Skocz do zawartości

Motylasty

Modelarz
  • Postów

    1 707
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Motylasty

  1. Było fajnie. A czy Achim został "pobity" ?, kwestia dyskusyjna More fotos u mnie http://motylasty.blogspot.com/2015/08/piknik-rc-bobrowniki-2015.html
  2. Pobrałem aktualizację , są nowe modele : Heron FunGlider Rock Star Park Master Pro Uruchomiłem bez problemów na windzie 8.
  3. Albo źle widzę, albo dźwignie orczyków na lotkach i reszcie zamocowane są tyłem do przodu.
  4. Motylasty

    Wzmocnienie depronu.

    Tu masz trochę o wzmacnianiu deprony : http://motylasty.pl/warszt_4.html
  5. Z "dolnopłukami" jest jeden problem, wymagają kilku oblotów i dokładnego określenia kąta osi silnika i innych kątów zaklinowania. Każdy kolejny lot to ustawianie i próbowanie jak model zachowuje się na pełnym gwizdku, jak na małych obrotach a jak w szybowaniu. Przerabiałem to na ToTo-3. Dopiero po wielu próbach i weryfikacjach możesz Robert dawać plany do "ludu". Inaczej spotkasz się z opinią, że nie lata, że coś nie tak i całą masę pytań. Zresztą sam wiesz Jak sam wiesz od lat zmagam się z tematem "taniego pierwszego modelu do zbudowania" i w każdym projekcie coś było nie tak. Z tego wszystkiego właśnie "dolnopłuk" - ToTo-3 dał mi najwięcej popalić. W mojej opinii plusy "dolnopłuka" to schowany i zasłonięty napęd, możliwość zamocowania w przodzie kamery, której nie przesłania śmigło i na tym plusy się kończą. Oczywiście inaczej sprawa ma się w przypadku gotowca typu EasyStar, Pioneer 1400 i inne. Te model są tak dopracowane, że dziwi mnie czasami fakt, iż ludzie sobie z nimi nie radzą. Sam zanabyłem Pioneera i jestem dosłownie zszokowany jak to lata.
  6. A ja uważam, że kto nie zbudował modelu odrzutowca z prawdziwą turbiną, gdzie cała konstrukcja jest z węgla, aramidu, tytanu i kevlaru, tylko bawi się w jakiejś balsie i sklejce to szmaciarz, a nie modelarz. To też PUJŚĆCIE na ŁATWIZNE
  7. No szału na nim nie będzie, ale da radę. Wszak mówimy o motoszybowcu a nie zawisie na śmigle. Obecnie używam w Soliusie 600 watowego REDOXA 2000-1150, do tego regler nadmiarowy 60A + łopaty 10x6. Jest to dla mnie idealna konfiguracja dla tego modelu. http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/SILNIKI-ELEKTRYCZNE/Silniki-Redox/REDOX-BL-20001150.html
  8. Jestem po kilku lotach Pioneerem. SC mam pod dźwigarem, wyposażenie ARF, nic nie zmieniałem, nawet śmigła, akumulator 3S-1800. Model bez problemu staruje na 1/2 "gazu", rzucam nim lekko dosłownie od niechcenia, oczywiście poziomo.
