Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 753
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Treść opublikowana przez Shock

  1. Shock

    SE 5a kapotaż

    Bartek a może tak na PW z tym zagadnieniem .
  2. Jak najbardziej Franku masz rację co i ja też napisałem w moim poście
  3. Shock

    SE 5a kapotaż

    Bartek,nie miejsce na rozwodzenie się nad tym problemem ale głównie tyczyło się to stwierdzenia "Zaciągam SW zawsze nawet gdy rozbieg robię z asfaltu" ,o gazie też można dyskutować-płynne, zdecydowane dodawanie gazu to podstawa .
  4. Shock

    SE 5a kapotaż

    Sorki z OT, ale Adam sam sobie odpowiedziałeś że robisz żle..
  5. Franku,to akurat jest kwestia dyskusyjna ten przerost formy nad treścią.. Zgadzam się zupełnie odnośnie ładowania pakietów na zmianę na lotnisku w czasie latania,sam tak robię na okrągło zwykłą pojedyńczą ładowarką Natomiast kiedyś zakupiłem taki kombajn i napiszę że to jeden z lepszych modelarskich zakupów. Pamiętam jak ładowałem pakiety w domu po jednaj sztuce,czasem cały dzień i noc by mieć na lotnisko,teraz ładuję godzinkę przed ,do 4 szt. naraz .Fajne jest to że mogę ładować różne pakiety,różnej pojemności . Oczywiście nie sugeruję zakupu takiej ładowarki początkującemu-nie wiadomo czy to nie chwilowe zauroczenie i czy po pół roku ono nie minie więc nie ma sensu robić kosztu. Jeśli jednak jest się "starym" modelarzem,żyje się tym ,to Twoja pasja to polecam w ciemno-komfort jest ogromny przede wszystkim czasowy co w dzisiejszych ma spore znaczenie.
  6. Też się pochwalę kawałkiem historii ,co prawda tylko jedną skromną fotką ale jednak Zdjęcie ma około 23 lata... ,wtedy zrobiłem Wicherka w wersji motoszybowcowej.O ile pamięć mnie nie myli miał rozpiętość 170 cm,na wieżyczce chiński silnik 2,5 cm ze składnicy harcerskiej ,taki z złotą głowicą.Pokryty papierem ,malowany nitrocelonem. Cóż to było za przeżycie jak latał,nawet miałem ciekawą przygodę .Cały przejęty wyrzuciłem model i mimo radosnej reakcji gawiedzi że leci mi nie było do śmiechu czy zachwytu-model nie miał włączonego odbiornika..Patrzyłem tylko jak odlatuje i robi ogromny krąg nad centrum mojej mieścinki .Zrobił łagodny zawrót ,pod wpływem wiatru i siadł na pobliskiej górze ok.1,5 km od nas. Oczywiście znalazłem go po odgłosie pracującego silnika ,siadł pięknie na zboczu góry,między drzewami . Potem wisiał,niszczał długie lata w piwnicy (robiłem inne modele) a ojciec zakończył jego żywot w piecu...
  7. No to jest nas Kacper trzech, a to już banda .
  8. Shock

    pul-pul

    Jednak przemyślałem i edit
  9. Tomek ,podobasz mi się .Stoisz twardo przy swoim i nawet używasz dość przekonujących argumentów . Nie oznacza to że chłopaki nie mają racji,mają i to nawet sporą popartą doświadczeniami. Sam przekonasz się do swoich racji i wyboru modelu-potem albo uznasz się za pokonanego albo zwycięzcę . W zasadzie można uderzyć z grubej rury,przecież są ludzie którzy mają dryg do latania i bardzo szybko łapią ,nawet nie zaliczają twardszego lądowania-z reguły jak mają pomocną dłoń na lotnisku od samego początku. Szczerze ,podejście na tym forum typu kupuj betę,eg,czy inne pianki już zaczyna wywoływać tosje .
  10. No no , śliczności . A co Ci tam tak ładnie świeci Krzychu ? Odbiornik czy bec ?
  11. No to pewnie ja muszę zabrać Sbacha ? Nie ,nie, ja se chcę nim jeszcze trochę polatać a Wy się zainteresujcie modelami esa ,macie już doświadczenie
  12. Shock

