Skocz do zawartości

lukwisz.pl

Modelarz
  • Postów

    266
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez lukwisz.pl

  1. Żebyś wiedział, że bezcenne - trzeba było wybulić 20 Elżbietek;-)
  2. W ten weekend byłem w Imperial War Muzeum w Duxford na pokazach lotniczych Flying Legends. Załączam taką skrótową relację natomiast po dokładnieszy opis zapraszam na https://lukwisz.pl/flying-legends/
  3. Mój pradziadek został zamordowany w KL Gusen. Moja babcia do dzisija wspomina nalot z września (nie wiem jakim samolotem to było) gdy razem ze swoją mamą i rodzeństwem chowała się w kartoflisku bo Niemcy (nie naziści jak to się modnie mówi) bombardowli kolumnę uciekających ludzi. Jakoś babcia nigdy mi nie wypominała, że mam na półce modele ze swastyką. Jak komuś przeszkadzają modele niemieckie to niech ich nie robi. Po za tym wyrwałeś jedno zdanie z mojej wypowiedzi. Ja nie nawołuje do kupowania u nich jabłek tylko wręcz przeciwnie.
  4. Rozumiem, że niektórzy swoje "patriotyczne" podejście przekładają na inne aspekekty życia? Czyli w garażu ma samochód na pewno nie niemiecki. Radio RC ma chyba tylko z Chin. Wszak niemieckiegio mieć nie może, japońskie też złe. Zakupy robi w Biedrze bo Lidl przecież niemiecki itd... Nie bądźmy hipokrytami. Model niemieckiego samolotu nie różni się niczym od modelu samolotu amerykańskiego, japońskiego czy polskiego. Natomiast jeśli ktoś dorabia do tego jakaś ideologię...
  5. Ja natomiast walczyłem wczoraj z silnym wiatrem na cyplu Helskim. W porywach było 10-15m/s i lot nad wydmami był walką o przetrwanie ale już nad plażą i wodą powietrze się stabilizowało i można było jakoś lecieć. Lot był krótki ale na szczęście z kamerą. Start z półtorametrowej kładki na plaży. Z piasku model wystartować nie chciał.
  6. No to tylko opcja z dwoma routerkami, tak jak opisał oki.
  7. Tak tylko zapominacie o jednej rzeczy - komunikacja WIFI wymaga stabilnej łaczności w dwie strony - co z tego, że dacie na brzegu mocny router jak sonda i tak nie da rady wysłać na tak dużą odległość? Lepiej się pobawić w montaż lepszych anten.
  8. Z tego co się orientuje w strefie CTR (nie wiem czy MCTR obowiązują takie same przepisy) to modelem/drobne o masie do 25kg można latać do 100m nad poziom terenu w odległości do 6(albo 8) km od lotniska (liczone od ogrodzenia) natomiast BSP o masie do 600g ten dystans zmniejsza się do 1km i wysokość chyba wynosi 70m. Pytanie do kogoś bardziej zorientowanego w przepisach. Po za tym jest aplikacja drone radar, ktora łopatologicznie podaje "nie wolno"/"można pod pewnymi warunkami"/"można". W aplikacji podane są nawet numery telefonowz kom należy rozmawiać. Z własnego doświadczenia z wojskową kontrola lotów w Pruszczu Gdańskim: kilka razy dzwoniłem i nigdy nie robili jakiś problemów raz tylko kazali wstrzymać się na 20 minut bo miał przelecieć śmigłowiec. Po wylądowaniu sami zadzwonili z informacją, ze już można latać. Myślę, ze nie ma co się bać tylko zawsze jak mamy wątpliwości to dzwonić się pytać. Ludziom w CTRach zależy na bezpieczeństwie i raczej po ustaleniu z nimi warunków i możliwości wszyscy mają lepsze poczucie obowiązku. *bezpieczenstwa
  9. Od 26 maja będziemy w MCTR więc jeszcze bardziej kontrolowany. A tak w ogóle z ciekawości jest tymczasowa strefa na czas ćwieczeń Baltops - jakie są przepisy w niej nie wiem. https://droneradar.eu/mapa#aktualna
  10. Ja poszedłem na ten placyk w okolicy z lenistwa. Nie chciało mi się odpalać samochodu i jechać za miasto. Ale następnym razem tak zrobię. Paliwo tańsze jednak :-D
  11. I tak dobrze, że tylko po nosie a nie coś gorszego. Myślę że 450 przy uderzeniu małego dziecka w szyję czy głowę mogłaby zabić.
