Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi opublikowane przez Pioterek

  1. Dzięki za propozycje znaków dywizjonowych. Myślę, że nie mam prawa do ich zastosowania 

     

    Podsumowując: malowanie modelu jest australijskie, nie było takiego malowania w Polsce, ale był i walczył SE 5a o numerze bocznym 12.01,  bez oznak dywizjonowych. Samolot ten  15.07.1920 r. został zestrzelony w rejonie Łucka. Pilot samolotu Kpt. Ciecierski uratował się, zbiegł z niewoli i przedostał się na stronę polską.

     

    Więc na pamiątkę tego faktu, mój SE 5a otrzyma numer boczny 12.01 i szachownicę na ogonie. Zamiast znaku dywizjonowego nakleję znak indywidualny pilota - możne nie zgodny z prawdą historyczną tego konkretnego samolotu,  ale kto oglądał film "Fly Boys", zrozumie moje intencje.  Mój model ma wyróżniać się od innych SE 5a, ale w pewnych granicach rozsądku i podobieństwa.

     

     

    post-5634-0-16783600-1416509386.gif

  2. Jak chcesz...

     

    Są orły i orły. Ten co podałeś rzeczywiście jest nieczytelny. Bardziej mi chodziło o coś takiego co dałem na Albatrosie:

    http://images63.fotosik.pl/912/d58f03870fa04432med.jpg

     

    Oczywiście nie chodzi o to, żebyś dawał taką wronę, tylko podaję jako przykład prostej i czytelnej grafiki. 

     

    No nie proponuj mi niemieckiego orła. Ten znak ładny na ziemi nie będzie czytelny w powietrzu bo ma dużo szczegółów - tak myślę. Ich znaki zawsze bywały wyraziste proste i czarne i miały budzić respekt i grozę. Ja chyba pozostanę przy tej głowie orła chyba, że jeszcze znajdę coś ładniejszego. 

  3. Znak Fasst  jest już moją taką tradycją - każdy z moich modeli ma ten znak na ogonie. Wiadomo że to model RC więc nie ma  co ukrywać.

     

    Jak dołożę orła ze skrzydłami dojdzie ilość szczegółów - znak z bliska będzie fajny, ale z daleka w powietrzu mało czytelny. Z numerami masz rację coś pokombinuję.

     

    Przykład orła uproszonego ze skrzydłami

     

    post-5634-0-69106200-1416494660.jpg  post-5634-0-97605400-1416496249.jpg

     

     

  4. Tylko  nie bielik, bielik to generalnie ptak o lichym charakterze, często żywi się padliną i uprawia złodziejstwo wśród innych szponiastych. No i to nie orzeł.

     

    Masz rację, ale takiego Bielika sobie wybraliśmy za godło i od Piasta pozostał.

     

    To zdobienie jest chyba leprze  - jest wyraziste i mnie j szczegółów więc i dobrze wpada w oko.

     

     

    post-5634-0-89589900-1416493256_thumb.jpg

  5. Nie dawaj tego orła Piotrze. Kojarzy mi się z naklejkami na ciężarówce. Lepsze jakies logo istniejącego dywizjonu czy pułku.

     

     

    Jak dam godło pułku (a nie wiem czy w tamtych - mówię o Polsce i wojnie z bolszewikami , czasach już istniały związki lotnicze, bo raczej były to samoloty rozproszone po jednostkach do celów rozpoznawczych) to popełnię kolejną nieprawidłowość w oznakowaniu modelu. Szukałem  jakiegoś indywidualnego oznakowania maszyny jakie piloci mogli sobie wymalowywać na kadłubie swojego własnego samolotu. Pomysł drapieżnego ptaka w locie sam w sobie nie jest zły, ale ładniejszego (ekspresyjnego) orła Bielika nie znalazłem w internecie. A jak sam widzisz jednym się podoba innym nie.  No nie dziwi mnie fakt że kierowcy ciężarówek przejęli tradycję lotnictwa z czasów IWW, każdy chce się czymś wyróżniać. Poszukam reszce jakiegoś obrazka sokoła no ale orzeł to orzeł :-).

     

    To co prezentuję to są przymiarki. Ci którzy wykonują makiety mają w tym miejscu łatwiej bo robią ściśle według rysunków i fotografii - ja czasami muszę coś wymyślić. 