  9. Oki Widzę ze Twój "świat modelarstwa" i mój to różne światy. Nie wiem już jakiego argumentu użyć, by Ci powiedzieć że droga, którą kroczysz jest co najmniej zła. Dla Ciebie to może "budowa zabawek" do latania, które jakoś jak widzę jednak słabo latają. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że próbujesz pokazać młodym adeptom tego pięknego hobby, którzy dopiero zaczynają swą przygodę, że można tak jak Ty, czyli na skróty, byle jak, nie dokładnie, na odp.... byle szybko itd. Cóż nie chce by to zabrzmiało bałwochwalczo, ale zadaj sobie pytanie ilu potencjalnie ludzi rozpocznie tak jak Ty i będzie się na Tobie wzorować, nie zrazi się i będzie latać i budować kolejne modele. A ilu zaś weszło w to hobby budując moje i nie tylko moje konstrukcje - patrz Piotrowe Zefirki, RWD Skazoo, modele A.Kobyłeckiego prezentowane w MODELARZU i wielu innych. Sorry, ale mimo "mądrych słów" takich jak optymalizacja, ortodoksyjne modelarstwo itd, których używasz bardzo daleko Ci do każdego nastolatka, który poprawnie i zgodnie ze sztuką zbuduje jakikolwiek pierwszy swój model. Gdybym był złośliwy pewnie rzekłbym "chłopie zmień hobby, zbieraj znaczki, tylko ich nie pośliń i nie pognieć". I każdego wchodzącego w ten świat przestrzegam. ABSOLUTNIE NIE PRÓBUJCIE KIEROWAĆ SIĘ TYM POMYSŁEM I TYM PODEJŚCIEM DO MODELARSTWA, KTÓRE ZOSTAŁO TUTAJ ZAPREZENTOWANE. W TEN SPOSÓB NIGDZIE NIE ZAJDZIECIE, STRACICIE TYLKO CZAS I PIENIĄDZE. JEST TO ŚLEPA ULICZKA ORAZ DOSKONAŁY PRZYKŁAD JAK TEGO NIE ROBIĆ, SZUKAJCIE, PYTAJCIE, ALE ABSOLUTNIE NIE WZORUJCIE SIĘ NA TYM. TO Z MODELARSTWEM NIE MA NIC WSPÓLNEGO. NIC TYM SPOSOBEM NIE OSIĄGNIECIE. No chyba, że chcecie mieć te swoje pięć minut, jak autor, a raczej "wykonawca" tego "pomysłu na model".
  10. Mówisz , masz, zacznę od początku, Twoje słowa zaznaczyłem na czerwono, gdyż silnik forum nie przyjmuje tylu cyctatów. Chciałbym zaznaczyć że przy tej wielkości modelach dokładność nie jest priorytetem a o ile trzymamy się z grubsza sprawdzonego planu, model musi polecieć - nie ważne czy trenerek czy funbat - mniej spiny więcej latania. - dokładna bzdura, dokładność jest w modelarstwie, każdym modelarstwie ŚWIĘTYM GRALEM Założenia były następujące: - model jak największy do masy około 700-800 gram (silnik teoretycznie uciągnie 900 a dla początkujących najlepszy jest rozkład masa /ciąg 1-1) - z podwoziem - górnopłat z pełnym kadłubem - z klapami - bo tak - do wykorzystania podkłady pod panele 6 mm i 3 mm oraz w małych ilościach bo drogie 5mm EPP - zrobić szybko, byleby latał - byleby latał, rzucenie modelu z balkonu 3 piętra też jest formą lotu Nie przeciągając po przydługim wstępie wydrukowałem i wyciąłem oraz posklejałem razem niektóre elementy po czym nałożyłem do zaznaczenia krawędzi. - fotografia pod tym tekstem jasno pokazuje, ze nawet czynność tak prosta, jak sklejenie ze sobą dwóch kartek papieru z planami już jest wyzwaniem, mówię o tym uskoku. W odrysowaniu przydatna jest długa linijka - po co ? jak wszystko wycinasz krzywo i tej linijki nie używasz Po wycięciu symetrycznych części (pamiętamy aby w obu przypadkach gładkim na zewnątrz) nierówności niwelujemy nożem lub papierem ściernym aby części z grubsza były do siebie podobne. - z grubsza to pies podobny jest do konia, tylko trochę mniejszy Nie musi być idealnie, w końcu na to pójdzie klej na ciepło który i tak przytopi nam krawędzie - musi być maksymalnie idealnie jak tylko potrafisz, jak zrobiłeś nie idealnie, wywal i rób na nowo Klej na ciepło oprócz tego, że można się nim poparzyć ma jeszcze jedną wadę, topi depron - dlatego