Skocz do zawartości

Motylasty

Modelarz
  • Postów

    1 707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Motylasty

  1. Film z oblotu u mnie na blogu : http://motylasty.blogspot.com/2016/09/toto-26-gniot-cz2.html Dokumentacja ( plany ) w przygotowaniu.
  2. Setup : silnik GOLDEN POWER A2204-1400kV regulator 10A Red Brick pakiety 300mA Nanotech lotki - Hitec HS55 usterzenie - serwa 3,7g śmigło 8 x 4,3 SF cięgna lotek - węgiel, wahliwość to termokurczka.
  3. Bim Ber ( ToTo-25 ) odszedł do krainy wiecznych łowów. Właściwie to sam go tam wysłałem. Człek czasami głupieje, wydaje mu się że to już, że to ten moment. Mnie się też wydawało, że zrobię pętle dookoła filaru podtrzymującego dach hali sportowej. Zawadziłem i ..... poszedł w klepkę. http://motylasty.blogspot.com/2016/08/koniec-z-bim-brem.html Przeto postanowiłem szybko kolejny model halowy uskutecznić. Oki projekt modelu wygląda tak. Wycinanka z depronu. Waga tych elementów to 44 gramy. Wstępnie poskładałem wszystko do kupy. Rozpiętość modelu to 84 cm, długość ( bez silnika ) 95 cm. Wzmocnienia laminatowe pod serwa, powklejałem wszystkie dźwigary, popychacze, płat gotowy. Kadłub usztywniony i wzmocniony podwójnymi płaskownikami węglowymi 05 x 3 x 1000 Usterzenie poziome, dźwigar też z tego samego węgla. Wzmocnienie przodu kadłuba. Stateczniki pionowy. Wreszcie aerograf i malowanie. Po malowaniu składanie do kupy, wpierw kadłub, potem wklejanie prętów, doklejenie płata, wklejenie góry kadłuba itd. Tradycyjnie. Wszystko UHU-Porem Napędy z linek kevlarowych. Statecznik poziomy wymagał usztywnienia. Od góry i dołu na płasko wklejone płaskowniki 0,5 x 1,5. Montaż silnika, reglera i wreszcie w szpilkach Fotki przed samym oblotem, już na lotnisku. Waga z pakietem 300 mA 160 gram.
  4. Bo to jest model tej meblościanki o której myślisz
  5. Panda bez lotek jest powiedzmy nudnawym modelem. Natomiast z lotkami to radość dla duszy. Obecnie jestem na etapie dość dużej przeróbki Pandy. Od samego początku latam nią z lotkami, budowa : http://motylasty.pl/totopasp.html Nie zastanawiaj się tylko od razu wkładaj do niej lotki. Filmy z lotkowego latania : http://motylasty.blogspot.com/2016/07/panda-sport-firmy-multiplex-przerobka-i.html
  6. Foty tu ( na samym dole artykułu ) : http://motylasty.blogspot.com/p/warsztat.html
  7. Oki , jutro zrobię ...... foty modelarni celem sprawdzenia czy się nadaje.
  8. No musiałbym modelarnię posprzątać I modele poupychać na stojaku. A trochę tego jest.
  9. Dopiero teraz zauważyłem ten tekst. Owoż sam zakupiłem tego Emaxa i to co jest wpisane w specyfikacji można między bajki włożyć. Pomiary na siłowni wykazały że na śmigłach 8x4 i 8x4,3 SF uzyskany ciąg statyczny oscylował u mnie w granicach 220-240 gram, czyli daleko do wspomnianych 310. fakt pobór prądu był bardzo fajny. Silnik wrócił do .... pudełka i czeka aż uda mi się zbudować model o wadze w granicach 130 g. Przy wadze modelu oscylującej około 160 gram da się zrobić zawis, ale wyjście z zawisu i dynamiczny ratunek nie wchodzą w grę.