     

     

    ten też nie jest zły - znak musi być wyrazisty i agresywny jak  myśliwiec:

     

    post-5634-0-09958100-1416735282.jpg

  6. Ten model wyjątkowo będzie miał wyposażenie kabiny firmowe z Arizonamodels (taki prezent od Syna), więc nie można umieścić wyłącznika w kabinie, żeby nie psuć wyglądu kokpitu.

     

    Nakrętki kłowe, o ile dobrze rozumiem potrzebują miękkiego podłoża aby się wbić i ustabilizować. Podwozie wykonane jest ze sztywnego laminatu szklanego i płyty węglowej.

  7. Dzisiaj skończyłem maskę silnika ze zdobieniami (no może jeszcze pooznaczam flamastrem nity) . Okazało się, że moja farba czerwona (pozostałość po PZL p.24) ni jak nie da się zgrać kolorystycznie z kolorem czerwonej folii  termokurczliwej, więc zmuszony byłem pokryć maskę silnika folią samoprzylepną,  której czerwień była wystarczająco zbliżona. Taką wyklejkę robiłem pierwszy raz. Robi się ją całkiem sympatycznie stosując podkład wodny i później jej wyciskanie że by kawałki foli można było precyzyjnie dopasować (poprzesuwać) do siebie. A wyszło tak:

     

    Próba rozjaśnienia czerwieni na masce - nie wyszło jak trzeba

     

    post-5634-0-27861800-1416340233_thumb.jpg

     

    Maska silnika oklejona folią samoprzyklepną:

     

    post-5634-0-24961200-1416340231_thumb.jpg

     

     

    Nierówności od widoczne w powiększeniu zdjęcia to cienie od lampy błyskowej - w rzeczywistości jest równo. 

  8. Ażeby dobrze pokryć górną część modelu zrobiłem wypełnienia między listwami na początku i końcu konstrukcji. Wypełnienie listew za kabiną pilota jest zgodne z oryginałem konstrukcji samolotu natomiast wypełnienie tylne (15 mm) ma za zadanie dobrze przytrzymać napiętą folię.

     

    post-5634-0-14583100-1416238190_thumb.jpg

     

     

    Góra kadłuba została pokryta folią i napięta. Wyszło całkiem ładnie. Niestety na zdjęciach ze względu na połysk folii  i lampę błyskową nie widać dobrze pod folią listew konstrukcji - w rzeczywistości są dobrze widoczne. Ponieważ zakupiłem folię z klejem mogę zacząć wykonywać przymiarki zdobień. 

     

     

    post-5634-0-99885800-1416238190_thumb.jpg

  9. Sorry ale nie wytrzymałem. Najlepiej zrobić WILGE akrobacyjną pionowego startu i mamy trzy modele w jednym. Wicherek to Wicherek do lotów majestatycznych,nauki ładowania na punkt,do fajnego polatania na nartach czy pływakach, a do akrobacji to SU lub EKSTRA jakoś ja nie widzę gurnoplata w roli akrobatki, owszem.na modelu da się.wymusić wszystko nawet lot plecowy z plasko-wypuklym profilem, tyle że ten lot wygląda jak zapis modelu na smigla pod kątem 20stopni.a.przy reszcie figur zero symetrii.Wiec albo robimy model do polatania, albo.do akrobacji niestety tych dwóch cech nie połączy się. To jest moje zdanie.

     

     

    SU i Extra to samoloty do akrobacji ekstremalnych czy inaczej 3D jak to się dzisiaj mówi. Ja mówię o akrobacji lotniczej tradycyjnej. Przed wojną był polski samolot akrobacyjny RWD 10 - górnopłat i nie jedyny na świecie.

     

     

     

    post-5634-0-70293000-1416043231_thumb.jpg

  10. Też uważam, że trzeba sobie przemyśleć do czego ma służyć Wicherek.

     

    W wersji oryginalnej lata  tak jak zaprojektował go W.S. na lata 70 te. Jak to komu wystarczy to ok. Ale z reguły jest tak, że w miarę doskonalenia swoich umiejętności model szybko przestaje wystarczać i trzeba szukać następnego.

     

    Ale równie dobrze, model ten może stać się sympatyczną akrobatką do nauki latania i to w ciężkich warunkach pogodowych, modelem bardzo ładnie i bezpiecznie latającym.

