Skocz do zawartości

robas69

Modelarz
  • Postów

    2 093
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez robas69

  1. Myślisz o dobrym chłodzeniu? Serw nie mogę przenieść na ogon bo knstrukcja kadłuba jest mocno wyażurowana, więc nie za bardzo jest gdzie je zamontować. Chyba zmieszczę akumulator nie pod, bo jest za gruby, ale nad skrzydłem - to jest miejsce dzięki któremu model będzie dobrze wyważony. Może gdybym kupił silnik o oczko mniejszy /2826/ to nie byłoby tych problemów. Silnik jest lżejszy i lata na 3 celowych akumulatorach. Coś za coś - ma też sporo mniejszy ciąg. I tak już tego nie zmienię bo musiałbym wyminić łoże na mniejsze. Przy obecnej konfiguracji jestem sporo poniżej 2,5 kg masy do lotu więc tragedii nie ma :mrgreen: . Jutro pomyślę nad konstrukcją wsporczą dla akumulatora, oczywiście z możliwością przesuwania. Dziękuję za pomoc .
  2. Tak też myślałem - zostawię taki skłon jaki ustawiłem, bez docelowego montażu osłony silnika. Osłonę zamocuję dopiero wtedy kiedy po lotach będę znać zachowanie modelu. Dzisiaj sprawdzałem środek ciężkości i niestety jest to czego się obawiałem. Nie mogę wykorzystać pustej wnęki w kadłubie między wręgą silnikową i krawędzią natarcia do zamocowania akumulatora. Jest wtedy za ciężki na dziób. Muszę go zmieścić nad skrzydłami. Ale niestety jest problem bo jest tam niewiele miejsca, a silnik napędzany jest 5 celowym akumulatorem, który ma ok. 4 cm grubości.
  3. Dziękuję za odpowiedź. Instrukcja nie przewidywała skłonu, a wykłon został określony ustawieniem wręgi silnikowej w kadłubie. Czy w F3A nie ustawia się skłonu. Mam Jak'a 54 Rc Factory, tam też skłon jest na 0, ale przy dodaniu gazu widać, że model sporo zadziera. Jak go właściwie, praktycznie ustawić?
  4. Ponieważ musiałem długo czekać na łoże silnika, dopiero dziś ruszyłem dalej. Po przymiarkach do osi pokazanych przez producenta na wrędze silnikowej i podcięciu ramion łoża żeby posowało do osłony silnika za pomocą nakrętek kłowych i śrub imbusowych zamocowałem je do wręgi. Najwięcej pracy kosztowało celowanie śrubą do nakrętki, którą mogłem podtrzymywać palcem przez 2 cm otwór we wrędze. Ale to już za mną i oto efekt już z silnikiem /model wisi na ścianie -> bardzo dobry sposób na zamontowanie łoża/: Producent nie zaleca stosowania skłonu. Ja natomiast zastosowałem podkładki i dodatkowe pochylanie na samym łożu. Teraz zastanawiam się czy nie przesadziłem. Bardzo proszę o opinie nt. skłonu.
  5. robas69

    Taylorcraft Hangar 9

    Tak.
  6. robas69

    Taylorcraft Hangar 9

    A my czekamy . Darek, czy FG 36 zmieści się pod maską? On ma chyba wielkość Zeusa 220.
  7. robas69

    Jakowlew -3

    Zmień tytuł tego postu, bo samolot, którego budujesz model tak się nie nazywa. Dla przypomnienia to Jak - 3, który powstał w biurze konstrukcyjnym Jakowlewa.
  8. Czy ktoś z Was wie dlaczego tak szacowna firma modelarska robi model samolotu bojowego z lat II WŚ i okleja go folią, która świeci się jak :mrgreen: ? Ja swoim małym rozumkiem tego nie pojmuję :!:
  9. Z pozycji całkowitego dylentanta w tak skomplikowanym systemie sterowania, to co zapropnował Darek wydaje się być trochę iluzoryczne. Jeżeli "wysiądzie" jeden odbiornik to mamy np. martwe serwo steru pionowego i poziomego -> w takim wypadku żeby mówić o skutecznym sterowaniu serwa strony przeciwnej muszą pokonać opór powietrza /co jest mniejszym problemem/, ale również opór równoległego serwa, które nie jest zasilane. W przypadku lotek nie ma tego ostatniego problemu, ale czy z działającą jedną lotką można bezpiecznie wylądować? Nigdy nie miałem takiego przypadku, ale chyba raczej nie.
  10. Tak, chodzi o FX 30, ale też o jeża dwunastokanałowego. Też ma wymienny moduł i maksymalną liczbę kanałów oferuje tylko przy PCM G3 i analogicznym odbiorniku :roll: .
  11. robas69

    ił-2 M3

    Stary jestem, więc pamiętam że dawniej uczyli o tym, że kąt pomiędzy osią podłużną serwa, jego orczykiem i popychaczem powinien wynosić 90 stopni. Analogicznie między popychaczem i krawędzią płaszczyzny sterowej. Wtedy ruch serwa w każdą ze stron jest identyczny. A różnicowe wychylenie lotek można wprowadzić po oblataniu modelu z poziomu aparatury w stopniu, który faktycznie będzie potrzebny. Tylko po co w takim modelu? Teraz wychylenie w dół jest już mechanicznie ograniczone, chyba że zostanie wymieniony popychacz na dłuższy. W przypadku tego modelu prawdopodobnie ktoś bał się zamontować serwa we właściwym miejscu, bo wypada ono w miejscu łączenia centropłata z końcówkami.
  12. Zastanawiałem się wczoraj po co ten nadajnik ma wymienny moduł i może pracować w 35 MHz. Aby wykorzystać wszystkie kanały w tym wypadku trzeba korzystać z nadawania w PCM G3 i takich samych odbiornikach. Takich odbiorników nie ma nawet pokazanych na stronie Rc Skorpion. A nawet gdyby były to ta cena :shock: :shock: . Chyba, że patrzę na to z polskiej perspektywy. Może na zgniłym zachodzie mają lepiej :twisted:
  13. robas69