    pul-pul

    Jeśli mogę coś dorzucić.. Uważam że słowo zintegrowany w przypadku tego "systemu" pull-pull dotyczy tego iż dżwignia poprzez specjalną obudowę w której jest dodatkowe łożysko jest przytwierdzona ,zespolona ze serwem. Gdyby tak nie było to można by napisać iż to kompletny napęd pull-pul patrząc na zestaw.Chociaż do 100% -towego kompletu pasowała by dżwignia steru kierunku . Oferowane serwo Hiteca,wraz z "biżuterią" Secrafta ma swoją cenę ale też dość solidnie wygląda,ma poszerzone mocowanie całości i wróży pewne działanie. Ciekawi mnie też czemu nie wszystkie serwa mogą pracować w tym systemie ?uważam że jeśli serwo jest metalowe,podwójnie łożyskowane ,o odpowiedniej sile to każde takie serwo się nadaje ,wiadomo ,serwa specjalnego przeznaczenie np.winda żaglowa odpada. Generalnie zrobienie dobrego systemy pull-pull to sztuka,aby nie luzowały się linki ,nieraz siedzę dobry wieczór czy dwa aby to osiągnąć -niby teoria prosta ale w praktyce... http://www.rcclub.eu/download/file.php?id=4184&mode=view Teoretycznie ja w swoim modelu mam nie zintegrowany system gdyż mam dżwignię osobno w stosunku do w/w systemu.Akurat wg mnie to lepsze rozwiązanie bo serwo nie dostaje tak po d...e gdyż dżwignia nie jest na osi serwa. Krótki filmik to pokazuje ,jak i naprężone linki podczas wychyłów (słaba jakość,ciemnawo )
  13. Jak ma coś nie latać jak waży 130 g ?? . Niby kawałki płyt epp a radochy ,szczególnie luzu psychicznego w razie kreta, co niemiara.
  14. Ja być może też . Nie chce mi się tylko przekładać odbiornika... Janek,dawaj fotkę tego podwozia albo całego modelu. Czekamy na Was,na razie prognozy nie są optymistyczne
  15. Shock

    Latanie w Limanowej

    Akurat Funtana ma tak skonstruowane mocowanie fabryczne podwozia, że wyrywa się tylko płytka do której mocowane jest podwozie,reszta zostaje nietknięta Jeśli ktoś przed oblotem powzmacnia/wyklei wokół tej płytki to faktycznie można wyrwać trochę więcej. Generalnie trzeba nauczyć się lądować bez opcji wyrywania podwozia ,w końcu model duży,pięknie,przewidywalnie ląduje... Głównym problemem jest zwykle nierówne lotnisko. I dokładnie jak piszesz można zastosować śruby z poliamidu .
  16. Dzięki Mateusz . Do klasy w lataniu jeszcze daleka droga,wykonanie modelu jest wg mnie też ok . Dodam tylko ,bo nie wspomniałem o tym w poście powyżej a nie wszyscy mogli zauważyć że model ma budowę sylwetkową/krzyżak i skrzydło z pełnym profilem nie płaską deską. Chyba to powoduje że model tak fajnie lata. Napiszę też, że rozpiętość -124 cm jest całkiem spora a model jest w całości ,nie ma dzielonych skrzydeł i trzeba to uwzględnić w transporcie bo nie tak prosto wsadzić go do samochodu ...szczególnie wioząc inne modele na lotnisko. Jeszcze fotka optymalnego umieszczenia pakietu (żadna kryptoreklama-model złożony ze sklepów abc rc, nastik,nataair ) nowy kołpaczek zamiast nakrętki i profil skrzydełka.
  17. Już chyba 2 -gi raz więc brania nie ma ...
  18. Witam. Nie bardzo wiem czy dobrze się wstrzeliłem się z działem ... ale chyba tak Chciałbym zaprezentować model Sbach 342 z firmy RC-Factory. Modelik wykonany z kretoodpornej pianki Epp ma rozpietość 1,24 m i prawie taką samą długość. Teoretycznie jest to rasowy akrobat co raczej się mocno potwierdza . W zasadzie budowy modelu nie trzeba opisywać bo jest bardzo prosta,średnio ogarnięty modelarz poradzi sobie bez problemu ,w razie problemu można skorzystać z manuala ze strony firmy RF. Mój model został uzbrojony w następujące wyposażenie -serwa Corona CS 939 mg -silnik Dualsky XM35/36CA -regulator 30 A Dualsky V2 -pakiet 1500 mAh 30 C 11,1 V -odbiornik FR-SKY TFR4 -śmigło węglowe 12x4,5 z ........qładrokoptera Prezentowany setup zapewnia spory nadmiar mocy,jest power ,jednocześnie waga jest ok. Kompletny model do lotu waży ok 710 g. Oczywiście wprowadziłem pewne zmiany w modelu , poprawiając fabrykę. Tak więc zamocowanie steru kierunku zrobiłem na 3 zawiasach kołkowych-fabryczne mocowanie to kilka płytek laminatowych,ciężkie i bezsensu.. Zlikwidowałem kółko ogonowe bo model i tak w 99% startuje z ręki i ląduje w trawie -zwykły pręt węglowy 2 mm jest idealny.Wszędzie snapy kulowe. Zauważona wada, to zbyt miękkie węglowe podwozie,lekko rozchodzi się przy lądowaniu . Model wykonał pierwszy lot w warunkach jakby to napisać mało komfortowych (wichura) ale leciał,dzisiaj dopiero udało się wykonać lot wieczorkiem w ciszy z małymi powiewami. Ogólne wrażenia są super.Model lata rewelacyjnie,taka większa halówka.Polecam go wszystkim którzy już coś opanowali tzn.znają podstawy sterowania ,lądowania ,startu. W moim założeniu to ma być model do zabawy,freestylu,ma być rozrywką pomiędzy laminatowym szybowcem a dużym modelem 2,6 m . Kilka fot gotowego modelu i filmik https://www.youtube.com/watch?v=8Gh7ZoE6XCg&list=UUN-HUamCrm1EefVSfXnex0Q
  19. He, ja też miałem przyjemność spotkać Gernota i pooglądać jego model w Znojmo. Co prawda nie miałem jak zagadnąć bo człowiek głupi i języków się nie uczył ale było widać że gość bardzo miły i otwarty na kolegów modelarzy . Franek,ten Justin Jee urodził się chyba z aparaturą w rękach ,na jego stronce jest o nim sporo http://www.justinjee.com/
  20. Panie bo to Gernot . Jak widać w każdym modelu jest potencjał, tylko trzeba umieć go wykrzesać .
  21. Shock