w miejscach strategicznych doklejamy wzmocnienia, większa powierzchnia styku da mniejsze odkształcenia zachowując wytrzymałość - osłabiasz konstrukcję świadomie klejem, po to, by później te miejsca osłabione wzmacniać dodatkowym materiałem i z zastosowaniem tego samego kleju - coś jak perpetum mobile Oczywiście wklejamy też przy użyciu tego kleju - komu się chce czekać aż wyschnie UHU ? - proponuje przeczytać "instrukcję" Uhu Pora Zaznaczcie środek, to pomoże zachować jako taką symetrię - symetria jest albo jej nie ma, nie istnieje coś takiego jak "jako taka symetria" Oj tam trochę nie równo, to się potem przeszlifuje - trochę w tym przypadku jest pojęciem bardzo wględnym Jak damy za dużo kleju to się nam od temperatury zrobi dziura, wklejamy tam kawałek depronu tak żeby wystawał a potem szlifujemy - proponuję kleić tym hot glutem w lodówce, a najlepiej w zamrażarce A tak z wzmocnieniami wg uznania, istotne jest solidne wzmocnienie części kadłuba nad którą znajdą się skrzydła bo tuż po dziobie a przed ogonem jest to element na który działają największe siły - szczególnie podczas nieudanych lądowań. - według uznania to można "dziewkę w Czworakach zbrzuchacić", proponuję W.Schier "Miniaturowe Lotnictwo" rozdziały 4 i 5 Docelowo wkleiłem więcej wzmocnienia ale dla dobrych pilotów tyle wystarczy - błędne rozumowanie Drugą część zaczniemy od wycięcia elementów tylnego steru wysokości, za wczas wspomnę - nie widać tego na zdjęciach ale później powiększyłem powierzchnię wszystkich sterów o około 1/3, pewnie jakby użyć innych serw i mocować można by zostać przy mniejszych - od kiedy to wielkość ( powierzchnia ) usterzenia jest zależna od typu serw - bzdura totalna - proponuję J.Staszek "Aerodynamika modeli latających" - rozdziały 1 ( podstawy ) 11 ( opływ usterzenia poziomego ) Oraz szlifujemy krawędzie - poczytaj jednak o tej aerodynamice Patrzymy czy równo - nie równo, ten model w jakimkolwiek miejscu nie jest równy Trzeba przygotować wręgi, jak widać tniemy koszty tnąc citabrię - a na fotografii nie wręgi a dźwigary, wcześniej coś pisałeś o linijce, te dźwigary nawet nie leżały obok niej. Montujemy środek pamiętając o podparciu skrzydła aby uzyskać odpowiedni skos (choć zapewne inaczej się to nazywa) - co to jest skos, a może chodzi o wznios ?, mylisz podstawowe pojęcia Montujemy klapy i drugie skrzydło, docelowo serwo klap przeniosłem na środek aby siły rozkładały się równomiernie ale też możecie po prostu zastosować dwa serwa. - a od kiedy to równomierne rozkładanie sił zależne jest od położenia serwa ? Jakoś to wygląda - słowo "jakoś" jest tu kluczem, zostawiam bez komentarza Oczywiście wkleiłem krzywo więc skorygowałem nieco wychyleniem steru kierunku - a dlaczego od razu nie wkleiłeś prosto ? I teraz kolejna istotna zmiana w stosunku do projektu, nie rozumiem przyzwyczajenia do tych dziwnych gumek do łączenia skrzydeł z kadłubem, ja to wolę solidnie na śruby zważywszy że ważą tyle samo co te gumki, nie widać tego na zdjęciu ale pod otworami zostały wklejone nakrętki - depron, strzęp balsy, hot glut i ......... nakrętki Ważne aby nie szczędzić kleju i mocno wzmocnić ten element, w skrzydle natomiast wkleiłem podkładki dzięki czemu po wkręceniu śrub wszystko trzyma się mocno ale i w miarę elastycznie - w sumie to lepszym określeniem jest sprężyście - zagadnienia z tak zwanej mechaniki technicznej - jest taka książka W.Siuta "Mechanika Techniczna" i wkleiłem w przedniej części dbając o skłon i wykłon, robiłem na oko ale wyszedł prawidłowo za pierwszym razem, do tego wkleiłem owiewkę - na oko stwierdzasz, Że