niedouczony Polaczek), więc Polaczek może sobie teraz pogwizdać na gwarancję. I z tego dmuchania na zimnie czekam od dwóch miesięcy na nadajnik :evil:
-
Ja też myślałem, że na Graupnerze się nie zawiodę. W Mx-16 s po pół roku wysiadł przełącznik i od DWÓCH miesięcy jest w niemieckim serwisie, a końca nie widać! Zgroza!Apros modelu Przy tej mocy silnika i nieumiejętnym operowaniu gazem przez młodego, zdenerowanego pilota bardzo szybko go rozbije -> duża szybkość + krótki czas na reakcję + nerwy i nie daj Boże mała wysokość = bliskie spotkanie z matką ziemią.
-
Myślę, że z dwoma pakietami 2S 2200 mAh też by sobie poradził, ale chodziło oczywiście o akumulator dwucelowy (2S) o takiej pojemności. Przy okazji bardzo Cię przepraszam, bo zamiast kliknąć na "Cytowanie selektywne" kliknąłem na "Ignoruj" i przypadkiem znalazłeś się na mojej liście ignorowanych :oops:
-
Jarek, Ty jesteś urodzonym optymistą. Ja kupiłem aparaturę potentata modelarskiego - Graupner się nazywa, dokładniej Mx-16s, i nasi kochani sąsiedzi w firmowym serwisie wymieniają przełacznik dwupozycyjny od ponad DWÓCH MIESIĘCY :crazy: :evil: :evil: :evil: A w gwarancji ładnie stoi, że naiwnemu klientowi udzielają "24 monate gwaranti" jeśli dobrze napisałem - żeby złapać naiwnego! Tylko w jakim terminie usuną wadę już nie raczyli napisać!
-
Jeżeli oczekujesz pomocy to musisz temat rozwinąć, najlepiej sfilmować taką próbę startu. Inaczej nikt Ci nie pomoże.
-
W moim mam serwa Hs-82MG na kierunek i wysokość, a na lotkach Hxt-900. Zasilanie z dwóch cel 2200 mAh. Silnik jest bardzo przewymiarowany w stosunku do modelu więc przy nieumiejętnym operowaniu gazem można mieć kłopoty z opanowaniem modelu. Moim zdaniem nie jest to model dla poczatkujących pilotów. Biorąc pod uwagę stosunek ciągu do masy modelu, jeśli zwiększymy ją o kamerę, silnik spokojnie sobie z tym poradzi.