    ił-2 M3

    Przy takim kącie między orczykiem serwa, a popychaczem, możesz liczyć tylko na niewielkie wychylenie lotek w dół. Cała mechanika napędu wzięła w łeb :shock: .
  14. Prace trwały małymi kroczkami. Zamontowałem oba stery. Do poziomego napęd przekazywany jest drewnianym popychaczem zakończonym widełkami do obu oddzielnych połówek. W tym miejscu podziękowania dla Leszka /Leszek_K/ za podpowiedź jak trafić widełkami do wyznaczonych w kadłubie otworów. Na orczyku zastosowałem beczółkę przeznaczoną przez producenta do serwa gazu. Pionowy napędzany linkami stalowymi /plecionka/. Ponieważ pierwszy raz go robiłem trochę siwych włosów mi przybyło, ale w tej chwili chodzi całkiem nieźle. Model też ma już obie pary nóżek.
  15. Do takiego modelu? Kup dobry regulator opto np. Jeti czy Castle Creations i do tego regulator napięcia np. Jeti Max Bec 2 i zasil odrębnym pojedyńczym lub zdublowanym źródłem. Prosisz o kłopoty zasilając odbiornik i serwa z akumulatora napędowego.
  16. Kup Jeti Eco 40A, pomimo tego że producent tego nie przewiduje, u mnie pracuje z 6 serwami Hxt 900 i z akumulatorem 3 celowym. Choć oczywiście 2 serwa /na klapach/ pracują sporadycznie.
  17. Rozumiem, że fizyczna wielkość silnika nie pozwala na umieszczenie go we wnętrzu domku po wklejeniu dodatkowej wręgi /silnikowej/. Chociaż Ty widzisz faktyczny jego wygląd, a na zdjęciach perspektywa jest sfałszowana.
  18. Podpisuję się obiema :mrgreen: rencami :mrgreen:
  19. Zwróć tylko uwagę na to jaka jest tego konsekwencja w postaci kąta pomiędzy dźwignią i popychaczem. Nie jest to 90 stopni :shock:
  20. Witamy na forum
  21. Marcin, w czym problem? W napięciu zasilania? Z tego co widziałem na zdjęciu tego odbiornika, może on pracować również w granicach standardowych napięć dla odbiorników i serw czyli 4,8 V lub 6,0 V, czyli np. 4 lub 5 ogniw 1,2 V NIMH albo 2 cele Li-Po 7,4 V poprzez regulator napięcie obniżający je do wielkości 4,8 lub 6,0 V. Oczywiście możliwe jest też podawanie prądu z pakietu napędowego jeżeli regulator posiada BEC.
  22. Prace ruszyły. Zaczęło się od tego, że programując regulator Pulso 60A^++ doszedłem do tego, że nie obsługuje on już więcej niż 4 celowe akumulatory Li-Pol, a mój to 5S :evil: . W tej chwili jest do kupienia na pewnym portalu :faja: . W zamian kupiłem Foxy 65A obsługujący nawet 6 cel. Na początku uwaga o instrukcji modelu - klękajcie narody i uczcie się. Bardzo dokładne rysunki z kierunkami montażu części i dodatkowymi oknami na rysunkach gdzie wyspecyfikowywane są materiały użyte w danej operacji. Zacząłem od wklejenie zawiasów, do montażu których producent przygotował wycięcia w lotkach i krawędzi spływu płatów. Wkleiłem je klejem CA za pomocą cienkiej igły. Potem zostały wycięte otwory w folii płatów na serwa. Wkręciłem wkręty, wykręciłem je i zagruntowałem CA. Po czym serwa zostały docelowo zamontowane. Po tym zamontowałem popychacz, snapy i dźwignie. Montaż dźwigni nie jest prosty bo mocowane są za pomocą śrub, kontrowanych z dugiej strony płytką z tworzywa. W tym celu w lotce wiercimy otwory, co nie jest łatwe gdy chce się zachować odpowiedni kąt wiercenia. Zamocowane i wyregulowane mechanicznie napędy lotek: Od strony dźwigni i orczyka są zabezpieczenia w postaci nasuniętych silikonowych pierścieni. Potem skleiłem płaty żywicą 10 min. i wkleiłem kołki mocujące od strony krawędzi natarcia. Istniejące otwory w kadłubie trzeba było podszlifować okrągłym pilnikiem bo skrzydła nie chciały ułożyć się w wycięciu kadłuba i spływ wisiał w powietrzu. Po 15 minutach i parunastu próbach było po sprawie. Od strony ogona skrzydła przykręcane są dwoma wkrętami inbusowymi do kadłuba. Producent przygotował dwa otwory pod folią, ale trochę należało je poprawić by trafić śrubami w gniazda. W tej chwili skrzydła są przykręcone i przyklejony jest do nich fragment dolnej części kadłuba - Oxalys to średniopłat. Centrowanie tej pomocniczej płytki sklejkowej jest tu tylko pomocnicze, więc proszę nie krzyczeć. Wycięcia w foli posłużyły do mocowania elementu kadłuba. W tej chwili model stoi na podwoziu głównym /bez owiewek bo będę latał z trawy/. Jutro zabiorę się za konektory na nowym regulatorze i ogon modelu.
  23. Dziękuję Ci bardzo.
  24. Czyli prawdopodobnie 0 - tak jak wklejona jest wręga?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.