wyszedł prawidło, istnieje coś takiego jak kątomierz, na oko to możesz cukier do herbaty wsypywać. Niestety trafiłem na wietrzną pogodę i po krótkim locie złamało się skrzydło, skleiłem je pół na pół UHU i klejem na ciepło ( w przypadku takich napraw UHU się przydaje bo nie topi depronu) i okleiłem cały model taśmą pakowną. - i w cale mnie to nie dziwi, że się złamało Jeśli chodzi o awarie dotychczas na około 10 wyrzutów były trzy, skrzydło i właśnie ster kierunku przed oklejeniem a po oklejeniu wręga kadłuba tuż za skrzydłem, ale to dlatego że kolega wyrzucający model za mocno go ścisnął akurat w miejscu wręgi - to i tak lepiej niż inny który złamał mi kiedyś w funbacie skrzydło samym zbyt dynamicznym i mało liniowym wyrzutem. - trzy awarie na dziesięć lotów, dobry wynik, szklanka może być od połowy pusta, lub do połowy pełna. "Trzymaj się z grubsza planu - bez obaw poleci, jak go już rozwalisz to i łatwo naprawisz, jak się nauczysz latać dopiero zrób ładny. Robić/kupować na początek ładny model szkoda - i tak go kret nie ominie." - "Trzymaj się z grubsza planu " sorry ale to największy debilizm jaki mogłeś napisać Ale to kolejny przykład potwierdzający że model poleci nawet jeśli takie błędy się popełnia. - kolejny totalny debilizm I chciałbym wspomnieć, że nie chcę namawiać do byle jakiego sklejania tylko zaznaczyć, że nie trzeba się bać, że jak się sklei byle jak to model nie poleci - te konstrukcje są odporne na błędy. - a czym jest ta "relacja" jak nie namawianiem do bylejakości ? Pamiętam jak za młodu sklejałem pierwsze modele i jak nieporadnie były wykonane - o ku....... chciałbym zobaczyć w takim razie, a zapewne inni koledzy też, jak wyglądały te nieporadnie wykonane modele, bo rozumiem że ten jest "poradny" Przy okazji wytrzymały model o rozpiętości 1,3m i wadze 800 gram to chyba nie tak dużo - no to jest on wytrzymały czy nie, bo wcześniej pisałeś że na 10 lotów trzy razy się ....... Trzeba zachęcać do budowy i kreatywności, w mojej relacji widzą jak model może wyglądać jak się postarają a jak może wyglądać jak będą chcieli iść na skróty, co nie oznacza że zaraz komuś rozwalą samochód albo nabiorą nawyków których później się nie pozbędą. - w modelarstwie, a zwłaszcza lotniczym RC NIE MA DRÓG NA SKRÓTY MODELARSTWO TO SZTUKA, GŁÓWNIE SZTUKA ....... MYŚLENIA,
  11. Cała ta dyskusja to nie problem "inżynierstwa" Sam znam wielu "technicznych idiotów" i geniuszy Problem w tym, że kolega Bartuś pobrał plany naprawdę fajnego modelu. Totalnie to sp..lił, powiem więcej TOTALNIE SP...LIŁ, co poniekąd w mojej opinii jest nie wiem jak to nazwać "brakiem szacunku". Brakiem szacunku dla autora modelu i przede wszystkim brakiem szacunku dla .... nas czytelników tego wątku. Kolega Bartuś najwidoczniej pojęcia nie ma, ile twórca planów w nie włożył pracy, już sama wizualizacja 3D to niezła jazda. Do tego wszystkiego Bartus wypisuje takie pierdoły, że włosy stają pod pachami. Przyjmij do wiadomości, że akurat ten model nie jest absolutnie modelem dla początkujących. A to ze względu na konstrukcję, sposób budowy, układ itd. Dla początkujących to jest Zefirek Piotra ( forum alexa ), RWD Skazoo i inne A Ty z uporem maniaka p...lisz o "optymalizacji" konstrukcji, nie mając o tym zielonego pojęcia. Nie masz też pojęcia o lataniu. Ty to jeszcze chcesz foliować ?, gościu wyp...ol to jak najszybciej do pieca, zrób jeszcze raz może coś prostszego, poczytaj wątki modelarzy nastoletnich, zobacz jak oni budują i ucz się, a nie rób z siebie...................... I już mnie nie dziwi, że nie pokazujesz twarzy awatarze ?
