Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Odpowiedzi opublikowane przez Pioterek

  1. O ile lubię dwupłaty i myśliwce z I WŚ, o tyle akurat SE-5 kompletnie mi nie leży (ten prostopadłościenny kadłub) -wiem, kwestia gustu (de gustibus non est disputandum).

    Ale znając Ciebie Piotrze i widząc PZL-kę w locie będę pilnie obserwował i trzymał kciuki za skończenie i ulotnienie projektu.

     

     

    No "urodny"  to ten samolot faktycznie nie jest, ale podobno oryginał dobrze latał i był zwrotny. Ma silnik rzędowy i dłuższy nos więc z wyważeniem będzie łatwiej. Dlatego ważne jest jego malowanie, coby urody mu dodać. Miałem kiedyś małego Nieuporta, był kolorowy jak papużka i świetnie mi się nim latało. 

     

     

    post-5634-0-45381900-1404917769.jpg

    Mam monografię S.E więc jeśli coś będzie interesowało to pisz.

     

    Jeżeli masz coś w formie elektronicznej i chcesz się podzielić chętnie skorzystam.

  2. Ja nie potrafię na tym forum wytłumaczyć dlaczego znaki polskiego lotnictwa wojskowego nie pasują do brytyjskiego malowania z czasów IWW...Zawsze myślałem,  że to wszyscy wiedzą.

    Przypomnę jednak, że sam zaprosiłeś nas do dyskusji prosząc o wszelkie sugestie...A moja była taka jak powyżej...Rozumiem, że dyskusja powinna iść wyłącznie w kierunku ładnego wyglądu. Niestety na ten temat nie mam nic do powiedzenia.

    Polskie znaki z Brytyjskim malowaniem samolotu według ścisłej historii oczywiście nie pasują. Ale mój SE 5a nie będzie ścisłą makietą historyczną. 

     

    Oczywiście, że zaprosiłem do dyskusji, bo takie rozmowy mogą spowodować powstanie czegoś ciekawego. Ja chcę zbudować model nietuzinkowy i często pewnie będę musiał godzić wodę z ogniem. To nie znaczy, że nie stać mnie na zrobienie makiety. Ale mam dość przekorny charakter i nie lubię robić tak jak wszyscy lub jak wypada. Więc nie obrażajcie się, kiedy próbuje bronić swojego zdania.

     

    Od czasu I WŚ  minęło już sporo lat i może warto jak robią to często na zachodzie budując repliki, nabrać czasami  trochę dystansu bez zbytecznej martyrologii. Jaki jest sens budowania kolejnego zielonego klona - bo przecież każdy model zbudowany według historycznych planów będzie taki sam tylko mniej lub staranniej wykonany lub zmakietyzowany. 

     

     

    Dla ciekawości, jak wiecie mój PZL P.24 jest drukowany obecnie w Modelarzu, który jest pismem LOK a więc popierającym polskie konstrukcje. Przed publikacją artykułu zapytałem redakcję, czy aby moje modyfikacje modelu nie zdyskwalifikują go - bo przecież to nie makieta. Usłyszałem tylko w odpowiedzi - nareszcie coś nowego.

     

    I coś po bandzie:

     

    post-5634-0-99182500-1404917605.jpg

  3. Piszesz o wątku polskim w przypadku S.E.5a... No był w polskim lotnictwie taki samolot. Nawet były. Dwa. Jeden rozbity na Mokotowie podczas pokazów, drugi zestrzelony w rejonie Łucka. Mało trochę... A ikonografia niemal zerowa...

     

    Ale jeśli już poważyłeś się na konwersję P24 i okleiłeś go w sposób dość dowolny, to ja nie widzę powodów, dla których miałbyś tym razem robić koszerny model, wierny historycznie, z brytyjskimi kokardami jeśli możesz dać szachownice. 

     

    Owszem jest tak ja piszesz były dwa samoloty SE 5a  w Wojsku Polskim. Ale ich malowanie było wojskowe czyli monotonne i raczej nieciekawe. Nie wykluczone że oznaczenia modelu będą Polskie, ale malowanie na pewno bardziej atrakcyjne. I dlatego, że tylko dwa samoloty to w pewnym sensie unikat.

     

    pod tym linkiem można znaleźć coś o tym:  http://tomaszjkowalski.w.interia.pl/se5a/se5a.htm

     

    Co do "poważenia" się na PZL P.24 - ten model został oklejony prawie zgodnie z barwą, która istniała. W przeciwieństwie do innych wzorowo i detalicznie wykonanych modeli samolotu mój model poleciał, bardzo dobrze lata i podoba się.  Zresztą miałeś okazję pokazać jak wygląda właściwie wykonany  PZL P.11, ale coś nie wyszło.

