Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 754
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Odpowiedzi opublikowane przez Shock

  1. Aby trochę sprostować moją wypowiedź i uspokoić temat ;)  napiszę iż to co przedstawiłem w moim poście powyżej to moje osobiste przemyślenia i doświadczenia i z każdym miałem osobiście lub pośrednio do czynienia.

    Proszę nie traktować mojej wypowiedzi jako wyrocznię ,wytyczne, a jako jedną z opinii na temat silników Saito

    Uważam że poza pięknym opisem przy każdym Saito ,znakomitym wyglądem i dżwiękiem tak naprawdę te silniki niczym szczególnym nie zachwycają wręcz napiszę iż to taki technologiczny majstersztyk z który trzeba obchodzić się jak z jajkiem...

    Moje opinie dotyczą zarówno wersji żarowej i benzynowej.

    Posiadałem wersję żarową i obecnie benzynową. Przez moje Saito 125 rozbiłem Funtanę S-90 po zgaśnięciu silnika w zawisie,po pół roku eksploatacji wymieniałem fabryczne łożyska -problem powszechnie znany na forach zagr..Potem jeszcze raz.

    Dziwne dźwięki towarzyszyły mi od zawsze i po początkowych obawach że coś trze okazało się ze to normalny objaw który mogłem zobaczyć jeszcze w 3 innych sztukach.W obecnym benzyniaku(nie mój wybór) eksploatowanym w dwupłacie Curtiss latam ze ściśniętym i pośladami bo wyregulować tego gażnika się nie da a silnik lubi zgasnąć tak od przypadku -Bartek Piękoś widział w Lublinie ,pierwsze kilka minut lotu i cisza..

    Sporo przykładów że z Saito różnie bywa, mam z dyskusji,obserwacji z kolegami z lotniska ,pikników .Tu na forum jest kilka osób które mogą coś ciekawego powiedzieć...Ostatnie moje wspomnienie z Saito to na pikniku w Bobrownikach, możliwość oglądnięcia karteru z benzynowego boxera Saito z wyrwanym otworem przez który ewakuował się korbowód...

    Osobiście moje zdanie jest takie że nie mam zaufania do silników Saito,wydają mi się po prostu chimeryczne,nadające się raczej do

    makiet ,spokojnie latających modeli ,ludzi lubiących pucować ze szmatką,latać od święta czy lubować się w takich konstrukcjach,ustawiać zaworki itp itd..

    Coś w tym jest ciekawego że na allegro zawsze jest kilka sztuk do sprzedaży -taki dziwny przypadek czy popularność ? bo cena na pewno nie zachęcająca..

    Absolutnie nie mam tu coś do napisania czy porównania z ASP -nie mam ,nie miałem nigdy do czynienia z tymi silnikami.

  2. Shock jak dlaczego entuzjazm opada?

    Heha ,jak pisałem dźwięk kto poezja co zaprezentował Wojtek powyżej.

    Akurat moje doświadczenia z Saito jak i podglądając je u kolegów wskazują że nie wszystko złoto co się świeci....

    Problemy z zapalaniem,siadające łożyska,luzy zaworowe,gaśnięcie bez powodu w locie,dziwne dźwięki podczas pracy,ekonomika, koszt części zamiennych,obrywające się cylindry od karteru! ,regulacja gażnika a'la benzyniaka nie stawiają tych silników jak wzorów.

    Nie oznacza to że je krytykuje,nie polecam, ale uważam że ich sława mocno jest naciągana...

  3. No to rewelacja :) . Rodzinka zawitała na forum,niewidziana od lat......

    Nie zapomnę jak laaaata temu marzyłeś o tym aby do modelu założyć kamerkę i mieć taki monitorek i mieć widok z modelu.

    Wtedy myślałem że jesteś szaleńcem ;)  ale Ty miałeś wizję :D  tego co dziś jest ogólnodostępne..

    Wtedy to chyba w NASA  jeszcze nie mieli takiego czegoś ;) .

    Myślę że się tu odnajdziesz ,tym bardziej że elektronika to Twoja praca i hobby ? .

    Reszta na PW ,zgodnie z reg. temat zamykam :) .

  4. Kupiłem za kilka stów odbiornik rc -dostałem kamyk ładnie owinięty w papierek obklejony taśmą izolacyjną i zapakowany w kopertę bezbelkową.

     

     to  był realny  znany polski sklep i  nie chciał antyreklamy na forach i w prasie.

    Nie bardzo mogę w to uwierzyć ,choć nie twierdzę że tak nie było.

    Znany polski sklep ?? kamyk ?? to przecież byłby ewidentny stryczek na szyję....

    A i pewnie nie napiszesz jaki bo wolisz go chronić ? :P .

  5. Krzysztof z racji że wiem iż tworzysz przepiękny model, zmienię z Twoim życzeniem tytuł tematu  ;) .

     

    Dzięki koledzy za pozytywne komentarze.

    Naprawdę cieszy człowieka jak sam coś wymyśli i to działa.

    Najbardziej jestem zadowolony z tego iż żona zyskała sporo obecnie cennego czasu.

     

    Maciek-pudełka są na portfele ,galanterię skórzaną :) .

  6. Co prawda nie temat na na forum ale akcent modelarski jest zdecydowanie -lipol ;) ,monitor lipola dlatego mała prezentacja :) .

    Żeby sobie trochę ułatwić życie,pomóc w pracy żonie, to po pewnych przemyśleniach w mojej głowie zaświtał pewien pomysł co widać na filmiku.

    Cała ta machineria skróciła produkcję tych pudełeczek ogromnie jak i poprawiła humor żonce a jak wiadomo że żona zadowolona, to szanse na nowy model mocno wzrastają :D ....

    Stara drukarka,kawałek blatu ,3 nożyki z Ikei do pizzy,listwa aluminiowa ,trochę skręcania ,pasowania i działa !

    Dla bezpieczeństwa w planie jest osłona nożyków chociaż obroty i siła jest niewielka (sprawdzone ;) )

    Pewnie można inaczej ,można lepiej jednak przy zapotrzebowaniu detalicznym,domowy, maszyna sprawdza się znakomicie.

     

    • Lubię to 1
  7. Może być problem bo pewnie potrzebujesz prędkości.

    Na hali polatasz nawet dużym modelem tzn.  nie rozpędzając go. Przeważnie latasz wtedy większość harrierem,ćwiczysz zawis.

    Model musi też być dość zwrotny,przed zbliżającą się ścianą robi się często nagłe zwroty ;) .

  8. Do zabawy czyli nie profesjonalnego latania(zawodów) każda hala się nada :) .

    Owszem im większa ,im wyższa tym latanie jest łatwiejsze,bezpieczniejsze,komfortowe,daje możliwość ćwiczenia figur,wiązanek.

    Mała hala to duże skupienie,ciągła walka i walenie po ścianach ;) .

    Najlepsze latanie to max 3-4 osoby .Przy większej liczbie pilotów dochodzi efekt  katastrof w locie co dla halówek jest czasem końcem ich istnienia.

    Każda hala mocno weryfikuje umiejętności....

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.