  10. Czekam z wielką ciekawością na jakieś foto z latania. Model Ci wyszedł bardzo fajnie.
  11. Plany gotowe. Dla zainteresowanych. Oczywiście format PDF: 15 kartek : http://motylasty.pl/modeldok/toto25p4.pdf 1 kartka : http://motylasty.pl/modeldok/toto25p1.pdf
  12. Też jestem zwolennikiem papieru, ciężko na "kiblu" siedzi się z laptopem, czy tez tabletem Minimum rok pracy, to minimalne minimum Piszę dużo, na stronie, na forach, na blogu, dla MODELMOTORU. Pomysł jest, ale o czym to miałoby być ? O budowie modeli, a co z teorią ? , zanudzać ?, dawać masę wzorów i "mądrych słów", wykłady z aerodynamiki ? Nie zajmuję się budową i projektowaniem modeli zawodniczych. gdzie właśnie teoria i obliczenia są fundamentem. Tworzę w oparciu o metody statystyczne, ale nie wiem czy to jest dobra droga. A może wpierw jakieś badanie potrzeb ?, badanie rynku. Wychowany jestem na "starym i nowym testamencie" Schiera, oraz na białej serii z lat 80-tych. Sam nie wiem, a może jest to doskonały temat do dalszej dyskusji, pomysł by zebrać kilku ludzi i wspólnie coś stworzyć. Bo prawdą jest że zastój w tym temacie jest ogromny. Tylko dwie gazety na rynku, zero książek. A wystarczy spojrzeć na "cichych głupków", znaczy modelarzy plastikowych. Co miesiąc kilkanaście nowych tytułów, poradników, albumów itd. Nie licząc samych miesięczników.
  13. Łośqrde Dzięki za takie słowa. Fakt od jakiegoś czasu myślę nad wydaniem czegoś tam. Nie wiem tylko czy w formie papierowej, czy może elektronicznej. Materiałów mam już całą masę. Trzeba to tylko poskładać do kupy Wejście do drukarni też by się znalazło, akurat tak się składa, że istniejące na polskim rynku wydawnictwo OKRĘTY WOJENNE ( http://www.okretywojenne.pl/ow/katalog/ ) to dzieło szwagra, znaczy brata żony. Więc jakiś tam fundament jest.
  14. Walka z Halnym zaowocowała pomysłem popełnienia nowego modelu. Rysunki na szybko w Corelu, byle był jakiś plan do wydruku. Założyłem sobie model bardziej żwawy od poprzednika, z lepsza reakcją na lotki i ciaśniej zapinający pętlę. Materiał - depron biały. Rysunek wstępny. I od razu wycinam elementy. Klejenia węgla na UHU Pore, boczne podłużnice tym razem mocno wcięte w usterzenie. Płaty po obrysie postanowiłem usztywnić też węglem, dlatego też płaskownik 0,5 x 3 mm został wzdłuż rozcięty z pomocą skalpela. Ułatwi to jego wygięcie i zaoszczędzi te kilka setnych grama na wadze. Wklejałem z pomocą żywicy 5 minutowej. Na płacie. Przód też wzmacniam węglem, aby szpary pod wzmocnienia miały stosowną grubość poszerzam je z pomocą paska papieru ściernego. Pewne elementy modelu wzmacniane są przekładkami laminatu. Dwie warstwy tkaniny laminowane pomiędzy szybami żywicą 5 minutową. Z tego wycinam potrzebne mi elementy, w tym przypadku "wzmocnienie" głównego węzła modelu. Elementy kadłuba, widać też wzmocnienia laminowane pod mocowanie pakietu. Zawiasy usterzenia i lotek robione na UHU Por, opiszę dokładnie tę metodę w innym miejscu. Dodam tylko tyle że klej "neutalizowany" jest po wyschnięciu z pomocą talku. Aerograf w ruch, nie chciało mi się wymyślać niczego spektakularnego. Zaczynam powoli składać wszystko do kupy zaczynając od sklejenia kadłuba. Elementy sterowe, popychacze i inne zrobiłem z węgla 0,5 x 3. Wkleiłem płat, wkleiłem serwa i zabrałem się za uprętowienie całości. Pręty kadłubowe 0.8 zamiast 1 mm, pręty skrzydłowe 1,5 mm. Oczywiście mówimy o średnicach. Usterzenie z bliska. Napęd lotek - bez luzów z pomocą termokurczek. Podwozie tylne - pręt 0.8 wklejony głęboko w kadłub, z obu stron laminat usztywniający. Łoże silnika - cieniutki laminat + pręty szklane. Przód kadłuba przed wklejeniem łoża dodatkowo usztywniłem rowingiem węglowym dosłownie wprasowanym z pomocą żywicy 5 minutowej. Elementy podwozia głównego, pręty 1,5 mm, ośki z drutu bowdenowego 0,8, do tego płytki laminatowe dla usztywnień. Płytka większa, do której będą wiązane golenie wklejona pod głównym węzłem kadłuba. Płytki mniejsze pod skrzydłem zabezpieczają płat w przypadku mocnego lądowania. Silnik przykręcony do łoża. Od du...py strony. Całość. I sesja ....... w szpilkach przed oblotem. Z pakietem 350 mA na pokładzie jakieś 159-160 gram. Jak lata ? Jak marzenie w mojej zupełnie amatorskiej opinii. Filma z oblotu zamieściłem : http://motylasty.blogspot.com/2016/05/toto-25-bim-ber-cz2-oblot-modelu-w.html