    I wtedy przyjemność z latania jest zawsze  bo można tym modelem doskonalić swoje umiejętności a jednocześnie sylwetka OldTimera.

     

    Wszystko zależy od  tego jak się do wykonania  modelu podejdzie.  

     

    W każdym razie nie piszcie Koledze że: "Jako "trenerek" - jest dość kiepski ! Nie dość, że nie uczy niczego - to jeszcze wprowadza złe nawyki"  bo to nieprawda. 

     

    Poniżej filmy z lotów mojego Wicherka 25M  które zaprzeczają stawianym przez kolegów  tezom - filmy z lotów w drugiej połowie

     

  11. raz już pisałem ale muszę się powtórzyć...

    Mam silniki OS max  S30 i ASP S40, możliwe że do tego projektu dokupię jeszcze inny - bardziej ''odpowiedni''. Zależy mi na tym aby silnik dawał radę na jak najniższych obrotach. Nie zamierzam wisieć na śmigle, zamierzam za to ograniczyć wychylenie serwa gazu z poziomu aparatury. Możliwe że silnik nie będzie  wykorzystany nawet w 30%. A z porównaniem do filmu chodziło mi o to że silnik praktycznie cały czas pracował na wolnych obrotach, nie zwróciłem uwagi na opis.

     

    Zobaczymy jaka wyjdzie masa, i jak będzie się miała wielkość (wizualna) silnika do reszty. Wydaje mi się że OS max S30 będzie spełniał wszystkie wymogi. 

     

    Jeżeli z moim ''pomysłem'' jest aż tak źle, proszę o sprowadzenie mnie na ziemię

     

     

    Lekko nie będziesz miał - Wicherek to temat na forum jak rzeka  :)  :)   :)

     

    Trzymam kciuki za powodzenie projektu.

    • Lubię to 1
  12.  

     

    ten jest wielkości jak Twój bo skala 1/4 i to co na zdjęciach waży 150g. 

     

     

    No jest różnica w wadze myślę, że to przez pokrycie nieruchomej części steru balsą przez co ster jest bardzo sztywny ale i cięższy. Mój ster został wykonany o 4 mm cieńszy niż zaprojektowany przez P.Jarka Suchockiego, gdybym wykonał go o grubości  14 mm zgodnie z planami byłby jeszcze cięższy.

     

    A tak przez ciekawość ile wyszła Ci waga steru kierunku - bo tu już konstrukcje są podobne.  Mój SK waży 74 g. 

     

    post-5634-0-35424200-1415826570_thumb.jpg

    Witaj Piotrze,

     

    piękna robota! Dobrze się ogląda Twoje relacje :)

    Z tego SW faktycznie niezła łopata. W kwestii wagi, osobiście uważam, że jest naprawdę bdb.

    Ja zawsze ważę modele wszystkie cześci a później gotowe modele, i np. w Escapade .61 Great Palnes ( 1725mm x 1485mm) ster wysokości i statecznik poziomy waży (bez zawiasów) 134 g, a jest naprawdę zauważalnie mniejszy niż Twój. Nie mierzyłem go, ale załączam poglądowe zdjecie:

    https://www.dropbox.com/s/6bipan5jcv9xtmd/1.png?dl=0

     

     

    Dziękuję za ocenę.  Staram się przy okazji opisywać trochę mojej "kuchni" modelarskiej zgodnie z zapowiedzią złożoną przy rozpoczynaniu tematu .

    Miałem dziś okazję zobaczyć model Piotra, piękna robota.

    Zapowiada się fajny model.

    Jeszcze raz Piotrze bardzo dziękuję za zaproszenie :)

     

    Miło że wpadłeś, szkoda tylko że w przelocie. Wymiana doświadczeń bardzo mi się przydała. 

  13. Nie mam porównania do innych modeli, dlatego waga wydawała mi się odpowiednia dla tej wielkości steru. Ster wysokości do PZL P.24  mniejszy i lekko wykonywany wyszedł mimo wszystko 160 g.

     

    Ster Prząśniczki też płytowy i cieńszy bo 8mm a nie 10 mm jak w SE5a, wykonany z pianki okrawędziowanej balsą  wyszedł wagowo 130 g. Jego powierzchnia jest o 40% mniejsza od powierzchni steru SE 5a, więc gdyby proporcjonalnie do powierzchni przeliczyć ciężar to wyszłoby ze 180 g przy grubości 8 mm. Dla grubości steru 10 mm myślę, że wyniki ciężarów byłyby już porównywalne.  

