wapniak

bfis ładnie pokazałeś sposób na równe zmontowanie modelu. U mnie co prawda samo to wyjdzie, ale to inna technologia. Parę fotek z budowy.

Dwie pryzmy naprzeciw siebie na prowadnicach i mała prasa może być balans. Pierdut i jest piękny kwadracik.

No to budujemy tutaj. Swoją drogą nie chciałbym ciągnąć osobnego tematu, o którym mam tylko takie pojęcie, jak wyniesione z tego. Początek oklejania. Listwy zwężają się na końcach. Kleję na wikolopodobny, więc więcej niż 4 listewki na dzień raczej nie da rady przykleić. Ale gdzie się spieszyć, zima długa... Na trzecim zdjęciu pokazuję przyrząd do cięcia listewek Na krawędzi deski montażowej przykleiłem listewkę z tych pociętych deseczek, na to położona listwa-kątownik 20x70x2 aluminiowa dociskana do deski montażowej trzema ściskami stolarskimi. Wkłada się deseczkę pod listwę alu, dociska pośrodku, potem odpowiednio głęboko chowa końcówki i dociska na końcach i tnie wzdłuż listwy nożykiem. wystarcza 4-5 krotne przeciągnięcie nożyka i powstaje listewka węższa na końcach a szersza pośrodku. Potem trzeba ją przeszlifować z czterech stron i już. To i tak idzie szybciej niż dopasowywanie fabrycznych listewek. Mam nadzieję , że to dość jasno opisałem.

Pociąłem deskę topolową grubości 40 mm na deseczki 2,5 mm, i tym będę oklejał kadłub. Na listewki potnę to łamliwym nożykiem. Nie wiem tylko, czy dalej pisać w tym temacie, czy może założyć nowy.

Wszystkie te wręgi ważą 142 g ,wraz z półkami pod kil i maszt, ale już nie będą potrzebne żadne wzmocnienia do kilu i masztu. No i nic się nie pokrzywi. Dla mnie to ważniejsze niż mały przyrost wagi. Robiłem kiedyś łódkę z laminatowej skorupy. Powychodziło krzywo, bo nie ma jak mierzyć na takiej okrągłej balii, nie mogłem na nią patrzeć. Zresztą to wielka krypa i z pewnością uniesie dodatkowe parę deko. A i tak chyba zamontuję w niej silnik elektryczny do napędu, gdybym się zapędził na "nieznane wody" to dopłynie do mnie na motorku. Początkującemu na pewno się przyda.

Zrobiłem coś takiego, wiem, że to dość nieortodoksyjne podejście do konstrukcji helingu, ale w ten sposób mogę okleić niemal cały kadłub, łącznie z pokładem: Aha , wręgi pozostaną wewnątrz kadłuba wklejone. Pomiędzy 4a5 wręgą widać miejsca na półki do uchwycenia masztu i płetwy balastowej.

Dzięki. Bardzo mi to rozjaśniłeś. W takim razie buduję dalej tak jak na rysunku.

Nie jestem przekonany co do tych wymiarów. Na rysunku z liniami teoretycznymi oznaczonym jako (1) maszt jest odchylony do tyłu o 5 st, i wymiar od dziobu 507 mm. Odejmując grubość dziobnicy dawałoby to te 498(około). Ten rysunek jest z 2005 r więc chyba najświeższy, Nie wiem co z tym zrobić... Wręgi powycinane, a tu taka kaszana.

Żeby to zobaczyć, trzeba plan wydrukować i pomierzyć.

Zacząłem budowę noux-a i od razu zonk. W/g rysunku maszt jest 498 mm od dziobu, a w/g wykazu wymiarów 478 mm. Różnica niby niewielka ale maszt wypada albo za wręgą, albo przed wręgą. I bądź tu mądry. O tym właśnie pisałem, planów w sieci jest mnóstwo, ale w większości są do d...py.

Łódeczka gotowa. Wystarczy naładować akumulatory i można startować. Całość gotowa do pływania waży niecałe 3,3 kg.

Napisałem ⌀ i ⌀ ( & # x 2360 )z ciekawości jak wyjdzie. To drugie wyszło jak powinno ale to do wpisania 7 znaków no i trzeba by je pamiętać. Tak więc ja pozostaję przy fi. I tak wszystcy wiedzą o co chodzi.