  15. Gratuluję udanego oblotu.
  16. Do nie dawna pojęcie moje o modelarstwie halowym ograniczało się do wiedzy, jak mniej więcej wygląda hala sportowa Samych zaś pilotów modeli halowych traktowałem jako "dzieci gorszego boga", bo co to za sztuka latać praktycznie tylko dzięki silnikowi. Nic bardziej błędnego. Co prawda popełniłem dwa powiedzmy halowe modele, ale jakoś mnie to nie bawiło. Jeden to był Star3D : http://www.motylasty.pl/totost3d.html A drugi to Suka 26 : http://www.motylasty.pl/totosu2e.html Star poszedł "do ludzi", praktycznie przygodę z lataniem halowym rozpocząłem Suką. Suka okazała się za ciężka, non stop "waliłem" w glebę a raczej klepkę. Ale mnie wciągnęło i to totalnie. Postanowiłem zaprojektować, zbudować i nauczyć się latać na lekkim modelu depronowym. Wyposażenie jakie miałem to silnik z Suki dokładnie jest to : http://www.buddyrc.com/golden-a2204-14-1400kv-brushless-motor.html Dwa serwa 4 gramowe, jedno serwo 6 gramowe HS55, regulator 10A Red Brick i trochę oryginalnego białego depronu 3 mm, a nie zielonego paskudztwa pod panele. Co ważne, chciałem by sama sylwetka była jednak podobna do tradycyjnego samolotu a nie do jakiegoś deskolota. Rysunki powstały w Keczupie. Rozpiętość 91 cm, zakładałem wagę w granicach 160 g. do lotu. Model gotowy wygląda następująco. BUDOWA MODELU TOTO-24 HALNY Wszystkie elementy wyciąłem z deprony 3 mm Na fotografii widać podłużne ażurowane panele, miały usztywniać kadłub, ale z nich później zrezygnowałem. Wpierw powklejałem płaskowniki węglowe 0,5 x 3 w płaty, lotki, usterzenie i boki kadłuba. Przy okazji ażurowanie wykonywałem z pomocą kawałka rury pozyskanej z karnisza do firan odpowiednio przyciętej i zaostrzonej Mam kilka takowych rur i rurek z parasoli o różnych średnicach. Doskonale się sprawdzają w tej roli. Przód modelu wzmocniony i dodatkowo wlaminowałem kawałki tkaniny w miejscu mocowania pakietu, reglera. Elementy modelu pomalowałem aerografem i farbkami do modeli plastikowych PACTRA. Skleiłem płat z kadłubem. I zabrałem się za "uprętowienie" modelu. Główny węzeł został dodatkowo wylaminowany celem wzmocnienia. Spód po "oprętowieniu" i wycięciu otworów pod serwa. Łoże silnika zostało wycięte z laminatu ( płytka elektroniczna po wytrawieniu miedzi ). Wklejone 4 kołki z węgla. Wkleiłem serwa, wkleiłem łoże, dokleiłem górę kadłuba. Szczegóły napędu lotek. Przód modelu po zmontowaniu całości. Kółka wycięte z kawałka EPP i pomalowane. Napęd kierunku i wysokości zrealizowałem z pomocą linki wędkarskiej kevlarowej zanabytej w sklepie wędkarskim. Wszystkie klejenia UHU-POREM i żywicą 5 min., pręty wklejane HOT GLUTEM. Model gotowy do lotu. I wreszcie oblot. Dokonał go Achim. Znacząco powiedział po locie - ok. Achim lata outdoorowo dużymi modelami i indoorowo. Tu jego wyczyny : http://motylasty.blogspot.com/2016/02/latanie-halowe.html Warto zobaczyć co potrafi. Model idzie jak po sznurku. Waga z pakietem 2S 350mA - 158 g. Filmy z latania na moim blogu. http://motylasty.blogspot.com/2016/03/toto-24-halny-cz1.html Widać na nich zarówno samo oblot jak i późniejsze moje próby. Na dzień dzisiejszy jestem po kilkunastu lotach tym modelem. Lata mi się nim doskonale i pomimo strachu przed rozbiciem, a raczej późniejszą naprawą czy też budową nowego modelu od podstaw widzę wyraźną różnice pomiędzy modelami z EPP a depronu na korzyść tego drugiego. Oczywiście moje doświadczenie w takowym lataniu na ten moment jest raczej znikome, cały czas się uczę. Ale daje to bardzo dużo i każdemu kto ma dostęp do jakiejkolwiek hali, czy też podobnego obiektu polecam taką naukę pilotażu. Dokumentację modelu udostępnię.
