Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi opublikowane przez Pioterek

  1. Zakładam, że kąty zrobiłeś zgodnie z planem.

     

    W moim modelu po próbnym locie podłożyłem 1,5 mm podkładkę pod SW na przedniej krawędzi, ale tylko dlatego żeby ruchoma część SW była na 0 - model mógł bez tej korekcji spokojnie latać.

     

    Wg mnie nie ma co filozofować z kątami, tylko wyważyć porządnie model tak jak opisałem to w p. #227. Ja swoje modele wyważam tylko na palcach, ale zawsze sobie wkręcam w miejscu SC małe śrubki lub łebki od szpilek żeby, czuć dokładnie gdzie należy podeprzeć palcem model. Taka dokładność zupełnie wystarczy. Poproś może kogoś do pomocy,  żeby spojrzał na model z boku i ocenił czy podparty na Twoich palcach jest pochylony lekko w przód. A drugi test to dokładanie  stopniowo ciężarka na nos modelu . Model będący blisko równowagi powinien przechylić się  przy niewielkiej dokładce ciężaru wyraźnie na nos. 

     

    Większość nieudanych oblotów Wicherka  jak czytałem na forum wynika właśnie ze zbyt lekkiego przodu. 

  2. Dobra odechciało mi się ręcznego malowania (zlewanie się kolorów i te sprawy :angry: )  i wydrukowałem wszystko na etykiecie i takie pytanie co do lakieru, Jakiego użyć ? tak aby nie zaszkodził farbie akrylowej (Pactra) i samej naklejce

     

    Ja pokrywam etykiety bezbarwną farbą akrylową jedna warstwa wystarczy.

  3. Wczoraj mój Wicher polecial! Szybko skoro w piątek wyjeżdżam na Wilcze no ale lepiej późno niż wcale. Piotrze czy masz zachowane katy tak jak w planach? Sc mam 80 mm od natarcia a św musiałem wychylic 1cm w dol żeby lecieć równo..

    Wysłane z mojego HTC Sensation XE with Beats Audio Z715e przy użyciu Tapatalka

    Jeżeli masz ster wysokości wychylony 1 cm w dół to powinieneś dociążyć przód.

  4. Jaki prowadzący loty, taki piknik.

    Informacje o modelu i jego locie są ważne dla odwiedzających gości, których na mieście zapraszamy, dobrze podane pozostają na długo w pamięci. Bez nagłośnienia i komentarza i a przede wszystkim Widzów to nie jest Miting Ogólnopolski a latanie koleżeńskie. Co do siana na lotnisku to masz rację nieposprzątane, dla słabszego podwozia problem.

    W Lublinie i Biłgoraju prowadzący tworzyli tempo i atmosferę latania. Dodawali od siebie dużo ciekawych informacji i "smaczków" o modelach - po prostu się na tym zaznali.

    A potem była ogólna integracja uczestników.

     

    Nie umniejszam w oczywiście żaden sposób roli osób współtworzących piknik, do których czasem też należę.

  5. To i ja wrzucę kilka fotek  z niedzieli:

     

     

    post-5634-0-91174900-1407763980_thumb.jpg

     

    post-5634-0-18033800-1407764178_thumb.jpg

     

    post-5634-0-45152900-1407764206_thumb.jpg

     

    post-5634-0-51337800-1407764228_thumb.jpg

     

    post-5634-0-26254800-1407764296_thumb.jpg

     

    post-5634-0-44880700-1407764342_thumb.jpg

     

    post-5634-0-44146200-1407764391_thumb.jpg

     

     

    Niestety nie było już komu zapowiadać i komentować lotów, więc lubelskie modele postały sobie w zacnym towarzystwie na trawce i o 13  wróciły grzecznie do domu. W przyszłym roku przyjadę chętnie na piknik w Kraśniku, ale już tylko dla towarzystwa i napić się dobrego piwa. Ale może się czepiam - to pewnie przez ostatni Biłgorajski piknik, który podniósł organizacyjnie wysoko poprzeczkę.

  6. Miałem dzisiaj na Pikniku Modelarskim w Kraśniku okazję oglądnąć SE 5a  Kolegi Marka z Ostrowca. Model wykonany z zestawu ARF z pokryciem imitującym płótno.  Dużo fajnych szczegółów i rozwiązań konstrukcyjnych można było przy okazji podejrzeć.  Bardzo ładnie wyglądały linki stężające skrzydła wykonane jako imitacja z czarnych gumek. Szkoda że nie było okazji polecieć modelem. 