    FAILSAFE raz jeszcze :)

    No właśnie Kacper jest problem bo tych doświadczeń jest jak na lekarstwo. Ja szczerze, trochę już bawiąc się w to modelarstwo nie znam przypadku ! zachowania modelu po utracie sygnału i zadziałaniu FS. Może ktoś ma z tym jakieś doświadczenia ? Owszem katastrof to było bez liku ,Bogu dzięki każda bez skutków ubocznych czyli najwięcej ucierpiał model... Gdyby to było tak jak w qładzie że gasisz radio i on wraca do miejsca gdzie się zalogował to była by bajka .
  22. Shock

    FAILSAFE raz jeszcze :)

    Nie wiem co odpowiedzieć..po prostu wg mnie to nieprzewidywalna sprawa. Gaz na pewno-na wolne obroty-reszty nie ruszam
  23. Shock

    FAILSAFE raz jeszcze :)

    Kacper, na pikniku w Nowym Targu FS było obowiązkowe na gazie i to jak najbardziej słuszny wymóg. Ba,uważam że to powinno być obowiązkowe na każdych piknikach czy zawodach (przykład Lublin) .Sam mam i polecam,nie wierzę jednak że coś wskóra .
  24. Shock

    FAILSAFE raz jeszcze :)

    Kacper ,żadną moją intencją nie było, aby się pisać coś o umiejętnościach czy wyższościach sprzętu... Każdy lata jak umie ,lata tym na co go stać.Sam jakimś mega pilotem nie jestem . Uważam po prostu że teoretyzowanie co zrobi model po stracie sygnału i FS to abstrakcja... Nigdy nie wiesz w jakiej pozycji modelu się to stanie tak więc Twoja teoria iż model poleci po Twoim założonym kursie to pic na wodę. Teoretycznie nawet lepiej jak odleci te ileś set metrów jak zwali się w momencie na lotnisko/ludzi/auta. Z praktyki wynika iż model zwykle sam wali w ziemię robiąc bliżej nie kontrolowane ruchy i czasem mimo teoretycznie lekkiego przyziemienia straty są spore a czasem niewielkie. W przypadku Twoim czyli trenerka górnopłata i przeważających lotów nieakrobacyjnych, ustawienie gasnącego silnika jest wg mnie zupełnie wystarczające. Inną sprawą jest dla mnie Twoje "dmuchanie na zimne" ,od razu zakładane utracenie sygnału,latanie nie w strefie-owszem wskazane ale bez przesady... .
  25. Fajne . Kurcze,jakby każda firma modelarska tak promowała swoje produkty to sprzedaż na bank poszybowała by ostro w górę .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.