Ja Ci na to nie odpowiem, bo nie wiem. To moja pierwsza tego typu łódka, a i nie czytałem, żeby ktoś jeszcze w Polsce takie budował. Zobaczymy , mam nadzieję za parę dni ją opływać, jeśli pogoda się utrzyma. Tunel pod kadłubem przypomina spód skrzydła z lotniczym profilem samostatecznym, być może na tym polega działanie tego cudaka. Edit: troszkę znów podłubałem przy łódce, dzięki umieszczeniu silnika z przodu modelu, mam mnóstwo miejsca na akumulatory. Do tego wypadają one w środku ciężkości modelu:

Być może kiedyś go bardziej "umakietowię". Na razie bardziej mnie interesuje, jak to będzie pływać. Tego typu modele widziałem tylko na filmach. Jak to wypadnie w naturze? Smutno by było robić gruntowne poprawki w odpicowanej makiecie. Poza tym, nie mam szczegółowych planów. To co zrobiłem to w/g planu modelu, a nie oryginału. Autor planów napomyka, że cały spód modelu luźno przypomina oryginał.

Ja już to odkryłem , jak się dobrze sprężę, to myśleniem potrafię poruszyć rękę, którą włączam prąd i wtedy nawet komputer działa i mogę pisać na forum...

Masz rację, nie będę się przejmować. Zrobiłem napęd steru. Jeszcze tylko hydraulika, powklejać rzepy do elektroniki i wsio. Fotki

Cieszę się, że to co robię, może się podobać. Model do opływania pomalowany, po cztery warstwy poliuretanu góra i dół. Na dół pewnie dam kiedyś kolor, bo szałowo nie wyszedł. Każda warstwa to doba schnięcia, bo inaczej nakładana warstwa rozpuszcza poprzednią, więc trochę to trwało. Napęd wklejony:

A widzisz, o aluminiowej nawet nie pomyślałem, wyłącznie o węglowej.Ale skoro alu się nadaje to fajnie. Dzięki. Może jednak udostępnił byś mi linie teoretyczne tej nowej jednostki? Z natury lubię nowości i średnio mnie pociąga budowa nouxa. Ale jeśli nie będzie innego wyjścia, to trzeba będzie. Budowalibyśmy to równolegle, mogłoby być ciekawie...

20000 pln to nadal za mało za "perpetum mobile". To warte by było miliardy. Gdyby było realne. A przecież nie jest.

Rozpuszczając tak jak napisałem, na końcu wyciągniesz taki spory, miękki flak ze styroduru. To będzie ta część, która nie miała bezpośredniego kontaktu z rozpuszczalnikiem nitro(aceton jest znacznie gorszy w działaniu).Rozpuszczalnik ma płynąć tylko po laminacie, a nie na wskroś.Dlatego trzeba tym powoli obracać i obserwować co się dzieje..Tego rozpuszczalnika to trzeba niewiele, może z 50 ml. Wydłubanie też jest dobre, ale to sporo więcej roboty. Po wydłubaniu aceton nie działał u mnie.

Czy to będzie 65, czy IOM, to i tak zawsze potrzeba maszt dłuższy niż jeden metr. Skąd wziąć rurkę o odpowiedniej długości? Czy klei się kilka coraz cieńszych? Zima powoli idzie i czas pomyśleć...

Tu można kupić (chyba): http://www.styromax.com.pl/oferta.php

Cały hardware gotowy, jak zwykle wykonany prostymi środkami. Pozostała do opiłowania tylko śruba. Parę kątowników,jakiś płaskownik, wszystko z gotowych profili dostępnych w hipermarketach, trochę samozaparcia i papieru ściernego i jest. Fotka

Do wytopienia styroduru najlepiej chyba się nadaje rozpuszczalnik nitro. Wlać trochę przy krawędzi laminatu i powoli obracać, będzie wszystko widać przez laminat.

Wszystko będzie skręcane. Teraz chyba lepiej będzie widać jak. No i fotka łódki. Skrzydła na razie nie robię, bo przy pierwszej przewrotce by odfrunęło.