  12. No wiem już zamówiłem. Na szczęście wszystkie snapy itp wyglądają na całe. Ja latam jeszcze na podwoziu treningowym.
  13. Model złożyłem, do kupy. O dziwo łopaty były minimalnie roztorowane. Naładowałem akumulatory i poszedłem na pobliskie boisko polatać. Przez pierwsze dwa pakiety wszystko było ok z modelem - gorzej z pilotem wyszedłem z wprawy z helikami. Przy trzecim pakiecie przyszły na plac dwie matki z dwójką małych dzieci (ok 2-4lata) i oczywiście puściły je w stronę modelu. Ja widząc co się dzieje odleciałem od widzów, którzy zaczęli model gonić - stwierdziłem, że awaryjne lądowanie (z wysokości 1m) nie uratowałoby dziecieczków bo wbiegając w rozkręcony wirnik to mogliby się pokaleczyć. Odleciałem jeszcze dalej i wyżej - w między czasie jednym okiem obserwowałem pościg a drugim model. To rozkojarzenie spowodowałeo, że model obrócił się dziobem do mnie (takich zawisów jeszcze nie ćwiczyłem). W tym całym zamieszaniu straciłem orientację i przy lądowaniu złapałem łopatami asfalt. Bilans: obie łopaty rozwarstwione (przytarły lekko dzięki podwoziu treningowemu) strat wśród gapiów nie było. Dobiegłem do modelu przed nimi więc wirnik spokojnie się dokręcił pod moją asekuracją. Normalnie szlag mnie trafia jak widzę tych ludzi wydającym się, ze jak coś lata to to niegroźna zabawka...
  14. Czytam ten wątek już drugi dzień i nie dowierzam... Obiecywałem sobie, że nic w nim nie napiszę ale dzisiaj coś we mnie pękło. Co za różnica czy ktoś ma jakieś predyspozycje a ktoś nie. Każdy człowiek ma zbliżone potrzeby ale różnie je realizuje - niezależnie do płci. Jedni lubią modelarstwo, inni uważają je za stratę czasu i pieniędzy. Ktoś inny woli jechać na ryby dla innego to zbrodnia mordowania biednych stworzeń. Przykłady można byłoby mnożyć a to nie o to chodzi. Jeśli ktoś z obecnych tatusiów chce uczyć swoje dzieci (nie ważne czy syna czy córkę) latać modelami to za przeproszeniem kogo to powinno obchodzić? Jego życie, jego dzieci ma prawo spędzać z nimi czas według własnego (przyjętego normami prawnymi) widzimisię. A tu zrobiła się wielka dyskusja nie odbiegająca poziomem od ultrafeministycznych forów. Panowie więcej luzu to forum ma być dla zabawy. Dokładnie tak jakbym słyszałam starych "wąsatych wujków Januszy" mówiących, że "baba nigdy nie powinna jezdzić samochodem". Zdolności poznawcze każdego z nas są inne. Są pewne predyspozycje wynikające z płci ale są to tylko i wyłącznie predyspozycje a anie wrodzone umiejętności. A teraz powiem coś z własnego doświadczenia: Mój wujek prowadzi dwie modelarnie i czasami jeżdżę z młodzieżą na jakieś dni lotne robiąc za pomoc instruktora (latam z nimi na kablu trenerkiem spalinowym). Rzeczywiście jest to głównie męskie grono aczkolwiek czasami zdarzają się żeńskie wyjątki. Pamiętam dwie siostry, którym nauka latania szła dużo lepiej niż rówieśnikom. Dlaczego? Nie wiem. Wydaje mi się, ze miało to związek z większą umiejętnością słuchania: do chłopaków czasami można było mówić jak do ściany, można tłumaczyć a cały czas popełniali te same błędy - dziewczyny sprawiały wrażenie jakby te uwagi bardziej do nich trafiały i zdecydowanie szybciej wcielały je w życie. Podobne obserwacje miałem jak prowadziłem zajęcia ze studentami zdominowanego przez facetów kierunku informatyka na PG (chociaż obecnie te proporcje prawie się wyrównały). Na zajęciach laboratoryjnych studentki rozpoczynały pracę od przeczytania instrukcji, kótre robiły mechanicznie krok po kroku. Studenci natomiast zadawali mnóstwo podstawowych pytań na które odpowiedzi były zawarte w instrukcji.