     

    Polskie oznaczenia na SE 5a

     

    post-5634-0-18523500-1404909001.jpg

  4. wolę się nie wypowiadać, bo nie jestem aż takim znawcą rwd 5, ale z tego co wiem to to może byc tylko replika, a jak wiernie naśladująca oryginał ? nie mam pojęcia. 

     

    Generalnie chodzi mi o to że jak piszemy o budowie jakiegoś historycznego samolotu to  zazwyczaj mamy na myśli wersje oryginalną i taka jest baza wyjściową do dalszych prac na temat, tak mi sie przynajmniej wydaje.

     

    czekam na rozpoczęcie prac i liczę że zmobilizujesz mnie do zakończenia moich, a ze czasem pozwolę sobie na jakiś komentarz ?  :)

     

    Pisz i komentuj ile chcesz o to przecież chodzi. Na pewno będziemy się trochę różnili podejściem do modelu. Ty jesteś b.dobrym detalistą i makieciarzem,  mnie w takich  historycznych modelach urzeka przede wszystkim ich lot i niepowtarzany wygląd - a wygląd to też i malowanie. Detale, szczególnie te nie widoczne w locie, nie są dla mnie tak bardzo ważne, ale jak napisałem niczego nie przesądzam.   Przezornie umieściłem jak zwykle ten temat nie w dziale makiet, żeby mieć pewną swobodę.

     

    Okres fascynacji zielonymi jednolitymi malowaniami samolotów wojskowych mam już za sobą, dlatego szukam dla mojego SE 5a jakiegoś ładnego oryginalnego malowania.

  5. tak na moje oko to taki wyrób se5 podobny, współczesny wytwór stylizowany na pierwowzór. 

     

     

    A to RWD-o podobny czy koszerny ?

     

     

    post-5634-0-70736000-1404899453.jpg

    piszę o tym w locie.

     

    ja swojego jakoś nie mogę skończyć http://pfmrc.eu/index.php?/topic/29465-se-5-14-dbsportscale/ , ale się wezmę, wielkość będzie podobna tylko napęd troche różny

     

     

    Bardzo ładnie odtworzone szczegóły - pełen szacun. 

     

    Mój model raczej nie będzie zawierał takich dokładnych detali (choć nie przesądzam tego z góry, przyjdzie zima i nie wiadomo co z nudów człowiek wymyśli :) ).   Ja przede wszystkim chcę żeby model dobrze latał. Szczegóły makietowe w nagrodę za ładne latanie przyjdą z czasem. Podstawowa konstrukcja modelu jest już ustalona zestawem KIT.

     

    Dobrze że powstają podobne modele o różnych napędach, będzie można dokonać ich porównania. Już dzisiaj zapraszam do Radawca na wspólne loty. Dwa SE 5a na raz w powietrzu - byłby widok   :)

  6. Jest to następny projekt elektrycznego giganta - modelu angielskiego myśliwca SE 5a z czasów I Wojny Światowej budowany z KIT z www.modelesuchocki.pl.    Samolot ten posiada również i wątek Polski.

    ****************************************************************************************************************************************************************

     

    Tu w skrócie historia budowy  modelu

     

    720p

      

     

    A tak sobie lata

    1080p

     

    występ modelu na pikniku Radawiec 2015

    1080p

     

     

    ****************************************************************************************************************************************************************

    i opis w Modelarzach 5/6/2015  

     

    post-5634-0-73322600-1436856549.jpg

     

     

     

    Zdecydowanie polecam ten model jako w miarę prosty do wykonania  i posiadający świetne właściwości lotne. 

     

     

    A tu pełen szeroko opisany temat dla wytrwałych  :) 

     

    Rozpiętość skrzydeł to 2,1 m, przewidywana waga do lotu 6-7 kg, czas lotu 14-20 min ?. Napęd modelu będzie taki sam jak w PZL P.24. KIT produkowany jest pod napęd spalinowy, więc będzie to również kolejna modyfikacja konstrukcji pod kątem zastosowania napędu elektrycznego. Biorąc pod uwagę, że jest to 2 m dwupłat będzie to mój największy model z napędem elektrycznym jak do tej pory a więc i następne wyzwanie.

    Zestaw short KIT powinienem otrzymać do końca miesiąca.