  12. NIE MOŻNA - bo to nie lot, tylko podrygiwanie dzięki silnikowi. Jak zrobisz i udokumentujesz pełny "prosty" lot trwający 10 minut z prawidłowym startem, kilkoma zakrętami i lądowaniem, wtedy możesz powiedzieć że "to lata". Tragifarsa modelarska trwa.
  13. Nie no masz dar rozbawiania ludzi.
  14. Bartuś zerknij na swoje żeberka. I teraz odpowiedz co chcesz udowodnić w kontekście swych wywodów. Człowieku, gdyby nie nadmiarowy silnik jaki tam wsadziłeś to w życiu by nie poleciało. Spędziłeś tym modele jakieś 10 minut w powietrzu, to co widać na filmie tłumaczysz wiatrem. I dorabiasz do tego jeszcze jakąś ideologię, wywody o optymalizacji, sposobach na pierwszy model etc.
  15. Sorry może jestem stary zgred, wszak różni nas 20 lat. A być może i przez ten czas edukacja jakoś tak drastycznie się zmieniła. Miałem wykłady z optymalizacji ( co prawda była to optymalizacja kodu itd ) , ale uwierz nigdzie nie mówiono i nigdzie nie pisano, że optymalizacja polega na robieniu czegoś gorzej czy też mniej dokładnie.
  16. Tu nie chodzi o to czy się komuś podobają modelki, czy kobiety przez tydzień nie kąpane. Prawa fizyki też nie są w tym najistotniejsze. Forum czyta młodzież szukająca wzorców ( chwała jej za to, bo można siedzieć na ławce cały dzień, wpatrywać się jak kretyn bezrozumny w ekran smartfona i sączyć piwo, albo też pół dnia z wyrazem debila na twarzy grać na PS. ) Dajmy tym dzieciom wzorce właściwe, a nie uczmy, czy też pokazujmy, że na "odpieprz" też można.
  17. Kolego te se jakieś jaja robisz. Sorry za słowa, ale burdel, niechlujstwo, bylejakość itd nazywasz optymalizacją ? Nauczono mnie kiedyś, że pion to pion, poziom to poziom, kąt prosty ma 90 stopni. Wszelkie domowe prace remontowe też tak "optymalizujesz" ?, jak ten model. I jeszcze dorabiasz do tego jakieś ideologie.
  18. Sorry zamysł dobry, ale reszta to ..... masakra. Buduj powoli, dokładnie, nie spiesz się, myśl etc. W mojej opinii ta relacja jest doskonałym przykładem "jak nie budować modeli".
  19. No i gratuluję, szczególnie fajnie wyglądają te bańki mydlane.
  20. Może u mnie coś znajdziesz : http://motylasty.pl/warszt_4.html#dwarsz16
  21. Moje małe uwagi o Pionierze : http://motylasty.blogspot.com/2015/05/pierwszy-model-rc-maa-recenzja-pioneera.html i tu : http://motylasty.pl/totopion.html Może coś Ci się przyda.
  22. AAAA Śledzę od początku walkę Twą z RWD. I czekam na finał. Przyznam, że sam od dłuższego czasu walczę z myślami by coś makietowego z deprony wystrugać. Jednak na dzie dzisiejszy mam kilka nie dokończonych tematów, które ciągną się już od bardzo długiego czasu. RWD-5 jest jednym z moich faworytów.
  23. Marek jakoś nie ogarniam myśli Twych
  24. Dźwigary robiłem z twardej balsy o grubości 3. Równie dobrze można zastosować listwy sosnowe 6x3. Będzie to dobrze widoczne na przekroju profilu w planach.
  25. Tia to jest : http://motylasty.blogspot.com/2014/07/cyfrowy-katomierz-digital-pitch-gauge.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.