Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi opublikowane przez Pioterek

  1. Parę zdjęć z gotowego prawego skrzydła dolnego:

     

    Widok z góry

     

    post-5634-0-67627900-1417765808_thumb.jpg

     

    Widok z dołu

     

    post-5634-0-12413000-1417765809_thumb.jpg

     

    Mocowanie śrubowe zabezpieczające przed rozsunięciem się skrzydeł:

     

    post-5634-0-77453900-1417765809_thumb.jpg

     

    Wyoblenie końcówka natarcia

     

    post-5634-0-58995500-1417765810_thumb.jpg

     

    Przymiarka do modelu

     

    post-5634-0-58647600-1417765928_thumb.jpg

     

     

    Waga skrzydła jak na zdjęciu 305 g.

     


    Poniżej zdjęcia Lewisa. Zdjęcia niestety kiepskiej jakości z powodu marnego oświetlenia. Linijka ma długość 30 cm. Jest to bardzo prosta makietka ale w powietrzu szczegółów nie widać. Lewis na płacie dodaje uroku tej maszynie.

     

    Wysłałem Ci wiadomość na PW.

  2. Piotrze czy planujesz karabin na skrzydle ? Jeżeli tak to zrobiłem takowy do S.E.5a ponad rok temu i leży niepotrzebny. Po południu podeślę zdjęcie.

    Widzę że temat się rozkręcił a ja przez ten czas spokojnie skończę skrzydło. Niedługo zamieszczę zdjęcie.

    Z makietyzacji planuję karabin dolny, zegary w kabinie i atrapę silnika. Górnego karabinu nie planowałem (mimo że efektownie wygląda) ze względu na dodatkowy opór w powietrzu, możliwość uszkodzenia przy kapotażu - chyba że zdejmowany nap na magnesach. Przyślij zdjęcie przemyślę. Chcę też stosować kamerę HD na górnym skrzydle i strzelać filmami.:-)

  3. Jak do nałożenia kesonów? To będzie profanacja modelu. Po nałożeniu foli grzbiety żeber powinny być widoczne tak jak na załączonej fotce innego modelu. Ten model miał również po dwa chyba półżebra między dwoma normalnymi żebrami.

    Tak model będzie miał kesony - bo tak jest w projekcie modelu od Pana Jarka. Nie przeszkadza mi to i myślę że nawet trochę polepszy to sprawność skrzydła nie wspominając o wytrzymałosci.

     

    post-5634-0-24166500-1417544998_thumb.jpg

     

     

    Wiem jakie skrzydła miał oryginał - ale ja nie buduję oryginału

     

    post-5634-0-26888900-1417545269_thumb.gif

     

     

    Profanacja (łac. profanatio = zbezczeszczenie, znieważenie) – pojęcie odnoszące się do naruszania sfery sacrum, powodujące pozbawienie poświęconych rzeczy lub konsekrowanych miejsc wartości kultowej oraz potraktowania bez należytego szacunku rzeczy, wartości otoczonych powszechnie czcią.

    - nie przesadzasz trochę ?.

  4. Dzięki Stefan za ocenę.

     

    W mozole i trudzie powstaje to skrzydło. Posiada ono "ciekawe kształty"  więc  czasami jest trochę ręcznego pasowania. O oto parę zdjęć z tego co już jest:

     

    post-5634-0-54749100-1417535612_thumb.jpg

     

    post-5634-0-14680900-1417535613_thumb.jpg

     

    wykończenie naroża

     

    post-5634-0-88291800-1417535613_thumb.jpg

     

    ciekawe przejście płaszczyzn na spływie

     

    post-5634-0-66891800-1417535899_thumb.jpg

     

    widok na mocowanie wsporników

     

    post-5634-0-82278000-1417535609_thumb.jpg

     

    Skrzydło przygotowane jest do nałożenia kesonów.