     

     

     

    Jak zawsze możecie Koledzy liczyć na rys historyczny samolotu, dokładny opis budowy bogato ilustrowany zdjęciami, filmy z lotów i opisy elementów makietyzacji. Zapraszam Kolegów do śledzenia tematu. Oczywiście oponenci i sceptycy jak zawsze są mile widziani :)

     

    Ponieważ jak zauważyłem przy poprzednim projekcie PZL P.24, większość odwiedzających moją stronę to goście których interesuje ogólnie temat budowy, postaram się tym razem podać więcej szczegółów z technologii budowy i wykończenia modelu, mogących być przydatnymi dla Waszych innych realizacji.

    Na początek zdjęcie modelu i jego ubarwienie jakie mi chodzi po głowie:

    post-5634-0-72018100-1404891462_thumb.jpg

    post-5634-0-63020400-1404893008_thumb.jpg

    post-5634-0-76822600-1404891558_thumb.jpg


    Podoba się ?

     

    Uwaga:

    Zdarza mi się czasem uzupełniać wstecz poprzednie wpisy jak co nowego do "łba"  wpadnie. Nie zmieniają one treści a raczej ją rozszerzają. 

  7. Modelarze w których zamieszczono do tej pory moje artykuły:
    post-5634-0-69101300-1409932011_thumb.jpg

    8/2013 Wicherek 25M cz.1
    9/2013 Wicherek 25M cz.2
    10/2013 Wicherek 25M cz.3
    11/2013 Spacewalker II 1,6 m Sea Gull EP model prawie ARF
    12/2013 Spacewalker II 2,1 m Black Horse konwersja na napęd elektryczny
    1/2014 Żyroskop w makietach samolotów
    3/2014 Prząśniczka J1-M 2,0 m EP
    5/2014 PZL P.24 "Puławski" 2,0 EP cz.1
    6/2014 PZL P.24 "Puławski" 2,0 EP cz.2
    7/2014 PZL P.24 "Puławski" 2,0 EP cz.3, "Polskie Skrzydła" Radawiec 2014
    8/2014 Pomiary pakietów LiPol w locie
    11/2014 PT 17 Stearman E-Fly 4 lata doświadczeń
    05/2015 SE 5a cz. 1 2,0m rekreacyjna pół-makieta myśliwca z okresu I WW
    06/2015 SE 5a cz. 2 2,0m rekreacyjna pół-makieta myśliwca z okresu I WW
    07/2015 Kamera Mobius
    08/2015 DJI F450 - mój pierwszy raz cz 1 - budowa modelu z zestawu ARF ; Modelarskie Dni Zwierzyńca 2015
    09/2015 DJI F450 - mój pierwszy raz cz.2 - programowanie modelu
    10/2015 DJI F450 - mój pierwszy raz cz.3 - oblot i pierwsze loty
    11/2015 DJI F450 - mój pierwszy raz cz.4 - filmowanie z powietrza, przepisy i bezpieczeństwo.
    04/2016 O multikopterach słów parę – wprowadzenie
    05/2016 Popylacz - model w wielu odmianach cz 1 ;   FPV od kuchni cz.1
    06/2016 FPV od kuchni cz 2
    07/2016 Popylacz - model w wielu odmianach cz 2 ;  FPV od kuchni cz 3
    08/2016 FPV od kuchni cz 4

    11/2016 Parę słów o napędach elektrycznych w modelach samolotów

    12/2016 Kamera Xiaomi Yi 2K, modelarski konkurent GoPro 

    01/2017 Syma X5UW, czyli radości wiele 

    02/2017 Phantom 3 używany, czy warto ?  ;  2600 FPV  Powerzone,  gigant przestworzy z EPP

    03/2017 Eindecker .40  Airline ARF,  konwersja modelu na napęd elektryczny

    04/2017 Phantom 3 - Przygotowanie i loty zaawansowanym quadrocopterem

    05/2017 Eksploatacja pakietów elektrycznych w modelarstwie lotniczym

    06/2017 Przygotowanie i oblot nowego modelu

    09/2017  DJI Spark 

    10/2017  DJI SPARK Combo i moja z nim przygoda 

    11/2017   SYMA® X22W nowy mini quadrocopter z podglądem FPV na zimowe dni

    02/2018  TELLO" - nowy minidron ze stajni DJI / RIZE TECH

  8. Model szczęśliwie lata już drugi sezon. Wykorzystywany jest do nauki latania w systemie Trener-Uczeń jak i do treningów latania przed czymś większym. Gdy zamierzam przećwiczyć nowy element akrobacji, to z racji bardzo pewnego "trzymania się powietrza" też wybieram ten model. Po założeniu MC Balansera, pakiety już częściowo zużyte które nie mają już pełnej pojemności, wykorzystuję właśnie w tym modelu zagospodarowując je do końca.

    post-5634-0-50339300-1404753527_thumb.jpg

  9. Panie Piotrze bardzo ładnie wykonany model ale szkoda, że odszedł dość mocno od oryginału. Dlaczego Puławski a nie Jakimuk?