     

    post-5634-0-34811300-1407685994_thumb.jpg

     

    post-5634-0-12708000-1407686147_thumb.jpg

     

    post-5634-0-27006400-1407686146_thumb.jpg

  7. Zacznę od podstaw obecna wersja nie jest rozwojowa, ma ograniczone możliwości wynoszenia dodatkowych pakietów powyżej 300g.

    Dobry pomysł z osadzeniem silnika w centropłacie, nie powinno to znacząco zmienić własności aerodynamicznych, będzie ładnie wyglądać, tak zrobię w kolejnej wersji.

    W tej wersji łatwiej zamocować silnik w kabince.

    Skrzydło też chciałbym zmodyfikować. Skrzydło płaskie bez wzniosu, 2/3 profil Kfm , 1/3 płaskie , zakończenie trójkątne (rys). Dla slowflyera istotna jest siła nośna wytwarzana za profilem przez oderwaną strugę (bąbel podciśnienia), wzrost przepływu zwiększa bąbel, dodatkowa powierzchnia powinna go rozciągnąć. Zakończenie trójkątne, powinno pełnić podobna rolę jak wznios skrzydeł w oryginale – zapewnić łagodnie przejście do stopniowego połączenia strug, stabilizację.

    „Ładne modele lepiej latają” wersja 4 może 6 będzie ładna ;)

    Dobrze pooglądać rozwiązania kolegów coś się zastosuje.

     

    Mariuszku to jest temat o Wicherkach trochę modernizowanych . To co piszesz zapowiada nowy i bogaty wątek - załóż nowy temat  ok ?.

  8. Dzisiaj byliśmy od 9 rano w Wicherkiem 25 M i PZL P.24 "Puławski" na drugim dniu pikniku modelarskiego w Kraśniku.

     

    post-5634-0-52433300-1407682410_thumb.jpg

     

    Modeli nie miał dzisiaj kto zapowiadać i komentować lotów, więc postaliśmy sobie trochę bez sensu na trawie i po 13 wróciliśmy do domu.  Obok mnie stanął fajny SE 5a, a że buduję podobny to miałem co pooglądać. 

     

    post-5634-0-58144900-1407684579_thumb.jpg

     

    Model wykonany z zestawu ARF posiada pokrycie imitujące płótno. Dużo detali z makiety i bardzo przystojny pilot. Na tle innych modeli makiet znacznie wyróżniał się na korzyść. Też nie poleciał - szkoda.

  9. Obliczenia wytrzymałościowe podzespołów płatowca (kadłub, płaty, stateczniki) o rozpiętości 2000mm są jak najbardziej możliwe ale ja korzystam z innego sposobu...

    Mianowicie "2 metry" to wielka rodzina modeli propagowana głównie w U.S.A. pod nazwą  "modele 80 cali". Z tego powodu istnieje mnóstwo planów wykonawczych tego typu modeli, których większość doskonale lata. Wystarczy zatem porównać wielkości, proporcje, materiały i sposób wykonania np. statecznika poziomego a wnioski odnośnie wytrzymałości mechanicznej nasuną się same... Budując modele podobnych samolotów w podobnej skali używamy bardzo podobnych materiałów zarówno jeżeli chodzi o typ jak i wymiary...

    Jest jednak jedno bardzo groźne zjawisko, którym należałoby się zająć, w miarę  możliwosci, indywidualnie dla każdego modelu. Jest nim flatter, który objawia się trzepotaniem końcówek płata lub statecznika albo wibracją sterów i lotek prowadzących np. do pęknięcia zawiasów lub oderwania części lub całej powierzchni nośnej w locie. Jest to zjawisko o tyle groźne, że przeważnie występuje w pewnych zakresach prędkości i wcale nie za każdym razem...

    Twój statecznik poziomy Piotrze wydaje się być zrobiony porządnie i lekko.

     

    Przyjąłem podobny do Twojego tok rozumowania.  Mój Spacewalker 2,0 m firmy Black Horse ma statecznik poziomy płytowy (bez profilowy)  o grubości 10 mm. Stąd wzięło się moje 10mm dla SE5a, ale ponieważ ten statecznik jest dłuższy dlatego dodałem dla większej sztywności rowingi węglowe.

     

    post-5634-0-62448600-1407248547_thumb.jpg

  10. Piotrze, a ile zakładałeś? Czy w dokumentacji modelu jest jakaś orientacyjna informacja o masie poszczególnych elementów. To pozwoliłoby kontrolować dosyć precyzyjnie cały model podczas budowy.