     

    "Dlaczego kształt maski silnika i kadłuba i  nawet ster poziomy nie jest podobny do oryginału ?"  - dlatego, że robię model wg. zestawu J.Suchockiego. Myślę że z tym ciągłym wypominaniem, że nie jest to makieta trochę przesadzasz - to nie będzie pełna makieta o czym wielokrotnie piszę, piszę i piszę.

     

    Bardzo chętnie podejrzałbym Twojego Nieuporta 11 na którego często się powołujesz, ale żadne ze zdjęć w tym temacie się nie otwiera - a może byś coś z tym zrobił ?

  14. Czy można zajmować się prawie cały dzień wydawałoby się  skończonym statecznikiem SK ?

     

    Niestety tak. Pokrywanie modelu folią wymaga przygotowania wszystkich "niewygodnych" zakamarków modelu tak aby pokrycie głównej powierzchni było jak najprostsze.

     

    Zacząłem od tego że postanowiłem zrobić porządne mocowanie SW z kadłubem przy pomocy "obcego pióra" . W tym celu trzeba było wykonać rowki pod "obce pióro" zrobione ze sklejki 2 mm. 

     

    Poszło to dość sprawnie przy zastosowaniu takiego sprzętu:

     

    post-5634-0-92065500-1415646721_thumb.jpg

     

    Można było wkleić pióro

     

    post-5634-0-83340100-1415646723_thumb.jpg

     

    W części ogonowej kadłuba zrobiłem podobny rowek, tak że SK po wciśnięciu otrzymał solidną stabilizację na boki.

     

    Następnie zabrałem się za wykonanie płynnego przejścia końcówki kadłuba na SK:

     

    post-5634-0-72797000-1415646724_thumb.jpg

     

    SK przypasowany do końcówki kadłuba

     

    post-5634-0-72419600-1415646725_thumb.jpg

     

    i pokryty folią

     

    post-5634-0-52585300-1415646726_thumb.jpg

     

    a z kadłubem wygląda tak:

     

    post-5634-0-33708600-1415646718_thumb.jpg

     

     

     

    no i zeszło prawie cały dzień  ;)

  15. Wężyk do paliwa 4/7mm? Koszulka termokurczliwa? Te są w przeróżnych średnicach. Sprężynka nasuwana? Przerobienie na snapa kulowego?

    Dziękuję za radę

     

     

     

     

     

    Dla Kolegów zainteresowanych, chciałbym zwrócić uwagę na mocowanie odciągu SW. Rozwiązanie na zdjęciach poniżej jest stosowane powszechnie w wielu fabrycznych modelach ARF (stąd i ja posiadam to mocowanie).

     

    Jak słusznie kiedyś zauważył jeden z Kolegów mocowanie to ma jednak pewną wadę lubi się poluzować. Chodzi o to że metalowe talerzyki mocowania wgniatają się w miękką balsę i z czasem luzują połączenie (jest taka możliwość) .

     

    Jeżeli jest to napęd steru to siły działające na to mocowanie nie są wielkie, natomiast w moim przypadku siły w przypadku zahaczenia sterem o ogólnie pojętą przeszkodę będę większe. Dlatego moje mocowanie przygotowałem trochę specjalnie.

     

    Śruba M3 mocowania przechodzi przez otwory w dwóch węglowych rowingach rozwierconych ciasno i prostopadle (ze statywu) a następnie przegwintowanych. 2 mm balsa na pokryciu w okolicy mocowania aluminiowego talerzyka została nasączona cjakiem o średniej gęstości, ażeby nie zapadała się zbyt łatwo po dokręceniu mocowania. To drobne szczegóły, ale w tym konkretnym przypadku istotne.

     

    Wykonywanie dokładnych otworów w węglowych elementach zachęcam robić szlifierką wysokoobrotową z diamentowym narzędziem - robienie otworów wiertłem jest nieprecyzyjne i tępi błyskawicznie narzędzie.

     

    post-5634-0-97046400-1415610067_thumb.jpg

     

     

    post-5634-0-91478500-1415610031.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.