wapniak

Hydraulika zrobiona, napęd steru też. Model trafił na półkę do magazynu wyrobów gotowych. Poczeka na lepszą pogodę, pewnie aż do wiosny. Czas na następny projekt. To będzie ten http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49348-hydroplane-atlas-van-lines-skala-1933/ No i fotki:

Jeśli to można nazwać katamaranem to niech tak będzie.

To ma być coś takiego, nie wiem czy można to nazwać katamaranem. Trimaran to też nie jest.

1500 to już potwór. No i potrzebuje też sporej wody. Tu gdzie mieszkam, nie miałbym chyba gdzie takim popływać Nie wiem, czy znasz to forum: http://forums.offshoreelectrics.com/forum.php Można tam sporo podejrzeć. Bez tego forum za swojego hydraka chyba bym się nie wziął.

Od jakiegoś czasu chodził za mną model hydroplanu (czy jak to się tam nazywa). Plany znalazłem na stronie astecmodels.co.uk/plans.php Wybrałem te w skali 1/8 i wydrukowałem je w rozmiarze 86 %. Taki rozmiar wybrałem pod posiadany silnik i akumulatory. Kadłub będzie miał 900 mm długości , w najszerszym miejscu 450 mm szerokości. Konstrukcja drewniana, wręgi i podłużnice z balsosklejki, poszycie sklejka 1 mm, od wewnątrz będzie dodatkowo wylaminowany . Tyle zrobiłem na dziś:

Chyba raczej chodzi o środek oporu bocznego kadłuba.A nie powierzchni. Środek oporu bocznego jest zmienny w funkcji zmian zanurzenia modelu, czyli pośrednio zmian kursu wobec kierunku wiatru. Da się go wyznaczyć obliczeniowo?

Pięknie to wygląda, ładny zestaw kolorów. No i będzie dobrze widoczna łódka na wodzie. Chociaż przy tych rozmiarach nie jest to chyba aż tak ważne. To chyba niedługo pierwszy rejs?

Motorek i napęd zamontowane, nowy ster również. Serwo wklejone, dużo już nie zostało do zrobienia. No i fotki: Edit: widzę , że mi punkty karne zniknęły, można znowu rozrabiać hihi.

Obowiązującym standardem jest to co w TV pokazują. A że do TV dostała się masa idiotów i popaprańców to i standardy mamy idiotyczne i popaprane. Ot i cała tajemnica .

W rowkach. Rowki mają ściankę 0,4 mm, reszta 1 mm, tam gdzie końcówki 1,3 mm. Końcówki do wężyków otwór fi 2 wkręcane na M4 i wklejone dla szczelności na klej loktite. Oringi bodajże 34x2. Lekko naciągnięte, nie ma problemu przy takich wymiarach z wciśnięciem ich na miejsce przy pomocy zaokrąglonego płaskiego wkrętaka.

Motorek dostał nowe wdzianko. Będzie mu w nim wygodnie. Zrobione z rury 40x2 PA 38, końcówki z PA6.

Właśnie dojechał motorek. Prąd jałowy przy 4S wyniósł 2,5 A. Jestem pod wrażeniem . Feigao miał 4 A , KB 45/63/2300 6,5 A. Zwoje pięknie ułożone, wirnik długi . Rokuje to dobrze. Oczywiście te złączki do wymiany, bo się do niczego nie nadają. Nie wiem po co takie g... tam lutują.

Kilka lat minie i znów zatęsknisz za zawodami. Tego nie da się ot tak porzucić.

Może tak to na fotkach wygląda, ale w czasie jazdy ten płaskownik będzie ok 7 mm nad wodą.

Zapasowe pływaki zalaminowane. Czas na turnfin. Zrobiłem go z blachy nierdzewnej o,7 mm grubości. A, że wydawał się nieco miękki to usztywniłem go od góry kawałkiem płaskownika 3x30 z aluminium PA 38. Fotki:

Trenuje, dopóki ten samochód widać... Czego to nie odkryją naukowcy pod nadzorem amerykanina...

Czas na zapasowe pływaki. Najpierw wyciąłem gorącym drutem ze styroduru blok pływaków w/g szablonów z balsosklejki. Potem odcinam stosownej grubości plasterki i już. Małe szlifowanko i rdzenie gotowe. Potem wystarczy to zalaminować . Fotka:

Mnie takie rzeczy robi się lepiej packą podklejoną gąbką i na to papier ścierny. od razu trzyma promień, i mniej się trzeba naszlifować. Takie coś:

W te spraje ładują dwuskładnikowe lakiery,w odpowiedniej proporcji już z rozcieńczalnikiem. Tylko trzeba to szybko zużyć, bo stwardnieje w puszce

Niektóre firmy napełnią również gotowym lakierem spreja, tylko wtedy trzeba się spieszyć.Ale odpada sprężarka, pistolet itp.

W zestawie planów które tu pokazałeś jest Noux, Noux 2 który znalazłem w sieci jest z 2006 roku, więc Noux to już opracowanie zapewne z poprzedniej dekady. A coś nowszego ( w rozumieniu lepszego) by się znalazło?

Farba Variant powinna być na stronie http://variant.pl/ , ale ta strona chyba nie działa.

Z zawodów w KK.

Do następnego sezonu raczej nic się nie zmieni.Przynajmniej w temacie akumulatorów.

Z akumulatorami rzeczywiście jest dziwnie. A wystarczyłoby ograniczyć pojemność w klasach a nie wagę, i za chwilę byłyby dostępne aku o dużych prądach rozładowania, czyli chłodne w pracy i trwałe. Zresztą już takie są dostępne.