     

    Cały model do lotu ma ważyć 6 kg. Nie wiem jaką część obciążenia od ciężaru modelu, przy normalnym locie i lotach z akrobacją przenosi SW. Model jest wyważony w SC na skrzydłach, więc siła potrzebna do jego wychylania w poziomie nie powinna być duża. Zrobiłem taką próbę bo to jest najszerszy SW jaki budowałem max. jego szerokość to 800 mm. Chciałbym też uniknąć stosowania linek mimo że go odchudziłem o 4 mm.  Myślę że 2,2 kg jest wartością na wyrost, ale może któryś z Kolegów podpowie jak to wygląda rzeczywiście w obliczeniach płatowców ?

  11. Jestem pełen uznania dla dyskusji Kolegów na temat wytrzymałości i aerodynamiki  statecznika modelu. Z waszych wypowiedzi można się wiele nowego  dowiedzieć. Jest to ciekawe dla mnie jak i też dla innych uczestników forum, którzy wprawdzie nie zabierają głosu, ale śledzą ten temat i być może skorzystają  kiedyś z Waszych rad w przy budowie własnych modeli. To jest dobra robota dydaktyczna.

     

    Mój SE5a w tytule nosi nazwę "modelesuchocki.pl" to znaczy, że podstawą budowy modelu jest zestaw i dokumentacja stworzona przez Pana Jarka Suchockiego.

     

    Jeżeli w budowanym modelu wprowadzam swoje zmiany to są one spowodowane głównie konwersją napędu na EP,  wygodą w eksploatacji lub czasami wzmocnieniem czegoś w konstrukcji co wydaje mi się  właściwe.  Podstawowej konstrukcji modelu staram się nie zmieniać, bo jest to model autorski Pana Jarka. Dlatego jeżeli w projekcie SW został zaprojektowany jako płytowy, to taki właśnie wykonam - zgodnie z projektem. Proszę nie traktować tego jako jakiś nie zrozumiały mój upór, bo rady Kolegów są jak najbardziej właściwe - po prostu ja robię model (jego konstrukcję) według projektu jak w tytule. 

     

    SW przygotowany do pokrycia balsą:

     

     

    post-5634-0-97945900-1407153587_thumb.jpg

  12. Piotrze,

    jak skleisz szkielet statecznika poziomego to zważ konstrukcję balsową. Pomnóż *.4 i to jest Twój zysk na wadze. Nie wiem czy kompensuje to zmniejszoną sztywność. A taki dzwigarek byłby Ok gdyby balsa była wklejona usłojeniem na sztorc (jak w każdej przekładce). To co zrobiłeś to tylko niepotrzebne komplikowanie sobie życia. Zysk na oporze w przypadku profilu (płaska płytka) przy takiej zmianie jego grubości to też iluzja. To pojedyńcze procenty i to tylko przy katach natarcia bliskich 0.

     

    Statecznik ma oryginalne wymiary czołowe 700mmx14mm = 9800 mm2

    Statecznik pocieniony 700mmx10mm=7000 mm2  czyli to ok 29% mniejsza powierzchnia oporu czołowego.

     

    Znasz może taki profil jak dwuteownik stosowany jako typowy profil do przenoszenia obciążeń gnących od sił pionowych. Szerokie półki dolna i górna a w środku "cienizna".  Dlatego "cienizna", że naprężenia niosą głównie półki - w środku przekroju naprężenia są równe 0. Ale zgoda rdzeń też coś niesie, ale przy takiej masie zamkniętej balsy ten przekrój jako całość jest bardzo mocny i sztywny - próbowałem. Z resztą to nie jest żadne nowe odkrycie taka kombinacja nazywa się "sandwich"  - kanapka.

     

    Sam jestem ciekawy jak to wyjdzie po oklejeniu balsą, ale myślę że dobrze. Mam już pewne doświadczenie z SW Prząśniczki:

     

    post-5634-0-62000100-1407081919.jpg

     

    To też jest typowa konstrukcja kanapki - pianka z ramkami balsowymi pokryta z obu stron płatami balsy. Grubość statecznika 8 mm a jego długość 55 mm - konstrukcja lekka i sztywna jak "tasak".

     

    Na razie cz. stała SW SE 5a przed obróbką wygląda tak:

     

    post-5634-0-11001500-1407081657_thumb.jpg

     

    Waży 68 g

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.