     

    Zmiany w modelu są zasadniczo dwie:

     

    Wysunięte do przodu podwozie - dysponuję tylko lotniskiem  trawiastym o nie zawsze idealnej trawie , więc przy podwoziu umieszczonym blisko ŚĆ  jak to jest w oryginale,  łatwo można zaliczyć kapotaż

    Przedłużony o 20 mm przód modelu - dzięki temu nie trzeba było używać ołowianego balastu do wyważenia modelu. Wyważenie zostało osiągnięte samym tylko wyposażeniem. To przedłużenie nie jest optycznie widoczne - nie zauważalne.

     

    Więc zmiany w sumie niewielkie i logiczne.

     

    Nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że większość opisów z budowy PZL P.11-P.24  na forum sprowadza się do pokazywania wykonywanych drobiazgowych szczegółów makiety nad którymi się wszyscy zachwycają, ale  gdy przychodzi czas latania temat jakby cichnie - czasami pojawi się jakiś film. Mój model to pół-makieta  i  przede wszystkim radość z latania - po ten model zrobiłem. W przypadku napędu EP wszystkie drobiazgi makietyzujące obciążają  dodatkowo model i co jest  nie wskazane. W locie i tak szczegółów nie widać.

    A latać model lata bardzo dobrze, bezpiecznie i jak zauważyłeś lekko - bo jest lekki  :)

     

    Każda fabryczna pół-makieta ARF odbiega od oryginału. Jest często przedłużona ( w przód lub w tył) ma powiększone stateczniki, podwozie odbiegające od oryginału, często  miewa uproszczone kształty, detale i nikt się temu nie dziwi. Powstała nawet kategoria pół-makiet, które są dopuszczane i uczestniczą w zawodach makiet.  Mój PZL P.24 w takim wykonaniu jak jest mógłby w nich uczestniczyć. 

     

    Dlaczego model "Puławski"  - dlatego że Z.Puławski stworzył podwaliny pod rodzinę samolotów z mewim płatem i zaprojektował pierwsze samoloty. W.Jakimiuk potem ten projekt dalej rozwijał i doskonalił. Do dzisiaj funkcjonuje wśród modelarzy i lotników pojęcie "puławszczaki" dla określenia samolotów tej rodziny. Chciałem  przypomnieć osobę konstruktora. 

     

    Gdyby interesowało Ciebie coś więcej, znajdziesz całą opisaną budowy historię  tego modelu pod adresem:

     

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/41177-pzl-p-24-ep-z-modelesuchockipl/

     

    post-5634-0-44503800-1404715765_thumb.jpg

  10. Pierwszy zawrót w lewo był na dwie raty. Powinno go się robić pod kątem 45 stopni do poziomu a ja go zrobiłem zbyt płasko i trochę sie wystraszyłem, ale nie potrzebnie. PZL był bardzo zwrotnym myśliwcem dobrze sobie z tym radzi dlatego gdy powstał był tak groźny. Model ma duży zakres prędkości i jest bardzo stateczny. Silnik spalinowy ? - przecież ja cały nakład pracy włożyłem, ażeby był to elektryk :-)

     

    Ale na poważnie - jest w filmie fragment komentarza po wylądowaniu modelu  " cichutki nikomu nie przeszkadza" . Uwaga ta wynika z faktu, że na naszym lotnisku mamy kłopot z okolicznymi mieszkańcami wydzwaniającymi do dyrekcji aeroklubu kiedy latamy głośnymi silnikami. Mieszkańcy Ci są dosyć męczący zarówno dla dyrekcji jak i dla nas modelarzy. Rozmawiając na pikniku  z kolegami z Warszawy dowiedziałem się, że są już lotniska modelarskie,  gdzie jest wprowadzony zakaz latania modelami spalinowymi. Tak że coś w tym jest, elektryk jest na pewno napędem rozwojowym.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.