  17. Opis : http://motylasty.pl/warszt_3.html#warsztat7
  18. Co to aerograf i do czego służy każdy wie. A co to takowego stojak i do czego służy, chyba też każdy wie. Fabryczne swoje kosztują i wyglądają mniej więcej tak. Postanowiłem z tego co pod ręką wystrugać sobie samemu takiego stojaka. Do dyspozycji miałem kawałek rurki PCV o średnicy 20 mm. Piłka, cyjanopan, papier ścierny, śruba M4 i pół godziny czasu. Jako podstawki użyłem stojaka laboratoryjnego ze złomu chemicznego. Ciężki, żeliwny i stabilny. Oczywiście można użyć innej podstawki. Fotki chyba wyjaśniają o co biega.
      • 1
      • Lubię to
  19. Kupiłem ten zastaw dla 9 letniego syna. Praktycznie nic nie przerabiałem, a lubię przerabiać. Uwagi i opinie zamieściłem u siebie : http://motylasty.pl/totopion.html
  20. Może u mnie coś znajdziesz, już trochę piankowców naprawiałem. Naprawa modeli ------> http://motylasty.blogspot.com/p/warsztat.html
  21. Dla niedowiarków, że to lata daję Wam w dobroci swej przeogromnej rysunki wzorców do wycięcia, a takoż i wypociny moje w Sketchupie, jak kto ciekaw. Plan wycinanki w PDF-ie - 21 arkuszy A4 do sklejenia. http://motylasty.pl/modeldok/toto23p4.pdf Rysunki Sketchupowe ( wersja 8 ) http://motylasty.pl/modeldok/toto23bs.skp
  22. Wektorowanie wróci. W pierwszym faktycznie locie przyglebiłem i poszło serwo wektorowania. Wina leżała w złym wyważeniu. Nie zdążyłem gada uratować
  23. Za namową Zbiga i po obejrzeniu The BATA postanowiłem swego batmana zaprojektować. Dodatkowo fajnie się w niego wpisuje ( mam nadzieję ) moje logo. Rysunki powstały w Sketchupie. Rozpiętość około 70 cm, wyposażenie - jakie znajdę Rysunki projektu. Ruszyłem z budową. Wpierw tradycyjnie wydruk i wycinanki. Rowki depronu wzdłuż w dolnej części. Kanapka została sklejona z pomocą UHU w sprayu, bardzo ułatwia to pracę i pozwala na "szybkie" działanie. Kadłub z trzech elementów, kleiłem zwykłym UHU-Porem Kadłub zyskał wzmocnienie od dołu z balsy 1 mm. Następnie odciąłem statecznik i wkleiłem "dźwigary" z balsy 3 mm. Dźwigary wzmacniające zrobiłem z balsy o grubości 3 mm. Wklejone od góry i dołu, oraz na spływie. Lotki wzmocnione i usztywnione balsą 1 mm Zawiasy zrobione z pomocą UHU-Pora, lotki zostały na czas schnięcia spoiny usztywnione. po wyschnięciu by spoina nie łapała kurzu i brudu została potraktowana na całej długości talkiem. Model po wstępnym złożeniu, całość waży około 80 gram. W trakcie budowy wprowadziłem drobną zmianę, lotki przeniosłem na spód płata, model ma być "czysty" od góry. Łoże ze sklejki owocówki i patyków bambusowych z szaszłyków. Zrobiłem je "pancerna" gdyż cały czas po głowie mi chodzi to całe wektorowanie ciągu. Od góry wygląda to tak. Tak od dołu. A tak w przekroju, od czoła łoża w kadłub wprowadzone są trzy szaszłykowe bambusy, wklejone na SOUDAL 66A