  15. Dziękuję. Zakupiłem wiadro części ;-)
  16. Dobra znalazłem trochę czasu i rozebrałem głowicę i tak: - szpindel wytarty w paru miejscach - łożyska na szpindlu zlapały lekko luzy i to byłaby przyczyna - te gumki co są w głowicy są mocno wytarte i postrzępione O ile pierwsze da punkty z tej listy nie są problemem i są w polskich sklepach (szpindel akurat mam w domu) o tyle za Chiny ludowe nie mogę znaleźć tych gumek do kupienia. A nie chcę z Chin ściągać całej głowicy dla 4 gumek. Znalazłem coś takiego https://radio-modele.pl/o-ringi-i-podkladki-do-glowicy-copterx-450,354,9592.html ale nie wiem czy będą pasować.
  17. Wiele firm coś takiego stosuje. Np OC nie działa na samochody osób w jednym gospodarstwie domowym. Jak ja walnę w samochód żony swoim autem to muszę i tak naprawiać oba z władnej kieszeni (nie wiem jak z AC). To jest takie zabezpieczenie TU przed nadużyciami. OC w życiu prywatnym też tak działa. Jak jadąc rowerkiem walniesz w swój samochód to możesz ew tylko z AC próbować coś wskórać.
  18. A ja bym się najpierw dowiedział na jakim radiu latają w Twojej okolicy. Po pierwsze łatwiej po łączeniu na kablu - zawsze ktoś może CI pomóc, dwa że pomoc w programowaniu itp też może być przydatna.
  19. Ja mam kartę walutową podpiętą do konta walutowego. Walutę kupuję w kantorze internetowym i płacę kartą za zakupy (karta podpięta do paypala) bezpośrednio w walucie sklepu. Za walutę płacę tyle, za ile uda mi się kupić w kantorze.
  20. Raport z frontu walki ze smogiem;-)
  21. Nie wierzę w Bukę a nie mam teraz samolotu pod ręką. Zakleiłem tylko kable i serwomechanizmy i to wszystko.
  22. Ja zakleiłem od spodu tylko białą taśmą zbrojoną i tyle. Powierzchnie sterowe przerobiłem na zawiasy kołkowe wklejane na UHU POR i założyłem większe kółka to wszystko z przeróbek.
  23. W sobotę wraz z MDK Sopot oraz MDK Gdynia odwiedziliśmy pole w Chwarznie. Było zimno ale daliśmy radę. Nie jestem zabobonny ale 13nasty dał o sobie znać. Najpierw w piperze treningowym pękł wężyk od paliwa a w moim Sereno przy wyjściu z pętli ułamała połówka się statecznika poziomego. Na szczęście była to prawa część więc udało się szczęśliwie wylądować. Gdyby była to lewa część to niestety utraciłbym ster wysokości (serwo jest z lewej). A tu musiałem trochę tego instruktora na kablu poduczyć bo zapomniał :-D Na koniec pytanie: Czy korzystanie z tego pola wiąże się z jakimiś składkami, opłatami, pracą charytatywną etc?
  24. Tak tą staroświecką metodą kiedyś robiłem jak składałem helika.
  25. Pewnie mam nie sprawdzałem;-) Po prostu po locie stwierdziłem luzy więc dałem sobie spokój ;-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.