     

     

  5. Po zakołkowaniu elementów mocujących, 

     

    post-5634-0-98499500-1417355176_thumb.jpg

     

     

    mogłem w końcu rozpocząć montaż 1 go skrzydła. Myślę, że po zmontowaniu tego skrzydła zdobędę na tyle doświadczenia że pozostałe 3 skrzydła  będę mógł zmontować szybciej np. przygotowując  uprzednio balsowe wykończenia od razu dla 3  pozostałych.

     

    W konstrukcji skrzydła zamieniłem ostatnie skrajne żebro z balsowego 2 mm na wykonane ze 4 mm sklejki lipowej. Na tym żebrze oparte jest całe wykończenie końcówki skrzydła, które pewnie nie raz oprze się o ziemię w różnych nie standardowych sytuacjach. Dlatego dolne skrzydła powinny według mnie mieć wzmocnione końcówki na takie okoliczności. Górne skrzydła raczej kontaktu z ziemią nie powinny mieć więc zostawię je bez zmian.

     

    post-5634-0-15651500-1417355174_thumb.jpg

  6. Szaprnięcie pojawi się zawsze np po najechaniu na jakąś krawedź (patyk na drodze, mały kamyk, kepka trawy, czy też cokolwiek innego sterczącego lub jakaś dziura/dziurka w podłożu).

    Wybacz ale nawet "większe doświadczenie" nie sprawi, że podczas rozpędzania modelu w takim własnie momencie ogon "domyśli się", że to coś trzeba ominąć i np sam sobie podskoczy (a czemu nie :) skoro doświadczenie wpływa na omijanie 100% takich przeszkód :D )

     

    Te szarpnięcia o których piszesz przenosi konstrukcja modelu bo są to głównie siły pionowe.

     

    Prawdziwie niekorzystne obciążenie od kółka  pojawia się wtedy, gdy rozpędzonym jeszcze modelem skręcamy gwałtownie w bok - bo np. kończy się nam lotnisko. Znam też przypadek domowy kiedy Lepsza Połowa pcha na siłę model do tyłu, żeby pod nim posprzątać. 

     

    W sumie to staramy Ci przekazać trochę dobrych i sprawdzonych pomysłów a nie złośliwości. Więc nie potrzebnie tak się przed nimi bronisz i odbierasz to za bardzo osobiście. W końcu to jest forum otwarte.

  7. Dokładnie tak jest przygotowany projekt - modelarz sam decyduje czy robi bez mechanizacji czy dodaje lotki i/lub klapy.

     

    Mało istotne jakich, wązne, że tak właśnie się dzieje i to bez znaczenia czy model jest robiony przez modelarza czy jest "fabrycznie" wykonany.

     

    Przy takim połączeniu jakie jest u ciebie, obciążenie (np szarpnięcie kółkiem w tył podczas startowania) w pierwszej kolejności idzie na statecznik pionowy. Przenosi ci go pręt węglowy (ten krótki), natomiast drigi pręt (ten dłuższy) przenosi obciążenie na serwo.

    Gdybyś jeszcze zamienił punkty w których sa zamontowane pręty (zamienił między sobą) to może takie połaczenie nie byłoby aż tak bardzo "niebezpieczne" (długość dźwigni przy stateczniku byłaby większa wiec przenoszona siła zmalałaby) ale przy tej konfiguracji fizyki nie oszukasz. Takie wzajene położenie prętów wybrałeś ze względu na promień skrętu koła (obecnie ławiej nim sterować podczas startu) ale jak widać nie przemyślałeś całej reszty.

    Cóż tak wybrałeś, to twój model ale jak kiedyś urwiesz statecznik to się zastanów czy tego nie przerobić.

    Jak urwę statecznik nie omieszkam powiadomić bo będzie to wydarzenie

     

    "(np szarpnięcie kółkiem w tył podczas startowania)" - nie wiem jak gdzie indziej ja jednak startuję z reguły do przodu. :)

     

    Konstrukcja napędu kółka i steru została tak wykonana ażeby skryć całość we wnętrzu modelu.