Gniazda serw, podstawki z owocówki, doklejki pod śruby z balsy twardej. Orczyki ze sklejki 0,8 mocna przesączonej CA. Kombinacje w zakresie wektorowania Silnik ma być wychylany jedynie w jednej osi i sprzężony ze sterem kierunku. Trochę nad tym podumałem, pogrzebałem w szufladce z rupieciami. Myślę że z pomocą kawałków kostki montażowej, szprychy rowerowej jako osi, kawałka płytki laminatowej na orczyk i czegoś tam jako "interfejsu łoża" uda mi się to sklecić. "Interfejs" pewnie zrobię ze sklejki 4 mm ( muszę w nim wywiercić otwór na ośkę ) od zewnątrz oblaminowanej cele wzmocnienia. Jakieś tam rysunki poglądowe. Sama ośka będzie połączona na trwale od dołu z ramieniem orczyka poprze skręcenie pomiędzy dwoma ( dwiema ) nakrętkami i dodatkowo to zalutowane, stąd orczyk z płytki laminatowej. Łoże jak na rysunkach poprzednich sklejone ze sklejki 4 mm, od przodu wklejona rurka z bowdena pomarańczowego. Później wszystko oblaminowane i pomalowane. Orczyk wychyłu silnika z płytki laminatowej zlutowanej z osią "szprychową". Poniższe fotki chyba wszystko tłumaczą należycie. Całość pomalowana na żółto farbą do styro w sprayu ECO COLOR EVOLUTION. Farba kiedyś tam zanabyta w Castoramie. Na to paski niebieskiej taśmy od dołu, a logo od góry malowane poprzez szablon aerografem. Użyłem farb dla maniaków plastiku TAMIYA , kabinka srebrna - farba PACTRA , białe ornamenty też PACTRA. Przy okazji potestowałem aerograf zanabyty ostatnio w Castoramie . Trochę opisu : http://motylasty.blogspot.com/2015/09/aerografy-castoramowe-cz2.html Całość wygląda że powiem następująco. Waga do lotu dokładnie 250 gram. Oblatany. Ale przed oblotem wprowadziłem parę małych zmian. Przeniosłem pakiet do przodu, zabezpieczyłem serwa lotek na okoliczność traw wysokich i ...... zrezygnowałem z wektorowania. Film do obejrzenia u mnie ba blogu : http://motylasty.blogspot.com/2015/10/toto-23-batman-cz5-model-ulotniony.html Jak będą jakieś chętne to plana i sketchupowe wypociny udostępnię.
  24. U mnie znajdziesz trochę o naprawach modeli z EPP : http://motylasty.blogspot.com/2015/07/naprawa-modelu-z-epp-easyglider-cz1.html http://motylasty.blogspot.com/2015/07/naprawa-modelu-z-epp-easyglider-cz2.html http://motylasty.blogspot.com/2015/07/naprawa-modelu-z-epp-easyglider-cz3.html http://motylasty.blogspot.com/2015/04/naprawa-modelu-z-epp-na-przykadzie.html http://motylasty.blogspot.com/2015/09/naprawa-modelu-z-epp-panda-sport-cz1.html
  25. Nie no prawda jest taka, że Konrad i Achim to ........ Faktycznie Achim w mojej opinii jakoś tak bardzo zachowawczo tym razem. Ongiś był u nas w Tarn-Górach polatać i szczęki do dzisiaj szukam. A po pikniku dochodze do wniosku, że czas po latach zmienic hobby, zabieram się za łowienie ryb, albo i szachy korespondencyjne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.