  8.  

    1. Wymiary i proporcje zostały wzięte z jakiegoś skanu czyli teoretycznie są zgodne z oryginałem. Statcznik nie kończy się małą szczeliną bo jego ształt i nachylenie względem kadłuba są takie, że bez dodatkowej przestrzeni statecznik zawadzał by o kadłub. Co prawda faktycznie mógł być mniejszy ten doklaejony kawałek ale juz mi się nie chce tego przerabiać - w ten sposób też będzie działało a w locie ten statecznik i tak jest żadko używany :)

     

    2. Sterowania statecznikiem "kółkiem" czy też na odwrót nie chciałem bo przenosi to wtedy obciążenia na statecznik podczas startu i lądowania - kilka razy już widziałem jak modelarze stracili tak przy starcie statecznik pionowy.

     

     

     

     

    ad. 1 Nieprawda - SK w miarę wychylania oddala się od kadłuba więc nie zawadza - szczelina może być "prawie"  zero. Oczywiście według planów W.S. 

     

    post-5634-0-48259000-1417211515_thumb.jpg

     

    ad. 2 nie wiem jakich Kolegów modelarzy widziałeś co im się SK urywał z powodu kółka. Obciążenie od kółka prawidłowo ma przenosić serwo a nie płetwa SK. I dlatego to serwo musi być solidne. A jeżeli tak nie jest, to wtedy silę pionową przenosi kadłub a poziomą część ruchoma SK  która jest wtedy jest mocniej łożyskowana. Przy cięższych modelach stosuje się kółko na dwóch elastycznych sprężynach.

     

    Napęd kółka bez oddziaływania na SK - osobny bowden na SK i kółko:

     

    post-5634-0-64242200-1417208614.jpg

     

     

    Napęd kółka z oddziaływaniem na SK -  też służy niezawodnie

     

    post-5634-0-45580800-1417208245_thumb.jpg

  9. Mocowanie skrzydła dolnego z górnym. 

     

    Wszystkie części modelu wycinane są laserem w tym również mocowania śrubowe, dźwignie napędu lotek i mocowania popychaczy napędzających skrzydła parami. Te drobne elementy niestety w wykonaniu drewnianym nie nadają się wprost do zamontowania.  Dlatego te elementy będę zmuszony wzmacniać nakładkami węglowymi zapewniającymi odpowiednią trwałość i wytrzymałość. Na pierwszy ogień poszły mocowania skrzydeł górnego z dolnym:

     

    laminowanie jednej strony:

     

    post-5634-0-01257100-1417175201_thumb.jpg

     

    i druga:

     

    post-5634-0-71610500-1417175201_thumb.jpg

     

    Żebro do którego mocowane są wsporniki skrzydeł ze wszystkimi elementami (skrzydło górne) :

     

    post-5634-0-86102200-1417175202_thumb.jpg

     

    Poglądowe złożenia:

     

    post-5634-0-35650200-1417175203_thumb.jpg

     

    post-5634-0-25916300-1417175200_thumb.jpg

     

    I żebro skrzydła dolnego.

     

    Całość mocowania została tak zaprojektowana, żeby po pokryciu skrzydła folią wyciąć w niej małe prostokątne otwory i wkleić elementy mocowania na gotowo - upraszcza to pokrycie folią tego miejsca i zapewni ładny wygląd.

     

    Ja jednak po wklejeniu elementów mocujących w żebro chcę je dodatkowo zakołkować, więc elementy mocujące zostaną wklejone przed pokryciem folią skrzydła. Utrudni mi to trochę pracę przy pokrywaniu skrzydła , ale da za to pewność 100% wytrzymałości złącza.  W przypadku połączeń dla modelu krytycznych staram się nie polegać tylko na samej spoinie klejowej.

     

    post-5634-0-02882800-1417175612_thumb.jpg

  10. Że się i ja dołączę 

     

    W modelu przyjęto sztywny bagnet więc skrzydła zostały "zabetonowane" do modelu. Można więc zabezpieczyć je plastikową śrubą M6  przed rozsunięciem jak radzi  TeBe. Gumy były używane  gdy skrzydła miały się wyczepiać w razie kraksy, gdy nie było bagnetu. Tu się nie wyczepią, a śruba jest łatwiejsza w użyciu.  W modelu użyłem też zastrzałów bo dodają one uroku modelowi a w moim przypadku pozwoliły też skorygować trochę nierówny wznios który mi wyszedł.  

     

    Wypełnienie pierwszej przestrzeni balsą ułatwia złapanie skrzydła przy montażu a jednocześnie wzmacnia jego konstrukcję szczególne przy uderzeniu poziomym w skrzydło.

     

    W moim modelu Wicherka ażeby złapać proporce klap i lotek nie robiłem tego z czapy a wzorowałem się na oryginalnym samolocie podobnym konstrukcyjnie.

     

    Wyważanie Wicherka po zbudowaniu - życzę fajnej zabawy. Wyważenie modelu szczególnie nowego powinno sprawdzać się kilka razy podczas jego budowy i ew. korygować położenie jego wyposażenia a i konstrukcję jak trzeba. Ale o tej oczywistości każdy z Kolegów musi przekonać się sam, bo nie uwierzy na słowo :-)

     

    Olo masz dużo racji :)

     

    Dla odprężenia załączam mój filmik o Wicherkach

     

  11. Skrzydła modelu:

     

    Cztery pół-skrzydła do wykonania będzie trochę zabawy. Zacząłem od skrzydeł dolnych a właściwie od skrzydła lewego dolnego.

     

    Skrzydła dolne i górne mocowane są na bagnetach i ustalane przed obrotem kołkiem. Są też zabezpieczone blokadami przed możliwością rozsunięcia się w locie, więc dzięki temu stosowanie linek w modelu nie jest obowiązkowe.  Linki mogą spełniać tylko funkcję ozdobną. Jest to wygodne, bo nie trzeba za każdym wyjazdem na lotnisko motać kompletnego takielunku i latać sobie bez niego a jak przychodzi jakaś specjalna okazja, można model ozdobić zakładając takielunek np. z czarnej rozciągliwej gumy - co widziałem w tym roku w Kraśniku.

     

    Skrzydła posiadają również zaczepy do mocowania rozpórek między górnym a dolnym skrzydłem - po dwie rozpórki na każdą stronę. Muszą być one oczywiście domontowane do transportu modelu. Z moich doświadczeń z dwupłatem Stearman PT 17 wynika, że wszystkie zamocowania rozpórek i blokad osadzonych na stałe w skrzydle powinny być b.solidnie wykonane i zamocowane. Natomiast elementy z nimi współpracujące (rozpórki, blokady a również i bagnety), powinny w razie kraksy modelu ulec kontrolowanemu uszkodzeniu i wymianie. Obniża to znacznie pracochłonność przy naprawie modelu. No ale czarne scenariusze na bok.

     

    Tak wygląda mocowanie dolnego skrzydła -czyli początek każdego skrzydła

     

    post-5634-0-69492800-1417034765_thumb.jpg

     

    i od spodu

     

    post-5634-0-55221700-1417034764_thumb.jpg

  12. Ale co tu porównywać? Twój ma już na początku prac "kreślarskich" skopany przód i jeśli nie poprawiałbym tego, a poprawiałbym na 100% to robiłbym wszystko by wizualnie poszerzyć, a nie zwężać.

     

    Widzę że u Ciebie po staremu - Chłop swoje a Baba swoje :-)

     

    Piszesz posty w dziale nie dotyczącym makiet - weź to może  łaskawie w końcu pod uwagę.

     

    A swoją drogą tak mi narobiłeś smaka na Twojego  Nieuporta - może masz jakiś film z lotów Twojego modelu, co by go pooglądać ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.